X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rocznik 92- starania
Odpowiedz

Rocznik 92- starania

Oceń ten wątek:
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Wiesz, i tak mieszkamy od siebie 500 km, rozmawiamy przez telefon, ostatnio tak co dwa - trzy dni...

    Widzisz... Ja miałam akurat tak ze się wyprowadzałam z domu w tym czasie wiec to jakby pomogło trochę. Ale tez jak było tak dalej to nie dzwoniłam dłuższy czas żeby dać sobie odetchnąć... I tak np tydzień bez kontaktu dobrze robił... I pokazał też na ile mogę liczyć na kontakt z drugiej strony jak sie nie odzywam... Widzę ze to co jakiś czas wraca. Teraz np... ;)
    Wczoraj pisałam do mamy, szczęśliwa chciałam sie podzielić tym, ze w końcu z mężulem wybraliśmy wózek... Totalna zlewka, nawet nie wiem czy zdjęcie doszło bo mi nic nie pisała, a miała sie odezwać jak wróci czy coś takiego... Wiec teraz znów chwile ja sie nie będę odzywać (żeby nie było to nie foch :P ) bo po co jak i tak ma nasze sprawy w nosie i ewidentnie to pokazuje...
    Nie żebym oczekiwała jakiś ochow, achow itd, nie w tym rzecz. Ale jakieś zainteresowanie minimalne mogłoby jednak być...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 11:47

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Nie, do ideału to mi brakuje :P z resztą... Chyba nie ma ideałów :)

    Ehh... Nie mogę, jak długo się nie odzywam to jest źle, ograniczam rozmowy a jak one są to są tylko problemy mojego brata albo polityka ;/ O sobie jak coś powiem to zaraz mnie gasi... Nie potrafię tego rozwiązać...

    Już nie bądź taka skromna ;p

    Seli lubi tę wiadomość

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Widzisz... Ja miałam akurat tak ze się wyprowadzałam z domu w tym czasie wiec to jakby pomogło trochę. Ale tez jak było tak dalej to nie dzwoniłam dłuższy czas żeby dać sobie odetchnąć... I tak np tydzień bez kontaktu dobrze robił... I pokazał też na ile mogę liczyć na kontakt z drugiej strony jak sie nie odzywam... Widzę ze to co jakiś czas wraca. Teraz np... ;)
    Wczoraj pisałam do mamy, szczęśliwa chciałam sie podzielić tym, ze w końcu z mężulem wybraliśmy wózek... Totalna zlewka, nawet nie wiem czy zdjęcie doszło bo mi nic nie pisała, a miała sie odezwać jak wróci czy coś takiego... Wiec teraz znów chwile ja sie nie będę odzywać (żeby nie było to nie foch :P ) bo po co jak i tak ma nasze sprawy w nosie i ewidentnie to pokazuje...
    Nie żebym oczekiwała jakiś ochow, achow itd, nie w tym rzecz. Ale jakieś zainteresowanie minimalne mogłoby jednak być...

    Rozumiem, ja jak coś mówię to też zlewa... Ale jak się nie będę odzywać to zadzwoni... :P

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Wiesz, i tak mieszkamy od siebie 500 km, rozmawiamy przez telefon, ostatnio tak co dwa - trzy dni...

    Co dwa, trzy dni? Często. Ja mam z mamą bardzo dobry kontakt, ale rozmawiamy raczej co tydzień no chyba, że mam jakieś newsy albo ona to częściej. Wydaje mi się, ze powinnaś trochę ten kontakt ograniczać jak już pisałam wcześniej. Być może wtedy zyskasz spokój.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Widzisz... Ja miałam akurat tak ze się wyprowadzałam z domu w tym czasie wiec to jakby pomogło trochę. Ale tez jak było tak dalej to nie dzwoniłam dłuższy czas żeby dać sobie odetchnąć... I tak np tydzień bez kontaktu dobrze robił... I pokazał też na ile mogę liczyć na kontakt z drugiej strony jak sie nie odzywam... Widzę ze to co jakiś czas wraca. Teraz np... ;)
    Wczoraj pisałam do mamy, szczęśliwa chciałam sie podzielić tym, ze w końcu z mężulem wybraliśmy wózek... Totalna zlewka, nawet nie wiem czy zdjęcie doszło bo mi nic nie pisała, a miała sie odezwać jak wróci czy coś takiego... Wiec teraz znów chwile ja sie nie będę odzywać (żeby nie było to nie foch :P ) bo po co jak i tak ma nasze sprawy w nosie i ewidentnie to pokazuje...
    Nie żebym oczekiwała jakiś ochow, achow itd, nie w tym rzecz. Ale jakieś zainteresowanie minimalne mogłoby jednak być...

