X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Serduszkowanie :-)
Odpowiedz

Serduszkowanie :-)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 listopada 2013, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KotkaPsotka wrote:
    No nie wazne biedronko... Zycze powodzenia. Fajnie piszesz. Dodalam sobei twoj pameitnik do ulubionych bo masz fajny styl.
    Powodzenia zycze, bez wzgledu na to czy bedziesz chlopa brala na sile czy z zaskoczenia czy po dobroci ;)
    No to ciesze sie, ze Ci sie moje wypociny podobaja! ;-) Powodzenia Tobie zycze! I wszystkim na tym watku! :-)

  • Kajoni Autorytet
    Postów: 2084 2912

    Wysłany: 15 listopada 2013, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na szczęście (a czasem nie na szczęście) nie mam problemów ze zmuszaniem męża do serduszkowania. Odstawiła tabsy 2 miesiące temu i podjęliśmy decyzję o dziecku, ale pech chciał, że dostałam małe zapalenie jajnika, zakaz współżycia, itd, itp. Z dniem ostatniego antybiotyku rzuciliśmy się na siebie. Nie muszę absolutnie nic mówić, kiedy są dni płodne a kiedy nie (bo nie mam pojęcia tak na prawdę). Kochamy się wtedy, kiedy mamy na to ochotę. Najczęściej u nas to ja padam na twarz, bo jestem strasznym śpiochem, natomiast mąż pewnie chętnie serduszkowałby się codziennie, obojętnie o jakiej porze. Myślę jednak, że niektóre kobiety mogą mieć problemy z zajściem w ciążę, jeśli działają tak niestety mechanicznie. Romantyzm szlag trafia, więcej nerwów i stresów.

    dodinka, ewcia2337196 lubią tę wiadomość

    relgi09k4o218c6j.png
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 15 listopada 2013, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Och romantyzm po xxx wspólnego zycia - to byłaby bajka :) Dobranoc Kochane.

    MisiaMisia lubi tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Kajoni Autorytet
    Postów: 2084 2912

    Wysłany: 16 listopada 2013, 16:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    Och romantyzm po xxx wspólnego zycia - to byłaby bajka :) Dobranoc Kochane.

    Ja mężatka dwa lata, a 5 pod wspólnym dachem. Nie wiem czy to dużo, czy nie, ale u nas czasem też brakuje romantyzmu. Mojemu się wydaje, że sex dostał w pakiecie, ale żeby jakieś miłe słówko, komplement, śniadanie do łóżka, oh, to ja mu muszę często takie rzeczy sugerować. Ale w kwestii dzidziusia zgadzamy się obydwoje i już chcemy je mieć:):):):)

    Saramago lubi tę wiadomość

    relgi09k4o218c6j.png
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 16 listopada 2013, 16:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kajoni bo to jest właśnie Kochana - życie. Codzienność. Chemia to jest na początku, endorfiny szaleją i takie tam. Potem to opada, jest rutyna i tu: albo związek przetrwa - jeśli jest oparty na takich wartościach jak: szacunek, wyrozumiałość, kompromisy, albo nie przetrwa. Miłość to nie wszystko. osobiscie jeszcze uważam, że poza tym, że się kogoś kocha (czasami nienawidzi) to druga połówkę, choćby nie wiem co, powinno się zwyczajnie na świecie LUBIĆ. To mój sekret. I tylko moje prywatne zdanie oparte na jakims tam doświadczeniu.

    p.s. skarpetki, śmierdzące buty i bąki - ach życie :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2013, 16:23

    Lillenka lubi tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 16 listopada 2013, 16:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A tak na marginesie, mój J. mówi, że jakby codziennie mnie tak rozpiszczał kwiatami,sniadankami do łózka itp to by mi się znudziło i nie byłabym tak zachwycona i jak to mówi: "nalezy takie przyjemności dozować, i widzisz Kochanie, 3 lata temu na walentynki zrobiłem Ci sam kolacje, pamietasz jaka bylas szczesliwa?" taaaaaa byłam....:D

    Kajoni, magdusia.sz, Kropek lubią tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • Kajoni Autorytet
    Postów: 2084 2912

