Rocznik 83 zapraszam ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczynki,
ja z Wami nie popiję w sobotę, bo jadę na kolejne szkolenie. Tym razem pod Warszawę i tym razem to ja będę szkolić. Ale mi się nie chce, tzn. sama podróż jest męcząca, a w domu mam tyle rzeczy do zrobienia, nie wiem kiedy mi się uda, haha może do świąt damy radę.
Ja kiedyś tez myślałam o bliźniakach, teraz to już tylko się zastanawiam czy jakiekolwiek będzie... Cycki dalej pieką, jak mi nie przejdzie i wcześniej nie dostanę @ to zrobię w poniedziałek test, a co tam. Akurat jeden mamWiadomość wyedytowana przez autora: 6 października 2015, 15:00
Helen lubi tę wiadomość
START 2013 endo, adeno, borelioza AMH 0,36
HSG, laparo, histero, IUI
01.2016 I ICSI 🙁 7A1
05.2016 II ICSI 🙁8A1 [*] 6tc 💔
11,12.2019 i 02.2020 IUI 🙁
06.2020 III IMSI 0
06.2021 IV ICSI 8A1, 4 ❄️
8dpt 26, 10dpt 91, 12dpt 256, 28dpt ♥️
12+3 prenatalne - uogólniony obrzęk płodu 🙁
16tc 💔 Robercik - zespół Edwardsa
14.02.2022 FET 3aa
6dpt ⏸ 7dpt 72,70, 9dpt 178, 14dpt 1709
25dpt ❤️ 6t2d
12+5 usg prenatalne OK 👧
22+2 połówkowe Ok 👧
30+4 prenatalne 3 trymestru OK 👧
39+4 Julia cc 3380 50 cm ❤️ 26.10.2022
---
22.07.2024 FET 🙁 5bb
16.09.2024 FET 🙁 3bb+4cc
03.2025 V IVF - 2aa ❄️
29.05.2025 FET 2aa ostatni
6dpt ⏸
7dpt 47, 9dpt 105, 12dpt 465,8, 14dpt 1137, 27dpt ❤️ 7.9 mm
-
Cześć dziewczyny. Jak można to i ja się przyłączę do waszego wątku
Ania, rocznik '83, witam was
Przeszłam już długą walkę dot. starań, ale wciąż się nie udaje...
Powoli tracę nadzieję, stąd moja obecność tutaj...
Zaciążonym życzę dalszych spokojnych i zdrowych miesięcy, testującym dwóch kresek, a starającym siły i spełnienia...Helen, kasiarzyna lubią tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Anastazjaaa wrote:Hej dziewczyny rzadko zaglądam bo fatalnie zie czuje, ale cały czas mocno trzymam za was kciuki.
Helen a u ciebje jak samopoczucie?
w czwartek chodziłam jak bomba zegarowa, teraz jest juz ok, odwiedziłam siostrę i mnie parę dni nie byłotroszkę nadrobiłam kg
chyba czas wrócić do aktywności fizycznej, czekam jedynie na wizytę potwierdzającą, ze wszystko jest ok
Powiedziałam jej o ciąży, bo bym się nie wykręciła od picia. Chyba się ucieszyła, bo przyjedzie do mnie na koniec ciąży, ale widać ze też podeszła lekko z dystansem, bo wiadomo jestem po dwóch stratach. Sami też się będą zaraz starać, od przyszłego miesiąca, więc mam nadzieję, że bąbelki będą w podobnym wieku
to rodzice i dziadkowie by zwiariowali ze szczęścia
poza tym koleżanka, która wie o mojej ciąży, straszne rzeczy mi dzisiaj wyrzuciła, normalnie szok...a nie powinna mnie denerwowac ze względu na mój stan, ale jej to nie przeszkadzało...tylko jak sytuacja była odwrotna, to ja nigdy nie komentowałam i nic nie mówiłam, aby jej nie denerwować..ech..zycie..wyzwała mnie od egoistek co bardzo mnie zabolało, bo nie miała racji, czesc uwag było słusznych, ale wiele nie było, i nie widziała siebie i nie wyczuła sytuacji, a sama nie dawno była w ciązy, i też na nikogo nie patrzyła. Tak piszę tylko ogólnikowo, więc się strasznie popłakałam i słyszała ze płaczę przez słuchawkę ale dla niej było ważniejsze, powiedzieć to co ma do powiedzenia niż to ze powoduje takie niezdrowe emocje i stres. Jestem na nią bardzo ale to bardzo zła..ale czuż życie ...
przepraszam, ze wam się żalę jak w pamiętniku, ale mi to siedzi na sercu.
