X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92- starania
Odpowiedz

Rocznik 92- starania

Oceń ten wątek:
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 września 2018, 06:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mii super wiadomość;) przekaż gratulacje od rocznika 92 ;p

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • puszek369 Autorytet
    Postów: 2566 2372

    Wysłany: 25 września 2018, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Terka możesz spróbować karmienia w trakcie szczepienia to fajnie wycisza i dzieci są spokojniejsze, ja często jak pobieram krew maluchom to tak robię, że mama karmi w trakcie :)
    No to fajnie te trojaki, spore :)

    3i49iei3hq4xt7dc.png

    6sutskjoobk5w3d5.png
  • Patulka Autorytet
    Postów: 794 172

    Wysłany: 25 września 2018, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się i ja :)
    No Alex w nocy już zimno.. ale jeśli chodzi o mnie to wolę zawinąć się w kołdrę i spać tak, niż się gotować :D zresztą mój K jest taki gorący jak kaloryfer że zabroniłam mu włączać jakiekolwiek ogrzewanie w sypialni :) no i też chyba zmęczenie daje mu o sobie znać, bo jak rozkłada się na łóżku, to czasami boje się że w nocy mi oko podbije :D chociaż łóżko mamy wielkie (2mx2m) to on jak książę śpi na środku.. na szczęście ostatnio przez moją zgagę śpię wyżej niż on, ale strach wciaz jest :)

    Terka, dacie radę.. tak jak dziewczyny pisza, Andrzejek już jest duży i dzielnie to przetrwa :)

    Mała, no <3 na zgodę jest najlepsze, ale ja wciąż jeszcze się wstrzymuje by nie urodzić za wcześnie :D bo znając moje szczęście tak by było... Wczoraj mówię do mojego że nie zdążyłam okna umyć w kuchni bo już tam wstawił zlewozmywak i zmywarkę a miałam taki idealny dostęp do niego, że nie musiałam się po niczym wspinać (teraz to sam będzie je mył :D) to mi powiedział bym lepiej za mycie okien się nie brała jeszcze :D no a ja miałam w planie tylko to jedno, bo duże nie jest, a był idealny dostęp.. no to teraz trudno :)

    iv09gu1rb7ycgb9v.png
    Jagoda, 13.10.2018 52cm 2,700g <3
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 września 2018, 07:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patulka daj sobie jeszcze tydzień na takie sprzątanie;) wtedy już możesz okna myć, podłogi a w przerwie <3 <3 ;p
    Jest mega zimno na dworze, nie polecam dzisiaj wychodzić tym co nie muszą ;) mój pies właśnie wbił się po spacerze pod kołdrę i tyle co widziałam ;p idę na mzk i znowu wymarznę. Dobrze że w biurze ciepło. Dzisiaj nawet szalik założyłam bo mega lodówka

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Magdaa21 Autorytet
    Postów: 2699 842

    Wysłany: 25 września 2018, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej :) u nas w nocy też zimno, ja już śpię z długim rękawem i mój M chyba też zacznie - jeszcze nie grzeją, a teraz rano 3 stopnie :( ciekawe co w nocy było..

    Miłego dnia!

    f2w3vfxmauvbnxib.png

    h84fo7es2agfr4kh.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 września 2018, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W górach śnieg spadł także wiecie ;) jesień przeskoczy i zima przyjdzie.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • puszek369 Autorytet
    Postów: 2566 2372

    Wysłany: 25 września 2018, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nad morzem też zimno, aczkolwiek słonecznie. Wczoraj padał deszcz z gradem :p

    3i49iei3hq4xt7dc.png

    6sutskjoobk5w3d5.png
  • panipuchatkowa Autorytet
    Postów: 6083 1699

    Wysłany: 25 września 2018, 08:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała właśnie przekaz gratki od nas mamie trojaczków.:D ja nie moge sie cos obudzic..

    3i49krhm19wid3ce.png
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 25 września 2018, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam nadzieję że chociaż trochę się ociepli jak tego wiatru nie będzie. Już plany na weekend są, w sobotę idziemy do znajomych na domówkę a a niedzielę pomagamy koledze w przeprowadzce ;)

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 25 września 2018, 09:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex-on bardzo płaczę aż do utraty tchu przy szczepieniu... Także no chyba najlepiej nie jest. Właśnie dlatego też że duży to się boję że go nie utrzymam w pewnym momencie (może nie jutro ale każde kolejne coraz silniejszy będzie). To

    Puszek dzięki za radę ale boję się po 1 że będzie źle kojarzył cyca potem ;) a po 2 to że wygrywając się jak szalony to nie przejdzie...
    Wolę chyba zaraz po mu dać jeśli będzie chciał ;)

    Dziewczyny ja dopiero wstaje i to z oporem... Współczuję mężowi który wychodzi po 5 do pracy...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • panipuchatkowa Autorytet
    Postów: 6083 1699

    Wysłany: 25 września 2018, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Terka ja swojemu mężowi tez wspolczuje. Ma na 7.15 do pracy i wstac rano to jest jakas masakra. Dzisiaj 3 razy go budzilam. I mam nadzieję że ze szczepieniem sobie poradzicie. Musicie jakos to przetrwać,nie wiem czy jest na to jakis sposob zeby sie nie wyrywal..

