Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja ma podobnie jak Ty...eweline wrote:trochę sie rozpisałam. Chciałam sie was zapytac dziewczyny jak reagujecie na ciąże koleżanek i bliskich znajomych oraz ciąze w waszej rodzinie czy tez wam tak ciężko jak mi? kiedy siostra mego męża zaszła w ciążę był to dla mnie prawdziwy dramat
-
KOleżąnka jest w ciąży,w tym samym roku miałyśmy ślub rożnica miesiaca, nasze ciąże były w roznicy 2 miesiecy jak byliśmy z wizyta u nich bo mąż mnie zmusił, pierwsze co po przywitaniu z nimi poszłam do toalety żeby sie wypłakac tak cholernie cieżko było zobaczyc ten wielgachny brzuch i miec swiadomosc ze ja miałam miec po niej dzidziusia, w marcu ma sie im urodzic trzeba bedzie pojechac w odwiedziny nie wiem jak ja to przezyjevanessa wrote:Ja ma podobnie jak Ty...
Oni też sie niezrecznie czuli przy mnie szło wyczuc wiec trzeba było przykleic sztuczny usmiech żeby nie było jeszce bardziej niezrecznie.Moj maz chyba mnie wogole nie rozumie uważa sie sie robie ASPOŁECZNA moze i tak..ale nie chce mi sie odpowiadac na pytania typu"ooo już 2 lata po ślubie kiedy u was" w zasadzie prawie nikomu nie powiedzialam o poronieniu tylko tutaj tak sie uwywnetrzniam
no i oczywiscie ta parka wie co bedzie miec dzidziusia ale ie gadaliśmy o tym co mnie spotkalo..
Teresa11 lubi tę wiadomość
-
Cynamonek wiem jak się czujesz... pamiętam jak siostra męża zaszła w ciąże. 9 miesięcy po ślubie urodziła. Dla mnie to był niewyobrażalny koszmar wiadomośc o jej ciąży bo my wtedy staraliśmy się już 2 lata a potem narodziny tego dziecka kolejny koszmar który praktycznie non stop trwał. Nawet nie byłam jej odwiedzić bo stwierdziłam że nie ważne co inni sobie pomyślą mam prawo zadbać w tak trudnych chwilach o siebie a nie o to co wypada a co nie.
Porozmawiaj szczerze z mężem o tym myślę że Cię zrozumie. Mój mąż też miał pretensje że nie chcę odwiedzać jego rodziny nawet w święta ale po rozmowie zrozumiał i więcej mnie nie namawiał.
Jeżeli Ci znajomi wiedzą co się stało i jeżeli czuli się niezręcznie to pewnie Cię rozumieją i współczują. Myślę że jak już urodzi im sie dziecko i zadzwonisz, pogratulujesz i powiesz że Ci przykro i sprawia Ci to ból bo Wasze maleństwo urodziłoby sie w podobnym czasie i że potrzebujesz czasu do takich odwiedzin to na pewno to zrozumieją jeżeli nie odwiedzicie ich.
Wiem jak trudne są takie wizyty... co prawda nie odwiedziłam po porodzie siostry męża ale w niedługim czasie były chrzciny i mąż był chrzestnym i musiałam iść czy chciałam czy nie. Po prostu zrobiłam to dla męża żeby nie musiał czuć się niezręcznie bez mojej obecności i tłumaczyć się dlaczego mnie nie ma (nie wiedzą o naszych problemach, nikomu nie mówimy). Zresztą każde wytłumaczenie w takiej sytuacji brzmiałoby głupio i niewiarygodnie. Ale co przeżyłam na tym przyjęciu nie da się opisać słowami... zwłaszcza że było dużo dzieci... Myślałam tylko cały czas aby sie nie rozkleić...
-
Vanessko na mojego meza nic nie podziała..ale widziały moje gały co brały..jest bardzo dobrym człowiekiem,ale nie lubi roztrzasac tematu-a ja tak, wiem że z czasem bedzie lepiej, najlepszym lekarswwem byłoby II pozytywne kreseczki i zdrowa ciaza... poki co nie mozliwe bo moj maz tak jak Twoj zagranica jest.. za 9 dni ma przyjechac,a ja bede miec @@
a Twoj kiedy przyjezdza???
-
No i odebralam wyniki meza z hormonow.. ale zrobie jadke jutro w tej poradni.. i skladam skarge.. ;/ ojj pozałuja ze nas okłamali ;/
TSH TSH 0,968 µIU/ml 0,270 4,200 N
FSH FSH 29,86 mIU/ml 1,50 12,40 H
LH LH 10,50 mIU/ml 1,70 8,60 H
Prolaktyna Prolaktyna 17,01 ng/ml 4,04 15,20 H
Testosteron Testosteron 232,10 ng/dl 280,00 800,00 L -
Mój wraca za jakieś 2 tyg. ale tylko na kilka dniCynamonek30 wrote:Vanessko na mojego meza nic nie podziała..ale widziały moje gały co brały..jest bardzo dobrym człowiekiem,ale nie lubi roztrzasac tematu-a ja tak, wiem że z czasem bedzie lepiej, najlepszym lekarswwem byłoby II pozytywne kreseczki i zdrowa ciaza... poki co nie mozliwe bo moj maz tak jak Twoj zagranica jest.. za 9 dni ma przyjechac,a ja bede miec @@
a Twoj kiedy przyjezdza???
