X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • Natka89 Koleżanka
    Postów: 64 9

    Wysłany: 16 lipca 2014, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    Aaa no i pochwale sie naszym nowym "dzieckiem", które absorbuje mój wolny czas i jest przekochane <3

    ba069b7d3452f750m.jpg
    Uroczy! :)

    kwiatuszek789 lubi tę wiadomość

  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 17 lipca 2014, 07:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka89 wrote:
    Ja po odstawieniu tabletek też nie miałam (nie mam)owulacji... W zeszłym cyklu postanowiłam wypróbować testy owulacyjne. 19 dnia wyszedł pozytywny. W nowym cyklu byłam u gina i powiedział, że owu nie było (zrobiła się cysta) i żeby Duphaston brać zawsze 19-25 dc. Ciągle mam wątpliwości, czy nie zmieniać terminu brania na trochę później - zależnie od ewentualnej owulki? Mój gin się upiera że Duphaston pomaga zajść w ciążę i nie wpływa na owu, ale co lekarz to mówi inaczej :(
    Miłej nocki :* :)

    Natka nie wiem czy mierzysz tempke ale dupka mozna brac podobno od 3 dnia wyzszych temperatur. Moja ginka tez uparcie twierdzi ze 1 tabsa nie zablokuje owu a pomoze zajsc. A okazuje sie ze od dwoch cykli mam 1 faze bardzo dluga i owu wystepuje po 30dc wiec dupek zbedny bo i tak nie wywoluje mi @ a ona i tak ładnie przychodzi okolo 13-14 dnia po owulce.

    Uciekam do pracy :(

    Miłego dnia dziewczynki :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam w ten słoneczny czwartek :)

    O dupku się nie wypowiem - nigdy go nie brałam. Tu kilka dziewczyn go brało i zdania są podzielone (tak samo jak u lekarzy).

    Dorotko - śliczna psinka :)
    A my z naszą znowu mamy problem :( I jak tak dalej pójdzie to na urlop bez niego pojedziemy :(

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kwiatek, ale ten pies będzie OGROMNY!!!! :D Lubię duże psy ale do mieszkania w bloku do zostawiania go na 8 godzin dziennie samego się nie nadaje.

    A co się z Twoją psiną dzieje Marronek? :(

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adk_1989 wrote:
    A co się z Twoją psiną dzieje Marronek? :(

    On od małego ma problemy ze stawami łokciowymi - zwyrodnienie, częsta choroba u owczarków.
    Jak miał niecały rok miał operowany lewy łokieć. Teraz z lewym jest lepiej ale prawy czasem nawala i pies zaczyna kuleć i utykać :(
    Kolejna operacja nie ma sensu - lekarz stwierdził, że nawet jak mu narośl wytniemy to i tak za pół roku będzie to samo, szkoda psa męczyć i stresować (po pierwszej operacji stał się bardzo agresywny i było z nim dużo problemów).
    Dlatego teraz jeździmy z nim do weta raz w tygodniu na zastrzyki w staw + w domu domięśniowo mu dajemy, aby wzmocnić łapki (zawsze przed wakacjami tak robimy). A na przyszły rok planujemy mu zafundować specjalną terapię - coś a la szczepionka z własnych przeciwciał. W tym już trochę za późno...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2014, 08:38

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    On od małego ma problemy ze stawami łokciowymi - zwyrodnienie, częsta choroba u owczarków.
    Jak miał niecały rok miał operowany lewy łokieć. Teraz z lewym jest lepiej ale prawy czasem nawala i pies zaczyna kuleć i utykać :(
    Kolejna operacja nie ma sensu - lekarz stwierdził, że nawet jak mu narośl wytniemy to i tak za pół roku będzie to samo, szkoda psa męczyć i stresować (po pierwszej operacji stał się bardzo agresywny i było z nim dużo problemów).
    Dlatego teraz jeździmy z nim do weta raz w tygodniu na zastrzyki w staw + w domu domięśniowo mu dajemy, aby wzmocnić łapki (zawsze przed wakacjami tak robimy). A na przyszły rok planujemy mu zafundować specjalną terapię - coś a la szczepionka z własnych przeciwciał. W tym już trochę za późno...
    my też walczyliśmy o naszego owczarka...ale było warto...nie żałujemy ani złotówki, a trochę tego poszło...finalnie psina żyła 17 lat...i był to cudowny pies...one na każdym kroku pokazują swoją wdzięczność...

