Sierpień- testujemy!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Każda by chciała i każda się takiego doczeka progesteron w ciąży rośnie ,więc każdej taki urośnie prędzej czy później , albo od razu taki jak u Ojejku na poziomie 150 ng / ml co się będziemy rozdrabniać
emikal123, Morwa, Kjopa3, Corcula, bita_smietana lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZakreconaŻona wrote:Hejo. Mam nadzieję, że Wy lepiej zaczynacie dzień niż ja.
11 dpo - test negatyw, temp. spada. Wygląda na to, że sierpień zakończę @. Czas chyba oderwać się od OF i poszukać dobrego lekarza, który w końcu weźmie się za mnie i mój jajnik
Ja bbyłam anty, ale po pierwszej wizycie w klinice, która kosztowała tyle co normalna wizyta u normalnego ginekologa myślałam, jak ja mogłam zmarnowac tyle czasu. Może klinika to jest dobre miejsce, cieżko znaleźc ogarniętego ginekologa, a w klinice już prędzej będzie ktoś kompetentny. Klinika to nie jest poddanie sie, to właśnie powstanie do walki
A poza tym cytując klasyka "puki nie ma @ nie tracimy nadzieji" -
nick nieaktualnyOjejku ja już wiem, że nadzieja tu nie jest potrzebna teraz dobrze by było, żeby @ przyszła szybko i bezboleśnie (w miarę) a rozstanie na jakiś czas z OF też dobrze mi zrobi bo w głowie mam tak ciężki kocioł, że muszę się teraz skupić na czymś innym, żeby wizyta u lekarza (np. w klinice) przyniosła jakieś efekty. Po takim czasie powinnam się przyzwyczaić, że w tej materii nigdy nie będzie jak jak ja to sobie wymyśliłam, ale jest mi cholernie ciężko.
-
Kochane, jeśli to nie ciąża, to mogę oddać połowę progesteronu, bo i tak nie bd pptrzebny. Już sama nie wiem co o tym myśleć, boję się bety, że zobaczę 0... Z drugiej strony pójdę ze wzgledu na męża, bo w poniedziałek na badanie nasienia miał jechać.
Zakręcona trzymam kciuki, zeby jednak @ nie przylazla. -
Cześć dziewczyny!
W sumie to ja się nie pisałam na testowanie, żeby nie zapeszać... tyle było porażek... ale dzisiaj w 33 dc wysikałam piękne, tłuste II kreski.
Byłam oddać już krew, aby betę potwierdzić, popołudniu będą wyniki
Rozsyłam wiruski &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&emikal123, ojejku, aaandzia, AJA_S, Kim8, Kjopa3, Jagah, bita_smietana, kate851, s1985, Morwa, BitterSweetSymphony, Migracja lubią tę wiadomość
Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
doty22 wrote:Cześć dziewczyny!
W sumie to ja się nie pisałam na testowanie, żeby nie zapeszać... tyle było porażek... ale dzisiaj w 33 dc wysikałam piękne, tłuste II kreski.
Byłam oddać już krew, aby betę potwierdzić, popołudniu będą wyniki
Rozsyłam wiruski &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
Gratulację!!! z chęcią przyjmę trochę wirusków! -
nick nieaktualny
-
ZakreconaZona - mysle, za kazda z nas na tym forum wyobrazala sobie zajscie w ciaze inaczej. My odkladalismy decyzje, bo przeciez zaskoczy za pierwszym razem, naturalnie, na spontanie Nie znam Ciebie ale taka przerwa od OF przyda sie kazdemu, zeby sie zresetowac, ulozyc plan dzialania i wrocic pelna energii do dalszej walki Czasami nawet jeden, dwa dni wystarcza Ja wiem, ze to glupio brzmi ale myslalas, nad bioenergoterapeuta? Nie mam na mysli Pana Zenka z pod budki z piwem co przesyla energie za browara tylko o takim powaznym. Znam jednego, chce skorzystac z jego uslug we wrzesniu jak bedzie wiadomo co tam u meza slychac
Doty - gratuluje
Emilka - jaki masz progesteron wypasiony! lec na bete! przynajmniej bedzie wiadomo!
buziaki dla wszystkich - zafasolkowanych i tych juz za chwile zafasolkowanych. Nie ma poddawania sie, walczymy. Nie wazne czy to bedzie zloty strzal, in vitro albo rozmnazanie przez telepatie - cel jest jeden. I KAZDEJ Z NAS SIE UDA!
