Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCześć,postanowiłam do Was dołączyć, oficjalnie z mężem postanowiliśmy w końcu zacząć starać się o dzidzie. Również jestem '92, trochę przejrzałam Wasz wątek i widzę, że macie pewne doświadczenie, na pewno większe ode mnie
.Może w związku z tym rozwiejecie moje wątpliwości. Prawdopodobnie ustrzeliliśmy idealnie moment (piszę prawdopodobnie bo różnie u mnie z tymi cyklami bywało) średnio cykl trwa u mnie 31-35 dni. teraz wypada jakieś 6 dni po owulacji i 9 przed @, stąd moje pytanie czy któraś z Was miała po tak krótkim czasie jakiekolwiek objawy, które później potwierdziy ciąże? Nie chce mi się samej wierzyć, że coś się dzieje ale od wczoraj mrowienie jajników na zmianę, w nocy ból brzucha i jajników jak przed @, dzisiaj potworny ból głowy i co półgodzinne latanie do wc. Czy to mogą być objawy, czy zmiana pogody tak na mnie działa?
-
Witaj
Zapraszamy w nasze szeregi
Co do objawów, zawsze jakieś mogą byćAle na twoim miejscu wstrzymałabym się z testem, podeszła do tego na spokojnie. Z doświadczenia wiem, że lepiej się wstrzymać. Teraz też sobie obiecałam, że jak będę robić test to dopiero w czasie spodziewanej @. A jak będę chciała inaczej, zdzielcie mnie po łbie
Laura 01.09.2019 🩷
Szymon 27.12.2023 🩵 -
alex0806 wrote:Mii to wszystkiego dobrego dla męża
My obejrzeliśmy te Listy do M, ale w sumie szału nie ma. Smutne bardziej niż komedia. Jeszcze muszę na jutro do pracy kilka rzeczy ogarnąć, ale mi się strasznie nie chce
znowu dzisiaj pewnie w nocy spać nie będę, jak zawsze po weekendzie. A jutro z rana chciałabym mieć wiarygodną temperaturę...
Kryha, a wy mieszkacie razem z bratem? To trochę niezbyt fajnie jeśli tak, bo będziesz na co dzień widziała malucha i będzie cię to dołowało... Ale pomyśl tak, że niedługo ty będziesz w ciąży i musisz być psychicznie gotowa na to szczęście, więc trenuj już teraz
Tak, właśnie mieszkamy razem. Mam nadzieję, że już niedługo, ale to mocno skomplikowane jest. W zasadzie przez różne sytuacje mieszkaniowe non stop bolał mnie brzuch i trzęsły się ręce z nerwów. Gdzieś tak na pewno od września. Dla mnie to główny powód dlaczego nie udaje mi się zajść, bo kiedy na święta odbyliśmy rozmowę/kłótnię, która nieco oczyściła atmosferę, to od razu w styczniu zobaczyłam 2 kreski (niestety nie na długo). -
gnikas wrote:Cześć,postanowiłam do Was dołączyć, oficjalnie z mężem postanowiliśmy w końcu zacząć starać się o dzidzie. Również jestem '92, trochę przejrzałam Wasz wątek i widzę, że macie pewne doświadczenie, na pewno większe ode mnie
.Może w związku z tym rozwiejecie moje wątpliwości. Prawdopodobnie ustrzeliliśmy idealnie moment (piszę prawdopodobnie bo różnie u mnie z tymi cyklami bywało) średnio cykl trwa u mnie 31-35 dni. teraz wypada jakieś 6 dni po owulacji i 9 przed @, stąd moje pytanie czy któraś z Was miała po tak krótkim czasie jakiekolwiek objawy, które później potwierdziy ciąże? Nie chce mi się samej wierzyć, że coś się dzieje ale od wczoraj mrowienie jajników na zmianę, w nocy ból brzucha i jajników jak przed @, dzisiaj potworny ból głowy i co półgodzinne latanie do wc. Czy to mogą być objawy, czy zmiana pogody tak na mnie działa?