    Wysłany: 16 listopada 2013, 16:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    A tak na marginesie, mój J. mówi, że jakby codziennie mnie tak rozpiszczał kwiatami,sniadankami do łózka itp to by mi się znudziło i nie byłabym tak zachwycona i jak to mówi: "nalezy takie przyjemności dozować, i widzisz Kochanie, 3 lata temu na walentynki zrobiłem Ci sam kolacje, pamietasz jaka bylas szczesliwa?" taaaaaa byłam....:D


    ha ha rozbroiłaś mnie! to są właśnie faceci... ale ja tam nie narzekam, bo faktycznie mój P. jest fantastyczny, nawet jeśli nie robi śniadania do łóżka (ah jeszcze by mi przyniósł jajecznicę, a ja torturami wyciągnęłabym od niego, że nie wyjął mi z jajek tych glutów, to ręka, noga, mózg na ścianie). Masuje mi nogi jak ogląda mecz (to warunek konieczny), kocha, szanuje, przytula, daje buzi na do widzenia i przywitanie, taki nawyk już. Ja piorę, sprzątam, gotuję, a on naprawia auto czy kosi trawnik. Równo :)

    Saramago, Paula55, Guniaczek lubią tę wiadomość

    relgi09k4o218c6j.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 listopada 2013, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2016, 16:57

    Saramago, MisiaMisia lubią tę wiadomość

  • Saramago Autorytet
    Postów: 2928 4013

    Wysłany: 21 listopada 2013, 13:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Za mężczyznami trudno nadążyć Agatko. Wcześniej to ja miałam mniejsze potrzeby, (myśle, że to było spowodowane pigułkami) a od kiedy chce zajść w ciąże mój facet pogwizduje z niedowierzaniem, że go ciągle namawiam na seks. Śmieje się przy tym i mówi: "Daj spokój Ptaszku, limit na ten miesiąc mamy wyczerpany, jeśli nie na najbliższe pół roku" :D
    Nie wiem jak on to robi, ale potrafi mnie rozbawić nawet gdy moja złość sięga apogeum :)
    Nam pozostaje cierpliwość.

    MisiaMisia, magdusia.sz lubią tę wiadomość

    LUF, Hiperprolaktynemia, Endometrioza III stopnia,
    usunięty jajowód z wodniakiem
    Ciężka oligozoospermia
    ****************************7 lat walki.
    5 zarodków bardzo dobrej jakości.
    Pierwsze ICSI po dwóch latach przerwy.
    1 podana blastka
    Mamy dwie kreski <3
    CUDA się zdarzają :)
  • KotkaPsotka Autorytet
    Postów: 941 465

    Wysłany: 25 listopada 2013, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj mi 3 lata temu na walwntynki wysikal serce na sniegu :D.

    Sam sie zaczal ostatnio interesowac jak to z ta owulacja jest, kiedy mam, jak dlugo zyje jajeczko itd. Wczoraj po przytulankach nie pozwolil mi wstac ;P.

    paszczakin, FeliceGatto, aaaaga lubią tę wiadomość

    9fca6f50a2283c6d700e791421c68616.png
  • Strażaczka90 Autorytet
    Postów: 1830 2365

    Wysłany: 25 listopada 2013, 18:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mieszkam Moim Facetem już 4lata.Dwa miesiące temu sie pobralismy...Kochamy sie z dnia na dzien coraz bardziej...śniadania do łóżka podaje On:)nie często ale podaje:).Kwiaty co jakiś czas dostaje bez okazji:) pamięta o różnych Naszych okazjach chęć na sex mamy tak jak na początku bardzo dużo:)moglibyśmy po parę razy dziennie:) i codziennie:)owszem są kłótnie jak w każdym małżeństwie czy związku ale zaraz na drugi dzień sie godzimy:)pyta tylko i sie interesuje bym mu pokazała wykres na ovu...i kiedy mam dni plodne:)nie muszę go namawiać na serduszkowanie:) robimy to na spontana:) i jest wspaniale.Nawet nie raz nosi na rękach:) dzień w dzień odwozi do pracy:)mimo tego że mam 20min drogi z buta:)Kochany jest:)Ja mam 23lata On 25

