Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba pistacja bo nigdzie nie jest napisane ale jest naklejka z pistacjamiPatulka wrote:Magda, napewno był dobry
ja zdążyłam się do pomidorów jak raz po nich wymiotowałam... 
Miss, no no no... Jaki to smak? Pistacja? Ja mam w domu nalewkę śliwkowa i malinowa... Ale jak ja będę mogła wypić to dawno wywietrzeje albo jej już nie będzie
i kolorek też na to wskazuje
ciekawe ilo to procentowe jest...
-
Mis to miło, że szef ci dał

To w takim razie na zdrowie
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
No ja też się zdziwiłamMari92 wrote:Mis to miło, że szef ci dał

To w takim razie na zdrowie
ale jak dla to wzięłam :p wypijemy sobie kiedyś z mężem
Mari92 lubi tę wiadomość
-
Lelek wrote:Hej laski,
Mozecie mi pomoc i tak po krotce wytlumaczyc sprawdzanie tempki?
jestem w tym totalnie ciemna, w roznych miejscach w necie pisza inaczej ... temp podczas owulacji spada prawda? A pozniej sie podnosi? Moze ktoras pokazac swoj wykresic?
probuje to wszystko pojac, to jesst moj pierwszy cykl z mierzeniem. Zacznynam od jutra bo dopiero dzisiaj termometr mi przyszedl. Zatem od jutrzejszego poranka misja termometr w buzi 
W tej apce co Miss poleca (i ja takze) jak wejdziesz w lewym gornym rogu w trzy poziome kreski i wybierzesz metody to bedziesz miala opis kazdej metody ktorą aplikacja stosuje do wyznaczenia owu.
Ogolnie to ja ze spotkan przed slubem w kosciele kojarze ze owu mozesz wyznaczyc dopiero po trzeciej wyzszej temperaturze od skoku jesli ktoras z tych 3 przekracza linie o 0.2 stopnia. A linie wyznacza sie nad najwyzsza z 6 nizszych temperatur poprzedzajacych skok. (Czyli lacznie 9 temperatur lub wiecej). Natomiast jakby w tej dokladnie ktora Ci przedstawiam chodzi o to kiedy juz na 100% nie ma dni plodnych i wystepuje faza calkowicie nieplodna. Gdyby ktoras z 3 wyzszych po skoku nie przekraczala o 0.2 lini to sie czeka na 4 itd. Duzo tam bylo w sumie wyjatkow ale to w kontekscie pewnosci ze plodne na 100% minely
do tego jeszcze sluz tam gral role bo to metoda podwojnego sprawdzania czy jakos tak ;p pisze z pamieci.
Zeby wiedziec kiedy masz celowac to niestety musisz byc po kilku cyklach z mierzeniem zeby zobaczyc kiedy mniej wiecej owu jest u Ciebie (czy blizej 14 dnia czy 18 np.) oczywiscie kazdy cykl moze byc inny ale mniej wiecej wiesz kiedy celowac
a to ze byla owu dowiesz sie juz po niej 
Ogolnie to temperature sie mierzy o tej samej porze i po min. 4 h spoczynku. Co do samego mierzenia to pamietaj by zaznaczac np alkohol czy np 2 godzinny sen bo temp moze byc zaburzona. Jest tez taka kwestia ze jak bedziesz zmuszona zmierzyc wczesniej to za kazda godzine dodajesz 0.1 a jak zmierzysz np. o 8 zamiast o 6, czyli pozniej, to odejmujesz (w tym przypadku 0.2 bo 2 h roznicy). Natomiast uwazam ze nadal powinnas spac te min 4 h by byla wiarygodna. No i mierzenie to pierwsza czynnosc jaka robisz po przebudzeniu.