Dziewczyny pijcie i szalejcie póki możecienie ma to jak dobra impreza, zaraz wszystkie smutki i zmartwienia znikają
a czasami jak to pisze Evaa reset jest zbawienny
Ewelinka jesteś silną kobitką, pamietaj, ze nadzieja umiera ostatnia, ja bardzo wierzę, że wam się uda tylko musisz zdać się na los, w końcu i do was przyjdzie szczęście, chodź wiem co czujesz, jak jest się ciężko przełamać ae warto. Zresztą pamiętaj, że cię doładowuję regularnie wiruskami, to się nie wywinieszewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
Ja też się zapisuję na picie
Trzeba wyluzować
Pod koniec października mam pierwsze podejście do IUI - boję się rozczarowania, gdyż pokładam w tym ogromne nadzieje...
renieczka lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
A co do bliźniaków to też mi się marzą - tym bardziej że mam bliźniaczkę i łączy nas cudowna więź...
Domili lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Witaj Aniu
poeodzenia życzę i zadomowienia u nas
a jaki u Was jest problem?
Helen dzięki Kochanaale już serio ja chyba naprawdę w te dwie kreski nie uwierzę, jak się w końcu doczekam... Na razie bez zmian, wczoraj ostatni dzień luteiny, więc pewnie jutro @.
Miłego dnia Wam życzę
-
Heja Kobiety !
Helen, chyba byłam w podobnej sytuacji. Z tą koleżanką teraz praktycznie prawie nic mnie nie łączy niestety. Nie potrafiła zrozumieć, jak bardzo moje życie się zmieniło po śmierci mamy. A było strasznie. Ona uważała, że to wina mojego teraz już męża, że ją "odrzuciłam", co nie było prawdą w ogóle. Z domu wychodziłam tylko do pracy i na zakupy, czasem daniel do mnie przyjeżdżał. Napisała na blogu straszne rzeczy. Nie pamiętała jak ją wspierałam gdy ją życie doświadczalo. Że poświęcałam jej bardzo dużo uwagi. Mimo że upłynęło kilka lat, mam do niej żal, ale i brakuje mi jej.
Aniu, ja też mam siostrę bliźniaczkeZ mojego punktu widzenia więź jest "normalna", ale wszyscy dokoła uważają, że jest silniejsza niż u rodzeństwa z różnicą wieku.
Wombi, czy Ty jesteś pracoholiczka ?Helen lubi tę wiadomość
02.2016 - start z Gameta Gdynia (zaniżona rezerwa 0.94 + hashimoto)
05.2016 - hsg, drożne
21.10.2016 - pierwsza IUI - nieudana
26.01.2017 - druga IUI - nieudana
28.04.2017 - Chińczyk + dieta
07.2018 - pierwsze IVI 1 zarodek 8aa
03.2019 - drugie IVI 3 zarodki 4aa, 2x3aa, jest Igi ❤
02.2021 - krio cykl sztuczny (-)
03.2021 - krio cykl sztuczny (?) -
Witam się z rana, miałam piekielna noc, najpierw syn miał co chwila zły sen i się budził, później psu coś odwalilomi wył jak wilk pół nocy masakra jestem taka niewyspana.
Helen to przykre że koleżanka cie tak potraktowala i to przez telefon, szok ale prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie.
Staraj się nie stresować to na pewno niezbyt dobre dla maluszka. A w twoim otoczeniu na pewno znajdą się osoby bardziej życzliwe twoim emocjom.
Aniu witaj, zagladaj jak naj częściej
-
No ja tez wczoraj w nocy kiepsko spałam, u mnie to nowość, bo zawsze śpię jak zabita, ale mojemu synkowi też się jakieś koszmary śniły, a potem ja nie mogłam zasnąć no i ogólnie co dwie godziny się budziłam. Ale poszłam spac o 21, więc źle nie jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 09:35
-
Dziękuję dziewczyny za przywitanie
Nie wiemy do końca jaka u nas jest przyczyna niepowodzeń. Staramy się od ok 4 lat. 2 pierwsze na większym luzie. Potem badania moje - wszystko ok, nasienie też wszystko ok. W 10/2014 HSG, drożne. W 3/15 HSC z wycięciem polipów które dopiero wtedy się pojawiły. Niestety znowu szybko odrosły i w 6/15 ponowne HSC. Teraz jestem 3 m-ce na dupku (nieprzerwanie). W sobotę kończę i przygotowuję się do IUI.
Wiecie, te polipy pojawiły się dopiero w tym roku, więc nie sądzę że to była jedyna przyczyna... Eh, szkoda gadać, nie marudzę
Która w najbliższych dniach testuje? Muszę trzymać kciuki
Helen nie na co przejmować się taką fałszywą kokeżanką, jak mogła zignorować twój stan... Niech spada!