    Przykro mi Kochana :( Masz teraz taki wspaniały okres w swoim życiu, że to jest normalne, że chciałabyś pogadać z mamą albo żeby ona chociaż trochę była zaciekawiona tym co się u Ciebie dzieje.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 11:55

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Ja swoją drogą chce od września zrobić kolejne studia, chciałabym uczyć plastyki :P Teraz chcę zrobić super zajęcia art terapeutyczne, będziemy robić mydełka, świece :P

    Plastyka? Super :) Ja mam na razie dosyć studiów i zamierzam się zająć swoim biznesikiem o ile wypali. Myślę, że 5 lat studiów na razie w zupełności mi wystarczy :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2018, 12:00

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 11:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwiaa992 wrote:
    Hej ;)
    Czytalam że pisalyscie o celach w zyciu, ze trzeba miec cos na co sie czeka, wtedy latwiej i nie myslimy. Ja ostatnio wlasnie sobie uświadomiłam że nic czekam na nic tylko aby być w ciąży. Kiedys sie czekalo na zaręczyny, ślub, pracę i umowę, czy jakies imprezy a teraz? Teraz mam tylko jeden cel, którego niestety nie moge osiągnąć ...

    Cel/cele są w życiu bardzo ważne. Nie musi to być od razu nie wiadomo co. Ja mam np. w planach odświeżyć schody. I tym na razie żyję :) Może to śmieszne, ale cieszę się na to jak małe dziecko na lizaka :D Potem są święta Wielkanocne, na które zapraszam rodzinkę, a następnie urodziny mojej mamy, 50tka, więc z rodzeństwem szykujemy małą niespodziankę. Niby nic, ale mi daje powera i lepsze samopoczucie, bo wiem, że to małe, ale ważne rzeczy :)

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alegzi wrote:
    Przykro mi Kochana :( Masz teraz taki wspaniały okres w swoim życiu, że to jest normalne, że chciałabyś pogadać z mamą albo żeby ona chociaż trochę była zaciekawiona tym co się u Ciebie dzieje.

    Mam cudowna siostrę ;) mieszka wprawdzie jakieś 1500km (Walia) ode mnie ale mam z nią lepszy kontakt niż z kimkolwiek (prócz męża :P ) wiec jak ona odczuwa to co ja (wiec to nie ze mną tylko taki problem jest) to sobie wzajemnie sie żalimy, chwalimy czymś nowym, wygłupiamy itd itd ;)
    Mama niby zainteresowana ale tak jak u Seli (widzę pewne podobieństwa) jak juz mega długo (z dwa tyg) sie nie odezwę to zadzwoni napisze czy cos zainteresowania wykaże ale potem znów tak zbyt lekko i znów trza odczekać jakiś czas...

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie dzwoni, albo by się pożalić, albo po prostu... Chyba żeby nie być "złą" matką, ale gada tylko co na obiad, co w polityce albo jak tam u taty i nic więcej... Potrafi gadać byle co albo przeżywać mojego brata i tyle.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • terka Autorytet
    Postów: 9694 1966

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alegzi wrote:
    Cel/cele są w życiu bardzo ważne. Nie musi to być od razu nie wiadomo co. Ja mam np. w planach odświeżyć schody. I tym na razie żyję :) Może to śmieszne, ale cieszę się na to jak małe dziecko na lizaka :D Potem są święta Wielkanocne, na które zapraszam rodzinkę, a następnie urodziny mojej mamy, 50tka, więc z rodzeństwem szykujemy małą niespodziankę. Niby nic, ale mi daje powera i lepsze samopoczucie, bo wiem, że to małe, ale ważne rzeczy :)

    O widzę masz podobne myślenie do mojego :D
    Tez male rzeczy ale cały czas cos ;)
    U nas sporo w tym roku będzie... Na sam początek czekam na tłusty czwartek-nie mogę doczekać sie pączków :D :D :P W kwietniu najpierw święta (1kwietnia to będzie piękne :D) , potem nasza 1 rocznica, w czerwcu moje urodziny potem narodziny malucha (planowo jakieś 2tyg po mnie ale to sie okaże jeszcze ;) ) potem 30urodziny mezula (planuje imprezkę niezłą zrobić :P ), potem chrzciny we wrześniu (juz wiemy kiedy bo tylko 1 niedziela w miesiącu jest chrzcielna :P ) ;) potem znów zima czyli walka o przetrwanie :P