    Dorotka...będzie olbrzym..:) ale piękny :P moja też jest wielka...:P

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rubi wrote:
    my też walczyliśmy o naszego owczarka...ale było warto...nie żałujemy ani złotówki, a trochę tego poszło...finalnie psina żyła 17 lat...i był to cudowny pies...one na każdym kroku pokazują swoją wdzięczność...

    No my też walczymy :) Specjalne karmy, odmierzanie jedzenia (musimy pilnować jego wagi), suplementy, zabiegi, zastrzyki, lekarstwa... dużo pieniędzy na niego idzie. Ale każda złotówka jest tego warta :)
    Nasz na razie ma 5 lat i zakładamy, że jeszcze co najmniej drugie tyle pożyje :)

    Rubi lubi tę wiadomość

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam Kochane :) Nie było mnie troszkę, ale jakoś musiałam odpocząć i się zregenerować :)
    Dorotka co za cudny psiaczek :) Marzę o takim :) Po prostu jak na niego/ na nią patrzę o aż gęba się cieszy :)
    Co do dupka, to ja mam mieszane uczucia, mi kazał go lekarz brać od 16 dc do 25dc, nie robiąc mi żadnych badań, ani nie zwracając uwagi na długość cykli. Mam go brać na wyregulowanie, nie wiem być może brany solidnie od 16 do 25 zmieni cykl i rzeczywiście owulka będzie wcześniej. Moim zdaniem wpływa na zatrzymanie owulacji, nawet patrząc na mój ostatni cykl można to zauważyć, owulka przyszła po odstawieniu dupka. Jak się zapytałam dlaczego tak się stało, to w zasadzie lekarz nie umiał odpowiedzieć, raczej nakierował rozmowę czy rzeczywiście ja go biorę tak jak zalecił, bo jeśli tak to takie opóźnienie nie powinno mieć miejsca. Na szczęście idę 31 lipca do endokrynologa, i zapytam się co on na ten temat sądzi, a że jest ginekologiem także, więc mam nadzieję, że coś mi podpowie i najwyżej pójdę do niego na wizytę ginekologiczną prywatnie :) Idę do niego pierwszy raz więc zobaczymy, jak podejdzie do tematu. Jeśli też mnie oleje to będę dalej szukała lekarza.
    Kamila cieszę się, że nic się wam nie stało :) Wczoraj był jakiś pechowy dzień, znajomego siostra zginęła w wypadku samochodowym, 21 lat :( Bratowej koleżanki mama też miała wypadek na autostradzie...masakra jakaś. Niestety ten los jest złośliwy, jak już zaczyna się dobrze układać to coś się takiego stanie, że nie wiesz jak się nazywasz. Jednym słowem za dobrze być nie może, bo zaraz dostaniesz kopa od życia.
    Marronek, a może oprócz tych zastrzyków jakieś witaminki i lekarstwa na te stawy dla psiaka. Może to by mu jakoś tam pomogło. Współczuje, u mnie w klatce sąsiedzi mieli owczarka, tylko, że on to staruszek był, to na koniec tak mu stawy siadły, że nie mógł wchodzić po schodach...ehhh...:(

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana89 wrote:
    Marronek, a może oprócz tych zastrzyków jakieś witaminki i lekarstwa na te stawy dla psiaka. Może to by mu jakoś tam pomogło. Współczuje, u mnie w klatce sąsiedzi mieli owczarka, tylko, że on to staruszek był, to na koniec tak mu stawy siadły, że nie mógł wchodzić po schodach...ehhh...:(

    Ma suplementy na stawy :) Glukozaminę i chondroitynę zawsze dodajemy mu do obiadku :)

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    Ma suplementy na stawy :) Glukozaminę i chondroitynę zawsze dodajemy mu do obiadku :)
    To dobrze, bo wiadomo, że w jedzeniu nie wszystko jest albo za mało. Ciężko z tymi naszymi zwierzakami, nasz Sonia też przechodziła w ostatnim czasie i wyszło parę spraw, ma lekko serce powiększone, siadają jej stawy i przede wszystkim ma zrzucić 3 kg. Dzisiaj ide po specjalną karmę, zobaczymy jak będzie :)

