Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Sierpniowe bzykanko jak dwa komary 🦟🦟, a wiosną do dziecka wstanie już Stary 🙋‍♂️.
Odpowiedz

Sierpniowe bzykanko jak dwa komary 🦟🦟, a wiosną do dziecka wstanie już Stary 🙋‍♂️.

Oceń ten wątek:
  • Babova Autorytet
    Postów: 2036 4991

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Ja to wiem, kilka razy próbowałam z nim rozmawiać ale zawsze płakałam i wymyślałam że to przez hormony albo na okres zwalalam. Bałam się z początku że pomyśli że sama na to zasłużyłam, albo coś takiego. Później on miał kłopoty w rodzinie i nie chciałam mu dokładać zmartwień. Ja wiem że on się czegoś domyśla bo kilka razy przed zbliżeniem płakałam albo rezygnowałam, on pytał czy coś zrobił nie tak ale nie mogłam mu powiedzieć. W pierwszych latach kochaliśmy się na siłę... Tzn ja udawałam że chcę ale bolało mnie, nie mogłam się na tym skupić no bo wracało wszystko, zamykałam oczy zaciskam zęby i trwałam aż " mąż " skończy. Wiem że powinnam mu powiedzieć bo może o to mamy trudności z poczeciem dziecka, ale boje się że minęło już 10lat i on będzie miał do mnie żal że go oklamywalam tyle lat

    Rany. Nie chce sobie nawet wyobrażać, co przeszłaś. Jesteś turbo dzielna, TURBO. Żadna taka sprawa nie jest nigdy winą ofiary. Winny jest tylko oprawca, NIKT INNY. Pamiętaj o tym. Mam nadzieję, ze kiedyś to wyjdzie z Twojej psychiki i pozwoli Ci funkcjonować bez takiego strachu. Coś okropnego, ze takie rzeczy się zdarzają.

    Starania od 01.2022.
    1.10.2022 – ⏸ 🙏
    Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
    Beta 3.10. – 399,130
    10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
    24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
    7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
    2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
    2.01 – 200 gramów Synka 💙
    27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
    20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
    7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
    26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙

    20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰

    👩 27 l.
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
    Regularne cykle
    Progesteron ✅
    Glukoza i insulina ✅
    Badania z 3dc ✅

    Pueria Duo, MagneB6 💊

    🧑 27 l.
    Wszystko w normie

    Solgar MaleMultiple 💊

    age.png
  • Gwiazdeczka 93 Autorytet
    Postów: 1077 1807

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Życie jest okrutnie niesprawiedliwe....jaką droge musimy przejść, by otrzymać to co każdy z Nas powinien mieć wrodzone-PLODNOŚĆ. To jest coś co nabywamy, obiekt się po szczeblach...

    Lolka robisz wszytsko co tylko się da by w końcu Twój cud się spełnił 🤱


    Dla mnie było nie do pojęcia, dlaczego się nie udaje.. jestem ścisłym umysłem, jest przyczyna, to i jest skutek...jesli nie ma tego drugiego to znaczy,że gdzieś trzeba szukać niepowodzeń...
    Bo dla mnie było oczywiście, młodzi ludzie uprawiają seks w dni płodne, na pewno będzie dziecko w ciągu kilku cykli....A tu jedno wielkie rozczarowanie...
    Teraz jestem z tego wyłączona przez badania,ale pewnie i mnie takie myśli najdą....dlatego bardzo Ci współczuję 😔😔

    A propo badań...najwczesniejszy termin jaki udało mi się państwowo w Warszawie otrzymac,q sumie to na listę oczekujacą,chyba 50ta w kolejce na początek lutego 2024...
    Idziemy W poniedziałek prywatnie zbadać kariotypy, a u Męża kariotyp+ mutacje AZF, CFTR...

