X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.
Odpowiedz

Rozmawiamy o wszystkim - wspólnie dążymy do spełnienia marzeń.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2016, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AJA_S wrote:
    Według B byłam w ciąży, aplikacja to potwierdzała, że to 5t3dni (że test wyjdzie wiarygodny) miałam nockę i szarpnęłam paletę z piwami ok 800kg. Zabolało mnie w miednicy trzymało mnie jakies 30min i zrobiło mi się mokro... tyle że było to tylko brązowe plamienie... A 7h później zalało mnie w Pizza Hut :( Najgorsze że wciąż mnie boli prawy jajnik...
    hej ja myślę, że po prostu miałaś dostać okres a że wysiłek wpływa na to to pod wpływem wysiłku ruszyło. Nie wmawiaj sobie, ze mogła to być ciąża. Lepiej jednak aby nie.
    Głowa do góry i działajcie teraz w tym cyklu :)

  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spokojnie nie poddamy się, ale teoria B ma możliwość bytu. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Tak się przejęłam tym co mój narzeczony powiedział, że zmotywował mnie do ćwiczeń na początek Joga :D Następne testowanie najpóźniej 30 lipca :)

    17.11.17-poronienie całkowite
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powodzenia w ćwiczeniach :)
    ja testuje gdzieś za dwa tyg :P

    AJA_S lubi tę wiadomość

  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymam kciuki by ten 28 był szczęśliwy :D :*:*

    17.11.17-poronienie całkowite
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję :)

  • BitterSweetSymphony Autorytet
    Postów: 2574 1638

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sorry, w zły miejscu napisałam posta.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2016, 21:51

    km5sio4pjn03nphx.png
    Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
    1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
    2). 03.10.19r. II Laparo

    15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
    Moje ANIOŁKI:
    1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
    2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)

    02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek) :(
    29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
    13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
    28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
    18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
    22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min)
  • skorpionek82 Autorytet
    Postów: 823 137

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzcie mi na jakiej podstawie lekarz po usg może twierdzić że najprawdopodobniej to jest ciąża chyba nie po endometrium?

    be2286637619c012de883c2f8744cba8.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 1 lipca 2016, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny mogę do Was dołączyć i Wam troszkę pomarudzić ;)
    mam za sobą 2 straty maluszków pierwszą ciążę straciłam w 6 tyg 1.1 2011 r osiem miesięcy później na teście znowu zobaczyłam 2 kreseczki ciąża zagrożona ale udało się i mam 4 letnią małą terrorystkę Julkę :) walczymy o rodzeństwo dla niej marzy o braciszku i w tym roku w lutym znowu zobaczyłam 2 kreseczki radość Julki i nasza ogromna niestety nasza radość nie trwała długo zakończyła się 19 kwietnia na 3 wizycie w 14 tc okazało się że serduszko nie biję już ok jakiś 3-4 tyg:( maluszek musiał obumrzeć zaraz po wcześniejszej wizycie przez prawie miesiąc żyliśmy w niewiedzy nie krwawiłam nie plamiłam nic mnie nie bolało :( 22 kwietnia odbył się zabieg dziś mija 10 tyg od zabiegu a ja już głupieje :( nie wiem kiedy mam się spodziewać @ jeszcze przed ciążą cykle miałam co 32 dni więc teoretycznie powinnam jutro dostać ale pierwszą @ po zabiegu dostałam po 39 dniach więc @ powinna być 9 lipca . prawie 2 tyg temu byłam na wizycie i okazało się że owu jest przede mną i będzie gdzieś w okolicach 24-26 dc . Było serduszkowanie w tych dniach zdecydowaliśmy że będziemy się już starać mimo że moja gin kazała nam poczekać do sierpnia ale lekarz który robił mi zabieg powiedział ze mamy poczekać do 1 @ i po niej działać więc tak zrobiliśmy co ma być to będzie może się udało może nie jak nie to będziemy starać się dalej obiecałam Julci że będzie starszą siostrą :)
    W tej straconej ciąży jeszcze zanim w ogóle pomyślałam że mogę być w ciąży jednym z pierwszych objawów na długo przed terminem @ to było to że często latałam siku i spałam wszędzie gdzie popadnie przyjaciółka wyzywała mnie że jestem chora ale okazało sie że to ciąża :) teraz mam podobnie śpię całą noc i w dzień muszę mieć kilka drzemek chociaż po 20 -30 min ni latam co chwile siku w nocy byłam dziś 4 razy ale nie nastawiam sie na nic co będzie to będzie :)

