Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Alex, a jaka to 'rasa' chomiczka? Bo jako dzieciak miałam dużo chomików :,D jedne takie milusie, które dało się brać na ręce, chyba syberyjskie czy jakoś tak.. a potem wyglądające jak mysz, tu chyba dżungarskie... Tylko że tych drugich nie dało się brać na ręce... Cholery tak gryzły... A te pierwsze byly śmieszne
no i mały duża klatkę z tego co pamiętam bo były we dwoje, a klatka 3 poziomowa...
isiaaaa92 lubi tę wiadomość
-
Ten to dzungarski
miał być docelowo w akwarium ale wczoraj je sprzedalismy ;p kupiliśmy chomika w sobotę i godzinę później dzwonił facet że bierze akwarium. To mówię spoko, sprzedałam za 180 zł a kupiłam klatkę za 90 z przesyłką już;p wczoraj mój pies prawie go zeżarł, wsadził łeb do transportera i capnął siano. Zawał normalnie miałam. Ale to ja durna chciałam mu pokazać kolegę. Jak mam to na rękach to nic nie robi, a postawiłam obok transporter i cap.
W ogóle nie wiem czy wam pisałam ale mój mąż w końcu będzie robił porządek że swoimi migdałami. Idzie na laserowe zamykanie krypt. W środę ma wizytę i później zabieg będą ustalać. Już 2 lata się męczy i to w końcu sama umówiłam.Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
MissKathy92 kolejny cykl, kolejne nadzieję. Ja właśnie oczekuje na okres, nie mam żadnych nadziei na to że mogłoby się udac więc też lada chwila zacznę kolejny cykl, pewnie tez mnie z łapie depresja ale razem przez to przebrniemy. Dobrze kochana że dzisiaj juz czujesz się lepiej, mi się poprawia z reguły dopiero w 3dc.
Ja wczoraj miałam ciężki dzień musiałam iść na roczek siostrzenicy męża i wysłuchiwać babć dlaczego nie chcemy dziecka.
alex w takim razie mam nadzieję, że to były owocne przytulanki
Kaassiia dokładnie, trzeba korzystać z życia
Mari92 kochana powodzenia
Przechodziłam przez to samo, z tym że mi zrobiono cc bo córka była za duża i nie mogła wbić się glową w kanał rodny ale pamiętaj że pomiar może różnić się o 500g więc równie dobrze możesz urodzić 3500g
Starania o drugie dziecko -
Hej dziewczyny
jak miło, że mnie wspieracie.
Ja już byłam na pobraniu krwii, a na ktg umówiłam się w czwartek ( jak dotrwam oczywiście).<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Ja też to słyszę ostatnio coraz częściej, co z dzieckiem. Żebyśmy się do roboty brali. Rodzice po poronieniu już tego tematu nie ruszają, ale np "potajemnie" wysylaja mi kase na leki czy costam. W ten sposób jakos chcą pomóc. I w pracy jak ostatnio się słabo czułam to tez słyszałam że może ciąża. Kurczę pracuje tu niecały miesiąc. Ale myślę że tutaj ciążanie będzie stanowiła problemu
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Kurde, wstałam, na fejsie na grupie z mojego budynku ktoś napisał coś o braku prądu w części mieszkań - to patrzę że lampka nocna działa i sobie dalej. No i dopiero się zerwałam jak przeczytałam co Patulka o zamrażarce napisała. No i u nas lodówka nie działa
muszę poszukać teraz przedluzaczy jakiś.. I pociągnąć do pokoju
-
alex0806 wrote:Ja też to słyszę ostatnio coraz częściej, co z dzieckiem. Żebyśmy się do roboty brali. Rodzice po poronieniu już tego tematu nie ruszają, ale np "potajemnie" wysylaja mi kase na leki czy costam. W ten sposób jakos chcą pomóc. I w pracy jak ostatnio się słabo czułam to tez słyszałam że może ciąża. Kurczę pracuje tu niecały miesiąc. Ale myślę że tutaj ciążanie będzie stanowiła problemu

