Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
-
WIADOMOŚĆ
-
Shantelle to pewnie Adrian Twojemu mężowi nie przypadłoby do gustu haha
Mia zawsze warto poszukać,możesz zobaczyć opinie w internecie, być może to rzeczywiście fajne rozwiązanie
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
Co do imion dla chłopaka moimi faworytami są Julian, Antoni, Maciej (na to nigdy B się nie zgodzi). Dla dziewczyn Antonina ( Ale teraz już odpada zbyt dużo ich) i Marianna.
Zawsze marzyłam o pierwszej córci i potem bliźniaki dwóch chłopców *.*17.11.17-poronienie całkowite -
Mia13 wrote:BitterSweet do lekarza zawsze warto iść sprawdzić to napewno nie zaszkodzi.
Shantelle a chciałaś chłopca czy bardziej dziewuszkę?
Wiedźma tylko trafić na dobrego psychiatrę to w tych czasach sztuka. Nie słucha a tylko masę leków wypisze... -
nick nieaktualnyIsia93 wrote:Bitter nie martw się na zapas Niepotrzebny stres.
Landryneczka jak wykrywa się te żylaki? Ja jestem kompletnie zielona w tym temacie ;/
u nas gdyby córcia to Kornelia ale podobają mi się jeszcze Lena, Anastazja i NikolaWiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 15:10
-
Landryneczko powiedz mi jeszcze czy sama swojego umówiłaś do urologa czy ktoś Was tam skierował? I czy takie żylaki dają jakieś objawy? Może mój też powinien iść? Wcześniej o tym nie myślałam jakoś...;/
Walczymy o dobre nasienie i regulację hormonów
Od lipca 2014 na ovufriend. -
Oj tak, mój to w życiu o Adrianie nie chce słyszeć.
Ciężko z imionami, nie lubię i nie podobają mi się stare imona typu właśnie Franki, Janku, Stasie, Antosie, Tadzie itd no niestety, pełno ich no i nie mój typ, ale zawsze najważniejsze że rodzicom się podoba.
Mia, nigdy nie miałam chyba dziewczynka czy chłopak, ale chłopak super Najważniejsze aby zdrowy był maluch.
-
Cześć strasznie mi dziś smutno i chciałabym się wygadać. Odebrałam wynik i beta ładnie przyrosla ale provesteron sporo zmalał. Całe popołudnie i wieczór spędziłam na szukaniu lekarza. Na usg w jamie macicy widać maleńka kropkę wielkości 1mm która może ale nie musi oznaczać, że ciąża rozwija się prawidłowo. Jednym z powodów spadku progesteronu przy wzroście bety jest niestety ciąża pozamaciczna,lekarz szukał szukał ale nic nie znalazł. Stwierdził że przez dwa dni zaryzykujemy i mam brać dupka, ale w ND mamy się upewnić czy to napewno nie CP. Z całego serca liczę ze jednak wszystko będzie dobrze. Wróciłam do domu i trochę mi się plaknelo,gdy mówiłam mężowi co może się okazać w niedziele na co on: miałaś się nie przywiązywać tak szybko:( Ja wiem ze on nie chciał źle, wsrod naszych znajomych jest kilka par które poronily i pobiecalismy sobie ze podejdziemy do tego na chłodno, żeby się nie rozczarować, ale kurde jak się tu nie przywiązywać do tak cudownej myśli ze się udało? Generalnie jestem dobrej myśli, mam nadzieje ale samo powiedzenie mężowi o rozmowie z lekarzem wywołało łzy i teraz jego słowa sprawiły że mam dola ; (termin wg OM +tydzien
-
AJA - mi 8 lat temu też lekarz powiedział, że nie będzie mnie faszerował lekami dopóki mąż nie zrobi badania, ale jak się po dwóch tygodniach okazało ja już byłam w ciąży
Landryneczka - dziś rano test taki jak wczoraj z dziwną bladą, cienką kreską. Coś mi tu robi psikusa, czekam dalej
Bitter - a ja miałam tak ogromny torbiel i nigdy mnie nie bolał. Ja to chyba jakaś inna jestem. A ten jajnik to ciebie może jeszcze bolec po owulacji.
Mia - Kochana to porzucenie pracy ci dobrze zrobi, zobaczysz że będziesz szczęśliwa
Nel - ja też tak się cały czas czułam, zastanawiałam się co się ze mną dzieje. Ale wiesz co jest najdziwniejsze?? odkąd zaczął się ten cykl mam wyjątkowo dobry humor, i ciężko mnie wyprowadzić z równowagi. Tak pozostało do dziś nie wiadomo czemu Popraw może stosunki z mężem, porozmawiajcie to wam pomoże w rozluźnieniu
Wiedźma - czekam dalej, test wyszedł rano tak samo jak wczoraj. Z dnia na dzień mam obawy, że się jednak rozczaruje choć wszystko na to wskazuje. Temperatura podwyższona, zawsze popołudniu miałam max 35,9 w ustach niezależnie w którym dc byłam. A teraz popołudniami w ustach 36,8, a w pochwie 37,6 - to raczej nie jest normalna temperatura. Dodatkowo szyjka poszła wysoko, mocno się schowała odchylając się bardzo w bok, a śluzu mam tak dużo jak nigdy. No cóż czekam dalej...