Mam nadzieje ze zrozumiesz to co napisalam bo chyba nie jestem dobra w tlumaczeniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września 2018, 22:21
Lelek lubi tę wiadomość
11 cs -
A ja dzisiaj wypadłam z obiegu bo moja siostra do nas przyjechała i pojechaliśmy na ubraniowe zakupy
w pracy mi napisała że przyjedzie. I dzisiaj u nas śpi a jutro razem jedziemy do rodziców. Powiem wam że nic ciekawego w tych sklepach nie ma i ubrania wyglądają tak jakby wróciły lata 70. Kupiłam tylko szary kardigan i spodnie. A dzisiaj chyba jednak coś się dzieje bo jajnik rwie jak dziki i musieliśmy się bzyknąć w łazience;p także dzień pełen wrażeń, oby zaowocował
idę spać, dobranoc dziewczyny;)
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Andii wrote:Mam córkę, duża pannę bo za rok do pierwszej klasy pójdzie. Mąż marZy o synu żeby nazwisko przetrwało bo jest jedyną osobą która może przedłużyć żywotność nazwiska
Faktycznie juz panna
trzymam kciuki za rodzenstwo, a najlepiej braciszka w takim razie
11 cs -
alex0806 wrote:A ja dzisiaj wypadłam z obiegu bo moja siostra do nas przyjechała i pojechaliśmy na ubraniowe zakupy
w pracy mi napisała że przyjedzie. I dzisiaj u nas śpi a jutro razem jedziemy do rodziców. Powiem wam że nic ciekawego w tych sklepach nie ma i ubrania wyglądają tak jakby wróciły lata 70. Kupiłam tylko szary kardigan i spodnie. A dzisiaj chyba jednak coś się dzieje bo jajnik rwie jak dziki i musieliśmy się bzyknąć w łazience;p także dzień pełen wrażeń, oby zaowocował
idę spać, dobranoc dziewczyny;)
Alex, zeby we wlasnym domu trzeba bylo w lazience dzialac, bo goscie... Co za czasy ;p jestescie niemozliwi w pozytywnym znaczeniu
Tez dzis ciagle cos u mnie i na raty nawet odpisuje jak widzisz
Jutro rano powtarzam test (juz chyba nawet jak temp. Spadnie) bo to 28 dzien cyklu bedzie a dzis... nie bylo pierwszy raz nawet delikatnego plamienia
takze wrocila mi nadzieja choc zapewne jednodniowa ;p
11 cs -
Patulka wrote:Co do uroczystości rodzinnych, to też jestem za tym by była tylko najbliższą rodzina.. wiadomo czasem i ta najbliższą na się dużą (tak jak u mnie niestety) ale myślę że bez sensu jest zapraszać kogoś z kim nie ma się kontaktu... Ja tak zostałam zaproszona dwa lata temu na ślub... Z dziewczyną się znamy bo to córka przyjaciół rodziców, ale żebyśmy miały jakiś kontakt to nie bardzo... A tu nagle mama mi mówi że mam zaproszenie na jej ślub.. poszłam na nie tylko z grzeczności i w sumie to był czas kiedy chciało mi się iść na wesele
a nie mieliśmy wtedy jakiś dużych wydatkow.. aletym roku byłam w podobnej sytuacji i odmówiłam.. się człowiek przez dwa lata tak zmienił...
