Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Nona no Twoje podejście mi się bardziej podoba
Tylko szkoda, że lekarze właśnie tak mówią - już i przed synkiem mi inna lekarka tak mówiła, że to w głowie siedzi itd. No nic - czekamy
Al eni ebędę się tym przejmowac - tez piję wino, tran, wiesiołek itd. - chcę po prostu żeby się udało Aod przyszlego cyklu monitoring A może nie będzie potrzebny?
Kasia dizęki - no ja też nie wiem i nie wiem, czy to zmienia termin owulacji jakby co. Zobaczymy.
Nona lubi tę wiadomość
-
Ja daję poduszkę pod pupę
I Agnes powiem Ci, że nie wypływa, ale leżę przynajmniej 20 min później. Ten nasz ekspert różnie odpowiada, naszą Anastazję zbył, ale gdzieś napisała dziewczyna, że mąż ma upłynnienie plemników w czasie 60 min, to jej napisał, że musi leżeć tyle czasu po stosunku, więc jak mój ma 20, to ja sobie wykombinowałam, że tyle trzeba leżeć
Zafasolkowane jak tam u Was? Napiszcie coś
Miłego dnia Wam wszystkim życzę Mnie dalej gardo boli i katar mam... Nie wiem już co na to gardło... Macie jakieś sprawdzone domowe sposoby?
Ania_84 lubi tę wiadomość
-
Hmm...wydaje mi się ze czas nie ma tu znaczenia,nadmiar i tak sie wyleje nawet po godzinie,bo nie sposob zeby calosc nasienia trafila do szyjki macicy a stamtad do macicy.Sperma głównie gromadzi sie z zakamarkach pochwy i nawet jak zrobimy świece to moze to nawet utrudnic drogę plemnikom biorąc pod uwagę fakt jak zbudowana jest pochwa względem szyjki macicy
-
Ja zwykle seks wieczorem,poducha pod tyłkiem i już nie wstaję do rana
A rano mokra pizama jakbym sie zsikała haha
Ewelinka na gardło to ja zawsze tantum verde w sprayu, płukanie gardła szałwią i do ssania gardlox albo tymianek z podbiałem i pomaga po 3 dniach, jesli to wirusowe,i wapno z wit C
Evaa lubi tę wiadomość
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
Agnes ale wiadomo, że wypłynie i że całość nie trafi, ale chodzi o to upłynnienie - że jak od razu to za mało zostanie - tak to rozumiem. Choć są różne teorie - że to i tak nie ma znaczenia, że jak tyłozgięcie, to lepiej współzyć od tyłu, a jak przodozgięcie to klasycznie, ale ile w tym prawdy? Różne są przypadki
Kasia dzięki - mam tamtum verde, płukam solą, piję wapno i jeszcze tą szałwię kupię i któreś z tych tabletek od Ciebie - dzięki
Najwyżej w piątek do lekarza pójdę i niech to gardło zobaczy jak nie przejdzie.
Evaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGdzies juz byly debaty na temat nóg w górze po stosunku. Podobno to mit i lekarze wręcz uwazaja ze to moze przeszkadzać w drodze plemników do szyjki. Ale jak kazda teoria ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja osobiście traktuje to z przymrużeniem oka. Po seksie nie lecę do lazienki sie myc, ale tez nie trzymam nog w gorze. Moim zdaniem co ma tam doplynac to doplynie choćbym stała Ale mysle ze kazda z nas szuka takich zabiegów ktore dadzą nam poczucie ze robimy cos wiecej
i to pomaga głowie.
Ja czekam na @. Juz nie moge sie jej wrecz doczekac, bo zaczne nowy cykl i bede bliżej swojego planu. Założenie mam takie że to bedzie przedostatnia malpa. A w kejnym cyklu zajde w ciążę i nie będę jej widzieć dlugooo.... Hehe
Podejrzanie dobrze to przechodzę. Juz nie ryczę jak przy pierwszych cyklach z clo. Chyba się uodpornilam na te niepowodzenia. Ale walcze dalej wiec siłę chyba mam
Kasia i Ewelinka oby wam po hsg zaskoczyło
Kibicuję wam wszystkim kochane.
Pozdrawiam i miłego dnia.
ewelinka2210, Nona, agnes175 lubią tę wiadomość
-
Hej ewelinko i dziewczynyewelinka2210 wrote:Zafasolkowane jak tam u Was? Napiszcie coś Co u nas? u mnie osobiście za dużo się nie zmieniło, objawów w sumie żadnych poza jednym - mam duuuuuży apetyt i cały czas bym jadła. W poniedziałek robiłam betę, żeby zobaczyć czy przyrasta i wyszło 1253, więc chyba jest dobrze. 6 lutego mam wizytę u gina i USG.
A tak wszystko ok
Co do tych nóg w górze, też o tym słyszałam i o poduszce pod tyłkiem też, i powiem szczerze kilka razy tak zrobiłam
Pozdrawiam i trzymam cały czas kciuki za kolejne fasoleczki ;)Tak jak napisała ewelinka musi być dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 12:08
Nasza księżniczka Zuzia już jest z nami od 15.09. -
Renieczka tez się juz uodporniłam na te niepowodzenia, w zasadzie to kazda z nas ma swoj plan i się go trzyma i wierzymy że się w końcu uda, więc walczymy dzielnie dalej Ty - inseminacja, ja oczekiwania po hsg a jesli nic to od kwietnia clo Będzie dobrze, uda nam się
09.2016 laparo+histero endomenda,torbiel,przegroda macicy -
To powodzenia na wizycie Paula Jeszcze tylko półtorej tygodnia, ale pewnie Ci się dłuży
Kasia no ja clo juz od nastepnego, ten miał być taki super, bo po hsg, ale fatalnie się czuję... Nie mam gorączki, ale głowa boli, gardło, katar...
Nienawidzę być przeziębiona...
No i ten pęcherzyk taki duży, przed samym pęknięciem, ale nie czuje za bardzo,że owulacja już była. Niby trochę wyższa ta temperatura, ale czy to to? Może mi się przesunie jeszcze? No ale jak taki duży pęchęrzyk, to przeciez nie przeczeka
Jakaś drobina płodnego jeszcze była dziś - już nic nie wiem
-
Ja jestem zdania,że co ma wlecieć to wleci,nadmiar i tak opuści nasze ciało nawet jakbyśmy przez godzine stały na głowie
Mi zawsze coś wyleci i mam kisiel w gaciach wiec nie wierzę,ze trzymanie nóg w górze coś pomaga.Dobrze to ujeła Renieczka,że to owszem pomaga ale naszej chorej głowie
Wszystkie mamy jakieś plany na siebie i oby każdy z tych założeń skończył sie upragnioną ciążą
Ja dziś mam 11dc i chyba na dniach pęknę albo już pękłam
http://iv.pl/images/02703480725226994022_thumb.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 13:45
Nona lubi tę wiadomość
-
A ja mam dalej płodny rozciągliwy - no i co co chodzi?
Co do tego leżenia, to myślę, że trochę pomaga. Bo ja jak wstanę od razu po, to wszystko ze mnie wypłynie No choć pewnie te co wystrzeliły dotarły gdzie trzeba
Agnes do roboty
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2015, 14:12
