Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ewa99 wrote:Mizzelko, moja ekspertko
Czy zapalenie pęcherza może przechodzić bezbólowo? W pracy już się ze mnie śmieją, bo 6 razy sikać byłam od 7 rano, a przed pracą 2 razy w ciągu 3 godzin. I to nie 2 kropelki, tylko normalnie jakbym hektolitry piła
Wypiłam dzisiaj pół szklanki herbaty, wieczorem tez nic wielkiego nie piłam. Nie boli mnie nic, poza tym kłuciem co jakiś czas, ktre trwa od soboty. Jedynie odczuwam chwilami takie pobolewanie jak na wzdęcia, ale nie mam wzdęcia...Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 17:16
-
Dzejzi i Madziuszka witam
a co do testu ewka to w sumie.. ale wyznaje twoją zasadę, lepiej niech @ przylezie niż jedną krechę zobaczyć, w razie co kup sobie urosept ziołowy... można stosować w ciąży w 1 trymestrze w razie co, a teraz nic słodkiego i zakwaszaj siku wit C, Żurawinka, cytrynka -
nick nieaktualny
-
miałam przed ciążą kilka miesięcy... więc znam ten ból dopiero traf się udało że teraz mam spokoj prawie 5 miesięcy... tfu tfu żeby nie zapeszyć ^^
a i słyszałam o nasiadówkach z rumianku, też ponoć są dobreWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 17:19
-
nick nieaktualnyMi polecali domowe sposoby, domowy soczek z żurawiny dodać do herbaty i starać się, jak najkrócej trzymać mocz. Ja miałam ten problem tylko raz i na szczęście zaczęłam zapobiegać na samym początku, więc się zapalenie nie rozwinęło i do dzisiaj mam spokój
-
ja własnie zmieniłam kilka rzeczy, głównie to że po każdym wycieram się nawilżającymi chusteczkami, bo nie bez przyczyny zapalenie pęcherza nazywają chorobą miesiąca miodowego, no i częściej niż kiedyś zmieniam wkładki i mam święty anielski spokój
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDzięki Mizzelka Do wieczora się trochę unormowało na szczęście, byłam już tylko 4 razy
Gdzie tam testy, jak jeszcze terminu @ nie ma
Odpukać nigdy nie miałam tam żadnego zapalenia czy coś, temu dmucham na zimne. Boję się, że jak raz się coś przybłąka to będzie przychodzić cały czas
Madziuszka, nie wiem zbytnio ile dpo, bo nie mierzę tempki ani nic. Zawsze dałam radę ogarnąć mniej więcej po śluzie, samopoczuciu i ewentualnym pobolewaniu, że jestem gdzieś w okolicach owulki, ale ten cykl to jeden wielki znak zapytania. Mój organizm zachowuje się trochę jakby owulka szła dopiero teraz (tj zwiększone libido, zanik trądziku itd). Zawsze to się działo około polowy cyklu, może ten jest bezowulacyjnyWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 04:42
-
nick nieaktualnyJezus, co za dziki cykl. Przyszła @, ale jakaś rzadka, jasnoczerwona/pomarańczowa.
Wszędzie pisze, że to źle ale nigdzie nie precyzuje nikt dlaczego. Gdzieś przemknęła mi informacja, że może być tak w cyklu bezowulacyjnym. Nie chce mi się ciągle z każdym pierdołem dzwonić do gina, kazał wyluzować.
Poza tym niektóre z was powinny mieć już doktorat z npr -
nick nieaktualnynie, bez skrzepów.
No wiem, niby każda zdrowa kobieta średnio raz na rok nie ma owulki, często nawet o tym nie wiedząc.
Niezbyt mi się uśmiecha jeździć 50km na monitoring do mojego gina, poza tym nie chcę się kochać bo trzeba bo owulka.
Parę razy robił mi usg krótko przed planowaną owulką i pęcherzyki zawsze były.
Pomimo całego mojego przezywania cały czas wierzę, że po prostu nie trafiamy.
Objawy owulki zawsze są, kiedy mierzyłam tempkę itd to się potwierdzało też.
Nie serduszkujemy codziennie, ani nawet co drugi dzień więc jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że po prostu nie trafiamy. Kochamy się tak jak chcemy, nie chcę robić nic na siłę, bo trzeba. Kiedy mierzyłam tempkę i się obserwowałam to zauważałam parcie na bo dni płodne, siebie zmuszałam i zmuszałam M, a to nie było ani przyjemne ani zdrowe.
-
a to święta prawda.. na przymus to nie jest już przyjemne..
widocznie coś może jest ze śluzem, a próbowałaś tego żelu? może właśnie pleminiki mają problem z przeżyciem itp.. a komórka jest zdolna do zaplodnienia przez 12h więc.. może zamiast monitoringu to wspomóc się takimi rzeczami nie zaszkodzi a może pomoże -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny