X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 296

    Wysłany: 14 lipca 2014, 07:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    PaolaPaula wrote:
    Też jestem z Waszego rocznika! ;-)
    Witajcie..
    Cześć, witaj Paula... :)

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 14 lipca 2014, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Paula :) teraz jesteśmy dwie :P Paula i Pola :)

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 14 lipca 2014, 08:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam was w ten słoneczny poniedziałek.

    Ostatnio trochę zaniedbałam forum. Ale już wszystko nadrobiłam. Wszystkim nowym mamusiom - gratuluje...

    Kamila - a "normalne" badania sobie zrobiłaś dla potwierdzenia?

    PaolaPaula - Witam Cię w naszym gronie :) Może napiszesz coś o sobie?

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Niecierpliwa Pola Ekspertka
    Postów: 418 67

    Wysłany: 14 lipca 2014, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też słoneczny poranek :) zapowiada się ładny dzień. Kiedyś szukałam informacji o jakiej porze najlepiej robić test owulacyjny. Ostatecznie wyszło na to, że albo między 10 a 12 w południe, albo między 16 a 18. I teraz moje pytanie, jak robicie testy owulacyjne to o jakiej porze? Czy zawsze przynajmniej jeden wychodzi tak na 100% pozytywny? Czy zawsze macie choć cień wątpliwości co do interpretacji wyniku? Mi czasem wychodzą takie prawie, prawie, ale jeszcze nie wyszedł mi żaden taki na 100% pozytywny. I już nie wiem o której godzinie dzisiaj zrobić. Na opakowaniu niby piszą, że można o dowolnej porze, ale sama nie wiem :/

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 14 lipca 2014, 09:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niecierpliwa Pola wrote:
    U mnie też słoneczny poranek :) zapowiada się ładny dzień. Kiedyś szukałam informacji o jakiej porze najlepiej robić test owulacyjny. Ostatecznie wyszło na to, że albo między 10 a 12 w południe, albo między 16 a 18. I teraz moje pytanie, jak robicie testy owulacyjne to o jakiej porze? Czy zawsze przynajmniej jeden wychodzi tak na 100% pozytywny? Czy zawsze macie choć cień wątpliwości co do interpretacji wyniku? Mi czasem wychodzą takie prawie, prawie, ale jeszcze nie wyszedł mi żaden taki na 100% pozytywny. I już nie wiem o której godzinie dzisiaj zrobić. Na opakowaniu niby piszą, że można o dowolnej porze, ale sama nie wiem :/

    Ja robiłam (jak kiedyś robiłam) zawsze koło 17-18. Jak miałam wątpliwości to test chowałam i porównywałam z kolejnym. I tak miałam kilka ułożonych koło siebie to było widać który jest pozytywny a który nie.

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 14 lipca 2014, 10:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    cześć dziewczynki...Dariaa, ale Ci zazdroszczę urlopu nad morzem...zabierz mnie po drodze:P


    co do testów to różnie z nimi bywa...ja miałam raz kilka dni pozytywne więc już zgłupiałam kiedy mam owulkę..ale zawsze robiłam ok 13


    ja się wczoraj obżarłam grilla ale nic mi nawet po nim nie jest...

    miłego dnia :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2014, 15:39

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Januszkowa Autorytet
    Postów: 1664 1888

    Wysłany: 14 lipca 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi u mnie też był grill, myślałam, że coś mi będzie, ale też jest ok. Chyba nigdy nie smakowała mi tak kiełbaska z grilla:)

    16.02.2015 Powitaliśmy na świecie Natalkę :)
    z789jaq.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 14 lipca 2014, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w poniedziałek :) Jak nastroje? Bo ja nie bardzo jestem dzisiaj. Nie wyspałam się w ogóle i trochę marudzę z tej okazji :P

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2014, 14:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hejka, Kamila to tak jak ja :) Możemy sobie rączkę podać. Spałam dziś jakieś 3h, jakoś spać nie mogłam. Idę dziś do gina i stresuje się :(

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 14 lipca 2014, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja wiem czemu nie mogłam spać. Dzisiaj w nocy był szczyt pełni księżyca i dlatego. Jestem bardzo wrażliwa na fazy księżyca. Zawsze mam wtedy problemy ze snem a jak już zasnę to mi się głupoty śnią.