    Milena92, czarneniebo, Poziomka9204 lubią tę wiadomość

    Starania od 02.2021
    Ona :
    29 lat
    Hashimoto
    TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
    Wit.D3 na granicy

    suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖

    On:
    32 lat
    Ruchliwość i żywotność ❌❌
    Żylaki p.n. III stopnia

    17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników

    Czerwiec :
    HBA 14% 😔 ❌
    Morfologia 1%
    Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
    Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
    Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌

    DFI16%✅
    HDS 14%✅


    Listopad:
    IVF czas start
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Ja to wiem, kilka razy próbowałam z nim rozmawiać ale zawsze płakałam i wymyślałam że to przez hormony albo na okres zwalalam. Bałam się z początku że pomyśli że sama na to zasłużyłam, albo coś takiego. Później on miał kłopoty w rodzinie i nie chciałam mu dokładać zmartwień. Ja wiem że on się czegoś domyśla bo kilka razy przed zbliżeniem płakałam albo rezygnowałam, on pytał czy coś zrobił nie tak ale nie mogłam mu powiedzieć. W pierwszych latach kochaliśmy się na siłę... Tzn ja udawałam że chcę ale bolało mnie, nie mogłam się na tym skupić no bo wracało wszystko, zamykałam oczy zaciskam zęby i trwałam aż " mąż " skończy. Wiem że powinnam mu powiedzieć bo może o to mamy trudności z poczeciem dziecka, ale boje się że minęło już 10lat i on będzie miał do mnie żal że go oklamywalam tyle lat

    Przepraszam, że się wtrącę w rozmowę...
    Jesteś dzielna i tak jak koleżanki podpowiadają nic,absolutnie NIC nie zrobiłaś złego. Nie zachęcałaś, nie prowokowałaś itp., jednak pozostaje pytanie


    Jeżeli tyle lat to w Tobie tkwi nie próbowałaś terapii? Wygadać się psychoterapeucie, nauczyć się żyć na nowo, oswoić sytuację, przy terapeucie przepracować ten3 ból, złe wspomnienia w towarzystwie męża. Nie wiesz do końca czy się domyśla czy nie, ale jeśli tkwi w twojej psychika taka blokada to i dla niego żadna przyjemność kochać się z Tobą i starać o maleństwo...
    Oczywiście życzę z całego serca żeby się Wam udało 🤞♥️

    Poziomka9204 lubi tę wiadomość

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • Agn1000 Autorytet
    Postów: 1003 1834

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka 93 wrote:
    Życie jest okrutnie niesprawiedliwe....jaką droge musimy przejść, by otrzymać to co każdy z Nas powinien mieć wrodzone-PLODNOŚĆ. To jest coś co nabywamy, obiekt się po szczeblach...

    Lolka robisz wszytsko co tylko się da by w końcu Twój cud się spełnił 🤱


    Dla mnie było nie do pojęcia, dlaczego się nie udaje.. jestem ścisłym umysłem, jest przyczyna, to i jest skutek...jesli nie ma tego drugiego to znaczy,że gdzieś trzeba szukać niepowodzeń...
    Bo dla mnie było oczywiście, młodzi ludzie uprawiają seks w dni płodne, na pewno będzie dziecko w ciągu kilku cykli....A tu jedno wielkie rozczarowanie...
    Teraz jestem z tego wyłączona przez badania,ale pewnie i mnie takie myśli najdą....dlatego bardzo Ci współczuję 😔😔

    A propo badań...najwczesniejszy termin jaki udało mi się państwowo w Warszawie otrzymac,q sumie to na listę oczekujacą,chyba 50ta w kolejce na początek lutego 2024...
    Idziemy W poniedziałek prywatnie zbadać kariotypy, a u Męża kariotyp+ mutacje AZF, CFTR...

    I weź tu spróbuj cos zrobić bez pieniędzy. Strach myśleć ile lat potrwalyby same badania.. 🙄

    Gwiazdeczka 93 lubi tę wiadomość

    Starania o pierwsze 👶
    na luzie od 10.2021
    na poważnie 02.2022

    🙋‍♀️28
    09.2022 TSH 2,7❌->10.2022 TSH 1,5 ✅
    10.2022 polip 11mm ❌histeroskopia-> polip usunięty ✅
    Suple: pregnastart, olej z wiesiołka
    Od sierpnia: inozytol, kubeczek fertilily
    🙋‍♂️ 32
    08.2022 badanie nasienia koncentracja✅
    morfologia 3% ❌
    Suple:fertilman

