Rocznik '87 - Zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnymitzula wrote:Cześć dziewczyny, pozwólcie że się przywitam Jestem też z rocznika 87, w listopadzie 2013 straciłam pierwsze dziecko w 7 miesiącu ciąży, w marcu drugie - ciąża biochemiczna. Powoli ogarniam się psychicznie po stratach, szukam pracy i zaczynam starania o kolejne dziecko, mam nadzieję że tym razem ze szczęśliwym zakończeniem.
Potrzebuję trochę czasu żeby nadrobić wszystkie wasze wpisy
Witamy w Naszym Gronie zbyt dużo czytania nie masz tak więc to będzie mała lekturka dla Ciebie
Przykre jest to, że tak często występują poronienia ..
Ewcia to ściskam mocno kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 6 maja 2014, 12:55
ewcia21k lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwcia super wieści. Mocno trzymam kciuki!!!!
Listior, masz rację i właśnie jest tak jak opisałaś na poprzedniej stronie.. ale jak wyluzować jak tak się chcę? Ciężko, dopóki człowiek sam się nie wkurza i nie zrezygnuje psychicznie, oleje temat. Znam też wiele takich przypadków.
Obawiam się, że rozmyślając o imiona, co np. ja już robię i o ubieraniu, oglądaniu różnych rzeczy jeszcze bardziej nakręca, bo człowiek myśli, planuje, ogląda, wyobraża sobie i cieszy się, a ciąży nie ma i nie ma..
Pewnie na każdą z Nas przyjdzie swój czasewcia21k, Lena87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
CassieMK wrote:No ja niestety nie przyczynię się do zieloności w tym wątku
Kochana, spokojniutko, jesteśmy z Tobą i myślą i wsparciem, także do boju ostro w tym miesiącu motywujemy Głęboko wierze, że zielony maj przyniesie zielone kropeczki :*ewcia21k lubi tę wiadomość
-
Nie robiłam testu, ale uważam moje plamienie za @. W tym miesiącu stawiam ma dokładną obserwację swojego organizmu, na poznanie samej siebie:-) a wam życzę zieloności i super że można tu o wszystkim pisać i liczyć na czyjąś radę
Lena87, Listior, Ania_XxX lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja odpuszczam powoli z tym nagminnym obserwowaniem i szukaniem objawów nie będę chyba też prowadzić wykresu, może pomierzę jeszcze ten cykl temp. i wyluzuję.. co ma być to będzie, starać się będziemy ciągle więc w końcu się uda
Dzisiaj miałam badanie prolaktyny i wynik ok, więc dawka dobra ale w piątek idę do gina.Lena87, Listior, Ania_XxX lubią tę wiadomość
-
Wiecie jak sie fatalnie czuje w tym miesiacu z ta malpa? Boze! Takiego bolu dawno nie mialam. No nic ja tez zamierzam od jutra notowac temp i zrobic porzadny monitoring cyklu, szkoda tylko ze moj maz nie ma ochoty zrobic badania nasienia, nie wiem dalczego, strasznie sie obrusza a ja mam dosc testowania siebiem a na dodatek mam malego miesniaka,,,? czy to moze byc jakis problem, jestem naprawde dziwnie zrezygnowana, bo odnosze wrazenie ze to mi zalezy na dziecku, a mezowi srednio... ja robie co moge ale przeciez sama nic nie zdzialam ...
Ewcia sciskam mocno kciukiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 maja 2014, 21:18
nasze początki starań ( od listopada 2013)
-
nick nieaktualnyMadzia szkoda, że jest taki oporny na badanie..to nic strasznego a Mój sam zaproponował. Niestety wiem, że są tacy mężczyźni, którzy nie chcą się badać bo z góry zakładają, że u nich jest ok, jak to możliwe, żeby to przez nich.
Mój na szczęście jest inny i uważa, że czemu problem ma mieć tylko kobieta i tylko ona ma się leczyć.. -
nick nieaktualnyMagdo, Ja też miałam problem z namówieniem męża na badanie nasienia ..
Troszkę musiałam podnieść głos, powiedzieć co mi leży na sercu i wyjść z domu aby ochłonąć
Po kilku godzinach i wypitym piwku przyszedł i powiedział że jednak zrobi to badanie, ale najpierw oczywiście musiał się pofukać .. -
Madzia, mój mąż ma tak samo z tym badaniem nasienia, jak tylko o tym słyszy to się cały najeża i naburmusza ja mam dziś dół stulecia, ostatni cykl mierzę temperaturę, żeby wiedzieć, kiedy owulka i kiedy zrobić badanie progesteronu i prolaktyny, a później odpuszczam. Po 12 cyklach medycyna uznaje parę za niepłodną (nie mylić z bezpłodną), a ja nie czuję się jeszcze gotowa na bieganie po lekarzach i robienie setek (drogich) badań
-
Dziewczyny, mój mąż miał dwie umawiane wizyty na badanie nasienia, w ostatniej chwili rezygnował. Dwa dni temu już czułam, że się zbliża @ mimo, że odkąd biorę lek na obniżenie prolaktyny objawy tego cyklu były zupełnie inne od pozostałych i miałam nadzieję... ale się pojawiła i dopadł mnie atak płaczu to było straszne, akurat mąż wrócił do domu i byłam stanowcza, zmartwił się bardzo i w przyszłym tyg ma umówiony termin badania nasienia. Powiedziałam mu, że póki co to ja u siebie szukam przyczyny i to mnie psychicznie wykańcza! trzeba sprawdzać wszystkie możliwe drogi.
Z całego serducha trzymam za Was kciuki
Lena87, Ania_XxX lubią tę wiadomość
Starania od 28 lipca 2012 r., dnia w którym poślubiłam mojego M.