    3i49krhm19wid3ce.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 25 września 2018, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    panipuchatkowa wrote:
    Terka ja swojemu mężowi tez wspolczuje. Ma na 7.15 do pracy i wstac rano to jest jakas masakra. Dzisiaj 3 razy go budzilam. I mam nadzieję że ze szczepieniem sobie poradzicie. Musicie jakos to przetrwać,nie wiem czy jest na to jakis sposob zeby sie nie wyrywal..

    Tak-nie robić szczepienia ;D innego nie ma :D

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 25 września 2018, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratulacje dla mamy trojaczkow :D oj co to będzie :)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • panipuchatkowa Autorytet
    Postów: 6083 1699

    Wysłany: 25 września 2018, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W Lublinie u nas jakis czas temu kobieta urodzila czworaczki.. :D

    3i49krhm19wid3ce.png
  • Magdaa21 Autorytet
    Postów: 2699 842

    Wysłany: 25 września 2018, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Terka, mam nadzieję że szczepienie pójdzie sprawnie.
    Mój M wstaje przed 6,o 6:15 wychodzi, wraca ok 17 :(

    f2w3vfxmauvbnxib.png

    h84fo7es2agfr4kh.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 25 września 2018, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magdaa21 wrote:
    Terka, mam nadzieję że szczepienie pójdzie sprawnie.
    Mój M wstaje przed 6,o 6:15 wychodzi, wraca ok 17 :(

    No to troszeczkę go nie ma. ale podziwiam za umiejętność zebrania się w 15minut! Mój wychodzi 5.10 a wstaje 4.30 :P

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 25 września 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    panipuchatkowa wrote:
    W Lublinie u nas jakis czas temu kobieta urodzila czworaczki.. :D

    No to ładnie. To niezła impreza w domu z takimi :)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • isiaaaa92 Przyjaciółka
    Postów: 214 34

    Wysłany: 25 września 2018, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andii wrote:
    isiaaaa92 ciężko kiedy mąż nie wspiera , chyba tylko rozmowa w takich sytuacjach pomaga i wspólne wyjścia tak jak wcześniej pisalam do kina, restauracji itp.
    Teraz właśnie czytałam o dziewczynie która starała się 5lat o pierwsze dziecko, 2lata o drugie i 8miesięcy o trzecie :) Doczekała się trójki pociech więc chyba każda z nas prędzej czy później zajdzie w tą upragnioną ciążę :)


    Rozmawiam z nim dużo...tłumacze mu że będzie okey..że przecież jeszcze tak na prawdę nie bylismy u lekarza leczenia bezpłodności że sam sobie już postawił diagnozę a może jeszcze nic straconego..

    Isia
  • isiaaaa92 Przyjaciółka
    Postów: 214 34

    Wysłany: 25 września 2018, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Isia, twój mąż widać ciężko to przeżywa. My kobiety jakoś bardziej odporne jesteśmy, mamy w sobie siłę walki (w różnym stopniu, ale jednak). I myślę, że kobieta raczej woli naprawiać, jak coś jest zepsute, a nie od razu wyrzucać - takie luźne porównanie, ale chyba ma w sobie coś. Tak mnie natchnęło. A facet w kwestii płodności od razu czuje, że to ugodziło w jego męskość! U nich bardziej cierpi ego, niż ciało. Twój mąż pewnie teraz w głowie toczy batalię o to, dlaczego z nim jest coś nie tak. Tak samo my się czasem nakręcamy, wszystko na nie... I on też sobie nie może z tym poradzić. Ty go pocieszasz, on się bardziej załamuje i wszystko się zapętla.
    Ja mam tutaj taki pomysł, żebyście razem poszli do psychologa. Popracować trochę nad związkiem. Bo dziecka na siłę "nie zrobicie", w sensie że jak nie będziecie ze sobą dobrze żyli, to dziecko wam związku nie scali.
    Tak jak Andi pisze. Ważne jest spędzanie czasu razem, bez myślenia o ciąży, dniach płodnych itd. Też mi to dużo pomaga, jak wychodzimy gdzieś razem, spotykamy się ze znajomymi, jedziemy chociażby do rodziców na weekend. Wtedy skupiam się na wszystkim innym. Musicie popracować nad bliskością i waszym uczuciem, a wtedy wszystko łatwiej przyjdzie. Gdyby nie to, że ja z moim mężem jesteśmy mocno zżyci, kochamy się i jesteśmy przyjaciółmi, nigdy byśmy tego nie przetrwali