    Plan:
    02.23 HSG
    04/05.23 IUI
  • Babova Autorytet
    Postów: 2036 4991

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lolka, słońce! Rozumiem Twoje obawy w pełni, bo naprawdę robisz wszystko co tylko możesz, a życie robi swoje. W dodatku brak kontroli i pewności sprawia, ze to jest jeszcze trudniejsze. Jedyne, co mogę Ci powiedzieć to to, ze bardzo mocno trzymam kciuki, również ostatnio pomodlilam się za Ciebie, Verlie, Agule i każda kobietę, która walczy o dziecko - z większymi czy mniejszymi trudnościami.
    Nikt z nas nie zagwarantuje, ze którykolwiek z kroków, jakie podejmujemy się uda. Możemy tylko głęboko w to wierzyć i tej wiary kurczowo się trzymać. Przytulam Cię bardzo mocno i wysyłam mnóstwo ciepłych myśli. Będziesz mamą. Jak każda z nas. Prędzej czy później. ❤️ Dlatego, że walczymy, mimo łez, porażek i upadków. Wstajemy i działamy, bo mamy przed sobą cel, który pozwoli zapomnieć o wszystkich trudnościach. ❤️✊🥹

    Milena92, verliebtindich, Poziomka9204 lubią tę wiadomość

    Starania od 01.2022.
    1.10.2022 – ⏸ 🙏
    Beta 1.10. – 169,200, progesteron – 32,37
    Beta 3.10. – 399,130
    10.10. – pęcherzyk 6x7mm w macicy 🍀
    24.10. – 1cm Dzidziutka, jest serduszko! 💗
    7.11. – Dzidziut ma 2,3cm, rośnie zdrowo 💗
    2.12. – prenatalne – niskie ryzyka, w pełni zdrowy Dzidziutek ❤️
    2.01 – 200 gramów Synka 💙
    27.01 –połówkowe – zdrowy 400-gramowy Chłopiec 💙
    20.02 – 700 gramów ruchliwego Chłopczyka 🥰
    7.04 – USG III trymestru – 1634 gramy Syneczka 💙
    26.05 – 2800 gramów Szkraba gotowego do życia poza brzuchem 💙

    20.06 – Beniamin, 56 cm, 3190 g 🥰

    👩 27 l.
    Niedoczynność tarczycy, Hashimoto - euthyrox 88
    Regularne cykle
    Progesteron ✅
    Glukoza i insulina ✅
    Badania z 3dc ✅

    Pueria Duo, MagneB6 💊

    🧑 27 l.
    Wszystko w normie

    Solgar MaleMultiple 💊

    age.png
  • Gwiazdeczka 93 Autorytet
    Postów: 1077 1807

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Ja to wiem, kilka razy próbowałam z nim rozmawiać ale zawsze płakałam i wymyślałam że to przez hormony albo na okres zwalalam. Bałam się z początku że pomyśli że sama na to zasłużyłam, albo coś takiego. Później on miał kłopoty w rodzinie i nie chciałam mu dokładać zmartwień. Ja wiem że on się czegoś domyśla bo kilka razy przed zbliżeniem płakałam albo rezygnowałam, on pytał czy coś zrobił nie tak ale nie mogłam mu powiedzieć. W pierwszych latach kochaliśmy się na siłę... Tzn ja udawałam że chcę ale bolało mnie, nie mogłam się na tym skupić no bo wracało wszystko, zamykałam oczy zaciskam zęby i trwałam aż " mąż " skończy. Wiem że powinnam mu powiedzieć bo może o to mamy trudności z poczeciem dziecka, ale boje się że minęło już 10lat i on będzie miał do mnie żal że go oklamywalam tyle lat
    To jest przerażające przez co musiałaś przejść😔😔😔
    Nie chce Cię namawiać, ale moim zdaniem poczujesz się lepiej, jesli porozmiasz o tym z Mężem...popatrz ile lat musisz dźwigać ten ciężar sama...

    Twój Mąż na pewno tak o Tobie nie pomyśli...przexiez dobre Cię zna...