    margoo lubi tę wiadomość

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2014, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,ale się wkurzyłam. Normalnie aż mi chyba para uszami wychodzi. Tak jak pisałam wcześniej byłam dzisiaj u gina na nfz i wszystko fajnie pięknie, pobrał mi cytologię, zrobił "ręczne"badanie, wszystko ok. Ja mu mówię, że chciałabym usg, a on, że nie bo nie ma usg co wizytę, że u niego tak nie ma, ja mu mówie, że zbliża mi się jajeczkowanie i chcę wiedzieć czy wszystko jest ok, czy są pęcherzyki, jakiej wielkości itp, a on, że nie, że nie mam myśleć o jajeczkowaniu tylko o współżyciu, że nie mam celować tylko w ten dzień, tylko regularnie co dwa dni mam współżyć i wtedy na pewno trafię w owulację. Powiedział, że mam przestać mierzyć temperaturę i przestać obserwować bo się nakręcam itp. Ok z tym się mogę zgodzić, ale to, że nie chciał mi zrobić usg bo miałam na ostatniej wizycie to mnie tak wkurzyło, że nie macie pojęcia. Prawie się tak z nim pokłuciłam. Kazał mi dalej brać ten duphaston, tak nawiasem mówiąc nie wiem po co go biorę, bo niby jak on doszedł do wniosku, że mam niedomogę ciałka żółtego?! Bo brzuch mnie bolał bardziej niż zwykle, czy dlatego, że miałam cykle 33 dniowe?! Żadnych badań z tym związanych nie miałam. A jak się zapytałam czy duphaston mógł wstrzymać owulkę to powiedział, że nie, bo on nie działa jak środek antykoncepcyjny. Tak się zdenerwowałam, że zapomniała się połowy rzeczy zapytać. Sorki, że się tak rozpisałam, ale musiałam komuś się wyżalić :( Jestem rozczarowana tą wizytą.

  • Aniiusiaaa5 Ekspertka
    Postów: 154 65

    Wysłany: 14 lipca 2014, 19:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja się witam w ten poniedziałkowy wieczór:)
    Padam z nóg, wstałam o 4:00 rano, a przed chwilą skończyłam myć auto... aż wstyd się przyznać ale było takie zapuszczone, że 5godz je myłam... ale za to teraz lśni:) i mąż już mi nie zarzuci że w moim aucie to przez te szyby nic nie widać :)
    W ogóle to mam pytanko, orientujecie się może ile dni po odstawieniu luteiny powinna przyjść miesiączka? co prawda dziś mija dopiero 3 dzień, brzuch boli, ale ciągle mokro... a zawsze przed @ miałam suchutko, więc pewnie jeszcze jutro nie przyjdzie. Jak dostane po jakiś 10 dniach to się zdenerwuje bo miałam już takie ładne 28dniowe cykle a tu znów się zacznie wszystko od nowa :( eh

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2014, 19:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po luteinie to nie wiem po jakim czasie od odstawienia powinnaś dostać @, po duphastonie w ciągu 4 dni, więc może po luteinie będzie podobnie.

  • Aniiusiaaa5 Ekspertka
    Postów: 154 65

    Wysłany: 14 lipca 2014, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana co za imbecyl z tego doktorka. Mogłaś mu powiedzieć że Ty składki co miesiąc muszisz odprowadzać a nie co drugi, więc Tobie co wizytę ma robić usg :P Ale tak to już jest z tymi lekarzami niestety... ciężko teraz znaleść dobrego gina, który w dodatku zajmię się kobietą walczącą z niepłodnością... niestety ale taka przykra prawda...
    Doskonale rozumiem Twoje zdenerwowanie... też bym się wkurzyła.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2014, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No dokładnie, jak byłam poprzednio to był super milutki, wytłumaczył wszystko i w ogóle, sam zaproponował usg, tylko, że wtedy byłam prywatnie, a teraz na nfz to jakieś problemy robi. Chyba zastanowie się nad znalezieniem innego lekarza, wzbudzał moje zaufanie, ale jakoś dzisiaj je stracił, tym bardziej, że nie wiem po jakiego h*** biorę ten duphaston.

