Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
terka wrote:U nas max 10 osób sie uzbiera razem z nami

Mamy duża rodzinę, jakbym miała całą zapraszać to by każdego lokalu brakło
ale najbliższą rodziną są dziadkowie (nasi rodzice) i ciotki/wujkowie. Nie wiem kto będzie mógł być, to sie okaże pod koniec miesiąca. Plus chrzestni
no i rzecz jasna my i maluch 
No właśnie u mnie jest tak że moi rodzice, rodzice mojego K. Moja siostra i brat (jak dobrze że nie mają osób towarzyszących czyli partnerów ). Mój K ma dwójkę rodzeństwa, czyli już jest 10 osób +3 dzieci. Chrzestna z mężem to 12 + jej rodzice bo jest to moja najbliższą rodzina, a wujka to traktuje jak chrzestnego chociaż nim nie jest to 15 osób + nasze babcie 18 i moja ciocia (siostra taty) 19. No i nasza dwojka to 21 osób wychodzi. Mam jedynie cicha nadzieję że babcie odmówią przyjazdu.. a i w sumie niewiadomo co wymyśli rodzeństwo mojego K, bo z siostrą jestem poklocona, a brat mnie nie lubi i nie uznaje w sumie naszego związku .. ale mam dużo czasu jeszcze do chrzcin, bo je planuję jakoś po nowym roku. W zależności czy urodzę 17 października czy nie... -
Terka, śliczny brzdac

Oh, temat chrzcin. U nas dość kłopotliwy - nie mamy jak ugoscic wszystkich w mieszkaniu - mamy malutki pokój gościnny ze stołem na 4 os. Nie ma szans na wstawienie innego. Z resztą, musimy zaprosić dziadków a oni do Wrocławia nie dojada bo dla nich za daleko. Więc automatycznie chrzest w opolskim. U jednych rodziców i drugich byłby problem z ponad 20 osobami.. Więc zostaje restauracja, z resztą na Śląsku sie tak robi najczęściej jeśli chodzi o imprezy. Tylko ceny masakryczne, jak tesciu teraz za 60tke płacił ponad 100zl za osobę.. To pewnie u nas z 2000zl za to wyjdzie
-
Patulka-dlatego my ograniczamy się do naprawdę najbliższej rodziny typu dziadek/babcia, ciocie/wujek i my
mogłabym szaleć ale to nie czas na to. Za dużo zamieszania dla takiego brzdąca... I też dlatego wybraliśmy dom, bo lokal to też zamieszanie, inni ludzie itd. Wiem ze mały ma się przyzwyczajać ale za mały jest jeszcze na takie imprezy dużego kalibru. Zresztą dla nas najważniejsze są uroczystości w kościele, obiadek to dodatek do tego
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
A co do cen w lokalach to może się nie wypowiem... Bo to jakaś lekka przesada. Miejsce chrzcin też jest jeszcze kwestia sporna. Bo mój K pochodzi z Krakowa a ja z miejscowości oddalonej o ok.40 km. A w sumie więcej osób ma być ode mnie to bym wolała robić w moich stronach. Z noclegiem ewentualnie też nie było by problemu dla nas. Co do wielkości imprez to tak, też u mnie w rodzinie potrafią robić takie wielkie... Ciocia to kuzynostwo komunię robiła na 50 osób jak nie więcej.. dlatego ja staram się ograniczyć do najmniejszego minimum i ze względów finansowych, jak i z tych że to ma być dla dziecka, a nie żeby dorośli sobie poimprezowaliMagdaa21 wrote:Terka, śliczny brzdac

Oh, temat chrzcin. U nas dość kłopotliwy - nie mamy jak ugoscic wszystkich w mieszkaniu - mamy malutki pokój gościnny ze stołem na 4 os. Nie ma szans na wstawienie innego. Z resztą, musimy zaprosić dziadków a oni do Wrocławia nie dojada bo dla nich za daleko. Więc automatycznie chrzest w opolskim. U jednych rodziców i drugich byłby problem z ponad 20 osobami.. Więc zostaje restauracja, z resztą na Śląsku sie tak robi najczęściej jeśli chodzi o imprezy. Tylko ceny masakryczne, jak tesciu teraz za 60tke płacił ponad 100zl za osobę.. To pewnie u nas z 2000zl za to wyjdzie
-
My chcemy kiedystam chrzcić dziecko w naszych rodzinnych stronach. I pewnie później obiad u moich rodziców bo większe mieszkanie maja
u nas byśmy się nie pomiescili na pewno więc w Opolu musielibyśmy robić w lokalu jakimś. A ceny powalają faktycznie. Koleżanka 30tke robiła i płaciła 120 zł za osobę! Jak na wesele prawie
U mnie dzisiaj uwaga, ostatnia środa w obecnej pracy! :p mąż się że mnie dzisiaj śmiał jak uradowana zaczęłam wyliczać, że jutro też powiem że ostatni czwartek itd aż do wtorku;pLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Ja dzisiaj się nie mogę zmusić żeby zjeść śniadanie. Coś mi niedobrze. Zjem sobie serek jak dzieci będą jadł drugie śniadanie;)
Wczoraj dziewczyny które zostają miały szkolenie w tym burdelu. 3 godziny oczywiście charytatywnie jak zwykle. I później jedna z nich napisała że też się zwalnia. Jej siostra też tam pracuje i nie chce zostać sama więc to samo. 2 osoby zostaną że starej kadry ;p a rodzice widzą co się dzieje i też dzieci zabierają te młodsze które nie idą do przedszkola jeszczeLaura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Hej

Alex, super że już niedługo koniec udręki
Terka, Patulka - ja ograniczając się do minimum - babcia x3, dziadek x2, rodzice x2, rodzenstwo x3 +os.tow.i my to 17 osób. Ale moja mama jak z nią gadałam to strasznie nalega żeby zaprosić jej braci to już 4 osoby więcej, jeden z nich ma 2 dzieci w wieku szkolno - przedszkolnym to kolejne 2,a jeden ma syna 21 lat, córka za granicą. To mi się robia 24 osoby.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2018, 08:15
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





[/url]
[/url]