Witaj, ja jestem teraz jakieś 8dpo i od 2 albo 3 dni zaczynają mnie boleć piersi. Nigdy tak nie miałam przed @. Do tego ból jak miesiączkowy i czasem odzywa się jajnik. Mam mega nadzieję, że to pozytywne zwiastuny, ale nie jedna kobieta przed @ ma wszystkie objawy ciąży, a jednak się nie udaje.
Trzeba być cierpliwym i doczekać do terminu @, choć to trudne... -
Magdaa21 wrote:A może być tak że się ma owulacje ale jej nie czuje? Kurcze, Wy ciągle piszecie że czujecie jajniki, a ja nic
Pewnie ze nie musisz czuć mając owu. Aż mnie dziwi że tyle osób ja czujedopiero tu na forum sie dowiedziałam ze tak można bo ja cały cykl zazwyczaj miałam nieodczuwalny
zresztą ciążę też mam mało odczuwalną a jednak jest a tyle sie słyszy o objawach takich czy innych
Tak więc spokojnie, sie nie martwhttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
kryha wrote:Tak, właśnie mieszkamy razem. Mam nadzieję, że już niedługo, ale to mocno skomplikowane jest. W zasadzie przez różne sytuacje mieszkaniowe non stop bolał mnie brzuch i trzęsły się ręce z nerwów. Gdzieś tak na pewno od września. Dla mnie to główny powód dlaczego nie udaje mi się zajść, bo kiedy na święta odbyliśmy rozmowę/kłótnię, która nieco oczyściła atmosferę, to od razu w styczniu zobaczyłam 2 kreski (niestety nie na długo).
Kryha doskonale Cię rozumiemObecnie również jeszcze mieszkam z bratem i bratową w naszym domu rodzinnym. Niedawno mój brat poinformował nas, że spodziewają się dziecka. Z jednej strony ogromna radość, bo to najbliższa rodzina, pierwsze dziecko u nas, z bratem i bratową mam rewelacyjne kontakty, ale z drugiej strony jednak zazdrość jest i smutek, że nam wciąż nie wychodzi.
28.04.2020
2940 g 54 cm Szczęścia
01.2021 puste jajo (* 8 tc) -
Kryha-co do opiekunki. Jak takie cyrki odstawia to daj jej jakieś warunki, wyjaśnij że przez jej "nie przyjdę bo cos tam" Ty musisz przeorganizowywać nagle plany co łatwe nie jest. Jasne ze są różne sytuacje i człowiek jest człowiekiem ale ciągle cos to po co Ci taka opiekunka na którą nie możesz liczyć i ciągle sie boisz czy nagle czegoś nie odstawi, nie przyjedzie czy coś... Mówię to z perspektywy właśnie opiekunkihttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
gnikas wrote:Cześć,postanowiłam do Was dołączyć, oficjalnie z mężem postanowiliśmy w końcu zacząć starać się o dzidzie. Również jestem '92, trochę przejrzałam Wasz wątek i widzę, że macie pewne doświadczenie, na pewno większe ode mnie
.Może w związku z tym rozwiejecie moje wątpliwości. Prawdopodobnie ustrzeliliśmy idealnie moment (piszę prawdopodobnie bo różnie u mnie z tymi cyklami bywało) średnio cykl trwa u mnie 31-35 dni. teraz wypada jakieś 6 dni po owulacji i 9 przed @, stąd moje pytanie czy któraś z Was miała po tak krótkim czasie jakiekolwiek objawy, które później potwierdziy ciąże? Nie chce mi się samej wierzyć, że coś się dzieje ale od wczoraj mrowienie jajników na zmianę, w nocy ból brzucha i jajników jak przed @, dzisiaj potworny ból głowy i co półgodzinne latanie do wc. Czy to mogą być objawy, czy zmiana pogody tak na mnie działa?