-
Z tego co czytam to praktycznie niema szans ;/ nie wiem.. mam nadzieje ze mezowi uda sie wziasc wolne.. i w srode dostaniemy sie do Krk do tego androloga i nas pokieruje.. bo jestem zalamana.. myslalam ze moze bedzie cos niedrozne i da sie tu usunac.. ale czytam i cyztam.. i jedno caly czas sie ukazuje..Azoospermia + wysokie FSH - nie daja szans na ciaze

wiec hba pozostanie nam albo adopcja albo dawca i ineminacja na to drugie nie jestem gotowa.. ni ewyobrazam sobie za bardzo brac nasienie innego mezczyzny .. -
Aniu kochana jak przykro to słyszeć
i w dodatku tak perfidnie Was oszukiwali i jestem pewna że robili to dla pieniędzy... Jakie to podłe... brak słów
A Ci oszuści to jakaś prywatna klinika czy tylko lekarz za tym stoi?
Trzymam za Was kciuki abyście wcześniej czy później zostali rodzicami i smutek przemienił sie w ogromną radość
Ania_84, An lubią tę wiadomość
-
To byla poradnia lecznei aniepłodnosci - na NFZ - dlatgeo skladam na nich skarge do NFZ ze zataili przed nami wyniki i ich leczenie nie było żetelne i probowali wyłudzic pieniade od NFZ na inseminacje refundowane ;/ ktore przy braku plemnikow nie mialy racji bytu..
vanessa lubi tę wiadomość
-
Aaaa o to im chodziło... no to miałam racje że o kasę... żałosne...Ania_84 wrote:To byla poradnia lecznei aniepłodnosci - na NFZ - dlatgeo skladam na nich skarge do NFZ ze zataili przed nami wyniki i ich leczenie nie było żetelne i probowali wyłudzic pieniade od NFZ na inseminacje refundowane ;/ ktore przy braku plemnikow nie mialy racji bytu..
Masz racje z ta skargą niech maja nauczkę żeby znowu kogoś tak perfidnie nie oszukali. -
Ja pracuje w słuzbie zdrowi- i zajmuje sie kontraktowaniami.. wiem co i jak.. znam wymogi..a oni polowy z nich nie spelniaja..
-
Aniu daj znać co dalej a zwłaszcza w sprawie męża po wizycie. Trzymam mocno kciuki. Ta Wasza sytuacja tak mnie zasmuciła aż łzy mi staja w oczach jak sobie pomyślę...
-
wisienka wrote:Witajcie, mnie 30-stka dopadnie we wrześniu. Mam w tym roku jakiś straszny kryzys. Gdy będąc młodsza, myślałam jak będzie wyglądało moje życie gdy będę miała 30 lat, to miało być trochę inaczej. Czy Wy też macie takie rozterki?
O pierwsze dziecko staram się od dwóch lat, dwa razy byłam w ciąży, pierwszy raz puste jajo płodowe, drugi raz samoistne poronienie w 5tc. Moim marzeniem jest to, abym zaszła w ciąże i urodziła jeszcze w tym roku. Mam jeszcze dwa miesiące. Chcę wierzyć że będzie dobrze, ale przy 2 latach starań to chyba mam marne szanse.
Laurrena, z moich informacji wynika że okresu w ciąży nie ma. To co nazywamy okresem to krwawienie które zawsze jest niepokojącym objawem i wymaga konsultacji z lekarzem. A robiłaś test?
Ja też myślałam, że w wieku 30 lat będzie inaczej. do 30 chciałam mieć chociaż jedno dziecko i straszne parcie miałam w zeszłym roku aż do momentu jak już wiedziałam, że to będzie niemozliwe. -
Dziewczyny, ja dzisiaj podjęłam kolejny krok... Zapisałam nas do kliniki leczenia niepłodności. 14 marca zobaczymy, co nam powiedzą. Boję się tej wizyty. Nie miałam jeszcze robionej drożności jajowodów i z tym wiążę jakieś nadzieje, bo dużo się słyszy, że po tym wiele par zaszło w ciążę. Moja dotychczasowa gin sceptycznie do tego podchodziła, bo uważała, że to ingerencja w organizm i nie zawsze jest ok, że mogą się pojawić zrosty itd. Może jednak w tym tkwi problem. Zresztą przypuszczam, że coś musi być z moim lewym jajnikiem nie tak, bo odkąd chodzę na monitoring, to owulacja była tylko z prawego jajnika, a to już 8 miesiąc.
-
Lili robilam badania hormonow , biore bromergon na prolaktyne i euthyrox na tarczyce. Ale nie robilam t4. Robilismy tez badania nasienia i wszytko wyglada dobrze a ciazy brak. Dlatego zdecydowalam sie na to hsg i zobaczymy czy w tym tkwil problem.
Milcia to super , ze zrobilas kolejny krok bede trzymac kciuki za wizyte
Co do ciazy znajomych to nie reaguje juz tak emocjonalnie jak wczesniej, tyle czasu juz uplynelo i sporo tych ciaz bylo... Mam nadzieje, ze i nam sie w kocnu uda.
Ania_84 przykro mi , ze tak was oszukali
-
Ja robiłam drozność po jakchś 17 miesiącach starań. Oba drozne. Wczesniej robiłam hormony napiszę jakie E2, FSH,LH, prolaktyna, testosteron, SHBG, 17-OHP, Tsh, FT3, FT4 , anty TPO, glukozę. Hormony wyszły w normie poza estradiolem który wg mojej gin był za niski w 4 dc miał 25 przy normie w fazie folikularnej 16- 166. brałam cyclo progonova 5 miesięcy, a pottem i obecnie jestem na stymulacji Femarą po której rosną pęcherzyki ale ciąży nadal brak. CLO nie brałam nie zalecono mi ze wzgledu na skąpe miesiączki które mam po odstawieniu anty.eweline




35odc.









