X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)
Odpowiedz

Są jakieś staraczki z rocznika '89? :)

Oceń ten wątek:
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 17:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarz powiedział, że będzie stymulował trzy cykle, ale później stwierdził, że możemy przez cztery. Dwa mam już za sobą, więc zostały dwa.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 17:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak go spytałam co potem (jeśli te 4 cykle nic nie dadzą) to powiedział, że inseminacja. Podejrzewam, ze do inseminacji też będzie musiał podać clo, ale wtedy już w połączeniu z innymi działaniami.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • Ellka Autorytet
    Postów: 2387 768

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim:)
    Ja po zajęciach, posprzątałam, popracowałam w ogródku i odpoczywam.
    Wiecie może czy euthyrox trzeba brać w jakimś konkretnym dc, czy jest to oobojętne?

    Lista Staraczek
    https://robotkiszydelkoweivuli.blogspot.com/
    c55fyx8d0vs14fe0.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola to ob liczy ten pierwszy cykl z clo i drugi? Ten pierwszy byl dziwny, pozniej przerwa, ten cykl wiadomo ze kiepski pod wzgledem tego nieprawidlowego momentu wziecia clo. Ja osobiscie bym liczyla dopiero kolejny cykl jako pierwszy. Oczywiscie o ile teraz sie nie uda ale mam nadzieje ze sie zazieleni :-)
    Ale co do clo to tylko moje zdanie :-) ja bym wolala dluzej brac clo niz od razu inseminacje robic.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie nie jestem pewna, dopytam go, ale wydaje mi się, że liczy wszystkie cykle. A co do inseminacji to jest to niestety duży koszt, ale chyba wolę szybciej zacząć niż znowu czekać na cud. Czekam już 11 miesięcy, jeżeli clo nie zdziała cudów to trzeba walczyć dalej. No chyba, że nie podołamy finansowo, to wtedy pewnie znów wszystko się wydłuży. Ale to jest moje zdanie, nie wiem jak patrzy na to mąż. Nie rozmawialiśmy jeszcze o inseminacji. Chyba obije mamy nadzieję, że nie będzie potrzebna, ale jeśli lekarz stwierdzi, że jest ona najlepszym wyjściem to ja będę chciała działać. Mam dosyć bezczynnego czekania na niemożliwe i ciągłych porażek. Opcje są dwie - albo ruszamy ostro i dążymy do celu, albo całkowicie odpuszczamy jakiekolwiek starania. Bo nie wytrzymam psychicznie półśrodków.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 20:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Musicie porozmawiac i pomyslec co dalej ale jeszcze na to troche czasu macie. Kochana Ty juz sie podlamalas tym wszystkim. Nie licz tego ile sie staracie bo jeszcze bardziej Cie to dołuje. Ten cykl sama widzisz jaki jest i nie mozna zwalac winy na clo. Moze latwo mi sie mowi ale chyba jednak cos w tym jest. Lekarz powinien zrobic cos z tymi plamieniami przede wszystkim.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 21:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiesz co, coraz częściej myślę, że plamienia mają związek z duphastonem. Mam wrażenie, że już któryś raz plamienie zaczęło się jak zaczęłam brać dupka. I wydaje mi się, że w cyklach, w których go nie brałam nie miałam plamień. Ale pewna nie jestem, musiałabym przejrzeć wcześniejsze cykle.

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • Marronek Autorytet
    Postów: 1882 504

    Wysłany: 25 kwietnia 2015, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elu, euthyrox bierze się raz dziennie (mnie lekarz kazał rano na czczo). Dc nie ma tu żad ego znaczenia.

    Dorotko - ja ogólnie mam w miarę wcześnie owulację no i tym samym krótkie cykle.
    A clo niestety bardzo źle znoszę... no ale jest wymogiem przy inseminacji, przy in-vitro chyba też. Więc trza sprawdzić jak na niego reaguję, pomimo iż z owulką problemów nie ma.


    A ja od jutra jestem słomianą wdową :( Mąż popołudniu jedzie pod Piłę, wraca w czwartek w nocy :(

    Hashimoto, endometrioza; problemy z drożnością jajowodów; Brak hamowania...
    25.03.2015 - biochemiczna.
    6 nieudanych transferów in-vitro (10 zarodków), w tym jeno puste jajo (14.03.2016).