Czesc! Witamy
Wiesz co ciężko powiedzieć czy objawy o których mówisz zwiastują owocny cykl czy zbliżającą sie @. Objawy na tym etapie są bardzo podobne. Wiele kobiet ma objawy iscie ciążowe a okazuje sie ze jednak to nie dzidzia a hormony i nerwy zaszalały tak, czy cokolwiek innego
Ja np miałam któregoś miesiąca mdłości pod koniec cyklu. Szczęśliwa (mimo że się męczyłam) a okazało się ze to upał na mnie tak wpłynął... W sumie męczyłam sie z tymi mdłościami podczas @ i dopiero po niej (i po zmniejszeniu sie upałów) przeszło
Wiem że to będzie trudne ale polecam poczekać z testem do terminu @ bo wcześniej testy mogą byc fałszywie negatywne bo jeszcze nie wyczują poziomu hormonu ciążowego
Jeszcze kilka dni i będziesz wiedziała dużo więcej niż wiesz teraz, a my poczekamy razem z Tobą na wieści
Rozgość siehttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Kryha-co do opiekunki. Jak takie cyrki odstawia to daj jej jakieś warunki, wyjaśnij że przez jej "nie przyjdę bo cos tam" Ty musisz przeorganizowywać nagle plany co łatwe nie jest. Jasne ze są różne sytuacje i człowiek jest człowiekiem ale ciągle cos to po co Ci taka opiekunka na którą nie możesz liczyć i ciągle sie boisz czy nagle czegoś nie odstawi, nie przyjedzie czy coś... Mówię to z perspektywy właśnie opiekunki
Wiesz co, no właśnie ja sobie strzeliłam w kolano, bo przy przyjmowaniu jej, powiedziałam, że pracuję na miejscu i w razie czego jestem elastyczna. Czyli jak będzie potrzebowała jakieś wolne czy wyjść wcześniej, to nie ma problemu.
Wspominała mi tylko o tym, że potrzebuje co 3 tygodnie piątki wolne.
Nie sądziłam, że będzie aż tak się z tym rozpędzać. Na w sumie 35dni pracy dotychczas, nie było jej 11 dni ;/ -
Sylwia trzymaj się.
Dziewczyny, ale żeście się rozpisały. My niedzielę z mężem spędziliśmy leniuchując. W środę mam badania prenatalne<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/201810011778.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marek💙
<a href="http://suwaczki.achtedzieciaki.pl/202206044980.html" title="Suwaczek dziecięcy" target="_blank">Mój suwaczek w portalu AchTeDzieciaki.pl</a>
Marta 💓 -
kryha wrote:Wiesz co, no właśnie ja sobie strzeliłam w kolano, bo przy przyjmowaniu jej, powiedziałam, że pracuję na miejscu i w razie czego jestem elastyczna. Czyli jak będzie potrzebowała jakieś wolne czy wyjść wcześniej, to nie ma problemu.
Wspominała mi tylko o tym, że potrzebuje co 3 tygodnie piątki wolne.
Nie sądziłam, że będzie aż tak się z tym rozpędzać. Na w sumie 35dni pracy dotychczas, nie było jej 11 dni ;/
Daj jej do zrozumienia że elastyczność to nie znaczy ze będziesz jej płacić za większość wolnego bo po cos jednak jest potrzebna skoro ja zatrudniacie. A to jakas młodziutka osóbka?
Pracowałam kiedyś z rodzinka gdzie kobitka byla w domu ale takich cyrków nie robiłam mimo ze jakbym nie przyszła świat by sie nie zawalił. I fakt zadzwoniłam kiedyś nagle z rana ze nie przyjdę. Ale to tylko wtedy jak mnie tak rozłożyło ze wstać z łózka nie umiałam (przez weekend zamiast przejść pogorszyło sie). Takie rzeczy sie zdarzają owszem ale skoro piszesz ze tyle czasu jej nie ma to po co wam ona?
