Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
klitra wrote:Tak w ogóle jestem po dwóch ślubach
Ślub cywilny w 2011r i kościelny w 2016 rzecz jasna z jednym mężczyzną mojego życia
MissKathy to jesteś w dobrej sytuacji bo nie będziesz się nakręcac, moje znajome pomimo tego, że są w naszym wieku mają już po dwójce dzieci, jedynie najlepsza przyjaciółka nie dzieciata Rodzina naciska, znajomi naciskają a presja otoczenia powoduje moje załamanie
To masz podwójne świętowanie
Presja jest straszna... Moja siostra jak sie wkurza (a rzadko to robi) to mówi ze to ona wie kiedy będzie chciała drugie dziecko (mają już 6latke) i to ma byc jej decyzja a nie ktoś ma jej mówić kiedy ma sobie dziecko robić. Ale ona jak sie wkurzy to jest taka bezpośredniaklitra lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Ostro! a ja sie martwiłam o siebie
Moja mama jak poszła moja siostrę rodzic to tego dnia przyjmowali tez babeczkę w 6 miesiącu na podtrzymanie. I sie lekarze i pielęgniarki gubili ktora gdzie ma iść bo ta na podtrzymanie duuuży brzuch miała a moja mama malutki i do porodu już szła
Się dosmiałam
Ja miałam taki gigantyczny brzuch, jestem drobna bo ledwo 80cm mam w biodrach a córka ważyła 4500g więc była dość sporym dzieckiem a na tamten moment największym niemowlakiem na odziale była, 3miesiące po porodzie ja nadal wyglądałam jakbym była w ciąży, strasznie długo mi się macica obkurczała.
-
terka wrote:To masz podwójne świętowanie
Presja jest straszna... Moja siostra jak sie wkurza (a rzadko to robi) to mówi ze to ona wie kiedy będzie chciała drugie dziecko (mają już 6latke) i to ma byc jej decyzja a nie ktoś ma jej mówić kiedy ma sobie dziecko robić. Ale ona jak sie wkurzy to jest taka bezpośrednia
Ja mam jeszcze taką sytuację, że zajmuje się sprzedażą odzieży dziecięcej online więc to trochę potęguje...Moja też już 6latka stąd też tak wszyscy naciskają
terka Ty już prawie w 15tc, jeszcze chwila i będzie połowa ciąży
-
Witam nowe dziewczyny
Ja bym się objawami ciążowymi nie przejmowała. Jestem w stanie przyjąć wszystkie byle w tą ciąże zajść.
A ja z mężem znam się 7 lat, a 23 kwietnia będziemy obchodzić druga rocznice ślubu.
Dobranoc dziewczyny. Trzymajcie się. Do juta<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
klitra wrote:Ja mam jeszcze taką sytuację, że zajmuje się sprzedażą odzieży dziecięcej online więc to trochę potęguje...Moja też już 6latka stąd też tak wszyscy naciskają
terka Ty już prawie w 15tc, jeszcze chwila i będzie połowa ciąży
To mpw tak jak moja siostra -bedzie to bedzie to wam powiemy ale to nasza sprawa
Suwaczek pokazuje skończone tygodnie jutro wskakuje w 16tc już! 15 będzie skończony dokładnie, jeszcze chwila i polowa, a potem jeszcze ciut ciut i maluch... Z jednej strony radość, z drugiej trochę strachu jak to będzie... WiadomoMari92 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Mari92 wrote:Witam nowe dziewczyny
Ja bym się objawami ciążowymi nie przejmowała. Jestem w stanie przyjąć wszystkie byle w tą ciąże zajść.
A ja z mężem znam się 7 lat, a 23 kwietnia będziemy obchodzić druga rocznice ślubu.
Dobranoc dziewczyny. Trzymajcie się. Do juta
23.04? to tak jak my tylko ze my 1 rocznica!!! czyli równo rok po was wzięliśmy ślubMari92 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Mari92 wrote:Witam nowe dziewczyny
Ja bym się objawami ciążowymi nie przejmowała. Jestem w stanie przyjąć wszystkie byle w tą ciąże zajść.
A ja z mężem znam się 7 lat, a 23 kwietnia będziemy obchodzić druga rocznice ślubu.