    Ewentualnie psychoterapia...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2022, 14:45

    Starania od 02.2021
    Ona :
    29 lat
    Hashimoto
    TSH 1,3 (euthyrox 75/100)
    Wit.D3 na granicy

    suplementacja i pozytywne myślenie 🌸💖

    On:
    32 lat
    Ruchliwość i żywotność ❌❌
    Żylaki p.n. III stopnia

    17.03.2022 embolizacja żylaków p.n.--‐---》czekamy na poprawę wyników

    Czerwiec :
    HBA 14% 😔 ❌
    Morfologia 1%
    Koncentracja 4,86 mln/ml😔❌
    Ruch postępowy 10,69% (gdzie min.32%) 😔❌
    Ruchome 19,5% (gdzie min.40%)😔❌

    DFI16%✅
    HDS 14%✅


    Listopad:
    IVF czas start
  • Milena92 Ekspertka
    Postów: 241 166

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    natkurka wrote:
    Boze bardzo wspolczuje ci przez to co przeszłas, az mi sie plakac zachciało.

    Powiedz mi, wiem ze nie chcesz tego rozdrapywac, ale to była próba gwałtu. Ten człowiek powinien za to odpowiedzieć. Uzył przemocy wzgledem ciebie, zastraszył cie.
    Nie chce do tego wracać ale Wam mogę wszystko ze szczegółami....
    Znajomi nas umówili... Wsiadłam do samochodu a ten pytał gdzie można posiedzieć żeby pogadać, ja chciałam przed domem ale od mowil że nie wypada gadać przed domem. I pojechaliśmy ... Jechaliśmy, a on mówi że chce mu się siku i zjechał w leśna drogę... Protestowałam że przecież niedaleko jest CPN.... I w momencie zamknął wszystkie drzwi. Nawet nie wiem kiedy
    ... Chciałam otworzyć i poprosiłam o kluczyki ale on powiedział że ... Do dziś to pamiętam... " Jak on będzie zadowolony to dopiero " Boże jak się uszarpalam te drzwi... A on tylko się śmiał.... Później zaczęło się najgorsze... Odsunął mój fotel i siadł na mnie, nie mogłam się ruszyć... Miał tyle siły.... Jedna ręka trzymał mi na szyi 😭😭😭 ja już myślałam że mnie zabije ...
    Rozerwał mi bluzkę i bezczelnie powiedział że " mam małe cycki ale mogą być" zaczęło mnie gryźć w szyję i ściągał spodnie, wsadził mi tam łapę i gmerał jakby skarbu szukał... Z głupia powiedziałam że mam okres a ten dodał że jemu to nie przeszkadza... Zdjął swoje gacie i jakoś go walnelam w nos, zaczął się wsiekac krzyczeć że to auto ojca że pobrudzi krwią. I nie wiem jak te drzwi otworzyłam tego jednego jedynego nie pamiętam z tego dnia. Uciekłam do lasu bo wiedziałam że niedaleko są domy, on odjechał a ja przez las wróciłam do domu żeby mnie nikt nie widział... I obawiam się że w ta noc straciłam dziewictwo bo bardzo mnie tam bolało

  • Kil Autorytet
    Postów: 711 1385

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lollka997, Milena92 - jestem z Wami <3 Całym sercem wspieram i pomodlę się za was obie - ja po wypadku teraz męża obiecałam sobie, że jeśli Bóg nam pomoże i po tym upadku przeżyje i będzie zdrowy to będę się znowu codziennie modlić i dziękować Mu.

    Milena92 rozumiem twój ból i sytuację... W gimnazjum/liceum (?) "kolega" też chciał mnie zgwałcić... Rozumiem też, dlaczego tego nie zgłosiłaś nikomu... Ja też nie... (Ale mojemu powiedziałam - tak jak dziewczyny piszą - żeby kiedyś nie wyszło "niechcący"... i niech wie dlaczego jestem taka nieufna i "skrzywiona"... ) Myślę, że przez to też mam jakieś blokady i ja np. nie mam tak jak niektóre z Was zwiększonego libido chyba nigdy...

    Ja dzisiaj kolejny już 5 dzień jak nie rozmawiamy prawie z moim... Płakać mi się ciągle chce . Okres niby przyszedł ale prawie nic ze mnie nie leci ;/ Z moja psychika zaraz sobie wkręcę, że może cb było? W końcu test miał delikatną II...