Skoro sie umawiacie tak to niech przychodzi tak jak sie umawiacie a nie ciągle cos. Skoro i tak jesteś w domu to moze faktycznie czas pomyśleć o kimś na kogo będziesz mogła liczyć. Bo mówisz ze nie znajdziesz na juz. Ale powoli kogoś na pewno, a nie masz aż takiego pośpiechu skoro i tak jesteś w domu to chwile możesz poświęcić na znalezienie kogoś komu możecie zaufaćWiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2018, 20:17
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
terka wrote:Daj jej do zrozumienia że elastyczność to nie znaczy ze będziesz jej płacić za większość wolnego bo po cos jednak jest potrzebna skoro ja zatrudniacie. A to jakas młodziutka osóbka?
Pracowałam kiedyś z rodzinka gdzie kobitka byla w domu ale takich cyrków nie robiłam mimo ze jakbym nie przyszła świat by sie nie zawalił. I fakt zadzwoniłam kiedyś nagle z rana ze nie przyjdę. Ale to tylko wtedy jak mnie tak rozłożyło ze wstać z łózka nie umiałam (przez weekend zamiast przejść pogorszyło sie). Takie rzeczy sie zdarzają owszem ale skoro piszesz ze tyle czasu jej nie ma to po co wam ona?
Skoro sie umawiacie tak to niech przychodzi tak jak sie umawiacie a nie ciągle cos. Skoro i tak jesteś w domu to moze faktycznie czas pomyśleć o kimś na kogo będziesz mogła liczyć. Bo mówisz ze nie znajdziesz na juz. Ale powoli kogoś na pewno, a nie masz aż takiego pośpiechu skoro i tak jesteś w domu to chwile możesz poświęcić na znalezienie kogoś komu możecie zaufać
Za dni kiedy jej nie ma, to nie płacę. Inaczej już bym dawno wywaliła
Szkoda mi, bo synek bardzo ją polubił. Jest wprawdzie młoda (21 lat), ale ma podejście do dzieci). Na pewno na początek pogadam z nią, że tyle wolnego mi nie pasuje. -
Hej gnikas
ja zanim na forum dolaczylam, ginekolog potwierdzil owu, mowil ze jest super a po owu mialam mega bolace piersi, mdlosci dwa tygodnie, sluz... normalnie ciaza jak nic ;p ale sie do meza zasmialam, ze za idealne objawy i pewnie to torbiel - mialam racje ;p potem tez przed samym okresem raz mialam wymioty, wysoka temperature... Lepiej o tym nie myslec. Wyjsc na randke z mezem albo cos...
Ja przespalam sie, maz zadzwonil do tescia i jest slabo. Dziadek meza znow wyladowal w szpitalu, wyglada na to ze jest zle ;( bardzo zle... a dziadzio do stycznia nawet pracowal - ma 84 lata... Naprawde byl sprawny i tak nagle... Mam zle przeczucia ;( -
nick nieaktualnyDzięki dziewczyny. Jakoś mega się nie nastawiam bo to 1 cykl, ale oczywiście miło by było
u lekarza byłam 2 tyg. temu i nic złego nie widział więc wszelkie objawy chorób wykluczam.
Seli współczuję...jednak do końca trzeba mieć nadzieję! zwłaszcza w takich sprawach.
Pozdrawiam -
gnikas wrote:Dzięki dziewczyny. Jakoś mega się nie nastawiam bo to 1 cykl, ale oczywiście miło by było
u lekarza byłam 2 tyg. temu i nic złego nie widział więc wszelkie objawy chorób wykluczam.
Seli współczuję...jednak do końca trzeba mieć nadzieję! zwłaszcza w takich sprawach.
Pozdrawiam
A widzial owulacje? Pecherzyki? Bo skoro jestes w 6 dpo to jutro mozesz badanie progesteronu zrobic. Potrafu dac do myslenia na ile jest dobrze ;p -
Nie moj dziadek, nie zgadzam sie z jego pogladami ale... Bardzo go lubie mimo to. Jest sporym autorytetem w rodzinie meza... jakos tak przezywam.
