Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ojj Mari uwierz mi ze mąż tydzień temu przez cały weekend do niej dzwonił i miała być w sobotę później w niedziele ... szkoda gadac obydwoje jesteśmy na nią źli za to ... ja się śmieje ze przywiezie jak rodzic będę ... swoją droga jak ona nie ma teraz czasu , to ja po porodzie nie będę miała dla niej czasu żeby wnuka zobaczyła ..przyzwyczajona jestem ze z ta kobieta to krzyż pański .. i zawsze pod górkę . Toleruje ja bo jest matka męża , ale naprawdę ciężki charakter baba ma .
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
Hej dziewczyny:)
Wczoraj mój mnie wkurzył i nie zrozumie że to hormony i jak ja powiem tak ma być
mieliśmy wczoraj jechać zobaczyć na łóżeczko i nie pojechaliśmy bo się pokłóciliśmy... Wyszłam z domu, wsiadłam w autobus i pojechałam do centrum... Oczywiście milion telefonów i wiadomości że jestem nie odpowiedzialna, że może coś się stać etc. Nosz przecież ludzie jeżdżą autobusami i żyją.. dodam że były to godziny wieczorne więc ani już nie było upału, ani tłumu w autobusie... W dodatku w autobusie klimatyzacja więc luksus nie to co kiedyś... Ale nie , to ja zła bo stwierdziłam że chce pobyc chwilę sama...
MalaMi, ja torby jeszcze nie mam spakowanej... Ba! Nawet nie mam kupionej ani jednej rzeczy dla siebie... Jakoś nie umiem się za to zabrać... Rzeczy dla małej też jeszcze nie mam wypranych, bo nie mam mebelków dla niej... A nawet jakby były to nie mam gdzie ich w obecnej sytuacji dać.. bo już kompletnie bym nie miała jak się obrócić w sypialni... Planuję od września zacząć prac bo akurat mniej więcej salon będzie zrobiony już to luźniej mi się zrobi
może wtedy też torbę spakuje... Akurat chyba mój wie obecnie więcej na temat tego co potrzebne do szpitala niż ja.. naprawdę nie wiem jak się z to zabrać...
Mari, powiedz mi a dziecku pakowalas komplety ubranek, czy sama je kompletowalas? Bo są dostępne na internecie takie gotowe zestawy wyprawkowe i nie wiem czy je kupować, czy po prostu wziąć body, spodenki, kaftanik etc...
Co do diety, to u mnie różnie bywało i w sumie bywa... Obecnie jem to na co mam ochotę... Ale po ciąży planuję wrócić do wagi 55/60kg więc czeka mnie dieta i ćwiczenia... Tylko że moja dieta to 'mniej żreć' i więcej ruchu
-
An, tak to najpewniej wina hormonów... Do 13tc brałam duphaston i czułam się fatalnie. Tylko że u mnie trwało to zazwyczaj rano do godzin popołudniowych. Nieważne co jadłam i piłam zwijałam się z mdłości na łóżku. Trochę pomagała mi cola i herbatniki bądź biszkopty.. ale zjedzenie obiadu przychodzilo mi z trudem. W marcu jak byłam u taty na imieninach to byłam wrakiem człowieka. Dosłownie. Grzecznie siadłam sobie wtedy w kuchni z kuzynka, bo nie chciałam wzbudzać podejrzeń wśród gości .. w końcu był to początek ciąży i powiem szczerze że nie chciałam by ktoś wiedział. Ale kuzynka sama się domyśliła, bo w sumie co zjadłam to lądowałam w toalecie z biegunka. Jakby przełyk od razu był połączony z odbytem
niestety An, ale po prostu trzeba to przecierpieć. . Ja bardzo dużo lez wylałam nad toaleta
-
Patulka sama kompletowałam wyprawkę dla małego do szpitala.<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
MałaMi-nie ze mam stracha jakiegoś, bardziej dziwne uczucie zostać samej na tyle czasu kiedy do tej pory mąż byl z nami caly czas

Ja torbę mialam spakowana około miesiąc przed terminem porodu.
Ubranka chciałam juz w szpitalu swoje zakładać wiec wzięłam ich trochę
na pewno macie swoje ulubione ubranka, weźcie je zamiast gotowych wyprawek
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Wiecie co ja się zastanawiam czy będę umiała odpowiednio do pogody temperatury małego ubrać .. Hmm raczej nie jestem z tych co na cebulkę się ubierają i w ogóle .. ale ciul go wie jak to będzie z dzieckiem
, boje się ze mu za zimno będzie
albo przesadzę ..
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
Mała_Mii wrote:Wiecie co ja się zastanawiam czy będę umiała odpowiednio do pogody temperatury małego ubrać .. Hmm raczej nie jestem z tych co na cebulkę się ubierają i w ogóle .. ale ciul go wie jak to będzie z dzieckiem
, boje się ze mu za zimno będzie
albo przesadzę ..
Wyczujesz
A jak nie to Ci da znać że cos jest nie tak
sprawdzasz na karku czy przegrzany albo zimny
i juz
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Uff, już w domu jestem i zimny prysznic za mną. Ale masakra jest, 35 stopni w sali miałyśmy i to przy wiatraku! A szanowna pani ani wody nie kupi dla pracowników, ani się nie pojawiła cały dzień. Mnie aż na wymioty brało w pewnym momencie z przegrzania, nie miałam siły się podnieść. Po zimnym prysznicu dopiero przeszło... Jeszcze tylko jutro.
Teraz coś się na burzę zbierało, popadało 5 minut jak jechałam rowerem do domu, zagrzmiało 2 razy i koniec... A jak u was?Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Uff, już w domu jestem i zimny prysznic za mną. Ale masakra jest, 35 stopni w sali miałyśmy i to przy wiatraku! A szanowna pani ani wody nie kupi dla pracowników, ani się nie pojawiła cały dzień. Mnie aż na wymioty brało w pewnym momencie z przegrzania, nie miałam siły się podnieść. Po zimnym prysznicu dopiero przeszło... Jeszcze tylko jutro.
Teraz coś się na burzę zbierało, popadało 5 minut jak jechałam rowerem do domu, zagrzmiało 2 razy i koniec... A jak u was?
Ona przede wszystkim łamie przepisy KP skoro nawet wody w większych ilościach nie dostarcza w taki upał...
Na Slasku skwarek ciag dalszy, tak szybko nie minie z tego co widać.
Dzisiaj siostra z mężem i córeczka (lat 7) przyjechali do nas, poszliśmy na duże lody (większe niż sie siostra spodziewała
) i to bylo to czego nam wszystkim bylo trzeba...
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Mari, fajna szafa

