Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Emilka, nie zazdroszczę pogody, ja tu latam dzisiaj po wsi z krótkim rękawkiem podlewam hortensje w ogrodzie, a u Ciebie mróz i śnieg wrrrr!!!! Do tego jeszcze macie tam dziwny system zdrowotny. A ja narzekałam, że prywatnie czekać muszę 3 tyg na wizytę, ale widzę,że nie mam na co narzekać.
Iwonka, gratuluję! fajne uczycie zostać ciocią.
muszę się z Wami podzielić swoimi spostrzeżeniami, mianowicie ten cykl zaczełam z inofemem i oeparolem femina. Inofem piję 1x dziennie zaś opearol biorę tylko 1 tabletkę dziennie (tak dla wzmocnienia odporności). Na brak śluzu do tej pory nie narzekałam, kiedy miał być rozciągliwy to był. Ale w tym cyklu od kiedy @ się skończyła śluz rozciągliwy towarzyszy mi cały czas. Myśle, że to zasługa tych specyfików, więc jeżeli któraś z Was ma problem ze śluzem to polecam spróbować.
Dzisiaj niestety z grilka wyszły nici, mąż od rana pracuje przy remoncie, ale może jutro nadrobimy
-
No na Islandii to z pogodą jest tak że jak masz jakieś zastrzeżenia poczekaj 5 min - właśnie wróciliśmy ze spaceru, po śniegu nie ma prawie śladu, i świeciło słońce... A w nocy natomiast ma przyjść mróz...
Chciałam sobie kupić tabletki z wiesiołka ale kosztują tu w przeliczeniu około 120 zł za 90 tabletek ;/ poczekam do lipca i sobie przywiozę z Polski jeśli nie uda się do wakacji
Z opieką nad ciężarnymi jest też podobnie w Anglii z tego co wiem... takie są standardy więc nie narzekałabym na opiekę w Polsce... U nas trzęsą się od początku nad ciężarnymi a tu łaskawie Cię przyjmą jak kończysz I trymestr... Póki co się nie zamartwiam poczekamy zobaczymyIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
100Krotka, Blumen, Natalka, gratuluję Wam wszystkim i każdej z innego powodu ,BLumen trzymam kciuki, wszystko będzie ok.
Piękna ta pogoda dzisiaj, zmotywowała mnie do prac ogródkowych, jutro planuję ciąg dalszy i grilla. Fajnie, że na Islandii też można liczyć na chwile słońca i skorzystać ze spaceru.
Ostatnio rzadko coś piszę, czytam Was zrywami, więc nie nadążam ze wszystkim, ale staram się orientować ogólnie co i jak. Niestety im więcej siedzę na forum, tym bardziej myślę w kółko o cyklu, owulacji, temperaturze, testach itp. więc staram się tego unikać.
Mam dziwną sytuację, powiedzcie proszę co o tym sądzicie: wczoraj popołudniu znajomi zaprosili nas do siebie. Ja mam 11-dniowe fazy lutealne, wczoraj był 11 DPO, a temperatura się utrzymuje, więc zanim napiłam się piwa zrobiłam u znajomych w toalecie test. Odczekałam 3 minuty, był negatywny, więc schowałam go do torebki, żeby nie wyrzucać u nich do kosza i poszłam do reszty. Gdy w nocy wracałam do domu zasłabłam w autobusie, zrobiło mi się bardzo duszno i miałam mdłości (ja nigdy nie wymiotuję po alkoholu, zresztą przez 6h wypiłam 3 piwa). Wzięłam chłodny prysznic i położyłam się do łóżka, wyciągałam jakieś rzeczy z torby i wyjęłam ten test,a na nim był lekka, ale wyraźna druga kreska. Rano zrobiłam kolejny test, tym razem innej firmy, ale wyszedł negatywny (ja widzę tam jakiś absolutny cień cienia, ale mój mąż nie widzi nic). Wiem, że ten pierwszy test może być fałszywie pozytywny i, że nie powinno się go oglądać po kilku godzinach, ale nigdy wcześniej tak nie miałam i narobiło mi to nadziei, poza tym to zasłabnięcie... Co o tym sądzicie? -
Po pierwsze nie przejmuj się tym że wypiłaś zobacz jaka jutro będzie temp jeśli drastycznie nie spadnie to w poniedziałek leć na BetęIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Ja bym pewnie tez myslala ze moze jednak sie udalo ale rzeczywiscie po dlugim czasie zerknelas na niego. Ja bym poczekala kilka dni zrobila jescze jeden a jak to bete. Nie wiem czy tak szybko organizm by dawal takue objawy ciazowe jak mdlosci czy zaslabniecie.
Kamila mi sie marzylo zlapac troszke promieni slonka tym bardziej ze co roku spiekalam sie i pozniej brazowa chodzilam. Bedzie mi tego brakowalo w te wakacje Ale dzis sie chowalam pod parasolem i na moim za przeproszeniem wypizdowie w szczerym polu tak wieje wiatr, ze w kurtce chodzilam zeby sie nie zaziebic. -
nick nieaktualnyCześć dziewczyny.