    Ona: 35
    On: 32

    16.01.2024 - 13 dpo - ⏸️🫶
    17.01.2024 - beta-HCG: 189 mlU/ml, Prog 26,1 ng/ml
    19.01.2024 - beta-HCG: 565 mlU/ml, Prog 21,7 ng/ml <3
    01.02.2024 - 0,42 cm mikro człowieczka <3 6t1d
    22.02.2024 - 2,4 cm Miśka <3 9w1d
    18.03.2024 - prenatalne Łódź
    21.03.2024 - kolejna wizyta


    preg.png
  • Agn1000 Autorytet
    Postów: 1003 1834

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Nie chce do tego wracać ale Wam mogę wszystko ze szczegółami....
    Znajomi nas umówili... Wsiadłam do samochodu a ten pytał gdzie można posiedzieć żeby pogadać, ja chciałam przed domem ale od mowil że nie wypada gadać przed domem. I pojechaliśmy ... Jechaliśmy, a on mówi że chce mu się siku i zjechał w leśna drogę... Protestowałam że przecież niedaleko jest CPN.... I w momencie zamknął wszystkie drzwi. Nawet nie wiem kiedy
    ... Chciałam otworzyć i poprosiłam o kluczyki ale on powiedział że ... Do dziś to pamiętam... " Jak on będzie zadowolony to dopiero " Boże jak się uszarpalam te drzwi... A on tylko się śmiał.... Później zaczęło się najgorsze... Odsunął mój fotel i siadł na mnie, nie mogłam się ruszyć... Miał tyle siły.... Jedna ręka trzymał mi na szyi 😭😭😭 ja już myślałam że mnie zabije ...
    Rozerwał mi bluzkę i bezczelnie powiedział że " mam małe cycki ale mogą być" zaczęło mnie gryźć w szyję i ściągał spodnie, wsadził mi tam łapę i gmerał jakby skarbu szukał... Z głupia powiedziałam że mam okres a ten dodał że jemu to nie przeszkadza... Zdjął swoje gacie i jakoś go walnelam w nos, zaczął się wsiekac krzyczeć że to auto ojca że pobrudzi krwią. I nie wiem jak te drzwi otworzyłam tego jednego jedynego nie pamiętam z tego dnia. Uciekłam do lasu bo wiedziałam że niedaleko są domy, on odjechał a ja przez las wróciłam do domu żeby mnie nikt nie widział... I obawiam się że w ta noc straciłam dziewictwo bo bardzo mnie tam bolało


    Az nie wiem co powiedzieć.. Bardzo Tobie współczuję co przeszłaś.. Nie dziwię się że to w Tobie siedzi.. Ja bym też radziła iść do psychologa to jakoś przepracować

    Starania o pierwsze 👶
    na luzie od 10.2021
    na poważnie 02.2022

    🙋‍♀️28
    09.2022 TSH 2,7❌->10.2022 TSH 1,5 ✅
    10.2022 polip 11mm ❌histeroskopia-> polip usunięty ✅
    Suple: pregnastart, olej z wiesiołka
    Od sierpnia: inozytol, kubeczek fertilily
    🙋‍♂️ 32
    08.2022 badanie nasienia koncentracja✅
    morfologia 3% ❌
    Suple:fertilman

