Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 23 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92- starania
Odpowiedz

Rocznik 92- starania

Oceń ten wątek:
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Zgodzę się z unikaniem chemicznego jedzenia bo to mega dużo daje... Ale ze to tylko tego wina... Nie mam przekonania ;) zresztą przekonasz sie sama co Ci pomaga a co nie ;)

    Ciężko mi mówić o tym co mi pomaga... Bo na razie ja nie widzę by cokolwiek szkodziło. Ja nie mam widocznych skutków Hashi. Miałam tylko zawsze wysoki cholesterol ale to może być wina i Hashimoto i insulinooporności.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Ciężko mi mówić o tym co mi pomaga... Bo na razie ja nie widzę by cokolwiek szkodziło. Ja nie mam widocznych skutków Hashi. Miałam tylko zawsze wysoki cholesterol ale to może być wina i Hashimoto i insulinooporności.

    Rozumiem. Ale to hashi w takim razie przypomnij mi na jakiej podstawie stwierdzili?

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja brałam anty dosyć długo. Zaczęłam od tego, że mój pierwszy ginekolog stwierdził, że mam PCOS i żeby to "zaleczyć" muszę brać anty. Kolejny tylko to potwierdził, bez żadnych badań i w ogóle. A obecny mnie z tego wszystkiego wyprowadza dopiero... Z perspektywy czasu, nie brałabym w ogóle. Ale na to już za późno.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • klitra Przyjaciółka
    Postów: 381 46

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Tak czytałam w książce :) Mam nadzieję, że mam dobre źródło wiedzy :P

    Przerywany... Słabo, a nawet nie wyobrażam sobie w płodne prezerwatywy. A jakoś musimy przetrwać te miesiące. Zobaczymy jak będzie :P

    Podejrzewam, że ciężko będzie kiedyś nam wrócić do prezerwatyw jak już z mężem zaznaliśmy bez :) Z drugiej strony przez najbliższe lata jeszcze nie chciałabym anty brać no ale czas pokaże na razie mamy to szczęście w nieszczęściu, że możemy się rozkoszować <3

    20111119580114.png

    iv09e6yd1yzy4wvd.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Rozumiem. Ale to hashi w takim razie przypomnij mi na jakiej podstawie stwierdzili?

    Takiej, że anty tpo miałam 75 na 35 :P i na usg miałam "podjedzoną" tarczycę przez mole. W sumie przypadek to był.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • klitra Przyjaciółka
    Postów: 381 46

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Ja brałam anty dosyć długo. Zaczęłam od tego, że mój pierwszy ginekolog stwierdził, że mam PCOS i żeby to "zaleczyć" muszę brać anty. Kolejny tylko to potwierdził, bez żadnych badań i w ogóle. A obecny mnie z tego wszystkiego wyprowadza dopiero... Z perspektywy czasu, nie brałabym w ogóle. Ale na to już za późno.

    Dla mnie to konowały. Przykre jak leczy się kobiety

    20111119580114.png

    iv09e6yd1yzy4wvd.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    klitra wrote:
    Dla mnie to konowały. Przykre jak leczy się kobiety

    O tak! Ja pierwszy raz jak poszłam, miałam torbiel. Ginka (prywatnie!) powiedziała, że trzeba mi wyciąć jajnik, od razu operacja, przepisała mi anty ale nie dawała nadziei... Normalnie zaryczana do domu wróciłam (18 lat miałam) i jeszcze powiedziała, że jestem niedorozwinięta bo jeszcze w ciąży nie byłam :P

    Poszłam potem do innego, na nfz bo podobno jakiś super był. Poszłam już z mamą to powiedział, że ja symuluje bo do szkoły nie chce mi się chodzić :D a nie zrobił mi usg tylko palcem zbadał...

    Potem się poddałam i poszłam do ginki mojej mamy, a ona jak mnie zbadała powiedziała, że nic nie ma. Widocznie się wchłonął po 2 opakowaniach anty.
    Niestety potem pojawiły się kolejne i też musiałam brać anty...

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • panipuchatkowa Autorytet
    Postów: 6083 1699

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alex dobrze ze teraz wszystko normujesz. Zobaczysz, będzie dobrze. :)

    3i49krhm19wid3ce.png
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Takiej, że anty tpo miałam 75 na 35 :P i na usg miałam "podjedzoną" tarczycę przez mole. W sumie przypadek to był.