Co do chrzcin, to jeszcze na żadnych nie byłam i wątpię bym się pojawiła
co prawda cały czas czekam aż siostra mojego K się obudzi i zrobi temu młodszemu... Dziecko zaraz będzie mieć pół roku, a tutaj cisza. No cóż, ona i tak zawsze zaprasza tylko mojego, a nie nas to się nie mam co przejmować, bo nie pójdę z grzeczności
bo zapraszając na ślub napisała zaproszenie 'z osoba towarzysząca'.. nosz jak wiem że ktoś jest w stałym związku to wypisuje na oboje.. to moja kuzynka zmieniała u siebie by mój Kamil był wpisany
albo w czerwcu jak robiła urodziny starszego syna to wysłała mu smsa 'czy przyjedzie '.. nie 'przyjedziecie'.. więc on jej grzecznie odpisał 'ze beze mnie nie przyjdzie, a chyba nie myślała że do domu swojej byłej przyprowadzi obecna partnerkę, gdzie mieszka jej matka'... No i się zakończyła rozmowa
no nie wszyscy mają wyczucie taktu... Teraz jak był u swojej córki na urodzinach to ja się po prostu nie pchałam tam, bo po co wprowadzać niemiła atmosferę jeszcze bardziej.. skoro 'chcieli wojny to ja naja'... Chociaż ja mam już wyjebane na nich wszystkich tam 
Magda, ja nie przepadam za pomidorami, ale miły gest... Tym bardziej że ekologiczny
Patulka, ale wredna jest ta siostra.. Wspolczuje z calego serca. Nie cierpie jak ludzie chca zeby ktos zyl po ich mysli. A Ty juz zawsze bedziesz w rodzinie z uwagi na dziecko chociazby (chyba ze ona tylko respektuje sluby skoro zaproszenie z os. towarzyszaca dala) wiec moglaby juz przyjac to do wiadomosci niezaleznie czy Cie lubi czy nie.. W koncu to nie ona z Toba zyje wiec nie wiem po co takie cyrki ale moze jej sprawia przyjemnosc okazywanie ze Cie nie uznaje.. Dobrze ze masz na to wywalone ale i tak wspolczuje sytuacji bo zapewne Twoj K jest zawsze po Twojej stronie ale musi mu byc przykro mimo wszystko (choc realcji z nia juz pewnie dobrej nie ma...)11 cs -
Alex, to prawda, w sklepach nic nie ma.. też tak chodziłam i rozglądałam się co ciekawego, i nawet torebki mi się w Mohito nie podobały, gdzie zawsze miałam coś upatrzone... No chyba że ja już jestem jakaś dziwna i mam zryty gust

Aloes, to jest długa historia w sumie.. bo zaczęło się od tego że w tamtym roku przeprowadziliśmy się do domu rodzinnego mojego K (mamy osobne piętro), i ona z mężem i dzieckiem też niedługo wróciła do domu rodzinnego... W międzyczasie mój wymyślił sobie że zrobi sobie bramę wjazdowa na pilota, by mi było łatwiej jak będę jeździć do pracy, oraz że ogarnie garaż bym w zimie nie musiała odśnieżać samochodu... Poszło na to w sumie sporo pieniędzy z naszych kieszeni (coś koło 4tyz obie rzeczy)... Potem poczatkuem roku znów się wyprowadzili, a jakoś w kwietniu wrócili znowu (problematyczni lokatorzy z nich).. i ja któregoś pięknego dnia nie wytrzymałam już i powiedziałam że połowa pieniędzy za bramę ma wrócić do nas (coś 1.5tys) albo pilot drugi wraca do nas.. bo to nie jest miłe że ktoś zapieprza lub na to miesiąc a ktoś dostał to za darmo... I się zaczęła wojna... Bo potem w maju mój robił wykop pod kanalizację. I niestety ale jej mąż nawet łopaty tam nie wbił.. mój K ze swoim tatą do późnych godzin nocnych tam robili by szybko skończyć (podwórko u kuzyna było rozkopane), a on na początku siedział w domu, a potem miał 'nadgodziny' w pracy, jak wszyscy zaczęli mieć do niego pretensje...(w międzyczasie i mama K się zdenerwowała i oddała nam pilot od bramy, bo ona nie potrzebuje, a oni są pasożytami) Oczywiście koszty miały być dzielone na 3, więc mój do ich kosztów doliczył sobie swoją i taty pracy... Oczywiście pieniądze znów za nich poszły z naszej kieszeni i do dziś ich nie ujzelismy... A w czerwcu się znowu wyprowadzili i tak teraz czekamy wszyscy kiedy znowu wrócą.. bo mają tyle długów do spłacenia że tylko uciekają od ich oddania... Ostatnio jeszcze wszyscy wiedzą że mamy remont w domu (jego siostra jak i była żona mojego K), i wiedzą że sobota to jedyny dzień kiedy mój K może nadgonic robotę w domu, to wymyślili sobie by dziecko on brał właśnie w sobotę a nie niedzielę jak to było do tej pory... Złośliwość ludzi.. bo u nas coś się dzieje, a lada dzień mogę rodzić, a łóżeczko dla małej nie rozłożone bo brak miejsca obecnie...
