Rocznik '84 stara się o dzidziusia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Milcia ja obstawiam że to ciążą analizując Twój wykres wg NPR wychodzi że się udało Jeżeli oczywiście zaznaczałaś każdy objaw śluzu. No chyba że mi się coś pomyliło ale oby nie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lutego 2014, 16:39
-
Vanesko mam nadzieję, ze nie będziesz potrzebowała żadnego leczenia i jak mąż wróci, to wam się od razu uda, czego z całego serca ci życzę. Chodziło mi o to, że czasami jednak trzeba podreperować hormony, przejść zabieg laparoskopii itp. Takie leczenie wymaga czasu, często wielu miesięcy, więc dobrze byłoby sprawdzić to i owo teraz, poświęcić ten czas, gdy jesteście osobno na "remont" organizmu, a potem do dzieła A mąż, gdziekolwiek będzie, też może w międzyczasie zrobić badanie nasienia, żeby w międzyczasie wzmocnić, w razie potrzeby, chłopaków jakimiś specyfikami. W kazdym razie ja mocno kibicuję
Wiecie co, staro się czuję, jak pomyślę o tej trzydziestce Wolałabym się zatrzymać na etapie dwadzieścia-kilka, trochę lepiej to brzmi
Milcia zerknęłam na twój wykres. Wygląda...WOW!!! -
Lili ja sie w kwietniu wybieram na hsg jesli teraz sie nie uda, bo juz nic innego mi nie przychodzi do glowy w czym moze byc problem...
-
Lili wrote:Vanesko mam nadzieję, ze nie będziesz potrzebowała żadnego leczenia i jak mąż wróci, to wam się od razu uda, czego z całego serca ci życzę. Chodziło mi o to, że czasami jednak trzeba podreperować hormony, przejść zabieg laparoskopii itp. Takie leczenie wymaga czasu, często wielu miesięcy, więc dobrze byłoby sprawdzić to i owo teraz, poświęcić ten czas, gdy jesteście osobno na "remont" organizmu, a potem do dzieła A mąż, gdziekolwiek będzie, też może w międzyczasie zrobić badanie nasienia, żeby w międzyczasie wzmocnić, w razie potrzeby, chłopaków jakimiś specyfikami. W kazdym razie ja mocno kibicuję
Mężuś już zbadał maleństwa i wyszło w normie ale i tak witaminki mu zakupiłam bo nie zaszkodzą i grzecznie je bierze -
Mój rocznik! Oczywiście najlepszy!!! Dziewczyny z optymizmem przemy do przodu! Musi się udać
Milcia, vanessa, Dotty84 lubią tę wiadomość
-
Instynkt macierzyński może to to rzeczywiście, może też robią swoje koleżanki, które mają już dziecko lub jak jedna z moich - jest w 3 ciąży (ma 2 zdrowych dużych już dzieci)!
Milcia Twój wykres piękny! Póki nie ma @ jest nadzieja. Trzymam kciuki!
Miłego poniedziałku dziewczyny!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2014, 10:14
Milcia lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny:)
We wrześniu kończę 30 lat i też staram się z mężem od dzidziusia:) Co prawda, to dopiero nasz 2 msc starań, ale ja już powoli wpadam w panikę. Tydzień temu już myślałam,że się udało, ale na nieszczęście dostałam okres i to taki, że hej! (niby wcześniej miałam 25 dniowy cykl, teraz wyszło aż 28). Teraz mam jasno określony plan działania:) Dziewczyny, wiem, że to głupie pytanie, ale czy można mieć okres w ciąży? Jest mi, szczególnie rano bardzo gorąco, i czasami pobolewa mnie brzuch, jakby na zbliżającą się miesiączkę. Naczytałam się już na różnorakich forach, że jest to możliwe, ale informacje są naprawdę sprzeczne! Bardzo bym chciała, ale z drugiej strony, tak się wkurzyłam, jak dostałam ten okres, że wychlałam full wina (od początku stycznia nic nie wypiłam, żeby było dobrze, jakby coś:)Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!Laurrena -
Witajcie, mnie 30-stka dopadnie we wrześniu. Mam w tym roku jakiś straszny kryzys. Gdy będąc młodsza, myślałam jak będzie wyglądało moje życie gdy będę miała 30 lat, to miało być trochę inaczej. Czy Wy też macie takie rozterki?