Kim8 lubi tę wiadomość
-
U mnie też oczywiście negatyw bo przecież nie mogło być inaczej. Jak na złość temperatura wzrosła i czuję się chora
Figulina miałam monitoring 6 cykli. Wszystkie były bezowulacyjne. Mój lekarz już nic więcej nie zdziała. Liczę na tych z kliniki. Wiem, że jest jeszcze kilka możliwości i będę wszystkiego spróbować jak np. tej borowiny. Tylko po laparoskopii bo nie wiem czy nie mam endometriozy.
Doty moje gratulacje!
Nied.tarczycy, Hashi, niskie AMH (0,28), wysokie FSH, MTHFR a1298c hetero i PAI hetero, endo IV st.:
1).24.04.19r. I Laparo --> 09.05. --> Visanne START/półroczna kuracja)
2). 03.10.19r. II Laparo
15.05.2013r. córka Maja ❤️ (ciąża naturalna)
Moje ANIOŁKI:
1. Po dwóch latach starań- ICSI - Michalinka 8/9tc (10tc - 09.09.17r.)
2. Po trzech latach starań naturalny cud - Marcelinka 7/8tc (11tc - 25.08.18r.)
02.11. 18r.- transfer śnieżynki (3-dniowy zarodek)
29.09.20r. - rozpoczęcie procedury z KD (Eurofertil/Ostrawa)
13.10.20r. - mamy dawczynie/początek stymulacji
28.10.20r. - mamy trzy blastki ❄❄❄
18.11.20r. (11:30) - transfer jednego ⛄ / dwie śnieżynki na zimowisku
22.11.20r. - dwie kreseczki na teście (4dpt) 🥰/Beta: 6dpt - 27,2/8dpt -101/14dpt - 2091/15dpt - jest pęcherzyk ciążowy (również krwiak)/27dpt - 0,62cm maluszka z bijącym 💗 (133u/min) -
BitterSweetSymphony wrote:U mnie też oczywiście negatyw bo przecież nie mogło być inaczej. Jak na złość temperatura wzrosła i czuję się chora
Figulina miałam monitoring 6 cykli. Wszystkie były bezowulacyjne. Mój lekarz już nic więcej nie zdziała. Liczę na tych z kliniki. Wiem, że jest jeszcze kilka możliwości i będę wszystkiego spróbować jak np. tej borowiny. Tylko po laparoskopii bo nie wiem czy nie mam endometriozy.
Doty moje gratulacje!
Bitter a badalas ten marker CA125? bo na jego podstawie tez mozna sprawdzic endometrioze? (nie znam sie az tak i moge sie mylic) O borowinie czytalam mnostwo dobrych rzeczy i podobno kiedys to byla popularna metoda na leczenie u kobiet Ale faktycznie lepiej byc pewnym co do endomendy. Sa tez ziolka na zwiekszenie plodnosci. Moge poszukac przepisu. Ja wiem, ze gadam jak potluczona. I pewnie za kilka dni sama wysikam negatyw i bede wam tutaj wyla jak bobr aaale to nie jest tak, ze to byl ostatni cykl i ostatnia szansa. Masz uparte jajeczka ale no bez przesady, nei poddamy sie. PEKNA! PEKNA! PEKNA!!!!! wierze w to!
edit: przeczytalam, ze pijesz ziolka! super! moze zwieksz dawke! a te uparte jajka pekna! zobaczysz! nie ma innej oopcji!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 09:36
BitterSweetSymphony lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCorcula wrote:Sylwia mocno trzymam kciuki za Twoja bete! Znam ten stres, wszystko będzie git.
Bita śmietana zrobiłaś mój dzień!!!
Morwa kiedy Ty testujesz?
Zrobiłam dzisiaj 3cia bete i morfologie. W 72h betka wzrosła z 824 do 3111. Także cieszę się bardzo. Czy ha dobrze liczę, ze przyrost to aż 300%? Jak się te przyrosty liczy?
Corcula...zazdroszczę tej bety...
Ja nie wytrzymałam, miałam robic ja dopiero przed wizyta za tydzien ale dzis poleciałam. Chyba nic dziwnego w tym ze chce wiedzieć na czym stoje juz teraz. Jak beta spada, to odstawiam leki i...od nowa Polska ludowa. Jak wzrośnie nieznacznie, no to kwestia sporna i decyzja lekarza, jak wzrośnie normalnie, to jest szansa. Mam przez to wszystko doła. "Już witał sie z gąską..."itd. -
Sylwia ja w zeszlym cyklu przeszukalam internet we wszystkich jezykach swiata i znalazlam przypadki gdzie przyrost byl 33% a rodzily sie z tego zdrowe dzieci! Niewiele takich przypadkow bylo ale jednak. Trzymam kciuki, zeby beta rosla ladnie u Ciebie i to normalne, ze chcesz wiedziec na czym stoisz.
Sylwia_80 lubi tę wiadomość