    Ale się rozpisałam :)

    AJA_S lubi tę wiadomość

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • potforzasta Autorytet
    Postów: 6738 3454

    Wysłany: 1 lipca 2016, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KArola witamy i czekam na rozwój wydarzeń :) jasne że mogło się udać ale i nie musiało ja od kilku dni też bym całe dnie mogła spać ale myślę że u mnie to wina pogody i luteiny

    Hashimoto, niedoczynność, PCOS, insulinooporność
    19.12.24 Leoś 2550g 48cm
    age.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 1 lipca 2016, 17:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dokładnie mogło i nie mogło nie nastawiamy sie na nic co ma byc to bedzie nie czekalismy tych 3 miesięcy bo dalismy sobie czas że do końca roku sie staramy i jak nie wyjdzie to już pasujemy bedziemy miec jedynaczkę :( ja w tym roku skończyłam 31 lat mąz za kulka dni skończy 40 nie chce rodzić dziecka jak bede miec 35 czy 40 lat to nie dla mnie teraz albo nigdy :)

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 lipca 2016, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola - mama Julci i ... ? wrote:
    dokładnie mogło i nie mogło nie nastawiamy sie na nic co ma byc to bedzie nie czekalismy tych 3 miesięcy bo dalismy sobie czas że do końca roku sie staramy i jak nie wyjdzie to już pasujemy bedziemy miec jedynaczkę :( ja w tym roku skończyłam 31 lat mąz za kulka dni skończy 40 nie chce rodzić dziecka jak bede miec 35 czy 40 lat to nie dla mnie teraz albo nigdy :)
    Oj tam, oj tam :)
    Nie jesteś taka stara :)
    Do 35 jeszcze trochę zostało, wiec napewno się uda. Ja tez mam 31 lat a mąż 45 i też sobie myślę, że już święty czas ale zobaczymy jak się życie poukłada. Chciałabym mieć dwoje dzieci i wierzę, że tak będzie :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Twój mąż ma 45 ? o kurcze ale mój juz powiedział że starać się będziemy do jego 40 jesli chodzi o 2 dziecko i tak go przydusiłam i bedziemy sie starac do końca roku ;) by sie nie stresował to terz powiedziałam mu że możemy sie " bzykac " bo nie mam Tych dni ;) okłamałam go wiem ale w słusznej sprawie :)

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No. Mój ma 45 :) Mamy syna 6 lat. Ja chciałam drugie dziecko od razu ale mój mąż miał 1001 powodów, żeby poczekać. Nie powiem, że było łatwo. Byłam na niego wściekła. W końcu sam dorósł. Udało się po 1,5 roku starań. Niestety mojemu maleństwu przestało bić serduszko. Że tak się stanie wiedzialam dwa tygodnie wcześniej i to były najgorsze dwa tygodnie w moim życiu. Mój mąż nie daje już żadnych warunków. Może nie chce mnie drażnić bo sam odkładał decyzję o dziecku przez 4 lata.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż bierze pod uwagę nawet taką ewentualność, że drugie dziecko będzie dopiero za 3 lata jak on pójdzie na emeryturę. Stwierdził, że będzie nianią.

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    o kuzwa oj mojego na to nie namówie ;) zrazem jesteśmy ponad 13 lat i ponad 6 małżeństwem jak tylko zaczelismy rozmawiac o dzieciach powiedział mi że nie jest gotowy że jeszcze nie teraz on miał 27 a ja 18 jak sie poznalismy jest moim pierwszym i jedynym facetem po 3 latach od poznania się zamieszkalismy razem tzn u jego rodziców ja dostałm pracę i przestalismy sie zabezpieczać ale nie wychodziło mieszkam w małej miejscowości i jedna z gin powiedział mi że większa szansze mamy trafić 6 w lotto niż miec dzieci zaczęłam planowac ślub i tak trafiłam na innego lekarza po 3 miesiącach stymulacji CLO nie było efektów tzn były pecherzyki rosły ale nie uwalniały się miałam laparoskopie miesiąc później byłam w ciąży która poroniłam w 6 tyg potem nie wychodziło były kłótnie i groziłam rozwodem że znajde innego kto mi zrobi dziecko bo moj nie chciał jechac na badania nasienia twierdząc że jestem już w ciązy kupił test który lezał w szafce od 3 do 12 września ;) 12 września rano chciałm mu udowodnić że ciazy nie ma i ma dzwonic do Poznania ale wyszły 2 kreseczki ;) i mamy Julkę w tym cyklu co sie udało wziełam na własną ręke ostatnie tabletki CLO i luteiny i to była słuszna decyzja teraz udało się w lutym ale niestety w 14 tyg okazało sie że maluszek nie zyję ale nie poddajemy się jeszcze mamy pół roku ;)