    Naturalny cud w czerwcu 2020 roku :) Spodzewamy się synka :)
  • blumen21 Ekspertka
    Postów: 352 53

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Kwiatuszek bedzie dobrze nie ma co się zamartwiać. Co do usg to uwazam ze w 8 tyg to akurat juz powinnam coś zobaczeć. a teraz jak bym poszła to co tylo ew pecherzyk.jasne

    24afed3688.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karolina jeszcze zdazysz sie nastresowac badaniami w ciazy a wtedy znaczenie powiedzenia "bedzie dobrze" zmienia swoje znaczenie diametralnie. Oczywiscie zycze Ci aby jak najlepiej badania Ci wychodzily.

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 12:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie!

    Pola, oby jutrzejsza wizyta coś wyjaśniła o co chodzi z Twoim cyklem. Myślę, że podjęliście dobrą decyzję o maksymalnym wykorzystaniu stymulacji. Dorotka ma rację, nie licz ile już macie za sobą, trzeba patrzeć do przodu nie odwracając się za siebie. Wspieram <3

    Dorotko, kiedy idziesz na wizytę z wynikami? Będę trzymać kciuki żeby obeszło się bez antybiotyków. :)

    A mnie dzisiaj rano przywitała @, tym samym już coraz bliżej rozpoczęcia naszych starań :D już nie mogę się doczekać

    monika_89 lubi tę wiadomość

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wizyte mam 4 maja. Mysle ze nie bede musiala brac bo wyniki sie poprawiaja ale nastawiam sie i na branie antybiotyku.
    Ale wole zebyscie kciuki trzymaly niz pisaly ze bedzie dobrze ;-) ale wamagania mam nie :-P

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no ja dlatego trzymam kciuki! no wiesz, ciąża rządzi się swoimi prawami więc masz prawo grymasić :P

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
  • Pola 89 Autorytet
    Postów: 575 162

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie. My byliśmy dziś u moich rodziców i zrobiliśmy grilla :) Bardzo przyjemnie było. Dawno nie mieliśmy okazji tak wszyscy razem po prostu usiąść i pogadać.

    A co do kwestii, żeby nie liczyć ile czasu już się staramy... no cóż. Miszka z całego serca Ci życzę, żeby udało Wam się już w pierwszym cyklu starań, ale jeżeli jednak będziecie musieli się dłużej postarać to myślę, że troszkę zmienisz zdanie w tej kwestii. Nie da się nie zastanawiać nad tym ile czasu już upłynęło i że mamy już jedną stratę za sobą. Cały czas ma się tą świadomość, a z każdym kolejnym miesiącem coraz bardziej zaczyna męczyć myśl, że może nigdy się nie uda. Wszystkim, które dopiero zaczynają/zaczną starania życzę szybkiego zafasolkowania i żebyście nigdy nie miały okazji zrozumieć jakie to uczucie czekać i liczyć jak długo już czekacie...

    Ale dosyć smęcenia i psucia innym nastroju. Życzę Wam miłego niedzielnego wieczoru <3 Ja dziś o 21 kładę się spać, jutro moja pierwsza pobudka o 5:00. Trzeba się jakoś przestawić.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 17:30

    Czekamy na Julię :)
    0d1ye6hhxav2ezmq.png
    [*] 07.03.2015 - 6tc
  • arien Autorytet
    Postów: 2345 1313

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Wam po przerwie :)
    Ela, ja zaczęłam brać euthyrox w sobotę, rano, na czczo i mój lekarz nic nie mówił, że należy zaczynać kurację w jakimś konkretnym etapie cyklu.

    Pola, kiedy czytam to co piszesz, aż serce mi się kraje. Naprawdę jesteś już tym wszystkim strasznie zmęczona i zdołowana, ale chyba trudno się dziwić. Pamiętaj, że każda z nas trzyma tutaj za Ciebie baaardzo mocno kciuki i wierzy, że w końcu się Wam uda. Na pewno tak będzie, zobaczysz...może jakiś krótki urlop z mężem by się przydał? jakiś krótki wypad we dwoje? Jestem z Tobą całym sercem, naprawdę!

    Kwiatuszku, Ty też musisz wierzyć, że badania będą okej. A jak nie, to na pewno lekarz wymyśli co z tym zrobić. Spójrz na to z innej strony...Ty już masz swojego kropeczka pod sercem a nie każda z nas ma tyle szczęścia :)

    Ktoś mi powie, bo ja laik, co to jest CLO? Na czym polega itd?