    Czyli w sumie nieznacznie podwyższone antyTPO ale wygryziona juz jesteś ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Czyli w sumie nieznacznie podwyższone antyTPO ale wygryziona juz jesteś ;)

    No :) Myślę, że to ze złości. Czytałam rozdział "profil psychologiczny hashimoto" i by się zgadzało po stresach, nerwach... Sama sobie szkodziłam.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    O tak! Ja pierwszy raz jak poszłam, miałam torbiel. Ginka (prywatnie!) powiedziała, że trzeba mi wyciąć jajnik, od razu operacja, przepisała mi anty ale nie dawała nadziei... Normalnie zaryczana do domu wróciłam (18 lat miałam) i jeszcze powiedziała, że jestem niedorozwinięta bo jeszcze w ciąży nie byłam :P

    Poszłam potem do innego, na nfz bo podobno jakiś super był. Poszłam już z mamą to powiedział, że ja symuluje bo do szkoły nie chce mi się chodzić :D a nie zrobił mi usg tylko palcem zbadał...

    Potem się poddałam i poszłam do ginki mojej mamy, a ona jak mnie zbadała powiedziała, że nic nie ma. Widocznie się wchłonął po 2 opakowaniach anty.
    Niestety potem pojawiły się kolejne i też musiałam brać anty...

    Jeju dziewczyny jak tak wasze historie czytam.. To cieszę sie ze po raz pierwszy do gina poszłam... jak juz w ciąży byłam :D tyle stresów mi to odjęło w życiu...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam antyTPO 311, aTG 158. A tarczyca czyściutka, bez oznak Hashi. Jak widać, w różnym stopniu się u nas objawia.

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    No :) Myślę, że to ze złości. Czytałam rozdział "profil psychologiczny hashimoto" i by się zgadzało po stresach, nerwach... Sama sobie szkodziłam.


    A kto ma teraz zycie bez stresu...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alex0806 wrote:
    Ja miałam antyTPO 311, aTG 158. A tarczyca czyściutka, bez oznak Hashi. Jak widać, w różnym stopniu się u nas objawia.

    O kurczę jaka różnica.. No to uchowała Ci sie przed zjedzeniem ;)

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Każdy organizm inny i co innego pewnie jest tego przyczyną, mi się wydaje właśnie, że to psychosomatyczne, tak samo jak jajnik.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Każdy organizm inny i co innego pewnie jest tego przyczyną, mi się wydaje właśnie, że to psychosomatyczne, tak samo jak jajnik.

    No to akurat racja. Każdy organizm inaczej to samo zareaguje. I inaczej potem leczyć sie go powinno. A widzę że z tym leczeniem (czegokolwiek) to lekarze leca schematami...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Jeju dziewczyny jak tak wasze historie czytam.. To cieszę sie ze po raz pierwszy do gina poszłam... jak juz w ciąży byłam :D tyle stresów mi to odjęło w życiu...

    Naprawdę ?! Nie no... Ja uważam, że jednak badać się należy... Tylko by trafić na dobrego... Ciężko.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    No to akurat racja. Każdy organizm inaczej to samo zareaguje. I inaczej potem leczyć sie go powinno. A widzę że z tym leczeniem (czegokolwiek) to lekarze leca schematami...

    Niestety.....

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • czajka Koleżanka
    Postów: 44 3

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Strasznie dużo widzę dziewczyn ma teraz hashimoto. Ciekawe czy dlatego że teraz lepiej diagnozują pewnie tak. A swoją drogą oglądałam kiedyś dokument o tzw współczesnych chorobach. Tam była teza że wszystkie wzięły się bo za szybko zmieniła się nam dieta i organizm nie umiał się przystosować. No może i coś w tym jest.
    My jak się uda to zrobimy tyle dzieci co chcemy :-D a potem wkładka. Dobry plan nie ma co :-D optymistyczny :-D

  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 6 stycznia 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Naprawdę ?! Nie no... Ja uważam, że jednak badać się należy... Tylko by trafić na dobrego... Ciężko.

    Tak zbadać sie należy ale nie czułam potrzeby akurat tego lekarza odwiedzać. Zresztą jak to powiedziałam temu swojemu to stwierdził ze jak nie bylo potrzeby to w sumie po co ;) a zastanawiałam sie czy mówić czy mnie nie ochrzani :D

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
‹‹ 268 269 270 271 272 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Telemedycyna – co to jest? Zalety telemedycyny

Telemedycyna to pojęcie, z którym coraz częściej można się spotkać w obszarze usług zdrowotnych. Sprawdź, co ono oznacza i jakie korzyści wiążą się dla pacjenta z tym rozwiązaniem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