Rocznik 93 (staraczki)
-
WIADOMOŚĆ
-
Sept wrote:No właśnie prawdę mówiąc ja od początku nie mam szczególnie jakiś objawów. Kolejną wizytę mam na początku maja i chyba zwariuje do tego czasu:)Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Britty wrote:Lilly a w waszym przypadku co bylo przyczyna niepłodności? Cos zdiagnozowano?
I co z następnymi staraniami? Możesz zaczynać juz od maja czy wskazane odczekać kilka miesięcy?
Lekarz kazał odczekać 2-3 cykle.Córeczka 16.12.2018
Starania od listopada 2019.
Starania od maja 2014.
Aniołek 10tc [*] 11.04.2017
Aniołek 6tc [*] 5.12. 2017 -
Lilly_Ana wrote:Mam PCOS i nigdy nie mam naturalnie owulacji. W lutym pierwszy raz mi się udało. CLO na mnie nie działał absolutnie, dopiero Aromek. Dodatkowo Tż miał nieprawidłowe wyniki nasienia (mało prawidłowych i za wolne) ale widocznie się poprawiły po lekach skoro zaszłam w ciążę.
Lekarz kazał odczekać 2-3 cykle.
Lilly, szybko zleci zobaczysz:) przkonaliście się że możecie mieć dzieci a to już jest bardzo dużoWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2017, 10:35
Lilly_Ana lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Dzisiaj mam 3 monitoring zobaczyć czy owulacja byla i czy w ogóle pęcherzyki cos urosły bo ostatnio w ciagu tygodnia urósł tylko 2mm
Welonka, trzymam kciuki! U mnie dziwne rzeczy się dzieją! W środę byłam na trzecim monitoringu i lekarka powiedziała, że dwa pęcherzyki już na pewno nie pękną, a ten trzeci jak ma pęknąć to pęknie w środę, ale to musiałby stać się cud. Czyżby cuda?
To i tak pewnie nic nie zmieni, bo mam słabe endo, ale zawsze miło myśleć, że jednak ta owu była... -
Aneczka12 wrote:Welonka, trzymam kciuki! U mnie dziwne rzeczy się dzieją! W środę byłam na trzecim monitoringu i lekarka powiedziała, że dwa pęcherzyki już na pewno nie pękną, a ten trzeci jak ma pęknąć to pęknie w środę, ale to musiałby stać się cud. Czyżby cuda?
To i tak pewnie nic nie zmieni, bo mam słabe endo, ale zawsze miło myśleć, że jednak ta owu była...
Aneczka12, jak ostatni raz moje endometrium było mierzone miało 2,7mm w połowie cyklu. Głowa go góry, cuda się zdarzająAneczka12 lubi tę wiadomość
-
Lilly mimo wszystko możliwe jest zajscie w ciążę, fajnie ze tak prędko sie leczycie bo podobno im dalej z wiekiem tym trudniej, mam nadzieje ze tym razem szybko się uda kochana!
Welonka daj znac jak będziesz cos wiedziała wykres wygląda obiecująco!
Aneczka12 cuda się zdarzają, tak jak mówisz pozytywne myślenie najważniejsze! grunt ze cokolwiek sie dzieje.
U mnie w rodzinie kolejne ciąże.. Chyba wszyscy juz nas wyprzedzają, zlapalam wczoraj niezłego dola. W maju ide na wizytę go gin chce zrobić dokładne wyniki mam nadzieje ze mi pomoże a nie odesle znowu za 3 miechy na usg i tyle.Lilly_Ana lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Aneczka12,a czemu nie pękną były juz za duże czy zaczynały sie juz wchłaniać? Podziel się tym optymizmem bo u mnie dzisiaj z nim kiepsko.
A mi gin nigdy nie mówi jakie mam endometrium .o 15mam wizytę.
Mam jeszcze tyle pracy w domu a nic mi sie nie chce , jeszcze pogoda paskudna .
I całe święta w pracy przynajmniej o mnie mnie patrzenie na "szwagierkę" w ciąży i słuchania pytan kiedy my w końcu weźmiemy ślub i kiedy zrobimy sobie dziecko. -
Welonka, były duże i nie było widać wzgórka jajonośnego, był on tylko na jednym. Tak zrozumiałam.
U mnie ogólnie z optymizmem nie jest jakoś super, bo dowiedziałam się, że moja pracodawczyni (straszna gaduła) jest w ciąży, także najbliższe miesiące upłyną mi pod znakiem ciąży..., mam nadzieję, że nie tylko jej, bo chyba zwariuję! -
nick nieaktualnyDziewczyny trzymam kciuki za pęcherzyki
Zaobserwowałam Was dziewczyny
Ja wczoraj po wizycie u endo dowiedziałam się, że wyniki są idealne Oprócz progesteronu i przez to, że nie ma owulacji chciała mnie znowu na antykoncepcje przerzucić, ale nigdy w życiu się już na to nie zgodzę nigdy mi po tym nie wracała, więc dała wolną rękę co postanowi ginekolog. No i rano dzwoniłam do gina i wracamy do Clo! Jestem taka szczęśliwa, pierwszy raz czuję się jakby naprawdę dziecko było w zasięgu ręki. Tylko najpierw 10 dni na luteinie i zaczynamy nowy cykl z Clo
W ogóle dziwna anegdota. Zobaczyła badania TŻta i 10 razy je oglądała, że w życiu takich dobrych wyników nie widziała. Że niby ludzie najczęściej dobieraja się według płodności i jak jedno ma problem to drugie też. I na koniec do mnie "no najważniejsze, że mąż płodny"… oOAneczka12, Britty, Lilly_Ana, Sept, AJA_S lubią tę wiadomość