    My właśnie wróciliśmy z działeczki, wczoraj cały dzień wylegiwałam się na trawie w słońcu, z książką :) faaajnie było :) Dzisiaj już gorzej bo i pogoda tak nie rozpieszcza. Od wczoraj mam straszny apetyt, ciągle jem. Wczoraj jadłam na przemian kiełbasę z ciastkami :) A dzisiaj nienażarcia ciąg dalszy. Nie ma to jak objawy zbliżającej się @ :/ Już mnie piersi nawet bolą...no trudno. Nowy cykl, nowe nadzieje :)

    A w poniedziałek jadę zrobić prolaktynę

    o1483e5e2gt7h77w.png
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie kochane!!

    nie jestem w stanie Was nadrobić...przeczytałam chyba ze 3 strony i widzę, że całkowicie wypadłam z obiegu...;/

    Dorotko trzymam kciuki żebyś nie musiała brać antybiotyku, a nawet jeśli to żeby okazał się pomocny i nie napaprał..

    Jeżeli mogę Was prosić o napisanie w kilku zdaniach (Madzia- Marronek, Pola) na jakim jesteście etapie starań, bo jestem tego ciekawa a za dużo tu stron żeby ogarnąć..przepraszam że tylko tak wybiórczo ale jest dużo nowych dziewczyn i nie znam Waszych "początków" więc nie za wiele się pewnie dowiem..Dorotko czy oprócz toxo wszystko u Ciebie dobrze? czy znasz już płeć i jak się czujecie?

    u nas prawdziwy przewrót w życiu...i chyba Ty Dorotko pisałaś o bliźniakach...ja też kiedyś chciałam...a teraz odszczekuje :P z jednym mamy Sajgon, a i tak nie ma kolek i jest w miarę grzeczny..i jak zobaczyliśmy ostatnio z mężem na spacerze pana z podwójnym wózkiem to tylko wymieniliśmy spojrzenia i uśmiechy oznaczające " o nie:P" ale muszę przyznać, że dzieć nam się udał wspaniały i rośnie jak na drożdżach..nie będę rozwijać opowieści bo nie od tego jest forum...

    no i jeszcze czy wiecie jak się miewa Natalka i Kamila? jak ich porody i czy opanowały pierwszy SZOK ?:)

    z góry dziękuję za streszczenie informacji...i pozdrawiam wszystkie staraczki...i życzę Wam wytrwałości i owocnej wiosny..

    monika_89 lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • Rubi Autorytet
    Postów: 2197 2052

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 18:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aha..i jeszcze moja konkluzja po ciąży...nie ma sprawiedliwości na tym świecie...my kobiety:

    staramy się zajść w ciąże
    po nieudanych cyklach wylanych łzach i załamaniach jak już się uda, chuchamy i dmuchamy żeby utrzymać ciąże...w ciąży...tyjemy, nie pijemy, dbamy o siebie, jest ciężko hemoroidy, rozstępy, opuchlizna i sto innych obowiązków i problemów po to żeby donosić upragnioną ciąże i umierać z bólu przy porodzie..a jak już (w moim przypadku) zrobią cesarkę, to Tobie pokazują na sekundę dziecko, a potem pół godziny cię szyją a dzidzia idzie w ręce taty!!!
    następnie to nie koniec....ojciec do pracy....a Ty sama w domu...plecy napieprzają, cycki krwawią, bolą, nie ma mleka, następnie jest za dużo mleka...dziecko płacze, nie wiesz czemu męża nie ma!

    Kocham moje dziecko i jest cudowne...jak Bóg da chcę następne, ale powiem Wam, że faceci powinni przejąć z tego wszystkiego COKOLWIEK! np. karmenie, bo nie wspomniałam, że należy odmówić sobie przy tym wszystkiego pysznego...pić smakujące jak rzygi herbatki na laktację...:) jak to wszystko jest urządzone ja się pytam..?:)Oczywiście nie chcę żeby to co napisałam zabrzmiało próżnie, bo to wszystko jest 100 kroć warte uśmiechu maluszka i to jest cała rekompensata..

