Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
MissKathy92 jak ja Cię rozumiem, właśnie przylazła do mnie @. Tez już mi brakuje sił. Jeśli potrzebujesz odpocząć to zrób to, odpoczniesz psychicznie i będzie lepiej, krwawe dni powodują w nas deprechę i różne myśli, wiem co czujesz bo własnie przez nie przechodzę, przez 3 dni miesiączki nie jestem w stanie funkcjonowć a później już myślę o kolejnej owulacji i nowych nadziejach więc wtedy jest znacznie lepiej.
Starania o drugie dziecko -
Miss kochana jeśli potrzebujesz się na chwilę odciąć to zrób to. Byle do nie na stałe bo będzie Cię tu nam brakowało bardzo.
Kurde nawet nie mogę powiedzieć że rozumiem bo nie rozumiem... ale wierzę że będziesz szczęśliwa mama cudownego dziecka, nie pisze na pocieszenie, naprawdę to czuję.https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Andii u mnie z każdym miesiącem jest coraz gorzej a deprecha okresowa coraz dłuższa
opadam z sił na te kilka dni naprawdę... muszę odciągnąć się od myśli "co do ch*ja jest ze mną nie Tak?"
-
panipuchatkowa wrote:Puszek piękny wzrost! Terka ja bylam w sklepie no radzę nie wychodzić. Nic przyjemnego.
OK, nie wychodzeprzekonałas mnie
w sumie w domu mi niepotrzebny sweter a wychodzić nie mam zamiaru
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Miss kochana jeśli potrzebujesz się na chwilę odciąć to zrób to. Byle do nie na stałe bo będzie Cię tu nam brakowało bardzo.
Kurde nawet nie mogę powiedzieć że rozumiem bo nie rozumiem... ale wierzę że będziesz szczęśliwa mama cudownego dziecka, nie pisze na pocieszenie, naprawdę to czuję.no i znowu rycze
-
Miss ja za to Cię bardzo dobrze rozumiem. Też już powoli opadam z sił, chociaż bardzo chce walczyć o nasze marzenie. I wiem, że na pewno jest ci ciężko. Jeśli potrzebujesz odpoczynku to na chwilę się wyłącz, ale nie na długo tak jak pisze Terka, bo będzie nam Ciebie brakować
ja już dawno bym tym wszystkim Pierdyknęła gdyby nie dziewczyny tutaj, więc z doświadczenia wiem że najwięcej siły i optymizmu mam tutaj
I mi to pomaga, nawet jak większość już w ciąży i w ogóle. Ale daje mi to wiele siły i nadziei, że mi też się uda
MissKathy92 lubi tę wiadomość
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
Miss kochana doskonale cie rozumiem, ja również robiłam chwilowe przerwy na forum bo było mi mega ciężko, ale mimo wszystko ciągnie. Historie kilku lat walki z pięknym zakończeniem dają nadzieję.
Starania bywają ciężkie, pragniemy być w ciąży ale nieudane cykle bardzo bolą, ciężko zrozumieć czemu to akurat nas spotyka, robimy wiele poświęcamy się aby móc cieszyć się ciąża i macierzyństwa więc będzie nam to wynagrodzenietrzymaj się kochana uściski i wiary w to że się nam uda.
Czasami potrzeba czasu, podobno szczęście nadchodzi powoli gdy jest wielkieMissKathy92 lubi tę wiadomość
22 cykle walki- strata w 10 tc (02.03.18)
Nasz skarb jest z Aniołkami
KRUSZYNKO ROŚNIJ CZEKAMY NA CIEBIE :*
21 wrzesień 2019 -
Jej Miss .. ale mi Ciebie strasznie szkoda ;( eh was wszystkich kochane bo tak się staracie ;( robicie wszytko .. badania , diety , leki , uważacie na wszytko dosłownie ... a tyle musicie wycierpieć żeby ujrzeć te kreski albo i właśnie kuzwa się rozczarować ... a te patologiczne rodziny ... kobiety które myślą tylko o 500 plus i innej kasie jak tu zarobić żebyś je nie narobić ... ciach pach i brzuchy a te dzieci później z takich rodzin cierpią ... bo to się na ich rzucili odbija .. akocholizm , narkomania , przemoc domowa ... tam bez trudu się rodzą dzieci ... niestety nie zrozumiem tego dlaczego tak jest ... w dodatku ze najgorsze scenariusze są jak taka dzidzia umiera .. ostatnio w uwadze chyba było o takim niemowlaczka którego w wodzie w torbie znaleźli ... no masakra ... nadali mu nawet imię nie chce skłamać chyba Jaś .. żeby nie był bezimienny ... kuzwa z oględzin wyszło ze matka go urodziła chyba w 7 miesiącu ciąży ... i prawdopodobnie żył a jego smierć była spowodowana kilkoma ranami w tym przełyku ... no masakra no ..
eh Miss jeśli tylko potrzebujesz odpocząć od nas zrob to , ale nie kdcinaj się na zawsze bo będzie nam Cię brakowaćMissKathy92 lubi tę wiadomość
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
MissKathy92 wrote:Andii u mnie z każdym miesiącem jest coraz gorzej a deprecha okresowa coraz dłuższa
opadam z sił na te kilka dni naprawdę... muszę odciągnąć się od myśli "co do ch*ja jest ze mną nie Tak?"