Anastazjaaa współczuję nocy, może odeśpij jak możesz... Mi dzisiaj śniły się zakupy w galeriach, czego nie znoszęAle pora zaopatrzyć się w ciepłe ciuszki, już jest tak zimno brrrr
Helen lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Evaa wrote:Helen kolezanke masz stuknieta i tyle ja bym z takim kims juz w zyciu nie gadala wiedzac ze jestes w ciazy dymy przez telefon robi powinnas rzucic sluchawka i bylo by po temacie... i nie panikuj ze przytylas.... ejjj laska ty jestes w ciazy i tycie jest jedne z objawow
moze kolezanka jest zazdrosna ze zaciazylS sa rozne swiry na swiecie...
AnastazjA wspolczuje ja nie narzekam ostatnio.spie jak zabita w nocy ,
Dzięki Evaa faktycznie dobrze mówicie, ja czułam się winna..ale widzę, ze jednak zrobiłam błąd, że wogóle tego wysłuchiwałam potulnie i jeszcze się broniłam. Widać taka znajomość, jest mi niepotrzebna, na pewno nie teraz skoro nie liczy się z moim stanem, a ja znosiłam jej fochy i wszyscy dookoła.
Co do wagi to niestety widać, zawsze miałam wysportowane ręce a teraz zrobiły się takie pączuszki..ale muszę się pogodzić z tym stanem
Koleżanka ma juz dziecko, wiec nie wiem co sobie ubzdurała, ale jak radzicie będę miała to w dupie głęboko.
Dziękuję wam serdecznie, podniosłyście mnie na duchu :* -
ania8306 wrote:Dziękuję dziewczyny za przywitanie
Nie wiemy do końca jaka u nas jest przyczyna niepowodzeń. Staramy się od ok 4 lat. 2 pierwsze na większym luzie. Potem badania moje - wszystko ok, nasienie też wszystko ok. W 10/2014 HSG, drożne. W 3/15 HSC z wycięciem polipów które dopiero wtedy się pojawiły. Niestety znowu szybko odrosły i w 6/15 ponowne HSC. Teraz jestem 3 m-ce na dupku (nieprzerwanie). W sobotę kończę i przygotowuję się do IUI.
Wiecie, te polipy pojawiły się dopiero w tym roku, więc nie sądzę że to była jedyna przyczyna... Eh, szkoda gadać, nie marudzę
Która w najbliższych dniach testuje? Muszę trzymać kciuki
Helen nie na co przejmować się taką fałszywą kokeżanką, jak mogła zignorować twój stan... Niech spada!
Anastazjaaa współczuję nocy, może odeśpij jak możesz... Mi dzisiaj śniły się zakupy w galeriach, czego nie znoszęAle pora zaopatrzyć się w ciepłe ciuszki, już jest tak zimno brrrr
a znikły te polipy czy są nadal teraz? niektóre mogą się wchłonąć, ale jakąś kurację trzeba przejść. Nie chcę cię straszyć, ale warto porozmawiać z różnymi lekarzami i ich opiniami co do polipów, wg.mnie one powodują zakłócenia.
Jak wszystko usunęłam to parę miesiecy poszło na uregulowanie gospodarki hormonalnej i szybko zaszłam w ciążę.
Mimo wszystko mocno kciukam za udany IUI
-
ewelinka2210 wrote:Witaj Aniu
poeodzenia życzę i zadomowienia u nas
a jaki u Was jest problem?
Helen dzięki Kochanaale już serio ja chyba naprawdę w te dwie kreski nie uwierzę, jak się w końcu doczekam... Na razie bez zmian, wczoraj ostatni dzień luteiny, więc pewnie jutro @.
Miłego dnia Wam życzę
bo wiesz w razie co... -
Helen wrote:a powtarzasz test?
bo wiesz w razie co...wiem, że różnie z implantacją bywa i czasem może być nawet 12 dpo, ale brzuch na @ coraz bardziej boli, także... A temperatura może być jeszcze wysoka, bo luteinę ostatnią wczoraj wieczorem wzięłam. Ale mi i tak spada do poziomu podstawowej w trakcie okresu. No szkoda tego cyklu, ale co zrobię? Nie mam wpływu na pewne rzeczy...
Ja też muszę zacząć znowu ćwiczyć, bo chociaż chcę lepiej wyglądać, jak dalej w ciąży nie jestem, ale jakoś się zmusić ostatnio nie mogę... Chyba mnie troszkę dołek łapie... Po @ się ogarnę, obiecujeWiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 10:13
-
Helen ale to o co tej koleżance poszło? Nie przejmuj się, ja mam taką w swoim otoczeniu, która strasznie przeżywa, że komus się udało, unika ciężarnych, aż to przykre jest. Nie wiem jak ja jej powiem, jak się w końcu uda, bo mi bez obciachu opowiada jak to ciężarnych unika, jak nie chce się z nimi spotykać itd. Przykre to...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 10:14