Siedlce też się starają :]
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJana razie mam lajcik w staraniach. Ide do swojej dr 27 stycznia i poproszę o skierowanie do endo i o skierowanie na krew na jak najwięcej cudów niewidów co dam rade na nfz to zrobię na nfz co będe musiała płacić to pewnie zapłacę,tak żeby iśc na wizyte do endo już z porobionymi wynikami.
Tymczasem zapraszam na słodkości poszalałam dzisiaj w kuchni
- muffinki waniliowo-kakowe z rodzynkami
- ciasto orzechowe
- mini-drożdżowy placek przekłądany kremem czekoladowo-orzechowym
- ciasto drożdżowe-cytrynowe z kruszonką -
Hej Dziewczyny!
My dopiero zaczynamy. W sumie nie staraliśmy się w tym cyklu, bo 2 tyg temu mieliśmy własny ślub, a więc i mnóstwo stresów, dużo alkoholu, itp. Choć szaleliśmy w okolicach owulacji, więc może...
W czerwcu ubiegłego roku wykryto u mnie torbiel na lewym jajniku średn 35mm, w następnym cyklu zmalała do 22mm.
Mieszkam w mieście na Ł w okolicach Siedlec, nie ma tu dobrych ginekologów, nie będę tu rodziła i już!
Planuję rodzić w Wojewódzkim. Wiecie może który z lekarzy pracujących na tamtejszym położniczym przyjmuje jednocześnie w przychodni w szpitalu (NFZ)?
Łazuka może? Póki co o nim myślę najchętniej (gdyby to mój Mąż słyszał!) -
nick nieaktualny
-
Ja kupuję pojedyncze ciuszki, nie mogę się opanować. Póki mój mąż jest na wyjeździe mogę poszaleć, gdyby to widział, powiedziałby że mnie pogięło
A to jeszcze jedna kwestia: w okresie dorastania i na początku studiów miałam niedoczynność tarczycy, która po leczeniu wróciła do normy. Przez dobrych 5 lat miałam idealne wyniki. Rok temu zaczęłam być mega senna, nie mogłam schudnąć nawet przy głodówce. I oczywiscie znów wyszła niedoczynność. Na dodatek mam b.wysokie przeciwciała anty-TPO.
Co radzicie- iść do endokrynologa przed pójściem do ginekologa, czy zdać się na ginekologa i liczyć na to, że zna się na całej gospodarce hormonalnej?
I czy znacie dobrego siedleckiego endokrynologa (prywatnie)?? -
Witajcie dziewczyny!
Jak się spodziewacie, jestem z Siedlec
Cieszę się że powstał ten wątek Siedlecki )
W ubiegłym roku byłam w ciąży, ale Gabrysiowi nie biło serduszko i musiałam mieć zabieg oczyszczania macicy.
Strasznie to przeżyliśmy z mężem...
do tej pory czuje przykrość i żal...
do tej pory, jak mam obniżenie nastroju, zdarza mi się kłócić z Bogiem...
po poronieniu słabo kurczyła mi się macica, następnie przyczepiła się torbiel...i zamieszkała na 2-3 miesiące...
teraz generalnie od 7'miu miesięcy jest wszystko ok, cykle w porządku.
Miałam robione badanie obciążenia prl, wszystkie możliwe badana w kierunku wykrycia niedomogi tarczycy, poziom wit. D
Wszystko ok, tylko wit. D za mało...brałam Vigantolette 1000jm (2 op.) poziom wit D podskoczył o 2 jednostki i dalej pod kreską, teraz biorę kropelki Vigantol 2000jm na dobę...
No i staramy się, staramy się i nic...
Mnie zaczyna już ogarniać zwątpienie, tylko mój mąż, jak to on mówi:"Jestem spokojny i wiem, że będzie dobrze"
Mój Kochany...nie wiem co bym bez niego zrobiła...
Aha...ja chodzę do dr Fąka...jest w porządku, bardzo spokojny, można odnieść wrażenie, że jest straszny i zamknięty...ale to dobry lekarz, bardzo dobry diagnosta
W tym cyklu czekają mnie badania poziomu progesteronu w 4 , 7 i 10 dniu skoku temperatury
Zobaczymy co wyjdzie.
Pozdrawiam Was! )
Czarnula87, rewelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja już mam nieźle uregulowane TSH (przy ostatnim badaniu coś koło 1,7). Powiem Wam, że w moim mieście z lekarzami jest beznadziejnie. Komu zależy, ten ucieka dalej. Z tym, że ja mam swoją dopiero raczkującą firmę i pracuję codziennie 10-20, więc będę musiała poświęcić pracę, żeby pojeździć do Siedlec do gina. Ale to cel wyższy.
Skocze jutro rano zrobić na świeżo TSH i fT4 i umówię się do endo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2014, 12:39
Jus1985, rewelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitam Wszystkie Panie!!!
obecnie chodzę do dr Kamont. Musiałam zmienić ginekologa ( poroniałam w 5 tyg). Nie była to wina lekarza ale przykre wspomnienia nie pozwalają mi iść tam z powrotem. Zaczeliśmy sięna nowo starać zoabczymy co pokaże los;). Życzę wszystkim Paniom Ukochanego Maleństwa w Nowym ROKU!Czarnula87, rewelka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWidziałam jeżyka. To twój domowy?? Ja się zastanawiam nad kotkiem. Michaś ma mało kontaktu z innymi dziećmi bo my z mężem pracujemy łącznie z weekendami, że pomyślałam o zwierzaczku. Psa nie da rady bo nie będziemy mieli go kiedy wyprowadzać, a taki kotek to się z Michasiem pogania po domu, poprzytula, połasi