Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jestem z mazowieckiego, z mężem znamy się od 2011, ale ślub był w zeszłym roku. Nie zabezpieczaliśmy się nigdy nawet na początku. Tak z głową i na poważnie to staramy się dopiero od marca. Ale już sama nie wiem co mam myśleć..tyle lat i nic się nie wydarzyło. Nasi znajomi zaliczają wpady, a my nic. Strasznie pragnę dziecka, on tak samo, ciągle o tym mówi. Wcześniej nie liczyłam żadnych dni płodnych, nie interesowała mnie owulacja itd. a teraz gdy on ma pracę za granicą to tylko wyliczam czy jego przyjazd zgra się z moimi dniami. Dziewczyny powiedzcie mi czy jak nie robimy tego w te dni to mogę cały miesiąc brać wiesiołka?
-
nick nieaktualnyLoteria a badania robiliście? Hormony Twoje i męża? Badanie nasienia? Wszystkie podstawy. Jeśli się staracie to wiesiołek jest tylko do owulacji ponieważ powoduje skurcze macicy a w razie zapłodnienia może spowodować poronienie więc nie radziłabym Ci łykać go przez cały cykl poza tym po co?
-
Ja tak, ale mąż nie. Nawet witamin nie bierze. Ma stresującą pracę i jedyne co łyka to na pamięć i koncentracje itd. Chyba go wyśle na jakieś badania. A wiesiołek na śluz. Mam suchy lepki wodnisty i ten mleczny, ale nic nie przypomina mi kurzego białka i sie nie rozciąga.
-
nick nieaktualnyBadanie nasienia to podstawa w staraniach dobrze by było gdyby zrobił wtedy będziecie wiedzieć jak działać. Ja też biorę wiesiołek na śluz płodny ale tylko do owulacji się go bierze. Pij dużo wody i może spróbuj siemię lniane w formie gluta ponoć też dużo pomaga na śluz. Ja nie mogłam niestety go przełknąć dlatego łykam wieśka również mam problem ze śluzem płodnym tym R ale w tym miesiącu od dawna zauważyłam go na własne oczy jednego dnia dla mnie to już sukces. Sprawdzasz u siebie śluz że tak powiem prosto z mostu palcem czy zaobserwowany na bieliźnie?
Motomi7 lubi tę wiadomość
-
Aha, a myślałam, że jak nie współżyjemy cały miesiąc to cały miesiąc mogę go brać. Kupiłam len w tabletkach, brałam kilka dni ale jest straszny, ten do picia też. Sprawdzam palcem, ale odkąd zażywam wiesiołka widzę ze jest go bardzo dużo ale nie tego rozciągliwego. Kupiłam conceive plus...i czekam na męża
-
nick nieaktualnyRozumiem że Twoje hormony są w porządku? Ze swojej strony mogę polecić Ci olej z siemienia lnianego w kapsułkach jest to dobra alternatywa dla gluta ja zawsze dodawałam jedną bądź dwie kapsułki do płatków śniadaniowych ale można też do potraw bo nie zmienia ich smaku. Śluz W to też śluz płodny więc nie przejmuj się tak tym że R nie występuje. Wiesz jak plemniki wyjdą słabe to nawet żel ani żaden specyfik nie pomoże
-
nick nieaktualny
-
Hormony w normie chociaż pojawiły mi się krosty na żuchwie i szyji z jednej strony a za to odpowiedzialny jest jakiś hormon. Nie wiem czy mam walić do gina czy dermatologa. A ten wiesiołek ile razy przyjmujesz na dobę bo na opakowaniu jest napisane 2x3 na dobe, a na innym forum dziewczyny stwierdziły że na ich opakowaniu pisze 2x5 tylko że i ja i one mamy oeparol..
-
nick nieaktualnyA owulację masz? Tzn. powiem Ci tak że kiedyś mierzyłam temperaturę wykres wychodził super, owulację pokazywało a jak poszłam na monitoring okazało się że nie mam owulacji dlatego nie mierzę już tempki i nie polegam wgl na niej. To taka podpowiedź dla Ciebie bo warto również zrobić monitoring by się przekonać czy jest owulka. No chyba że już miałaś Co do wieśka to ja na początku brałam z GALa ale jakoś specjalnie nie podziałały na mnie mimo iż łykałam spore dawki przez 3 miesiące. Teraz mam OleoVitum i biorę 2x2 Oeparol to droga sprawa dlatego wolałam coś tańszego i więcej by starczyło na dłużej
-
nick nieaktualnyloteria wrote:A co sądzisz o syropie gujazyl a dla męża salfazin?
Jeśli ma podwyższoną lepkość to jak najbardziej ale jeśli nie to zbędne. Najlepiej zróbcie badanie nasienia to Wam dużo wyjaśni i nie będziesz musiała w ciemno faszerować czymkolwiek męża bo i po co kasę wydawać bez sensu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDziewczyny ja miałam tempki zawsze takie ładne a teraz w tym cyklu nie wiem co się porobiło chciałam mieć już porobione wszystkie badania w tym cyklu a nie uda się bo chyba owulacji nie było jestem już taka zmęczona tymi staraniami, nic z tego nie wychodzi, dostałam termin laparoskopii na październik, chciałam odpocząć latem od starań a wygląda że w następnym cyklu znowu badania, znowu ta przeklęta temperatura
-
Ja dzisiaj odkryłam, ze mierząc o 6 miałam 36,77, a o 7 37,11, wiec ciezko być zdyscyplinowanym i mierzyć o tej samej godzinie konsekwentnie zaraz po przebudzeniu ale lubię badać swój organizm, obserwować jak sie zachowuje...
Tylko ... No to już 19 cs - troche sie dłuży, tym bardziej, ze najpierw studia,
Pózniej nie bo ślub, najpierw mieszkanie i jak już wszystko jest to 19 cykli ... ech.. -
nick nieaktualnyWłaśnie Motomi ja też mierząc później mam wyższą tempkę, ciekawe. Ale ja mierze bardzo sumiennie, nastawiam budzik na szóstą, zażywam euthyrox, mierze temperaturę i jeszcze chwilkę śpię tak że wiem że w tym cyklu jest po prostu beznadziejna i tyle. Chcialabym trochę odpocząć i poproszę lekarza o monit w następnym cyklu
Motomi7 lubi tę wiadomość