    monika_89 lubi tę wiadomość

    Styczeń 2014 [*] 9t
    Marzec 2015 ♡ moja mała wielka miłość
    Grudzień 2016 [*] 11t
    Marzec 2018 ❤️
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola, chyba i mi i Miszce chodziło bardziej o to, ze widać jak bardzo martwisz się tym uciekającym czasem starań o dziecko. Nie chodziło nam o to, ze rok czasu to nic. Ja w zasadzie zaskoczyłam od razu ale od roku myśli krążyły wokół dziecka, miałam cykl, dwa kiedy nie wyszło przez moje rozjechane cykle a później z bólem serca i wieloma dylematami musieliśmy odłożyc starania ze względu na moją pracę. To, ze tak szybko teraz sie udało jest tylko zasługą lekarza, który wiedział co robi. Wcześniej też od bardzo dawna nie zabezpieczałam sie (ani z obecnym mężem anni byłym facetem) a ciąży nie było. Także nie jest to takie kolorowe u mnie, ze zaszłam w drugim cyklu starań. Gdzieś w głowie pietrzyła się myśl w czym tkwi problem, ze nigdy nie "wpadłam". I chodzi nam o to zebyś patrzyła w przyszłośc bo liczysz te wszystkie nieudane cykle, mimo wszystko wybrazam sobie jaki to ból ale takim myślenie nic nie pomoże a w końcu się zablokujesz. Oczywiście trzymam mocno za Ciebie kciuki ale wg mnie musisz zacząc myślec, ze ok mam rok starań za sobą ale już może bliżej niż dalej do upragnionego szczęscia.

    Arien fakt, mam to szczęscie ale zaraz po zobaczeniu dwóch kreseczek na teście pojawia się milion kolejnych pytań czy wszystko bedzie dobrze i czy coś nie wpłynie na to, że to szczęscie nam coś zabierze. A tym czymś na tą chwilę moze być u mnie toxoplazmoza i mimo, ze tak jak wspomniałam pewnie obejdzie się bez antybiotyku bo wyniki ciut lepsze to jest obawa, ze jednak bedą konieczne. Mają one chronic dziecko ale jak kazdy antybiotyk czy lek mają swoje szkodliwe działanie. A to nie kwestia brania go 2 tygodnie, tylko pół roku do porodu więc na pewno nie bedzie to obojętne da mnie ani tym bardziej dla dziecka.
    A CLO to lek, który stymuluje wzrost pęcherzyków do owulacji.

    Ela ja się czuję dobrze, płci nie znam bo 10 kwietnia miałam genetyczne a i tak sie wiercił mały, ze nie dał się dobrze pomierzyc i tyłeczek nam wypinał a pokazać co tam ma nie chciał :) oprócz toxo wszystko narazie ok, w tym tyg kontrolnie mocz i morfologię robie ale mysle, że też bedą ok.
    Co do bliźniaków to rzeczywiście już mi przeszło praktycznie. Narazie lampeczka zapala sie przed szybkim starniem o kolejne. A zawsze mieliśmy takie plany ze mała róznicę wieku chcemy między dziećmi.
    Co do opieki matek i ojców coś w tym jest co napisałaś. Nie znam tego z własnego doświadczenia ale tak teraz pomyslałam i na serio wszystko spada na kobiete. Ale już tak chyba musi być. Wszystko dla tych małych szkrabów się zrobi :)
    A Franuś już ma ponad miesiac <3 jeeej jak to minęło :) ciesze się bardzo, ze rośnie i zdrowo się rozwija. Podziel się swoją Kruszyną na forum i niech Młody zaczaruje ciotki swoim uśmieszkiem :) <3

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 19:36

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • kwiatuszek789 Autorytet
    Postów: 5541 1639

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pola zapomnialam! Powodzenia jutro :-) pierwszy dzien w nowej pracy najbardziej stresujacy, pozniej juz bedzie z dnia dzien lepiej :-)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 20:08

    klz9io4pkfldzhbc.png
  • miszkaaa Autorytet
    Postów: 2605 778

    Wysłany: 26 kwietnia 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Polcia, wiem, że dla Was, staraczek, jestem żadnym autorytetem. Ciężko mi zrozumieć to co dzieje się w Twojej głowie i sercu, bo nie przeszłam tego co Ty, ale staram się zrozumieć ile tylko mogę. Domyślam się jak każdy kolejny nieudany cykl jest dla Ciebie bolesny i jak go przeżywasz. I jedyne co w tej sytuacji mogę to wesprzeć Cię drobnym słowem, jeżeli było nie trafione to przepraszam.

    ex2bmg7yxswzkwmo.png
‹‹ 550 551 552 553 554 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