  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 17 lipca 2014, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co za czasy, że nawet psy trzeba odchudzać :)

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana89 wrote:
    To dobrze, bo wiadomo, że w jedzeniu nie wszystko jest albo za mało. Ciężko z tymi naszymi zwierzakami, nasz Sonia też przechodziła w ostatnim czasie i wyszło parę spraw, ma lekko serce powiększone, siadają jej stawy i przede wszystkim ma zrzucić 3 kg. Dzisiaj ide po specjalną karmę, zobaczymy jak będzie :)

    Nasz ma karmę albo gotujemy mu - pół kilo mięska + marchew + pietruszka + seler + makaron/ryż/kasza :)
    Rodzina i znajomi mówią, że jest za chudy... Za to lekarze czy trenerka (jak z nim na szkolenie chodziliśmy) zachwycają się jego figurą, że jest idealna :)

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No do tej pory nasza miała tak samo, kasza z mięchem + warzywka + wiadomo czasami coś skapnie :D Ale niestety klops się zrobił i niestety żeby było jej lżej musi schudnąć. Ciężko jej to idzie, bo nie lubi suchej karmy, ale co zrobić, żal mi jej czasami, ale wole tak niż ma się biedna męczyć. Chyba lepiej żeby był chudszy niż grubszy, tym bardziej, że ze stawami ma problemy, a wiadomo im grubszy tym większe obciążenie.

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze...
    Teraz w pracy mam 29 stopni a dopiero 10:30... Boje się pomyśleć co to będzie o 16...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 13:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marronek wrote:
    Kurcze...
    Teraz w pracy mam 29 stopni a dopiero 10:30... Boje się pomyśleć co to będzie o 16...
    Jak tam? Dajesz radę? Ja siedzę przy otwartym oknie i nie jest źle, powiedziałabym, że nawet przyjemnie :)

  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 17 lipca 2014, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ana89 wrote:
    Jak tam? Dajesz radę? Ja siedzę przy otwartym oknie i nie jest źle, powiedziałabym, że nawet przyjemnie :)

    Jakoś daje... Ale termometr do 30 już dobija...

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 17 lipca 2014, 14:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz w domku dziewczyni, troszke sie wymieniamy bo nie sposob wytrzymac u nas :/ kupa ludzi południowe okna, skwar i duchota :(

    dziekuje za miłe słowa o psinie :) ten mój maluszek to ona - Kama :) ma 4 tygodnie i z dnia na dzien jest wieksza :)
    Jak ja wzielismy to miała rane na łapie juz taka cuchnącą, od razu do weta i to alergiczne zapalenie skóry... alergie ma na odchody pcheł. Przez 3 dni zastrzyki i czyszczenie rany wygolonej, teraz wet na orlopie i ja jej daje zastrzyki i woda utleniona przemywam rane i wszystko ładnie sie goi :) jest urocza, kochana i wspaniała, podaje łapkę co chwile a dzis rano jak wstałam i do niej wyszłam to zsiusiała sie z radości ;D
    Oprócz niej oczywiscie w domku Perełka jest o która tak trzymałyście kciuki i na dworzu Kora - owczarek niemiecki tak jak u Magdy. W lutym skonczyła 13 lat i też bidulka na stawy cierpi. Wczorej jakoś niefortunnie łapke podwinęła i nie mogła sie ruszyć, wycie straszne i już myślałam, ze to jej kres ale łapke wyprostowałam i już było ok :)

    Ogarniam sie do lakarza bo za 2 godzinki mam wizyte, jakoś sceptycznie jestem nastawiona do tego lekarza ale zobaczymy co powie mądrego na te leki i ciekawa jestem co powie na inofolic który tak zalecała ginka. Mam nadzieje, że wyłudze jakies skierowanie na badania bo co mu zalezy dać jak to nie na NFZ... Ale zobaczymy :) trzymajcie kciukersy zeby nie było torbieli na jajcorach :)

    PS odkąd odłożyłam starania mam ładny wykres bez skoków temperatur, fakt nie mierze temp codziennie zeby sie nie spinac ale roznica jest :)