I stresuje sie praca juz... mam spotkania z trudnymi rodzicami, wywiadowke... Czuje, ze mnie zrownaja z ziemia.
Szyjka stwardniala i sie zamknela. Ciekawe czy jutro tempka wybije czy nie bylo owulacji, patrzac na dwa ostatnie cykle moj organizm lubi sie rozmyslac ;p wolalabym by mi sie cykl nie wydluzyl jak ostatnio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 marca 2018, 22:08
-
Witam nowe
Ja jakaś godzinę temu do domu weszłamwiecie co szkoda mi mojego męża .. kiedyś poznał kolegę z którym się zaprzyjaźnił .. oboje maja świra na punkcie aut , później do nich dołączył Mateusz ( jest to kuzyn , męża mojej mamy najmłodszej siostry czyt kuzyn wujka ale oni są 6 lat starsi tylko wiec nigdy nie użyłam tych słów ;S)No i w trójkę mieli sobie paczkę mój mąż jako ze bardzo dobrze zna holenderski dużo Mateuszowi pokagal tu , ogarnął mieszkanie z gminę prąd gaz wodę internet , później w życiu pomagał , dzwonił , załatwia itd ... nawet jego narzeczonej ... i tak się kumplowali aż tydzień przed tym jak się dowiedziałam ze nasz synek jest chory , coś się posprzeczali .. a do tej pory bracia do siebie mówili , ze w ogień skoczą za sobą itd... normalnie miłość ... pokłócili się ale wszyscy mówili norma bywa kilka dni i się pogodzą ...( zanim się pokłócili pożyczyliśmy temu pierwszemu radio z auta mojego , jako ze póki co nie jest mi potrzebne aż tak bo nie pracuje to mu pożyczyliśmy ) jak się okazało z naszym dzieckiem nie dobrze ... ( napewno wiedzieli bo wiem ze kolega im powiedziel) taki bracia a słowem się do dziś noe odezwali .. mąż to bardzo przeżył bo co jak co ale w takiej sytuacji powinni przyjść wyciągnąć go z domu pogadać z nim być przy nim nawet przy kłótni .. nie na darmo mówią ze prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie .. myśmy poznali naprawdę ludzie , obcy , znajomi tacy o których byśmy nie pomyśleli bardziej pomogli .. obi ani słowa po dziś .. No wiec wróćmy do radia.
mąż chce je odzyskać i od 2 miesięcy prosi się o nie bez skutku , dzisiaj do niego znów napisał o to radio a on. ..znamy się ? Bo wydaje mi się ze już nie ... na co ja się wkurwilam i napisałam ze nie interesuje mnie to. Co oni maja między sobą , chce odzyskać swoje radio , i tyle .. to ten mi odpisał ze nie interesuje go to co mh chcemy czego pragniemy i czy istniejemy ... to ja do niego wiesz co masz najebane w głowie ! Mnie tez nie interesuje czy istniejesz , chce poprostu kurwa odzyskać swoje radio ..wiecie co ten chuj bo inaczej nie powiem mi odpisał ? Szkoda ze mężczyzna ma 33 lata jest po rozwodzie nie jest szczylem .. Najebane to masz Ty chyba i to grubo . Łeb z dupa ci sie pozamieniał. I odczep sie ... mój mąż zakipial dzwonił już do kolegi turasa który ma jakaś grubej znajomych z którymi maja do niego iść „odzyskać „ radio .. ja sama w to wszytko normalnie nie wierze jak można być takim człowiekiem .. przecież Kuba nie chce mieć z nim nic wspolnego chce odzyskać swoje radio do auta bo nie kosztuje grosze bo jest bardzo drogie ...do tego jutro chce iść na policję najpierw zapytać co z tym można zrobić bo niestety nie mamy papierów na nie bo kupiliśmy z autem ... normalnie masakra Sorki ze może waż naruszam ale misialam gdzieś się wygadać
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️