    Plan:
    02.23 HSG
    04/05.23 IUI
  • Kamsi Autorytet
    Postów: 729 981

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Nie chce do tego wracać ale Wam mogę wszystko ze szczegółami....
    Znajomi nas umówili... Wsiadłam do samochodu a ten pytał gdzie można posiedzieć żeby pogadać, ja chciałam przed domem ale od mowil że nie wypada gadać przed domem. I pojechaliśmy ... Jechaliśmy, a on mówi że chce mu się siku i zjechał w leśna drogę... Protestowałam że przecież niedaleko jest CPN.... I w momencie zamknął wszystkie drzwi. Nawet nie wiem kiedy
    ... Chciałam otworzyć i poprosiłam o kluczyki ale on powiedział że ... Do dziś to pamiętam... " Jak on będzie zadowolony to dopiero " Boże jak się uszarpalam te drzwi... A on tylko się śmiał.... Później zaczęło się najgorsze... Odsunął mój fotel i siadł na mnie, nie mogłam się ruszyć... Miał tyle siły.... Jedna ręka trzymał mi na szyi 😭😭😭 ja już myślałam że mnie zabije ...
    Rozerwał mi bluzkę i bezczelnie powiedział że " mam małe cycki ale mogą być" zaczęło mnie gryźć w szyję i ściągał spodnie, wsadził mi tam łapę i gmerał jakby skarbu szukał... Z głupia powiedziałam że mam okres a ten dodał że jemu to nie przeszkadza... Zdjął swoje gacie i jakoś go walnelam w nos, zaczął się wsiekac krzyczeć że to auto ojca że pobrudzi krwią. I nie wiem jak te drzwi otworzyłam tego jednego jedynego nie pamiętam z tego dnia. Uciekłam do lasu bo wiedziałam że niedaleko są domy, on odjechał a ja przez las wróciłam do domu żeby mnie nikt nie widział... I obawiam się że w ta noc straciłam dziewictwo bo bardzo mnie tam bolało



    Jezu aż mam ciarki, tak Bardzo ci wspolczuje

    👱🏻‍♀️27
    🧑🏻‍🦱29
    👧🏼 8.09.2020
    🍀 12.03.2024
    preg.png
  • Kil Autorytet
    Postów: 711 1385

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Nie chce do tego wracać ale Wam mogę wszystko ze szczegółami....
    Znajomi nas umówili... Wsiadłam do samochodu a ten pytał gdzie można posiedzieć żeby pogadać, ja chciałam przed domem ale od mowil że nie wypada gadać przed domem. I pojechaliśmy ... Jechaliśmy, a on mówi że chce mu się siku i zjechał w leśna drogę... Protestowałam że przecież niedaleko jest CPN.... I w momencie zamknął wszystkie drzwi. Nawet nie wiem kiedy
    ... Chciałam otworzyć i poprosiłam o kluczyki ale on powiedział że ... Do dziś to pamiętam... " Jak on będzie zadowolony to dopiero " Boże jak się uszarpalam te drzwi... A on tylko się śmiał.... Później zaczęło się najgorsze... Odsunął mój fotel i siadł na mnie, nie mogłam się ruszyć... Miał tyle siły.... Jedna ręka trzymał mi na szyi 😭😭😭 ja już myślałam że mnie zabije ...
    Rozerwał mi bluzkę i bezczelnie powiedział że " mam małe cycki ale mogą być" zaczęło mnie gryźć w szyję i ściągał spodnie, wsadził mi tam łapę i gmerał jakby skarbu szukał... Z głupia powiedziałam że mam okres a ten dodał że jemu to nie przeszkadza... Zdjął swoje gacie i jakoś go walnelam w nos, zaczął się wsiekac krzyczeć że to auto ojca że pobrudzi krwią. I nie wiem jak te drzwi otworzyłam tego jednego jedynego nie pamiętam z tego dnia. Uciekłam do lasu bo wiedziałam że niedaleko są domy, on odjechał a ja przez las wróciłam do domu żeby mnie nikt nie widział... I obawiam się że w ta noc straciłam dziewictwo bo bardzo mnie tam bolało

    Ogromnie współczuję... :(:(:(:(

    Ona: 35
    On: 32

    16.01.2024 - 13 dpo - ⏸️🫶
    17.01.2024 - beta-HCG: 189 mlU/ml, Prog 26,1 ng/ml
    19.01.2024 - beta-HCG: 565 mlU/ml, Prog 21,7 ng/ml <3
    01.02.2024 - 0,42 cm mikro człowieczka <3 6t1d
    22.02.2024 - 2,4 cm Miśka <3 9w1d
    18.03.2024 - prenatalne Łódź
    21.03.2024 - kolejna wizyta


    preg.png
  • Milena92 Ekspertka
    Postów: 241 166

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Andelulla wrote:
    Przepraszam, że się wtrącę w rozmowę...
    Jesteś dzielna i tak jak koleżanki podpowiadają nic,absolutnie NIC nie zrobiłaś złego. Nie zachęcałaś, nie prowokowałaś itp., jednak pozostaje pytanie