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • adk_1989 Autorytet
    Postów: 2316 2507

    Wysłany: 17 lipca 2014, 15:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kwiatuszek789 wrote:
    J
    dziekuje za miłe słowa o psinie :) ten mój maluszek to ona - Kama :) ma 4 tygodnie i z dnia na dzien jest wieksza :)

    O! Nazwałaś psa na moją cześć, jak ładnie :P

    ckaivfxm1aofa92y.png

    atdcx1hp01myo4wh.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 17 lipca 2014, 18:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    adk_1989 wrote:
    O! Nazwałaś psa na moją cześć, jak ładnie :P
    haha :D poprzedni właściciele tak mówili na nią bo jej matka Kama i już tak zostało :)


    ja już po wizycie. Tak jak sie spodziewałam - nie jestem zadowolona z wizyty. Zrobił cytologie, usg i dał skierowanie na AŻ 1 badanie - prolaktyne... Jakbym chciała sie teraz starac o dziecko to chyba by konkretnie podszedł do tematu bo powiedział, ze jak starania to i monitoring, zadna temperatura ale konkret czy jest owulacja i czy pecherzyk peka, jesli nie to leki na owu i ewentualne zastrzyki na pekniecie. A jak ja wstrzymalam starania i jesli nie przeszkadzaja mi dlugie cykle to nie ma co ich regulowac. Mówie ze chce sprawdzic czy jest ok bo nie chce w momencie podjecia decyzji o wznowieniu staran stracic pol roku na regulowanie organizmu. To on, że teraz regulowanie nic nie da. Dopiero jak bede chciala dziecko to zadziałamy. Tylko, że ja nie chce od razu CLO i zastrzykow tylko najpierw naturalnie probować. Ale moze jakbym powiedziala ze chce regularne cykle miec to by inaczej zaczal myslec i sama bym wiedziala ze nie musze czekac prawie 50 dni na @. Powiedzial ze skąpe miesiaczki nie sa zle lepiej zeby takie byly niz obfite. Na jajnikach po kilka torbielików bylo ale stwierdzil ze nie są groźne i zważając na to ze ostatanie cykle mialam takie dlugie to trudno okreslic czy wszyystko jes prawidłowo (wnioskuje, ze pecherzykow nie było i że pewnie znowu długaśny cykl bedzie). Dal skierowanie na usg piersi jeszcze. A i że duzo sluzu i scianka cienka, ładna (chyba o endometrium chodziło wiec jesli cienka to dobrze? chyba ze do owu daleko to wtedy chyba ok). Armia męza ok. Generalnie jesli chcialabym sie starac to bylby chyba konkretny a na ta chwile dupe mu zawrocilam. A i jak powiedzialam o dupku od 5 dnia cyklu to pokiwał głowa w tym sensie że to chore tak wczesnie dawac dupka....

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 lipca 2014, 20:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, wracamdo staran. Moge ?:)

    Januszkowa, Rubi lubią tę wiadomość

‹‹ 238 239 240 241 242 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 pytań o poród, których wiele kobiet wstydzi się zadać!

Poród zbliża się wielkimi krokami, a w Twojej głowie w dalszym ciągu kłębią się pytania, których wstydzisz się zadać? Niektóre tematy są na tyle krępujące, że ciężko je poruszyć z partnerem,  na rutynowej wizycie u lekarza, czy przy kawie z koleżankami…Nadszedł jednak czas, żeby rozwiać Twoje wątpliwości! Przeczytaj odpowiedzi na 7 najbardziej wstydliwych pytań związanych z porodem.

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża bliźniacza – wszystko co musimy o niej wiedzieć

Ciąża bliźniacza to rodzaj ciąży wielopłodowej, podczas której w macicy kobiety rozwijają się jednocześnie dwa płody. Ciąże bliźniacze stanowią około 1,25% wszystkich ciąż, czyli średnio jeden na sto porodów kończy się przyjściem na świat nie jednego, a dwójki dzieci. Współcześnie coraz więcej ciąż to właśnie ciąże bliźniacze. Przeczytaj i dowiedz się m.in. jak powstaje ciąża bliźniacza, jakie są jej rodzaje i jakie może powodować ryzyka. 

CZYTAJ WIĘCEJ