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe... Mój też nie jest skłonny do badań. Uwaza, że jak w styczniu zaszłam w ciążę to znaczy, że jest ok a ja czasami jak się wkurzę to mu mówię, że pójdę na lewiznę i zobaczymy :)

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • Karola - mama Julci i ... ? Autorytet
    Postów: 1579 364

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hehe faceci moj mowi to samo był raz jak ja byłam po laparoskopii ale jak tam poszliśmy nic nie zdziałał i na dodatek pkazało się ze lekarz przyjmował do 10 a my bylismy już po i dupa a za 2 razem nie dał się namówić i skubany miał rację ;)

    01.01.2011 - Aniołek 6 tc :(
    18.05.2012 - Juleczka nasze największe szczęście :)
    19.04.2016- Aniołek 14 tc :(
    Kochamy Was ;)

    201205184874.png
  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 1 lipca 2016, 19:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja mam jakiś fenomen nie faceta. Już w tamtym roku chciał iść na badania, ale ja się załamałam i odłożyliśmy starania. A w kwietniu jak mu mówiłam, że gin zlecił to chciał poczekać te 3ms jakie nam dał... A teraz czekam na wyniki. I o dziwo to ja byłam zestresowana, a on na lajcie podszedł i jaki uśmiechnięty wyszedł z pokoiku... :D

    17.11.17-poronienie całkowite
  • K22 Autorytet
    Postów: 1165 130

    Wysłany: 1 lipca 2016, 20:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może Twój facet jest taki pewny siebie i już :) Dla jednych facetów to może jest proste, śmieszne i uważają to za fajną zabawę ale niestety są i tacy dla których ewentualne słabe wyniki to być albo nie być :) Mój uważa, że na badania jeszcze jest czas a ja tam swoje wiem :) Swoje lata już ma i strach go obleciał a że jakimś cudem w styczniu się udało, to ma powód, żeby się jeszcze jakiś czas powykręcać. Prędzej czy później zrobi. Pytanie czy będzie mi się jeszcze chciało do pieluch wracać :P

    zem3j44jc7tr2m3s.png
  • AJA_S Autorytet
    Postów: 2707 656

    Wysłany: 1 lipca 2016, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Raczej pewny siebie nie był, bo cały czas się bał że jak będą złe to go zostawię. Jednak najważniejsza jest spokojna rozmowa ;)

    17.11.17-poronienie całkowite
‹‹ 46 47 48 49 50 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedoczynność tarczycy podczas starania o dziecko

Tarczyca to niewielki gruczoł umiejscowiony na szyi człowieka, który wytwarza hormony i ma ogromny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Dlaczego tak często obniża płodność kobiety? Jak rozpoznać najczęstsze choroby tarczycy: niedoczynność i nadczynność? Przeczytaj w eksperckim artykule w całości poświęconym tarczycy! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Czy jestem w ciąży? - ciąża urojona a widoczne objawy ciąży

Zdarzyło Ci się usłyszeć coś, co bardzo chciałaś usłyszeć lub czego usłyszeć za wszelką cenę nie chciałaś, mimo panującej wokół ciszy? Czasem nasz mózg płata nam figle. Jeśli bardzo czegoś pragniemy, jesteśmy skłonni dostrzegać przejawy tego pragnienia, mimo ich braku. Wiele kobiet starających się o dziecko, co miesiąc zasatanawia się: "Czy jestem w ciąży?", dostrzega u siebie pierwsze objawy ciąży, po czym po wykonaniu testu ciążowego widzi jedną kreskę. Ciąża urojona czy "urojenie ciążowe" - jak je rozpoznać? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kwasy Omega-3 - ważny składnik w diecie przyszłej mamy

Kwasy omega-3 są bardzo istotnym składnikiem w diecie, o którym warto pomyśleć już na etapie starań o dziecko. Idealnie, aby po konsultacji z lekarzem, suplementować kwasy już od pierwszych dni ciąży. Dlaczego są takie ważne? Jaką pełnią rolę? Jak wybrać odpowiedni suplement? 

CZYTAJ WIĘCEJ