My z mężem już powoli też zaczynamy wysłuchiwać takich tekstów...kiedy dziecko..że nie mamy na co czekać...(mimo że mamy po 26 i 27 lat), że jak tak będziemy odwlekać decyzję o dziecku to potem zostanie Nam jedynak bo może nie zdążymy rodzeństwa zrobić...jesteśmy dosłownie 5mies po ślubie a już takie teksty się sypią
mój mąż zaciska zęby i udaje że nie słyszy tych tekstów chociaż wiem że i on cierpi to słysząc od pory kiedy odebrał swoje pierwsze wyniki nasienia..tłumaczymy się już w ostateczności że mamy jeszcze czas..że chcemy sobą się nacieszyc...mimo że w głębi serca bardzo cierpimy...ja jakoś próbuje się trzymać...i nie płacze z żalu przy mężu bo wiem że go jeszcze bardziej bym zdołowała..ale jak go nie ma w pobliżu go wyje jak bóbr
w czwartek mąż jedzie zbadać nasienie (drugi raz), bo jest wrześniowa akcja "Tata" i dwie osoby dziennie mają badanie za darmo. W tamtym tyg byłam u ginekologa i powiedział że od ostatniej naszej wizyty(majowej) teraz cele się zmieniły i musimy najpierw mnie zdiagnozować a potem męża..zdziwiło go że mam owulację mimo że moja prolaktyna bez brania bromergonu wynosi 300... Więc dalej biorę ten lek..po drugie mam po @ iść na badanie hsg( chyba dobrze napisałam) do szpitala..więc to będzie za jakieś 2tyg. Boje się bo czytałam że boli
a potem mamy spotkać się z lekarzem leczenia bezpłodności w jego przychodni..eh...jakie te życie jest do dupy...nie palimy i nigdy oboje nie paliliśmy...nie imprezujemy( mam na myśli duże ilości alkoholu), żadnych używek...a nie możemy zająć w upragniona ciążę..mąż ostatnio powiedział że jeśli okaże się że mam drożne jajowody to nie będziemy już czekać i pójdziemy na inseminację...że ma dość tych starań już..a ja mu zaproponowałam abyśmy do rocznicy ślubu chociaż naturalnie jeszcze próbowali a potem jak się nie uda to zaczniemy innych metod. A on powiedział że nie ma co się łudzić eh.
Isia -
Isia to dobrze ze będziecie zbadani wzdłuż i wszerz. Ale niech Twoj mąż się nie załamuje. Myślę że Wasze szczęście przyjdzie szybciej niż Wam się wydaje! I naprawde szybko dzialacie z ttmi badaniami i moim zdaniem to dobrze.
Magdaa21, isiaaaa92, Aloes lubią tę wiadomość

-
Isia, a jak sytuacja z waga wygląda u Was? Bierzecie witaminy?
Współczuję takich komentarzy. Sama się nasluchalam po ślubie, najgorzej moja babcia, bo generalnie rodzice taktowni byli.. Nic nie naciskali. A moja babcia to zawsze wie gdzie szpile wbić
panipuchatkowa, isiaaaa92 lubią tę wiadomość
-
Magda to tak jak moja babcia. Jest kochana ale jakos w maju dowalila mi.ze my dzieci w ogóle nie chcemy że teraz te młode to o czym innym myślą.. Szkoda gadać. Przykro tylko mi się zrobiło i co moglam więcej? Dyskutowac z 84 letnią babcią nie będę..

-
Dziewczyny chyba każda z nas przez to przeszła. Głupie pytania i wogóle. A nam serce pękało. Ale wiecie co, musicie dać radę
bo w końcu los się uśmiechnie i będziemy wszystkie mamami i będziemy się doświadczeniami wymieniać 
Isia róbcie badania, to podstawa, aby cokolwiek stwierdzić. Czasami to jest błahostka, a taki problem stwarza. Trzymam kciuki
isiaaaa92 lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Panipuchatkowa, moja babcia ma 68 lat, jest raczej nowoczesna kobieta (ma telefon, fb, what's upa), wydawałoby sie że wie, że różnie teraz bywa z ciąża i, ale nie, zero delikatności
kiedyś jej odburknelam coś to ona na to że a bo wy teraz tabletki bierzecie a potem dzieci nie macie. Normalnie nóż się w kieszeni otwiera.
-
A co do babć, to moje nie żyją już dawno. Ale jedna babcia od mojego męża mi powiedziała tak, cytuje ,,młode to tylko dupy dają i tabletki żrą, a jak chcą dzieci to nie mają bo bebechy mają popalone``
Przykro mi się wtedy zrobiło, bo to wszystko nie prawda, ale co zrobić. Mój mąż mówił, że ona zawsze wredna była i ma ksywe baba jaga.
A jak zaszłam w ciąże to rzadko u niej bywamy i prawnuka będzie od święta oglądać.<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
panipuchatkowa wrote:Isia to dobrze ze będziecie zbadani wzdłuż i wszerz. Ale niech Twoj mąż się nie załamuje. Myślę że Wasze szczęście przyjdzie szybciej niż Wam się wydaje! I naprawde szybko dzialacie z ttmi badaniami i moim zdaniem to dobrze.
Dziękuję kochana za miłe słowa otuchy
ja też czuję, że nasz bejbus albo bejbusia niedługo zawita w moim brzuszku...czuję jakby Bóg mi to mówił w glebi serca
tylko wiem że to wydarzy się dopiero wtedy kiedy RAZEM z mężem się zaczniemy modlić o Nasze malenstwo..chciałabym aby ze mną zaczął odmawiać nowennę pompejańska, bo uwierzcie, że ona ma wielką moc...odmawiam ją już 35 dzień(jeszcze trochę przede mną) za nasze małżeństwo(bo jak wcześniej tu na forum miesiąc temu pisałam było między nami bardzo źle..stres w trakcie starań)i od pory kiedy ją odmawiam jest super...przeżywamy druga miłość..jest czuły kochany..jak się posprzeczamy to dosłownie na kilka minut i zaraz się śmiejemy..nigdy tak nie bylo w ciągu całego związku i co jeszcze się wydarzyło w trakcie odmawiania tej nowenny? Rzuciłam w końcu pracę (na produkcji) i dostam za dosłownie kilkanascie dni następna w biurze
przypadek? Nie sądzę
wiem że modlitwa ma moc i dlatego chcę Razem z mężem modlić się o dzidzię..ale czuję że musimy to robić razem..
Isia



taki śmieszny był
Alex dobrze że zrobi z ttm Twój mąż porządek..