Ja powoli rzeczy kupuje ale zdurnialam bo nie wiem co ja bede miała wziąć do szpitala. Na liście rzeczy szpitala we Wrocławiu jest napisane po porodzie: "kaftanik, czapeczka, skarpetki (3 komplety)", do wypisu: "kaftanik, pajacyk, sweterek, 2 czapeczki, mały kocyk". I trochę zdurnialam bo co to tak naprawdę jest kaftanik? W sklepach jak patrzę to tak widziałam podpisane pajace, takie jakby bluzki zapinane (jak koszula, bez dołu). I w sumie sama nie wiem za czym się rozglądać.. Mam kupione body z krótkim rękawkiem i spodenki dresowe, ale co na górę to nie wiem
-
ŻADNEJ wody dla pracowników nie ma, a dla dzieci tyle co do posiłków herbata/kompot i dzbanek wody. A dla nas nic nigdy nie było. Już nie mam siły się kłócić, chyba po prostu na koniec zadzwonię do inspekcji pracy i tyle. Bo tyle razy tej kobiecie coś mówić i ma w dupie. Rodzice dzieci zabierają w dalszym ciągu, widzą co się dzieje. Więc szkoda strzępić języka na debilkę.
Ja robię w końcu placki z cukinii, bo wczoraj nie chciało mi się i jadłam pierogi znowu
Ale ze mnie leniwiec w ostatnim czasie.
W ogóle opowiem wam mój sen bo mnie normalnie rozwalił i prawie cały pamiętam
Śniło mi się, że chodziłam za mężem i mówiłam mu, że chyba mam ochotę na jakiś romans, że coś bym zmieniła w moim życiu itd. Niby w naszym mieszkaniu, ale w ogóle tego miejsca nie znam, więc to jakieś urojenie oczywiście. I tak sobie mieszkaliśmy. On przyprowadził w końcu jakąś swoją nową dziewczynę, powiedział że to jego kochanka Ania i będzie z nami mieszkać... Spoko, we śnie to dziwne nie było
Poszłam pod prysznic, kąpię się za zasłonką i wpada ta Ania, ja nago przed nią a ona coś do mnie marudzi (nie pamiętam o co dokładnie chodziło). Zaraz wpada do łazienki mój mąż, ja coś płakałam, a on stwierdził że jestem psychicznie chora i załatwił mi miejsce w psychiatryku. Kurtyna 
Ktoś mi kiedyś powiedział, że sny po soku jabłkowym są porąbane, ale nie sądziłam, że aż tak!
To wszystko takie realne było. A akurat wypiłam wczoraj litr soku jabłkowego, bo po pracy miałam mega ochotę.
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Trę cukinię na tarce z grubymi oczkami. Nie obieram, tylko końce obcinam i myję. Posolę, jak sok puści to można odcisnąć trochę. Daję czosnek, sól, pieprz, jajko. I później mąkę, ale tak na oko, żeby placki się ścięły na patelni. I smażę. A do tego sos tzatziki z jogurtu, ogórka i przyprawy czosnkowej tzatziki
Pychotka 
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0097fcae420a.jpg
Magdaa21 lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Magdaa21 wrote:Mari, fajna szafa

Ja powoli rzeczy kupuje ale zdurnialam bo nie wiem co ja bede miała wziąć do szpitala. Na liście rzeczy szpitala we Wrocławiu jest napisane po porodzie: "kaftanik, czapeczka, skarpetki (3 komplety)", do wypisu: "kaftanik, pajacyk, sweterek, 2 czapeczki, mały kocyk". I trochę zdurnialam bo co to tak naprawdę jest kaftanik? W sklepach jak patrzę to tak widziałam podpisane pajace, takie jakby bluzki zapinane (jak koszula, bez dołu). I w sumie sama nie wiem za czym się rozglądać.. Mam kupione body z krótkim rękawkiem i spodenki dresowe, ale co na górę to nie wiem
Magda- pajace i kaftaniki to dwie różne rzeczy są
nie wiem czemu w sklepie pomieszali nazwy.
To jest pajacyk:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1afac0252ae4.jpg
A to kaftanik:
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/2f011e98ee6b.jpg
Magdaa21 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Cześć kobitki

Dziś miałam ciężki dzień- szef wrócił z urlopu i w biurze zaczął się sajgon... dacie wiare że dziś 3h tyczylismy budynek w pełnym słońcu? myślałam że oszaleje... mam cały kark zjarany
ale z drugiej strony cieszę się że to było dziś a nie jutro bo właśnie rozkręca mi się @ 
Tak więc oficjalnie zaczynam 7 cykl starań
mam nadzieję że to będzie ten szczęśliwy
A jeśli nie to przecież będą kolejne 
Życzę Wam miłego wieczorku :*
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH


[/url]
[/url]





