Rocznik 92- starania
-
WIADOMOŚĆ
-
kryha wrote:Wiesz co, ja widziałam jak z kontroli u ortopedy w szpitalu tatuś wsiadl za kierownicę a mama z niemowlakiem z tyłu i trzymała na rękach jak odjeżdżali.
Może szpital chce takie rzeczy chociaż trochę przykrócić w przypadku noworodków.
A przypadki takie, że blisko wózkiem to raczej są rzadkie.
No ja akurat miałabym bez sensu brać (nawet jeśli miałabym) samochód bo tak jak mowie mieszkam 10 minut od szpitala. Oczywiście ze sytuacja o której mówisz jest niedopuszczalna, ale nie każdy tez jedzie autem i jak mi dziecka nie będą chcieli wydać to im powiem żeby sprawdzili gdzie mieszkam i sie nie wygłupialihttps://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Bez sensu... My mamy tez nie daleko, a nawet jesli rodzilabym w dalszym to i tak bez samochodu bo go nie mamy. A nie wiem czy znalazlby sie ktos kto by mnie odebral samochodem ;p
Mam dzis dziwne... Jakby skurcze, kucia w szyjce. -
Seli wrote:Bez sensu... My mamy tez nie daleko, a nawet jesli rodzilabym w dalszym to i tak bez samochodu bo go nie mamy. A nie wiem czy znalazlby sie ktos kto by mnie odebral samochodem ;p
Mam dzis dziwne... Jakby skurcze, kucia w szyjce.
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
terka wrote:No ja akurat miałabym bez sensu brać (nawet jeśli miałabym) samochód bo tak jak mowie mieszkam 10 minut od szpitala. Oczywiście ze sytuacja o której mówisz jest niedopuszczalna, ale nie każdy tez jedzie autem i jak mi dziecka nie będą chcieli wydać to im powiem żeby sprawdzili gdzie mieszkam i sie nie wygłupiali
byłam tak rozpruta i uszyta że nie było mowy o chodzeniu
także ten życie weryfikuje
6 cs
Beta hcg
20.02.2018r 27 dc -299,26
-
Komunikacja miejska.
Mialam laparotomie, to jak cc ale brakuje wnetrznosci ;p (mi jajnika i jajowodu), niby normalnie chodzilam, ale bylam slaba.
Nie mamy samochodu. Tesc niby ma ale on czesto pije... Do czasu porodu i ewentualnej ciazy kij wie co z nim ;p sam jest po operacji biodra i ma sie klasc na druga operacje biodra i kolana. Wiec duze prawdopodobienstwo jest, ze nie bedzie mogl. To co? Bez samochodu nie wyjde ze szpitala?.... Nie denerwujcie mnie kobiety. -
Martusiaa wrote:A czym byście w takim przypadku wrócili do domu ?
No widzisz... Generalnie nie znając odległości u kogoś nie da się ocenić sytuacji. Ja mam do szpitala tyle co do najbliższego przystanku który by mnie pod szpital zawiózł bo w sumie to byłby przystanek przy tym właśnie szpitalunie mogą przecież mnie na sile trzymać bo nie mam fotelika. To by bylo chore... Nie mogą zmusić kogoś żeby miał samochód bo nie wypuszczą... No błagam...
A samochodem... Więcej bym sie namęczyła wchodząc i wychodząc z samochodu niż idąc i zanim bym się tam wczłapała do niego to już w domu będę... A nawet jedli zajęłoby mi to dłużej a nawet i i 30-40 minut powolutku a kto mi sie spieszyć każe...
Nie wiem czy byłabym w stanie zaufać jakiemukolwiek kierowcy żeby wiozł mojego malucha 3 czy 4 dni od narodzin...
Wiem ze każdy patrzy inaczej. Ten co ma samochód na co dzień patrzy inaczej niż ten co go nie ma. Inna perspektywa myśleniaWiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 16:08
Seli lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-73421.png
Andrzejek21.07.2018 3360g, 55cm
21.01 69cm -
Spokojnie laski
tak jak pisałam, takich przypadków że ktoś ma bardzo blisko nie ma dużo i nie dziwi mnie postępowanie szpitala. Ale w waszym przypadku raczej wystarczy powiedzieć co i jak. Na pewno nie będą robić problemu.
Zawsze też wcześniej jeszcze przed porodem można zagaić temat i będzie wszystko wiadomo. -
Terka, to też prawda
Hmm... naprawdę nie wiem co myśleć. Jajnik już nie kuje, lewej strony nadal nie czuje. Mam takie dziwne skurcze w szyjce. -
Mała_Mii wrote:Kryha a w ogóle jak się czujes ?;p jak na poczadku ciąży
Piersi mnie bolą od jakiegoś tygodnia. Są trochę pełniejsze. Wczoraj prawie w ogóle nie bolały to już zaczęłam się martwić, ale dzisiaj nadrabiają.
No i dzisiaj mnie mdli, chce mi się spać i ogólne uczucie otępienia.
Tylko że większość z tego to akurat objawy choroby a nie ciąży, Heh -
Ja też mieszkam bardzo blisko szpitala i nie wyobrażam sobie jakbym nie miała samochodu a w szpitalu by mnie zmusili do fotelika i jazdy samochodem
przecież nie każdy w mieście potrzebuje auta i to przecież normalne... przeciez równie dobrze można dziecko "przetransportować" do domu w gondoli skoro jest tak mała odległość, raczej dziecku nic się nie stanie a mama będzie spokojniejsza gdy nie będzie musiała kołować "szofera" na wyjście ze szpitala
-
Ale nie każdy ma rodzine w mieście, w którym rodzi... A tak jak Terka pisze, nie zaufałabym taksówkarzowi, uberowi... A nawet teściowi, bo jak sama wsiadam to i tak czasem się boje
A jakby to im tak bardzo przeszkadzało to niech karetką/wozem mnie przewożą z dzieckiem(wiem,że są organizowane transporty szpitalne).
-
Mi kazał odstawić, powiedział, że taka dawka to żadna dawka.... No i nie mam większego problemu z tarczycą według niego, że ona na pewno nie wpływa na płodność.
A formetic (ten od insulinooporności) mam odstawić i zrobić krzywe bo jedna to też za mało by oceniać. -
panipuchatkowa wrote:Noo jaja z tymi samochodami i fotelikami.☺ dziewczyny ja od dzisiaj biore takie leki: A więc. Codziennie musze brac - euthyrox, acard, miovarian, glucophage.
Od dzisiaj lenzetto i encort a od 29.03 duphaston.
No i ovitrelle w srode lub w czwartek. -
panipuchatkowa wrote:Seli krzywa insulinowa u mnie to na czczo 6, po 1h 56 a po 2h 36.
To bardzo mało! I masz na to leki brać? A wskaźnik homair? Chyba, że cukier u Ciebie wybija? -
kryha wrote:A nie byłybyście się takiego noworodka brać do komunikacji miejskiej, gdzie może być pelno ludzi wątpliwego zdrowia? Tak mi to teraz przyszło do głowy, nie jest to żaden atak broń Boże. Czysta ciekawość
Wątpliwego zdrowia to w szpitalu też są ludzieAle z nieba nie wytrzasnę samochodu.