Co do testu, to jeśli masz że słaba czułością bhcg to może też nie wyjść... Niestety testy testom nierówne i zawsze będę za tymi z krwi
Ja dziś znów coś nn a wpół wyspana... W nocy w pewnym momencie jak mnie brzuch rozbolał to nie wiedziałam jak się ułożyc... No ale też na wieczór wczoraj trochę miałam 'gimnastki'.. bo tyle ile mogłam to pomogłam najpierw mojemu rozłożyć styropian, a potem ogrzewanie podłogowe, bo dziś będą robić mi wylewkę... Oczywiście wszystko odbywało się u mnie w pozycji stojącej, bo mój K to mi nawet zabrolil z garażu przynosić mu stryropian, który jest leciutki... Moja mama się mnie pyta jak chce to dziecko urodzić, skoro mi wszystkiego już zabranha... -
Patulka no dbac chce o Ciebie po prostu dlatego broni noszenia, dźwigania

Masz jeszcze chwilkę na rodzenie tak wiec spokojnie
A to jak chcesz urodzić? No podejrzewam normalnie jak to kobieta
w pewnym momencie spacery, schody itd mile widziane
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek
21.07.2018 3360g, 55cm 
21.01 69cm
-
Patulka ja nie rozumiem jak można być takim wrednym... masakra normalnie
współczuję bardzo kochana
ja na początku też myślałam że rodzina mojego mnie nie lubi ale w końcu się przekonałam że tak nie jest
najukochansza jest babcia, przyjęła mnie jak swoją, a dziadek mówi że jestem jego najlepszą wnuczką (choć nawet mojego męża prawdziwym dziadkiem nie jest tylko drugim mężem babci i ma kilkanaście wnucząt 'swoich')... teraz jestem na etapie przelamywania się przed mówieniem do teściowej mamo
tylko że teściowa mi to utrudnia trochę i boję się jej reakcji 
ja już się zbieram do pracy
dziś cały dzień sama bo szef w delegacji więc sama sobie szefem będę 
Udanego dnia kochane :* piateczek w końcu -
Będę sobie chodzić tam i spowrotem po schodach które mam w domu
oczywiście w momencie kiedy mojego nie będzie
bo narazie to jakoś do
nie mogę się przekonać, by nie wyaialc wcześniej porodu jak będzie już łóżeczko stalo rozłożone 
Miss, mama mojego K napoczatku była tak neutralnie nastawiona do mnie... W końcu to przeze mnie syn na rok wyprowadził się z domu.. ale jakoś jak raz tutaj przyjechaliśmy i zobaczylam jak cierpi, bo niby ma trójkę dzieci a tylko na mojego K może liczyć to zaproponowałam mojemu przeprowadzkę... Ja jestem z tych osób co dadzą sobie radę wszędzie, a i zawsze powtarzam moim rodzicom że jak coś potrzebują to mają do mnie dzwonić, zawsze przyjadę i pomogę
niestety rodzeństwo mojego K jest za jego była żona więc moje relacje z nimi są jakie są.. wiadomo gdzieś tam bardzo głęboko jest mi przykro, w końcu moja córka nie będzie przez nich tak akceptowana jak ja.. a o ile ja staram się mieć to gdzieś, tak w pewnym momencie ciężko będzie wytłumaczyć to dziecku... Dlatego też będę starała się by jak najwięcej przbywla wsrod dzieci i mojej rodziny by nie odczuła jakiegoś odrzucenia..
Czasami bycie samemu w pracy jest bardziej męczące niż jak ktoś chodzi i marudzi... Ja nie wiem czy bym umiała wysiedzieć sama w pracy 8h i jeszcze na niej skupiać... Jak ja miałam czasem ciężko się skupić w swojej pracy wśród ludzi (oczywiście jeśli trafiłam na chamska ekipę, bo jak byłam w takiej gdzie dało się pogadać to i czas szybko mijał... Także powodzenia dziś Miss!