Jak już Kamila wspomniała, 10 kwietnia o 16:16 urodził się Mikołajek.
3510 gram i 51 cm.
Oboje mamy się całkiem dobrze i być może dziś uciekniemy do domu wtedy postaram się Was nadrobić i zobaczyć co słychać bo teraz to jakoś ciężko...
Pozdrawiam i dziękuję za kciuki i gratulacje.Pola 89, miszkaaa, 100krotka:), kwiatuszek789, adk_1989, czekolada, emilanka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry Dziewczyny. Kompletnie nie rozumiem tego cyklu myślałam, że dzisiaj temp pójdzie trochę w dół i będzie zmierzała do normalnego poziomu, a ona poszła jeszcze bardziej do góry. Bez sensu. Jak pierwszy raz brałam Clo to też po pierwszej dawce trochę wzrosła, ale nie aż tak, a później sukcesywnie spadała. Dziś ostatni dzień clo, może pojutrze trochę spadnie.
Robaczek, zerknęłam wczoraj na Twój wykres i tak na moje owu mogła być dzień później. Nie ma co się sugerować cieniem drugiej kreski po paru godzinach. Już kilka razy tak miałam i to nigdy nie oznaczało ciąży. Ale trzymam kciuki, żeby @ nie przyszła i żebyś za kilka dni zobaczyła dwie grube krechy
Natalka, już pisałam, ale napiszę jeszcze raz - GratulujęWiadomość wyedytowana przez autora: 12 kwietnia 2015, 09:58
dmuchawiec lubi tę wiadomość
-
Natalka ciesze sie ze dobrze sie czujecie czekamy na obszerniejsza relacje
Pola mysle, ze to jednak na serio kwestia clo. Szkoda ze Twoj lekarz nie robi monita. Jak temp nie obnizy sie po clo to bym podeszla do jakiegokolwiek gina niech zajrzy czy wszystko ok.
Jaka u Was pogoda? U mnie zachmurzylo sie i wieje. W miare cieplo ale szkoda ze slonka nie ma
-
Wczoraj próbowałam namówić męża na spacer, rower raczej odpadał, ale nawet na spacer nie miał ochoty. Powiedziałam mu, że będzie jak zawsze. Najpierw mówi "nie dzisiaj, jutro", a wtedy następnego dnia jest brzydko. I po raz kolejny się to powtórzyło. Wczoraj mu się nie chciało, a dzisiaj już zimno i wietrznie
-
Cześć dziewczyny, u mnie też pogoda się zepsuła, chmury i wiatr... Pewnie w całej Polsce tak jest.
Natalia, bardzo się cieszę, że dobrze się czujesz i wszystko poszło dobrze. Pchał się ten Twój synek na świat wcześnie, a w końcu został dłużej
Miałam w domu jeszcze dwa testy, więc dziś rano powtórzyłam i już po dwóch minutach była druga kreska, co prawda bledsza niż kontrolna, ale bardzo widoczna. Jutro idę na betę z krwi i zobaczymy w środę czy będzie przyrastać. Dobrze, że zrobiłam dziś ten test, bo gdybym dowiedziała się jutro, to nie wysiedziałabym w pracymiszkaaa, monika_89 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny.
Gratuluje pozytywnych testów.
Natalia - gratuluję synka. Rodziłaś w końcu przez cesrakę, czy naturalnie?
A u mnie pogoda dziś śliczna - słonko świeci, lekki wiaterek wieje, jakieś 13-14 stopni jest.
Muszę jutro opony pojechać zmienić.
Miłej niedzieli wam życzę.
Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
25.03.2015 - biochemiczna.
6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).
Naturalny cud w czerwcu 2020 roku Spodzewamy się synka -
Hej
Natalka Gratuluję
Pola ja też w tym cyklu brałam clo i z objawów faktycznie nie czułam się najlepiej ale u mnie z tempką to znowu było odwrotnie utrzymywała się ona na tym samym poziomie a zawsze miałam skoki, nie wiem może każdy organizm inaczej reaguje na ten lek.
Robaczek, to trzymam kciuki za betę
Kwiatuszek, jak szybko przesuwa się u Ciebie suwaczek aż miło popatrzeć
A u mnie we wtorek był podany pregnyl a dopiero w sobotę tempka bardziej odbiła no i oczywiście już mały stresik, ale z drugiej strony na pewno po pregnylu pęcherzyk nie pękł po 4 dniach tym bardziej że w czwartek miałam okropny ból jajnika i częstomocz.
A dziś jak na złość boli mnie lewy jajnik? hm..może coś tam urosło bo w sumie tam było kilka pęcherzyków. Ale ten organizm to jest dziwny
Miłej niedzieli Wam życzę kobitki