Rocznik 92-95 zapraszam :)
-
WIADOMOŚĆ
-
niecierpliwa21 wrote:Hej co tutaj u Was slychac? Jakieś nowe dzieciaczki się hodują?
Nie wiem czy kojarzycie dziewczynę nick Karolaaa, długo się starali o dzidziusia, kilka razy poroniła aż w końcu się udało. Miała termin na grudzień 2014, wczoraj urodziła synka 650g, w 25tc mały walczy o życie... Taka prośba ode mnie jeśli możecie pomódlcie się za Niego!
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualnyJezus, biedna Karolaa. Strasznie jej kibicowałam, a dla wielu była wzorem
Weszłam właśnie niedawno gdzieś na forum, pisała, że jest w szpitalu i chyba, mieli próbować jej zaszyć ale było wielkie ryzyko Nie miałam okazji śledzić co dalej
Oby było wszystko dobrze... -
hej jak dawno mnie tu nie było mój szymuś wkońcu zaczął przybierać na wadze
truskavvkowa, mizzelka lubią tę wiadomość
<a href="https://www.suwaczki.com/zabki/"><img src="https://www.suwaczki.com/zabki/images/8a5806fcd39f37d2.png" alt="Zrób swoją grafikę – suwaczki.com/zabki" border="0"/></a> -
nick nieaktualnyOj Mona, poczekaj, a będą ci ręce drętwieć jak Szymuś będzie miał kilka miesięcy
Co tam dziewczyny po weekendzie?
Ja wcale nie popiłam w sobotę, raz, że bratowa też nie piła, a ona to najlepszy kompan do winka, a dwa, że brzuch mnie cały dzień napieprzał jak na @. Cały czas pobolewa, ale przy wczorajszym leżeniu z przerwami na jedzenie mi to tak nie przeszkadzało
Wczoraj kładłam się spać po 4 rano, a dzisiaj tak wstałam. Mój organizm się buntuje i to bardzo, najlepiej poszłabym dalej spać... -
Łooo to coraz większy i dobrze niech rośnie jak na drożdżach aby zdrowo
Mona poćwiczysz ręce heheh ja to nie wiem jak wyrobie ze swoim dzieckiem, bo jakoś te ręce mam słabe
uuu Ewa szkoda ale było ok? nikt tam nic nie walnął?
widzę że chyba nie i dobrze
a boli non stop czy z przerwami np skurcz i za chwile przechodzi?
to zdrzemnij się jak masz tylko możliwość żeby cie aby głowa nie rozbolała -
nick nieaktualnynikt ani słowa, poza rodzicami. Ci ostatni mają co raz większe parcie i non stop się "upominają"
W sobotę bolał cały czas, wczoraj i dziś jak na razie co jakiś czas
Nie ma kiedy spać, w poniedziałek pomimo jego złego "uroku" zawsze mam parcie na sprzątanie i dzisiaj nie zamierzam się lenić ;P -
to aktywna jestes ja miałam lenia ale sprzątnęłam wczoraj bo juz przepatrzeć nie moglam
ee to dobrze no rodzice czasami się nie domyślą że to nie jest temat Tabu itp.
U mnie nikt nie napierał na szczęście tylko sąsiadka debilka i kolezanki co wpadły itp, jak tak chcą dziecka to niech sobie same zrobią kolejne ;/
no i ogólnie ciekawska rodzina itp.. szkoda gadać... Ile sobie nerwów przez to napsułam, nic nie można zaplanować po swojemu bo zawsze ale to zawsze będzie komentarz... bo za późno bo za wcześnie bo za sreśnie ;/ -
nick nieaktualny
-
u mnie to samo było. tzn mama mówiła że za młoda jestem itp... że dopiero co ślub i nie pakuj się w pieluchy ale potem troche podgadywała że wnuczek itp.. i troche mnie to irytowało ale wiesz jak to jest... niby dorośli a sami czasami nie wiedza jak sie zachować i co chcą
ale myślę że jak zajdziesz to zaraz bd gadać o ciuszkach o prezencie, będzie ci mama szukać spodni ciążowych i dresów luźniejszych itp Jak moja
dokładnie, a szkoda że u nich nikt nie pogrzebie w ich życiu, chciałabym żeby sie przekonali jak to jest fajnie.. -
nick nieaktualnyJak się uda to wiem, że będzie wariactwo Ale t będzie dopiero jak się uda, nie ma co myśleć
Z tym grzebaniem u nich to wiadomo
Kiedyś tam wspomniałam mamie, ze chce iść od razu na l4 jak zajdę w ciążę, to mnie objechała, że chyba robić mi się nie, pracy nie szanuje itd etc... A przez przypadek się ostatnio sama wygadała, że w lutym przerwała pracę(ja urodziłam się we wrzesniu), czyli zwolniła się mniej więcej od razu jak się dowiedziała o ciąży. Jak jej to wypomniałam to foch 3dniowy -
hahahha bo wytknęłaś błąd aaa to boli
ale to zalezy od dolegliwosci... ja 3 tyg mialam mdłości i nic kompletnie mi nie szło.. więc jakbym mogła to tez bym szła na L4... Bo się naprawdę nie da... dopiero teraz odczuwam ulgę ale za to jak złapie migrena czasami to tez sie nie nadaje...
Ja mam taką pracę że musze być mimo wszystko, ale jak nie daje rady to mąż mnie zastąpi i już lepiej idzie..
eee fajnie czasem sobie pomyslec jak to bd itp ja kiedys nie mogłam patrzec na kobiety w ciąży, dopiero w szczęśliwym cyklu nawet nie wiedzialam ze sie uda... to jak patrzyłam na nie to wiedziałam że i mnie to czeka też, prędzej czy później i też bd dumnie chodzić ( choć niektórzy nie doceniają tego cudu aż tak jak my... co dłużej sie staramy...)
-
nick nieaktualnyWiesz, ja nie chcę iść na l4 i leżeć brzuchem do góry, tylko jak już kiedyś tu pisałam, że chcę robić kursy i się uczyć, żeby po porodzie otworzyć swój biznes.
Ale to nie zrozumią i tak. Są młodzi ale poglądy jak dziadkowie, praca najlepiej jedna przez całe zycie, nie wychylać się, nie ryzykowac itd -
a ja wlasnie jestem za tym żeby cośzmieniać, bo jednak się nie kisi czlowiek w jednym miejscu.. np kuzyn zmienia pracę i korporacje co 5 lat.. Bo mówił mi że człowiek za bardzo się przyzwyczaja i ma szarą nudę.. ciągle robi to samo i nie uczy sie niczego nowego, właśnie wkracza ta rutyna.
A tym bardziej że jest się młodym... trzeba coś zmieniać działać a może się okazać właśnie że ten nowy interes, własny to był strzał w dziesiątkę -
nick nieaktualnyDokładnie, ja jestem tego samego zdania
Pracuję w jednym miejscu już 4 rok i mi się nudzi, tym bardziej, że jest to praca od której od zawsze odganiałam się rękami i nogami, bo na początek szukało się byle czego. Ale jak mówią, jak się nie ma co się lubi co się ma... Ale teraz kiedy mam już jakąs stabilność finansową, mogę zaryzykować i spróbować tego co lubię. Bo utknę tu do końca