O pierwsze dziecko staram się od dwóch lat, dwa razy byłam w ciąży, pierwszy raz puste jajo płodowe, drugi raz samoistne poronienie w 5tc. Moim marzeniem jest to, abym zaszła w ciąże i urodziła jeszcze w tym roku. Mam jeszcze dwa miesiące. Chcę wierzyć że będzie dobrze, ale przy 2 latach starań to chyba mam marne szanse.
Laurrena wrote:Cześć dziewczyny:)
Dziewczyny, wiem, że to głupie pytanie, ale czy można mieć okres w ciąży? Jest mi, szczególnie rano bardzo gorąco, i czasami pobolewa mnie brzuch, jakby na zbliżającą się miesiączkę.
Laurrena, z moich informacji wynika że okresu w ciąży nie ma. To co nazywamy okresem to krwawienie które zawsze jest niepokojącym objawem i wymaga konsultacji z lekarzem. A robiłaś test?
kwiecień 2013 pusty pęcherzyk
grudzień 2013 ciąża biochemiczna
marzec 2014 ciąża biochemiczna
październik 2014 ciąża biochemiczna
❤31 maja 2016 Zosia jest z nami, nasz skarb❤
-
Widzę tu pewną wspólną cechę - wiele z nas stara się około 2 lat, chyba babeczki'84 za późno wzięły się do "roboty" Ja tak w okolicach 27 urodzin poczułam, ze możemy zacząć próbować, wcześniej czułam się za smarkata Nigdy bym nie pomyślała, ze dobiję trzydziestki bez dzieciaka.
Zgadzam sie z Wisienką - krwawienia występują, można je pomylić z @ i choć czasem bywają niegroźne i nic nieznaczące, to ja bym ich wolała uniknąć. A jak tam twoja temperatura? Jeśli spadła, to nie jesteś raczej w ciąży. Laurrenko, na forach takich jak to nie ma głupich pytań, wszystkie są ważne
An YEEEEAHHH nejlepszy!!!! Dobrze powiedziane
Vanesko jeszcze się odniosę do twojej sytuacji - u mnie pierwsze badania też wyszły pięknie, a potem, jak zaczęliśmy "grzebać" to się "dogrzebaliśmy" przeróżnych problemów, a jeszcze dna nie widać, więc pewnie się jeszcze coś przyplącze Nie piszę tego, zeby kogokolwiek straszyć, ale jeśli się już ktoś kilka lat stara, to warto szukać dotąd, aż sie coś wyszuka. Szkoda czasu po prostu. Ja bardzo żałuję czasu, gdy pierwsze badania wyszły ok i spoczęłam na laurach na kilka miesięcy, ale przecież się nie udawało, więc musiało coś być. I było, tylko za późno wie wzięłam za szukanie.
Kasiuleks hsg to dobry pomysł. Wiele dziewczyn po nim bardzo ładnie zachodzi A co do tej pory badałaś? -
Laurrena wrote:Cześć dziewczyny:)
We wrześniu kończę 30 lat i też staram się z mężem od dzidziusia:) Co prawda, to dopiero nasz 2 msc starań, ale ja już powoli wpadam w panikę. Tydzień temu już myślałam,że się udało, ale na nieszczęście dostałam okres i to taki, że hej! (niby wcześniej miałam 25 dniowy cykl, teraz wyszło aż 28). Teraz mam jasno określony plan działania:) Dziewczyny, wiem, że to głupie pytanie, ale czy można mieć okres w ciąży? Jest mi, szczególnie rano bardzo gorąco, i czasami pobolewa mnie brzuch, jakby na zbliżającą się miesiączkę. Naczytałam się już na różnorakich forach, że jest to możliwe, ale informacje są naprawdę sprzeczne! Bardzo bym chciała, ale z drugiej strony, tak się wkurzyłam, jak dostałam ten okres, że wychlałam full wina (od początku stycznia nic nie wypiłam, żeby było dobrze, jakby coś:)Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie!
Cześc ja staram sie o dzidzie juz ponad 1,5 roku i jeśli mogę Ci dać dobra rade to nie nakręcaj sie. Daj sobie trochę czasu min pół roku a potem zgłoś się do lakarza najlepiej do specjalisty bo szkoda czasu marnować na zwykłych ginekologow którzy zazwyczaj nie znają się na rzeczy. Wiem że pół roku to wydaje sie wieczność ale pomyśl o dziewczynach które starają się lata. Staranie uczy cierpliwości a napiecie i czekanie ze może w tym miesiącu się udalo tylko pogarsza sprawe. Ciszcie się życiem i sobą i życzę z całego serca by jak najszybciej się udało
vanessa lubi tę wiadomość
eweline -
Ja tez robiłam testy mimo miesiączki nakręcałam się wmawiałam sobie że okres to nie okres że może to jednak ciąża u każdej z nas tak samo to działa. To trudne stan w którym jest kobieta starająca sie o dziecko jest nie do opisania mimo to musimy normalnie zyc i funkcjonować.Jednak jak to robić kiedy w głowie jedna myśl.
vanessa lubi tę wiadomość
eweline -
trochę sie rozpisałam. Chciałam sie was zapytac dziewczyny jak reagujecie na ciąże koleżanek i bliskich znajomych oraz ciąze w waszej rodzinie czy tez wam tak ciężko jak mi? kiedy siostra mego męża zaszła w ciążę był to dla mnie prawdziwy dramateweline
-
Ja na początku bardzo źle reagowałam. Cieszyłam się, że nie muszą się długo starać, ale też coraz bardziej użalałam się nad sobą. Najgorzej się czułam kiedy starsze ode mnie koleżanki w pierwszym miesiącu po ślubie zaszły w ciążę. Potem chłopak, z którym kiedyś coś tam nas łączyło, również w od razu po ślubie spłodził bliźniaki (dziś ma już troje dzieci). Dodam, że są z żoną sporo starsi od nas i mimo wszystko udaje im się raz dwa. A my co???? Teraz już się trochę oswoiłam z sytuacją. Koleżanka, która wtedy urodziła pierwsze, już jest w ciąży z drugim i dużo lepiej to znoszę. Miałyśmy się nawet wczoraj spotkać i miałam w planie wyjawić to, że nie mogę mieć dzieci. Kiedy po raz pierwszy się z tego zwierzyłam przyniosło mi to sporą ulgę. Dziś już sporo osób wie o naszym problemie i dzięki temu nie ma domysłów, osądzania. Mam jednak cichutką nadzieję, ze jeszcze kiedyś ogłoszę im radosną nowinę i wtedy podwójnie będą się cieszyć razem ze mną
An, jupios lubią tę wiadomość
-
Lili wrote:Widzę tu pewną wspólną cechę - wiele z nas stara się około 2 lat, chyba babeczki'84 za późno wzięły się do "roboty" Ja tak w okolicach 27 urodzin poczułam, ze możemy zacząć próbować, wcześniej czułam się za smarkata Nigdy bym nie pomyślała, ze dobiję trzydziestki bez dzieciaka.
-
To tylko żarcik Oczywiście, że pasujesz. Zresztą jakby te twoje 4 lata "zbić" do kupy faktycznego starania eliminując przerwy, to też coś koło tego wyjdzie. Ja też już właściwie 28 cykl zaczęłam, to jeszcze chwila, a będzie 2,5roku.
Ech szkoda, ze to nie jest takie proste: dni płodne+seksik=bobas
Eweline dziękuję za radę! :* Też się zastanawiałam, ze przy tych wszystkich badaniach, które do tej pory miałam nikt jeszcze nie zlecił mi ft3 i 4 ani prolaktyny, którą ostatnio jednak zdecydowałam się zrobić.vanessa lubi tę wiadomość