Dobranoc dziewczyny. Trzymajcie się. Do juta
Mari92 lubi tę wiadomość
-
MissKathy92 wrote:Czytając Wasze wpisy to chyba faktycznie nie ma co się przejmować na zapas tym początkiem ciąży co ma być to i tak będzie i raczej tego nie zmienie a najważniejsze żeby zajść w ciąże i żeby maleństwo zdrowo rosło ja ze swoim mężem też już 7 lat się znamy a 17 czerwca pierwsza rocznica ślubu więc dopiero zaczynamy starania o powiększenie rodzinki
Pewnie że nie ma co się martwic na zapas może być tak że wcale ciąży nie odczujesz, a jeśli nawet cośkolwiek by było to będzie Cię cieszył fakt że z maluszkiem wszystko w porządku i to będzie najważniejsze
Skąd jesteś?https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Terka mamy tą samą datę ślubu
MisKaty i teraz masz dobre podejście do sprawy. Tak trzymaj
Ja lece do pracy na 7. Coś mnie dzisiaj brzuch pobolewaterka lubi tę wiadomość
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
A nam zmywarka poszła tydzień temu i mam nerwa Mąż się nawet przy okazji reklamacji pytał, że rzeczywiście mamy tak drogą zmywarkę która się popsuła
-
Mari92 wrote:Terka mamy tą samą datę ślubu
MisKaty i teraz masz dobre podejście do sprawy. Tak trzymaj
Ja lece do pracy na 7. Coś mnie dzisiaj brzuch pobolewa
Miłej pracyMari92 lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Seli wrote:A nam zmywarka poszła tydzień temu i mam nerwa Mąż się nawet przy okazji reklamacji pytał, że rzeczywiście mamy tak drogą zmywarkę która się popsuła
Niestety nie zawsze cena jest wyznacznikiem częstotliwości zepsucia. Za dobrze by było i za łatwo w życiuhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
klitra wrote:Się dosmiałam
Ja miałam taki gigantyczny brzuch, jestem drobna bo ledwo 80cm mam w biodrach a córka ważyła 4500g więc była dość sporym dzieckiem a na tamten moment największym niemowlakiem na odziale była, 3miesiące po porodzie ja nadal wyglądałam jakbym była w ciąży, strasznie długo mi się macica obkurczała.
To faktycznie drobniutka jesteś
No ja właśnie nie wiem jak u mnie to będzie ale nacisk ze kobieta w 2tyg po porodzie ma być już super w rozmiarze S mnie wkurza. Nie dadzą spokojnie dojść do siebie i to jest przykre...https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek 21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Pewnie że nie ma co się martwic na zapas może być tak że wcale ciąży nie odczujesz, a jeśli nawet cośkolwiek by było to będzie Cię cieszył fakt że z maluszkiem wszystko w porządku i to będzie najważniejsze
Skąd jesteś? -
terka wrote:Niestety nie zawsze cena jest wyznacznikiem częstotliwości zepsucia. Za dobrze by było i za łatwo w życiu
No niestety... Ale wiesz, chcesz by było dobre, płacisz a się sypie
A co do objawów itp... Wiecie co? Ja chyba bym wolała żyć z dolegliwościami ciążowymi niż tym co mam na co dzień Jak mnie zacznie boleć brzuch to leże i płaczę z bólu, albo głowa mnie boli na tyle, że leżę w ciszy i ciemnościach, albo w nogach mam skurcze, że chodzić się nie da, plecy potrafią mnie łupać. Jeszcze ten ból pod żebrem... Masakra. CIĄGLE COŚ!! A do tego mdłości, zawroty głowy... A i piersi ostatnio potrafią boleć 2 tygodnie Staram się jak mogę by w pracy wytrzymać i nie dać nic po sobie poznać, bo zależy mi na pracy i lubię być nauczycielem. Ale wracając do domu... Idę spać i tak do rana. Nie mam czasu na książkę, rzadko kiedy mam siły na wyjście z mężem gdzieś, albo na tą siłownie... Czasem zmuszam się do wyjścia z koleżanką bo nie mam znajomych ale potem siedzę i się zwijam z bólu z uśmiechem bo wkurza mnie to moje ciało, że nie daje mi żyć... Więc... U mnie i tak chyba gorzej być nie może -
Seli wrote:No niestety... Ale wiesz, chcesz by było dobre, płacisz a się sypie
A co do objawów itp... Wiecie co? Ja chyba bym wolała żyć z dolegliwościami ciążowymi niż tym co mam na co dzień Jak mnie zacznie boleć brzuch to leże i płaczę z bólu, albo głowa mnie boli na tyle, że leżę w ciszy i ciemnościach, albo w nogach mam skurcze, że chodzić się nie da, plecy potrafią mnie łupać. Jeszcze ten ból pod żebrem... Masakra. CIĄGLE COŚ!! A do tego mdłości, zawroty głowy... A i piersi ostatnio potrafią boleć 2 tygodnie Staram się jak mogę by w pracy wytrzymać i nie dać nic po sobie poznać, bo zależy mi na pracy i lubię być nauczycielem. Ale wracając do domu... Idę spać i tak do rana. Nie mam czasu na książkę, rzadko kiedy mam siły na wyjście z mężem gdzieś, albo na tą siłownie... Czasem zmuszam się do wyjścia z koleżanką bo nie mam znajomych ale potem siedzę i się zwijam z bólu z uśmiechem bo wkurza mnie to moje ciało, że nie daje mi żyć... Więc... U mnie i tak chyba gorzej być nie może -
MissKathy92 wrote:O kurczę, współczuję ja bym nie dała rady funkcjonować choć wiem że trzeba...
Ja też nie daję... Często. Ale zabić się nie zabije Kiedyś myślałam, że jakby mi wszystko wycięli to może byłoby lżej ale wycieli mi lewy jajnik i tak mnie tam boli ciągle Więc co to za różnica