    https://www.maluchy.pl/li-73421.png
    Andrzejek <3 21.07.2018 3360g, 55cm :)
    21.01 69cm :)
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, ja mam podobnie, ale z rodzicami P. Oni tylko o polityce i pogodzie z rozmawiają. My staramy się im mówić jak tam w pracy itp., ale oni nigdy sami o takie rzeczy nie pytają poza tym o wielu sprawach nam nie mówią. Dowiadujemy się przez przypadek i to od innych. Ja się wkurzam i gadam na nich P, ale tak naprawdę nie robi mi to, aż takie różnicy. Żal mi tylko męża. Mimo wszystko staramy się ich odwiedzać w miarę często. Wiadomo to nie jest moja mama, więc też inaczej na to patrzę.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    O widzę masz podobne myślenie do mojego :D
    Tez male rzeczy ale cały czas cos ;)
    U nas sporo w tym roku będzie... Na sam początek czekam na tłusty czwartek-nie mogę doczekać sie pączków :D :D :P W kwietniu najpierw święta (1kwietnia to będzie piękne :D) , potem nasza 1 rocznica, w czerwcu moje urodziny potem narodziny malucha (planowo jakieś 2tyg po mnie ale to sie okaże jeszcze ;) ) potem 30urodziny mezula (planuje imprezkę niezłą zrobić :P ), potem chrzciny we wrześniu (juz wiemy kiedy bo tylko 1 niedziela w miesiącu jest chrzcielna :P ) ;) potem znów zima czyli walka o przetrwanie :P

    Hahhaha ja czekam na tłusty czwartek i dzień pizzy <3 (jakbym pizzy nie jadła niemal codziennie :P) Na święta wielkanocne też czekam, bo to mała przerwa od pracy i coraz bliżej wakacje :D

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    O widzę masz podobne myślenie do mojego :D
    Tez male rzeczy ale cały czas cos ;)
    U nas sporo w tym roku będzie... Na sam początek czekam na tłusty czwartek-nie mogę doczekać sie pączków :D :D :P W kwietniu najpierw święta (1kwietnia to będzie piękne :D) , potem nasza 1 rocznica, w czerwcu moje urodziny potem narodziny malucha (planowo jakieś 2tyg po mnie ale to sie okaże jeszcze ;) ) potem 30urodziny mezula (planuje imprezkę niezłą zrobić :P ), potem chrzciny we wrześniu (juz wiemy kiedy bo tylko 1 niedziela w miesiącu jest chrzcielna :P ) ;) potem znów zima czyli walka o przetrwanie :P

    No i super! :) Małe rzeczy, a zobacz jak cieszą. Kiedyś jakoś nie potrafiłam tego docenić, dzisiaj święta czy jakieś urodziny to dla mnie naprawdę wspaniały czas i sobie planuję to wszystko z dużym wyprzedzeniem. Chyba musiałam do tego dorosnąć :)

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    terka wrote:
    Mam cudowna siostrę ;) mieszka wprawdzie jakieś 1500km (Walia) ode mnie ale mam z nią lepszy kontakt niż z kimkolwiek (prócz męża :P ) wiec jak ona odczuwa to co ja (wiec to nie ze mną tylko taki problem jest) to sobie wzajemnie sie żalimy, chwalimy czymś nowym, wygłupiamy itd itd ;)
    Mama niby zainteresowana ale tak jak u Seli (widzę pewne podobieństwa) jak juz mega długo (z dwa tyg) sie nie odezwę to zadzwoni napisze czy cos zainteresowania wykaże ale potem znów tak zbyt lekko i znów trza odczekać jakiś czas...

    Siostra przydatna "rzecz" :D Niby mam 6 lat młodszą, ale jednak siostra to siostra.

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • alex0806 Autorytet
    Postów: 9435 5896

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze dziewczyny, to przykre, że macie takie kontakty z mamami :/ Nie mogę sobie nawet wyobrazić tego, co odczuwacie, bo mam zupełnie inne doświadczenia. Ja z mamą od zawsze mam dobry kontakt, dzwonimy do siebie codziennie, przyjeżdżam do domu co 2 weekend przeważnie. Mam nadzieję, że kiedyś mi będzie dane zbudowanie takiej przyjacielskiej relacji z moim dzieckiem.
    Tak jak napisała Alegzi, macie tak wspaniały okres w życiu: Terka-ciąża, Seli-cudowna praca, że na pewno jest wam ciężko, kiedy nie możecie się tym podzielić z mamą. A przynajmniej jeśli nie otrzymujecie jakiegoś odzewu z ich strony...

    Laura 01.09.2019 🩷
    Szymon 27.12.2023 🩵
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    alegzi wrote:
    Seli, ja mam podobnie, ale z rodzicami P. Oni tylko o polityce i pogodzie z rozmawiają. My staramy się im mówić jak tam w pracy itp., ale oni nigdy sami o takie rzeczy nie pytają poza tym o wielu sprawach nam nie mówią. Dowiadujemy się przez przypadek i to od innych. Ja się wkurzam i gadam na nich P, ale tak naprawdę nie robi mi to, aż takie różnicy. Żal mi tylko męża. Mimo wszystko staramy się ich odwiedzać w miarę często. Wiadomo to nie jest moja mama, więc też inaczej na to patrzę.