  • Nuts Przyjaciółka
    Postów: 67 24

    Wysłany: 14 lipca 2014, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana89, też bym się wkurzyła na twoim miejscu, dla mnie ważne jest żeby lekarz tłumaczył co przepisuje i dlaczego,lubie wiedzieć co we mnie pakują.

    Kiedyś wylądowałam w szpitalu z bardzo mocnym uczuleniem, (pomijając fakt, że przez tydzień byłam przez mojego dermatologa leczona na ospę)i zaczęli mnie faszerować sterydami, bez żadnych badań- a wystarczyło wbić zastrzyk przeciwhistaminowy ( potem się okazało), skończyło się rozregulowaniem wagi i kilkoma innymi dolegliwościami....no ale się rozpisałam- nie na temat trochę, ale przypomniało mi się jak bardzo denerwują mnie lekarze, którzy faszerują kogoś lekami bez potrzeby.

    f2w3yx8d94gx07j8.png
  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 14 lipca 2014, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć, można się dołączyć? :)

    My staramy się czwarty miesiąc - na razie bezskutecznie. Robiłam sporo badań wg zaleceń mojego gina. Wszystko wyszło w porządku (oprócz prolaktyny po obciążeniu), ale ostatnio pojawiła się cysta i polip ... Podobno przez długie branie tabletek...
    Dostałam Duphaston (ostatnio miałam bezowulacyjne cykle) i Cyclodynon od przyszłej @.
    Chętnie się dowiem, jak Wam idą staranka :)
    Ana89 - niestety oblicza tego samego lekarza prywatnie i na NFZ często bywają zupełnie inne :/ Ja chodzę teraz prywatnie ale ciągle mnie próbuje naciągać - takie mam wrażenie...

  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 296

    Wysłany: 15 lipca 2014, 06:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    cześć dziewczynki...Dariaa, ale Ci zazdroszczę urlopu nad morzem...zabierz mnie po drodze:P
    miłego dnia :)
    Elka dawaj nr bede jechała to Cię zgarnę a co mi szkodzi :P :)

    Rubi lubi tę wiadomość

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • Dariaa Autorytet
    Postów: 1075 296

    Wysłany: 15 lipca 2014, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka89 wrote:
    Cześć, można się dołączyć? :)

    My staramy się czwarty miesiąc - na razie bezskutecznie. Robiłam sporo badań wg zaleceń mojego gina. Wszystko wyszło w porządku (oprócz prolaktyny po obciążeniu), ale ostatnio pojawiła się cysta i polip ... Podobno przez długie branie tabletek...
    Dostałam Duphaston (ostatnio miałam bezowulacyjne cykle) i Cyclodynon od przyszłej @.
    Chętnie się dowiem, jak Wam idą staranka :)
    Ana89 - niestety oblicza tego samego lekarza prywatnie i na NFZ często bywają zupełnie inne :/ Ja chodzę teraz prywatnie ale ciągle mnie próbuje naciągać - takie mam wrażenie...

    Mi nie idę starania to już prawie 3 lata ale pierwszy cykl z Metformaxem na insulinooporność no zobaczymy w nim nasza nadzieja ale przestałam już się spinać, bo ileż można... wydaje mi się że zrobiłam wszystko co mogłam teraz czekam...
    No często tak jest że lekarze prywatnie tylko myślą o zysku a nie o tym a bym pomóc danej pacjentce.
    Ja mam świetną Panią doktor miałam Pana ale po zrobieniu kompletu badań i zdiagnozowaniu Insulinooporności nic więcej nie zrobił tylko dał skierowanie na inseminację a ja czułam że można coś jeszcze zrobić zanim na to się zdecydujemy i poszłam do jeszcze jednego lekarza dostałam leki jestem pod stała kontrolą i w stałym kontakcie... czekamy... :)

    2.06.2019 <3 mama Marysi nasz cud :*

    phv3n5q.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 15 lipca 2014, 08:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w ten wtorkowy poranek. Chciałoby się napisać, że wtorek to taki mały piątek ale było by to jawne okłamywanie się przecież. Marzę już o urlopie a to jeszcze miesiąc :( Ale przynajmniej udało nam się podjąć już jakieś decyzje w tym temacie więc się cieszę :) I to ciszę się podwójnie bo wyszło na moje hehe :) Taka moja drobna satysfakcja :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
‹‹ 236 237 238 239 240 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