-
Patulka, nawet nie wiem jaka czulosc i juz wywalilam ale nie zadbalam o dobre nawodnienie i... Kreska kontrolna jest w polowie
testowej oczywisice nie ma ale zabarwienie czerwonawe nie zniknelo wiec nie wiem juz nic ale sie nie nastawiam bo jesli dwa dni temu trstowa byla ledwie dostrzegalna a ona jest pierwsza od strony paska absorbcyjnego to chyba cos by i tak bylo.
Wiem ze krew lepsza, po prostu od 3 miesiecy mialam te 2 testy bo @ przyszla wczesniej i nie zdazylam zatestowac. Juz mnie wkurzaly ze tak leza ;p. Jak do pon nie dostane okresu to pojde na krew w pon a tak to juz odpuszczam sprawdzanie bo pewnie i tak lipa a temp z dzis spadla ale nadal nad kreska jest. Przeczuwam ze jutro bedzie pod ;p ale jakos w sumie nawet sie nie martwie. Moze mi sie zmieni jak okres ujrze, zobaczyny.
Co do rodziny K - w sumie masz odpowiedz juz czemu tak wyglada sytuacja. Jednak gdy w gre wchodzi kasa to klotnia gotowa lub wlasnie dluzsze popsucie relacji. Nie dziwie sie ze sie wkurzacie a oni zapewne uwazaja ze nie beda tam mieszkac cale zycie skoro non stop sobie czegos szukaja. W sumie jak wy macie pietro a rodzice Twojego K parter to tez nie ma tam za bardzo miejsca? W kazdym razie gdybym byla w ich sytuacji i naprawde nie chciala mieszkac w tym domu a na momnet zmusilaby mnie sytuacja to nigdy bym nie wziela pilota
no i od poczatku powtarzala ze korzystam z goscinnosci rodzicow i przez taka sytuacje z pol roku musze pomieszkac ale nie bede mieszkac 20 lat i mi ta brama nie jest potrzebna etc. No i bylabym mila
pociesz sie ze moze juz nie wroca jednak 
W kazdym razie nawet jesli uwazali ze nie powinni sie dokladac to zachowanie obecne siostry K jest tragiczne i tyle. Ja stosuje taktyke ze moj maz zalatwia wszelkie sprawy ze swoja rodzina a ja ze swoja i jakos to jest ;p najgorzej jak kazdy widzi tylko swoja racje ale jestesmy tez ludzmi i o ile siostre Twojego K moge wytluamczyc tym ze moze naprawde nie chce tam wracac lub skoro ma dlugi to wolalaby je przeznaczyc na dlugi a nie na brame to jakbym byla na Twoim miejscu a ona by sie zachowaywala w ten sposob co piszesz to mialabym to gdzies i tez bym byla zla i relacja by nie byla dobra. Bo jej zachowanie jest tu problemem. W kazdym razie - przykro ze takie cyrki sa a sa pewnie w kazdej rodzinie niestety..11 cs -
Hej dziewczyny
Patulka faktycznie przeboje z tą siostra macie. Ja bym nie wytrzymała. A jeśli jeszcze była Twojego jest z nią w "zmowie" to już w ogóle masakra.
Miss ja do teściowej nigdy mamo mówić nie będę, tylko po imieniu. Ale też się ciężko przełamać. Oboje stwierdziliśmy że rodziców mamy tylko jednych
Ja się ogarniam do pracy, ale mega mi się nie chce przy piątku. Po pracy jadę do apteki po paczkę a później jedziemy do rodziców, więc plan dnia napięty.
A co do wczorajszego
to się śmiejemy z mężem że w tym miesiącu to dziecko robimy w różnych miejscach i pozycjach, to musi wyjść;p o ile będzie owulacja. Wczoraj miałam mega napompowane podbrzusze i bolało po jednej stronie, więc może akurat.