Shantelle - męża mam Michała. Ja nie mam pojęcia jakbym dała, dużo w rodzinie chłopaków i imiona pozajmowane. Jak 7 lat temu dałam synkowi Igor to po dzień dzisiejszy rzadko spotykam chłopców o tym imieniu
Skorpionek - ja poziom progesteronu 7 dpo miał poziom 1,06, więc twój raczej za niski nie jest
marciaa - ja chyba dziewczynce dałabym IGa albo Inga. Kornelia też mi się podoba. MAmy długie nazwisko, więc raczej chciałabym krótkie imię. Mam syna Igora, więc pewnie jakbym dała Iga to nie jeden by powiedział, że zwariowałam
K22 - Kochana spokojnie jestem he he. Już się usprawiedliwiam. Wczoraj mąż znowu mi przyniósł truskawki, więc obierałam aby zrobić dżem.
Zajęło mi to 3 godziny, było ich dużo i straszne małe. Zostawiłam na dzisiaj bo wczoraj już bym nie dała rady. Po obieraniu musiałam młodemu wyprasować koszule na zakończenie, ale jak zaczęłam prasować to już wszystkie pranie. Zrobiła się godzina 24, a między czasie jeszcze dostałam przypływ energii po upalnym dniu i posprzątałam w szafie , po kąpieli na chwilkę do was weszłam aby poczytać i naskrobać co u mnie. A dziś od rana zakończenie 2 godziny,później sprawy na mieście i po powrocie zabrałam się za sprzątanie jak co piątek, dodatkowo z doskoku robiłam dźem, pranie itp. Pot po dupie spływał, jak już wszystko ogarnęłam to postanowiłam zadbać o nogi, peeling, piłowanie, maseczka i malowanie - nalezy mi się po ciężkim dniu A teraz nadrabiam u was zaległości.
maggdax - proszę cię tylko się nie smutaj. Lekarz powinien ci przepisać większą dawkę progesteronu i poczekać aż dzidziuś podrośnie bo pewnie na sprzęcie jeszcze dobrze nie widzi. Który to dokładnie tydzień??, ja jak byłam w 3 tygodniu na badaniu kontrolnym to nic nie zauważył, ja też jeszcze nie wiedziałam, że jestem. Przebadał mnie i zlecił badania aby móc się starać. Jak się okazało po kolejnych 3 tygodniach już słyszałam serduszko na USG. Głowa do góry
A teraz co u mnie:
Rano test wyszedł taki jak wczoraj, dziwna, cienka kreseczka. Pobolewa mnie prawy jajnik, i dwa razy miałam skurcze podbrzusza. Śluzu dużo, a temperatura podwyższona.
Czekam dalej, aż w końcu test się nade mną zlituje. Po zakończeniu roku szkolnego postanowiłam że spróbuję zrobić betę w szpitalu, a przy okazji progesteron. Pojechałam na drugi koniec miasta a baba w recepcji z krzywą miną mi mówi, że nie robia progesteronu, aż mi ciśnienie podskoczyło. Odebrałam to jak znak, że jeszcze musze poczekać
Idę zrobić sorbet truskawkowy, kto chętny?? szkoda, że nie można wirtualnie poczęstować. Każda by dostała słoiczek dżemu truskawkowego i kubeczek sorbetu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2016, 21:03
AJA_S lubi tę wiadomość
Staramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Oj Wiedźma - niech to zostanie spełnione
marciaa - ja to ostatnio bym same sorbety wciągała owocowe
Jak u mnie to będzie ciąża, to zdarzy się taki cud jak 8 lat temu, bez owulacji, z bardzo niskim progesteronem i nieciekawymi wynikami hormonów :D wtedy stwierdzę, że cuda się zdarzająStaramy się od sierpnia 2013 roku.
Stwierdzone:
PCOS, insulinooporność, cykle bezowulacyjne, problemy z nasieniem (problem rozwiązany).
20.10.2018 kauteryzacja jajników.
wrzesień 2020 - ivf
08.09.2020 - stymulacja 225 j.
21.09.2020 - punkcja 16 komórek jajowych (10 zamrożonych, 6 zapłodnione)
- 4 rozwinęły się prawidłowo (3 zdrowe)
18.11.2020 - transfer 5.1.1
20.01.2020 - transfer 2.1.1 -
Ja wczoraj po ginie cytologia ok mam jeszcze do całego zestawu dołączyć witaminę d3 4000j i witaminę k
-
Milka ale to słyszałam już od drugiego gina... W kwietniu? dał czas do końca lipca potem nasienie i do niego. Nie pozwolił mierzyć temp i brać wiesiołka. No ale że zaczęłam paczkę stwierdziłam że ją skończę... Powiedział żebym nie myślała i przed romantycznymi igraszkami coś chlapnęła na rozluźnienie bo za bardzo się stresuje etc. Mamy czerwiec, a ja czuję że ta @ będzie najgorsza od 3cykli.Gdy mam mdłości przed m@łpą to potem jest obfita i ciężko ją przechodzę. tym bardziej że takie upały więc dodatkowo mdłości się nasilają, jestem strasznie wrażliwa na temp otoczenia... (mama twierdzi że od dziecka mam uczulenie na słońce. kiedyś mi nic nie było zawsze opalałam się na brąz nic nie piekło. 8lat temu usunęłam na słońcu i się zaczęło )
Więc może to głupie ale już nie wierzę że zajdę17.11.17-poronienie całkowite