Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
To ja też się witam po przerwie U nas od miesiąca żłobek i przedszkole. No i niestety ciągnie się przeziębienie z większym bądź mniejszym nasileniem. Ewa zaczęła dość późno siadac sama, bo jak miała 10 miesięcy. Fizjoterapeutka powiedziała, że jednak trzeba jej ten miesiąc odjąć, skoro urodziła się 4 tygodnie wcześniej. Chodzi za ręce, sama boi się puścić, przy meblach chodzi, na krzesła i kanapy wchodzi i schodzi sama. Mówi mama i tata, mamy 8 zębów i czwórki w natarciu od dłuższego czasu. A Ola chyba przechodzi bunt trzylatka, bo czasami to jest taka nieznośna, że szok. Ja od 2 miesięcy wróciłam już do pracy i muszę stwierdzić, że odpoczywam tam
Modrzewiowa, Ania_84 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitaj Lilah, ten sam rocznik jestem, nie raz szukałam rocznika 84 i jakoś nie znalazłam.
To samo jest u mnie rok 2018 jest córka, rok 2020 starania o drugie niestety w marcu poronienie a teraz zawieszam starania bo niedomoga lutealna i muszę się podleczyć. -
nick nieaktualnyHej jiwa o jak fajnie, ze sie odezwalas ❤️ moze watek powoli odzyje? Przykro mi z powodu poronienia.
Ja zarzadzilam sobie przerwe na conajmniej 2/3 cykle. Glowa musi odpoczac. O pierwsze dziecko staralismy sie dlugo i o drugie tez mamy pod gorke. Ale wierze, ze w koncu sie uda 🙂
A jaki plan leczenia masz, suplementacja progesteronem czy cos jeszcze? Dlugo sie staralas o pierwsze? -
nick nieaktualnyHej no może ktoś jeszcze tu zawita, chyba pare lat tenu tu byłam 😉 nie pamiętam
A no długo bo 5 lat starań. Czy progesteron będę brać? Hhy może gdzieś za pół roku. Choruje na niedoczynność tarczycy i zaczynam brać leki bo za wysokie tsh. Jak urodziłam córkę 2018 to przestałam brać. To poronienie tego roczne to wina tej tarczycy tak mi się wydaje.
Nie raz się zastanawiam że jak urodzę 2022 r to przecież już 38 lat będzie. Czy nie za późno, mam wąchania -
nick nieaktualnyjiwa wrote:Hej no może ktoś jeszcze tu zawita, chyba pare lat tenu tu byłam 😉 nie pamiętam
A no długo bo 5 lat starań. Czy progesteron będę brać? Hhy może gdzieś za pół roku. Choruje na niedoczynność tarczycy i zaczynam brać leki bo za wysokie tsh. Jak urodziłam córkę 2018 to przestałam brać. To poronienie tego roczne to wina tej tarczycy tak mi się wydaje.
Nie raz się zastanawiam że jak urodzę 2022 r to przecież już 38 lat będzie. Czy nie za późno, mam wąchania
Aha rozumiem, to tez dlugo, my podobnie. Ale udalo Wam sie w koncu naturalnie? A to wiadomo mniej wiecej ile moze u Ciebie potrwac normowanie tarczycy?
Ja z kolei mialam dosyc duzego guza tarczycy i wycinalam w kwietniu. Wg lekarza tutaj moja tarczyca jest ok i dziala jak powinna, ale mialam badane tylko TSH. A ja mysle, zeby sobie jeszcze zbadac ft3 i ft4 ale tu w UK gdzie mieszkam to naprawde nie takie proste
Ja tam mysle, ze absolutnie nie za pozno Moja siostra wlasnie urodzila coreczke a za chwilke konczy 38 lat. Oczywiscie sa obawy, ja mam to w glowie, ze im pozniej to wieksze ryzyko itp, ale staram sie nie zadreczac takimi myslami. Mysle, ze te granice juz sie przesuwaja, to co kiedys bylo uznawane za pozne macierzynstwo to teraz norma. Wazne, zeby dbac o siebie i nie myslec za duzo o peselu -
nick nieaktualnyTak naturalnie, chyba to psychika tak działa. Jak wzięłam ślub to bardzo pragnęłam dziecka, ginekologów odwiedzałam często i każdy mówił że wszystko ok(kobiety), aż w końcu się przełamałam i poszłam do faceta ginka. Zrobił badanie, mówi że też jest ok, przez dwa miesiące monitoring i też ok. W końcu mówi położymy Panią na stół i "otworzymy". Ale się nie położyłam bo ciąża 😀.
Z tym normowaniem to raczej długo nie będzie (miejmy nadzieję ). Za dwa miesiące mam zrobić tsh i zobaczymy czy spada jak nie to endokrynolog mnie czeka. A za dwa miesiące będą święta i u nas endokrynologa nie ma, muszę do innej miejscowości jechać i to prywatnie bo na NFZ czekać trzeba pół roku. I wszystko się przesunie. Ale na rok 2021 w rodzinie będzie dwójka u kuzynostwa to ja się wstrzymam , jak córkę rodziłam 2018 to jeszcze 4 bobaski były w rodzinie 😉.
A na tego wyciętego guzka coś brałaś?
Ja dzisiaj idę zrobić ft3 i ft4, bo jak przyjdzie iść do endokrynologa to muszę mieć z czym, a w czasie panującej epidemi może być ciężko.
A granice to już się przesunęły u nas, większości kobiet po 30tce rodzi dopiero.
-
Cześć dziewczyny 😊 ja tez ten sam rocznik ale niestety nadal walczę o pierwszą ciążę bo w życiu nawet testu pozytywnego nie miałam, nawet cienia cienia 😒👩🏻🦱36 🧔36
Starania od 2018
👩🏻🦱 badania Ok, wrogi śluz i przeciwciała p/plemnikowe (++)
🧔 morfologia 3%, niskie parametry nasienia
03/2020 odwołany IVF przez 🦠
08/2020 krótki protokół
🔆IVF start 07/08/2020
35 jajeczek
18 zapłodnionych
12 embrionów w 3 dobie
7 ❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️
❌Transfer wrzesień/październik - cykl odwołany (brak owulacji)
✅FET na cyklu naturalnym listopad
❄️4AA jest ze mną od 28/11
-
nick nieaktualnyjiwa tak niestety glowa potrafi niezle namieszac tez czasami, tak mi sie przynajmniej wydaje. U nas byl problem meski ale wyniki nigdy nie byly beznadziejne, tylko na granicy normy. Ja sie badalam, obserwowalam i mimo, ze lekarze mowili, ze czynnik meski to ciagle doszukiwalam sie problemu w sobie, ze cos musi byc ze mna nie tak. Bardzo bylam spieta, zdesperowana i zestresowana. Nie chce znowu tak przez to przechodzic.
W tym cyklu przerwa, jak mnie zapytasz ktory mam dc dzis to nie powiem z marszu, musialabym policzyc albo zajrzec do appki. Dobrze to mi robi na glowe I nie mam tego okropnego uczucia, ze marnuje cykl i czas.
Mimo trudnosci nie przestaje wierzyc, ze i u nas pojawi sie drugie szczescie.
Na guzka nic nie bralam, wg lekarzy moja tarczyca dziala poprawnie, jak bylam w Pl u ginekologa, tez mi powiedzial, ze moj wynik jest ok.
Czesc ev, kolezanko z innego watku
Ty masz cudowne sniezynki, z ktorych beda dzieci, zobaczysz!ev. lubi tę wiadomość
-