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2013, 18:44

  • aaaaga Autorytet
    Postów: 2432 4868

    Wysłany: 25 listopada 2013, 19:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej dziewczyny tak was czytam z ukrycia ale widzę ze nie jestem sama jesteśmy razem już prawie 10 lat z czego 3 mieszkamy razem a ponad rok po ślubie
    Cos w tym jest - jak nie mieszkaliśmy razem to się wykorzystywało każda wolna chwile, wolna chatę każdy wyjazd był dreszczyk emocji itd a jak masz "pod ręką" i nieograniczony czas i miejsce to już się nie chce hihihi
    jak byłam na tabletkach anty nie byłam jak to mój mąż mawiał sexmachine po odstawieniu libido wzrosło a jak podjęliśmy decyzje o dziecku to już w ogóle
    na początku był spontan jak się uda to uda przestaliśmy uważać ( tak było od lipca tego roku ) ale teraz juz 3 cykl bardziej sie przykładamy :)
    co do komunikacji u nas nie ma z tym problemu mowie tylko ze np w tym tygodniu kochanie mamy większe szanse na fasolkę i to wystarczy :)

    f2wlj44jgrn4a0f6.png


    Matko Boska Matemblewska módl się za nami !
    04.02.2014 - 7tc [*]
  • magdusia.sz Debiutantka
    Postów: 11 6

    Wysłany: 25 listopada 2013, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Saramago wrote:
    Śmieje się przy tym i mówi: "Daj spokój Ptaszku, limit na ten miesiąc mamy wyczerpany, jeśli nie na najbliższe pół roku" :D
    Nie wiem jak on to robi, ale potrafi mnie rozbawić nawet gdy moja złość sięga apogeum :).
    hehe mój mówi to samo...

    ale wkurza mnie to z moim Mężem ze tak to jeszcze sie serduszkujemy ajak wypadja te rzekome dni plodne to nie chce. a nawet nie wie czy sa czy nie sa. odpycham go wtedy czy co ja nie rozumiem dlaczego tak jest... i moge go namawiac uzywac sztuczek swoich i nic :/ a jak on chce to zawsze ma.

    Wciąż żyję nadzieją...
  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 25 listopada 2013, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no to chyba mam szczęście w tej całej 'patowej' sytuacji... My sobie nie odmawiamy :)

  • kfeva Ekspertka
    Postów: 191 163

    Wysłany: 26 listopada 2013, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurcze, tak sobie czytam ten wątek i stwierdzam, że jest... smutny.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji, które opisujecie. Nie wyobrażam sobie konieczności namawiania męża na seks. Przykre to :(

    c23e0907819853810232b578cae40af0.png
    82doe6yds8nhwups.png
  • Kajoni Autorytet
    Postów: 2084 2912

    Wysłany: 26 listopada 2013, 15:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kfeva wrote:
    Kurcze, tak sobie czytam ten wątek i stwierdzam, że jest... smutny.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji, które opisujecie. Nie wyobrażam sobie konieczności namawiania męża na seks. Przykre to :(

    ja też nie namawiam, on zawsze chce:)

    relgi09k4o218c6j.png
  • Martynika Autorytet
    Postów: 3162 5673

    Wysłany: 26 listopada 2013, 15:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kfeva wrote:
    Kurcze, tak sobie czytam ten wątek i stwierdzam, że jest... smutny.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji, które opisujecie. Nie wyobrażam sobie konieczności namawiania męża na seks. Przykre to :(

    Temat jest słaby, ale nie dlatego, że są dziewczyny, które namawiają męża na seks, bądź też nie. Temat jest generalnie słaby, dlatego, że prowokuje do porównań, a to jest niezdrowe. Każda z nas ma inne relacje w związku, inne podejście, inne charaktery, inną wrażliwość i zestawianie tego z przyzwyczajeniami kogoś zupełnie odmiennego to totalnie nietrafiony pomysł.

    Przez to para, której było zupełnie dobrze z tym, że kochają się rzadko może zacząć się zastanawiać, czy to na pewno w porządku, a namawianie męża na seks, które może odbywać się w fajnej, luźnej atmosferze, wyda się komuś przykre.

    W tych kwestiach nie ma kanonów, czy wzorców postępowania. My sami mamy czuć się w dobrze w związku, w oparciu o wewnętrzną refleksję, a nie podpatrywanie cudzych zachowań.

    Strażaczka90, dba lubią tę wiadomość

  • Strażaczka90 Autorytet
    Postów: 1830 2365

    Wysłany: 26 listopada 2013, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kfeva wrote:
    Kurcze, tak sobie czytam ten wątek i stwierdzam, że jest... smutny.

    Nie wyobrażam sobie sytuacji, które opisujecie. Nie wyobrażam sobie konieczności namawiania męża na seks. Przykre to :(
    Ja nie muszę namawiać ....On również sam chce rzadko jest jak nie mamy ochoty....

1 2 3 4 5
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