    A u nas teście... Teść właściwie jaki jest taki jest, ale zadzwoni, albo mi maila napisze i podpyta co tam, czy nie trzeba nam przelewu zrobić :P niby nic ale takie własna inicjatywa zainteresowania i może kontakt nie jest co tydzień, a co dwa, ale jest i mam wrażenie, że szczery... Pewnie gdyby nie pili byłoby super :P Ale mojego to boli, że nie ma takiego normalnego kontaktu. Z resztą mój mąż lepiej dogaduje się z moją matką niż ja :P a ona... Chyba jej odwala coś na starość bo niby z nim rozmawia, niby fajnie a czasami potrafi najechać na niego. W ogóle ostatnio była akcja, że teściowie kupili sobie drugiego psa... A ona przeżywała to, że jak mają psa to pewnie wnuczka odwiedzać nie będą i będą mieć nas w poważaniu. Ehh... A prawda jest taka, że ona nie pracuje, mój brat ma 20 na karku i ona nie potrafi nas odwiedzić... Jak była to tylko na 3 dni i wyjechała z fochem. Nie sądzę by wiedząc o dziecku się ogarnęła i nas odwiedzała.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli, Ty masz tylko tego 20 letniego brata, a Twój mąż jest jedynakiem?
    I tak miło, że ojciec Twojego męża potrafi się zapytać czy nie potrzebujecie pomocy czy czegokolwiek. Ja mogę o takich rzeczach zapomnieć. Kiedyś poprosiłam tatę P żeby mnie zawiózł do lekarza, bo nie mogłam się wysilać, czytaj chodzić za dużo, a P miał samochód i był w innym województwie. No to mnie zawiózł, bo miał i tak coś na mieście do załatwienia, ale myślisz, że zapytał czy po mnie przyjechać albo czy sobie poradzę? A w życiu. Dobrze wiedział, że miałam problem. Ale nie mam zamiaru się z nimi kłócić, są jacy są i ja ich nie zmienię. Uważam, że oni żyją w swoim świecie. Dużo by pisać, ale już zaczynam się wkurzać, a po co mi to? Szkoda niedzieli :D

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, ja mam brata a on jedynak :P Nie... Teściu ze mną pojechał bez problemu, jakbym poprosiła to poustawiałby tak dzień by lekarza ze mną załatwić, ba... Pomagał nam przy remoncie i ogólnie w mieszkaniu. Jak się coś zadzieje to mogę zadzwonić i jak będzie mógł to naprawi - tu ma honor :P A jak mieszkaliśmy u nich i nie chciało mu się mnie podwieźć rano na dworzec to zamawiał mi taksówkę i za nią płacił bym aby na pewno nie pojechała autobusem sama. Więc w tych kwestiach złego słowa nie mogę powiedzieć. Teściowa najbardziej chleje, on z nią ale on się potrafi ogarnąć i na nas mu zależy. Bo jej to wszystko jedno, z nią w sumie nie rozmawiamy :P Zazwyczaj się gibie i nie ma z nią kontaktu...

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • alegzi Autorytet
    Postów: 2613 374

    Wysłany: 4 lutego 2018, 12:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli no to chociaż wiesz, że macie na kogo liczyć :) A co do mamy to postaraj się ograniczyć kontakt i zobacz co z tego wyniknie.

    Seli lubi tę wiadomość

    1cs z CLO
    dostinex, Prenatal Uno, kwas foliowy
    12cs - ciąża biochemiczna
  • Sylwiaa992 Autorytet
    Postów: 813 346

    Wysłany: 4 lutego 2018, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba teraz dla mnie najważniejsza wartością jest pelna rodzina, niczego innego bardziej nie pragne ... :)
    Moze bysmy zrobili remont, zebysmy mieli tak jak chcemy, ale nie wiem co przyniesie przyszlosc, bo mieszkamy w domu rodzinnym, mamy całe pietro dla siebie ale mie wiadomo jak się rozwinie sytuacja bo mam jeszcze dwoje rodzenstwa a nie chce pakowac kasy niepotrzebnie

    25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
    Będziemy starać się od nowa.
    Nic nie dzieje się bez przyczyny.
‹‹ 484 485 486 487 488 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroba Hashimoto a ciąża - co musisz wiedzieć?

Hashimoto co to za choroba i jak się objawia? Przede wszystkim charakteryzuje się przewlekłym stanem zapalnym tarczycy (tzw. limfocytowym zapaleniem tarczycy). Jak ją rozpoznać i jak leczyć? Hashimoto a ciąża - jaki wpływ może mieć choroba Hashimoto na płodność kobiet oraz przebieg ciąży?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