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Miss, na moje nic na sile. Jesli Ty musisz sie przelamac a tesciowa nie ulatwia to po co to w to brnac
mysle ze mozna miec dobre relacje bez mowienia 'mamo' 
witam sie w piatek, weekend caly zajety bo jedziemy odwiedzic znajomych wiec pewnie nie zagladne nawet. Chyba ze bedzie nudno lub przed samym snem ;p milego dnia
11 cs -
Patulka to przykre że rodzeństwo Twojego partnera się odwróciło od Ciebie tylko dlatego że jesteś drugą
kurczę tak być nie powinno... widać że jesteś ciepłą i super osobą (chociażby dlatego że chcesz pomóc swoim tesciom i mówisz im że mogą na Ciebie liczyc) ale niestety to oni muszą się zmienić
mam nadzieję że jak się urodzi Wasza dzidzia to trochę zmienią stosunek do Ciebie a przede wszystkim nie będą traktować z góry dziecka swojego brata... podejrzewam że ta była żona Twojego K dużo miesza w tym wszystkim
nie rozumiem takich bab co próbują namieszać w rodzinie byłych... jakby nie można było z godnością pogodzić się z sytuacją tylko trzeba robić zadymy
ale podejrzewam że to taki typ człowieka... nie umie skupić się na swoim życiu 
A co do mojej pracy to ja już przyzwyczajona jestem że sama siedzę
aczkolwiek zawsze mi raźniej jak szef wpadnie do biura, motywacja do pracy jest
-
Dziewczyny ogólnie może źle sformuowalam to że muszę się przełamać przed mówieniem mamo
chodzi mi o to że ja bardzo chce tak do niej mówić, dla mnie to nie jest tak że mamę ma się tylko jedną- tak to prawda, każdy wie kto jest moją mamą i każdy wie kto jest mamą mojego męża
ja mówienie mamo do teściowej uważam za taki trochę zaszczyt i rozumiem przez to "mamo męża" a nie "moja mamo" bo mama wiadomo- jedna
tylko nie mogę się przełamać b0 boję się jej reakcji... ona już przed ślubem powiedziała - mamę ma się jedną ale ale.... zrobiła to przy mojej mamie
i teraz nie wiem czy faktycznie nie chce żebym tak do niej mówiła czy tylko tak powiedziała przy mojej mamie żeby jej nie urazić że "podkrada" jej córkę :p takie mam głupie rozkminy niestety... teściowa mi powiedziała że mogę do niej mówić po imieniu ale od razu się oburzylam że takiego czegoś nie uznaję żeby do starszego mówić po imieniu i tak na pewno nie będę mówić
ogólnie mam z tym mówieniem mega problem bo niby chce a się boję... teściowa ma dość wybuchowy charakter i jeśli wyjdzie na to że faktycznie nie chce żeby tak do niej mówić to mi to powie prosto z mostu a wtedy mi będzie bardzo przykro i na bank się rozrycze
nic nie poradzę że taka już jestem
Co do teścia
on chyba chce żebym mówiła tato, zawsze jak mi wysyła życzenia na jakieś okazje to pisze że życzy mama i tata
to takie miłe
ostatnio odpisałam do niego "dziękuję tato" i tak mi się cieplutko na sercu zrobiło że mogłam tak napisać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 września 2018, 07:35
-
Miss, zeby zauwazyc ze ktos jest dobra osoba to samemu trzeba takim byc
skoro oni nie pomagaja rodzicom to nie docenia tego ze ktos zmienil miejsce zamieszkania by to robic za nich 
Takze Patulka zostalo Ci chyba nie przejmowanie sie i tyle. Nic lepszego tu sie nie wymysli. Fajnie ze rodzice Twojego K Cie juz akcpetuja
dobra relacja z nimi jest wazniejsza niz z rodzenstwem K.
A co do Malej to kto wie - moze jak sie urodzi to jedbak wplynie to pozytywnie na relacje czego Ci zycze
Korki takie od rana ze az dziw. Chy a pierwszy raz bede na czas a nie duzo wczesniej ;p11 cs