    Trafiłaś w setno...że w jego męskie ego to ukłuło...jak on to mówi że nie czuje się już mężczyzna..bo nie może "zrobić" dziecka swojej żonie. I nie potrafi zrozumieć dlaczego go to spotkało..co on takiego w życiu zrobił że taka kara go spotkała..że wszystkiego by się spodziewał w życiu ale nie tego..a ja na to że nie jest jeszcze źle..że możesz mieć dzieci..jak nie naturalnie to z medyczna pomocą..ale możesz..bo powinno dla ciebie liczyć się to że po porodzie przytulisz do siebie nasze maleństwo i ono będzie z nami na codzien..w nie to jak zostało stworzone...czy w domu w sypialni czy w klinice..i to będzie nasze dziecko ....z moich i z Twoich genów a nie obcego faceta..ale nic na to nie powiedział..leżał i patrzył w sufit..

    Isia
  • isiaaaa92 Przyjaciółka
    Postów: 214 34

    Wysłany: 25 września 2018, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aloes wrote:
    Witam sie dopiero po weekendzie ;)

    Miss, doskonale Cie rozumiem.. Rob tak jak Ci podpowiada serce - chcesz miec przerw to ja zrob, bedziesz miala ochote napisac to napisz ;) jakos tez mam przeczucie ze niedlugo Ci sie uda ;)
    U mnie tez @ przyszla juz w pt wieczor - w sb sie rozkrecilo. Takze 12 cs zaczety. Wczoraj troche poplakalam i dzis juz lepiej. Ja nie nadazam jednak za forum wiec chyba tez tylko co jakis czas bede sie odzywac ale to z powodu braku czasu po prostu.

    Isia, probowalabym z psychologiem. Ale pod katem wytlumaczenia ze skoro Ty nie potrafisz mu wytlumaczyc ze to nie jego wina to moze jak ktos inny mu powie to przyjmie do wiadomosci i mu bedzie latwiej. I wytluamcz ze sama tez potrzebujesz pocieszenia i wydaje Ci sie ze Wam to pomoze i by zrobil to dla siebie i dla Ciebie. Mi sie wydaje ze chce miec dziecko ale to go przeroslo i nawet na Ciebie juz nie zwraca uwagi - w sensie czego Ty potrzbujesz. Moze tez mysli ze jak tak bardzo chcesz dziecka a on nie moze (skoro tak lekarz powiedzial) to zaraz go zostawisz. Wiec jest wredny na maksa bo po co sie starac jak zaraz odejdziesz. Tylko szczera rozmowa tu pomoze zebyscie sobie wyjasnili swoje zachowania i oczekwiania. Trzymam kciuki by bylo lepiej ;)

    Co do modlitwy to ja jestem bardzo wierzaca. Ale... Jakos nie potrafie stwierdzic ze dziecko bede miala na pewno tylko nie wiadomo kiedy, nie potrafie zaufac. I pewnie temu nie mam :p ale mam za bardzo analityczny umysl ze jak tyle razy nie wyszlo to czemu ma wyjsc tym razem. Nie mniej jednak przed okresem mam nadzieje ciagle wiec gdzies tam gleboko wierze. Ale raczej za malo :(

    Mari - pomyslnego rozwiazania najlepiej sn ;)
    On do psychologa nie pójdzie...to nie ten typ człowieka..on będzie sam z sobą walczył zamiast komuś się wygadać..on poprostu ma myślenie jeszcze starodawne..że jeśli nie może dać kobiecie dziecka normalnie to nie jest facetem..i wg mnie tak z nim rozmawiając stwierdzam że chyba nie cieszyłby się z dziecka które by powstało dzięki medycynie..mimo że przecież to nasze geny by były..boje się trochę...bo jeśli okaże się że innego wyjścia dla nas nie ma niż in vitro to on będzie oziębły dla naszego dziecka..a nie chce na takie życie spisać dziecko..:( wg mnie mąż zachowuje się jak niedojrzały facet ..

    Isia
‹‹ 1615 1616 1617 1618 1619 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