Nie wiem co z nami jest nie takNie umiem na to odpowiedzieć bo nie tylko z Tobą ale ze mną i z wieloma dziewczynami, które starają się już dłużej, nie wiem czym sobie zawiniłyśmy, dlaczego to akurat nas spotyka. Pamiętaj, że w kupie siła, że nie jesteś z tym problemem sama.
MissKathy92 lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko -
MissKathy92 mi osobiście pomagają wyjścia, niestety mąż ma czas tylko w niedziele ale tydzień temu byliśmy w kinie i od razu odżyłam, czasem jakieś zakupy, restauracje ogólnie wyjścia z mężem mnie relaksują i pomagają. Niestety takie wypady mamy tylko w niedziele więc w tygodniu pojawia się problem.
Pamiętaj kochana, że zdrowa para może starać się rok bezskutecznie więc masz jeszcze kochana czas, z każdym cyklem rośnie strach czy się kiedykolwiek uda ale pamiętaj że jesteś jeszcze na początku starań choć dla Ciebie to cała wiecznośc to nadal starasz się tak naprawdę nie długo i choć trafisz w dni płodne i w owulacje to nadal masz tylko 30% szansy, że się uda.
MissKathy92 lubi tę wiadomość
Starania o drugie dziecko -
Miss, podpinam się pod słowa Terki - wydaje mi się, że rozumiem, ale na pewno nie rozumiem. I całym sercem Ci życzę wszystkiego dobrego.
Powiem Ci jeszcze, że u mnie w rodzinie ostatnio działo się tyle złego, że bez modlitwy byśmy nie dali rady. Operacja brata, strach, czy przeżyje, cała rodzina się trzęsła, wszyscy się martwili. A w sobotę mama mi powiedziała, że ona naprawdę czuła taki parasol nad sobą, bo tyle ludzi się modliło. I tyle obcych dla nas ludzi! I ja często też proszę kogoś o modlitwę, sama się modlę, bo wierzę, że w tym siła. Chociaż może czasem wydaje się, że to nie działa, bo prosisz i prosisz i nic.. to trzeba prosić dalej. Wiem, że ciężko, ale mimo wszystko ja bym próbowała dalej. -
Magda ja prosze, cały czas proszę, jestem dobrym czlowiekiem, nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłam, czasem błądze, jak każdy czasem mam chwilę słabości że myślę że już nic mi nie pomoże i się odwracam, obrażam się na Boga że innym daje a mi nie chce... Ale później uświadamiam sobie że mnie też kiedyś wysłucha tylko pytanie kiedy? Czy jeszcze mam tyle sił żeby na to zaczekać? Nie mam pojęcia
-
Miskathy masz siłę
będzie dobrze.
Odpoczni od nas, skup myśli na czymś innym. Tylko nie zostawiaj nas na zawsze
Pamiętaj Bóg dla każdego ma plan, dla Ciebie też
Powodzenia♡MissKathy92 lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
Ja przestałam wierzyć, chodzę do Kościoła dla córki, cały grudzień chodziłam nawet codziennie do kościoła na roraty, myślałam że to coś zmieni że zacznę wierzyć, modlić się ale nie, nie jestem w stanie uwierzyć. Chodzę do kościoła, lubię posłuchać kazań na mszy ale do spowiedzi, do komunii nie chodzę. Przełomem był moment jak moja roczna kuzynka umierała w cierpieniu i w niesamowitym bólu, chyba wtedy zaczęłam zastanawiać się nad istnieniem Boga.Starania o drugie dziecko
-
Ajj kochane.....
I u mnie właśnie się pochrzanilo
mąż wrócił z pracy było wszystko okey..i oglądaliśmy coś w tv i tam była młoda para z noworodkiem..i z uśmiechem mówię "i my tak będziemy z naszym maluszkiem chodzić na spacery"
a on taaa jasne. A ja czemu taki jesteś?? Czemu ciągle tak mówisz jakbyśmy nigdy mieli nie mieć dziecka?
Wiesz jak mnie boli to że tylko ja w to wierzę a Ty ciągle powtarzasz te swoje teksty
mi też kochanie jest ciężko i chciałabym abyśmy razem się wspierali..a jak na razie tylko ja ciągle ciebie wspieram pocieszam..a on bo ty możesz mieć dzieci a ja nie! I wyszedł. Zaraz wrócił przytuliłam go i mówię czemu tak się zachowuje a on bo ma dość i nie musi mnie pocieszać bo mnie to nie tyczy się. A ja jak to nie? Przecież jesteś moim mężem. Urolog mu nagadał że tego nie da się naprawić że wszystko jest ok pod względem urologicznym i ten już nie widzi nadzieji bo mówi że tego nie da się naprawić i to jest najgorsze. Mówi że jak tak potrzebny jest tylko jeden żołnierz to czemu do tej pory nie jestem w ciąży?! Leze w sypialni i płacze...ciężko mi jest być w tym samej
chyba nigdy nie będę mamą jak on ma takie myślenie ;( a jak mówię że in vitro jeszcze jest a on to choć od razu zróbmy i miejmy z głowy! On chyba by nie kochał dziecka?
Isia