    Jeżeli tyle lat to w Tobie tkwi nie próbowałaś terapii? Wygadać się psychoterapeucie, nauczyć się żyć na nowo, oswoić sytuację, przy terapeucie przepracować ten3 ból, złe wspomnienia w towarzystwie męża. Nie wiesz do końca czy się domyśla czy nie, ale jeśli tkwi w twojej psychika taka blokada to i dla niego żadna przyjemność kochać się z Tobą i starać o maleństwo...
    Oczywiście życzę z całego serca żeby się Wam udało 🤞♥️
    Wstydziłam się komukolwiek o tym mówić a tym bardziej obcej osobie... Ja jestem bardzo wstydliwa i nie chciałam opowiadać tego i przeżywać drugi raz... Ale nie wiem czy kiedykolwiek sama sobie poradzę z tym

  • Milena92 Ekspertka
    Postów: 241 166

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gwiazdeczka 93 wrote:
    To jest przerażające przez co musiałaś przejść😔😔😔
    Nie chce Cię namawiać, ale moim zdaniem poczujesz się lepiej, jesli porozmiasz o tym z Mężem...popatrz ile lat musisz dźwigać ten ciężar sama...

    Twój Mąż na pewno tak o Tobie nie pomyśli...przexiez dobre Cię zna...

    Ewentualnie psychoterapia...
    Postaram się z nim porozmawiać... Wiem że to będzie trudne ... Oby tylko nie miał do mnie pretensji... Ale jeśli się dowie że chciałam się zabić to nie wiem czy mnie nie wyśle do psychiatry, w końcu całe dnie zajmuje się naszym synem... Może się bać że coś złego zrobię... i nie wiem czy mi zaufa....

  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 14:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Wstydziłam się, do tej pory się wstydzę. Miałam 19 lat byłam głupia, to ja się wstydzilam a nie on, to ja byłam wyśmiewana. Bałam się za na policji uznają że w sumie do niczego nie doszło więc nie ma czego zgłaszać. I nie miałam dowodów, wszystkie ubrania wyrzuciłam nie chciałam czuć jego zapachu.
    Przepraszam, przypadkowo polubiłam.
    Ty się nie masz za co wstydzić. To ten zbok powinien się wstydzić i mało tego, powinien za to odpowiedzieć.. Bardzo współczuję, straszne przeżycie..

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Postaram się z nim porozmawiać... Wiem że to będzie trudne ... Oby tylko nie miał do mnie pretensji... Ale jeśli się dowie że chciałam się zabić to nie wiem czy mnie nie wyśle do psychiatry, w końcu całe dnie zajmuje się naszym synem... Może się bać że coś złego zrobię... i nie wiem czy mi zaufa....
    Czemu Ty się boisz? Partner powinien być Twoim wsparciem, nie balastem... Partner ciągnie w górę, nie w dół. Jeśli jest odwrotnie to coś jest nie tak.
    Miałaś prawo dusić to w sobie, ale on nie powinien mieć z tego powodu pretensji.

    Milena92, Andelulla, czarneniebo, Gwiazdeczka 93, AgulaM, Poziomka9204, Kluska95 lubią tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • Milena92 Ekspertka
    Postów: 241 166

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nawet nie wiecie jak mi ulżyło jak to z siebie wyrzuciłam... Jestem mega pewna że z mężem dziś porozmawiam... Jest mi już dużo lepiej jak wiem że komuś już to powiedziałam... Nawet nie wiedziałam że tak mi to pomoże!!!! Oby tylko wrócił do domu w miarę wcześnie

    Lolka997, Gwiazdeczka 93, AgulaM, Poziomka9204, Mart768, Madziq6, Kil, Anett93, Kluska95 lubią tę wiadomość

  • ChocoMonster Autorytet
    Postów: 4858 9759

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Nawet nie wiecie jak mi ulżyło jak to z siebie wyrzuciłam... Jestem mega pewna że z mężem dziś porozmawiam... Jest mi już dużo lepiej jak wiem że komuś już to powiedziałam... Nawet nie wiedziałam że tak mi to pomoże!!!! Oby tylko wrócił do domu w miarę wcześnie
    ❤️

    Andelulla lubi tę wiadomość

    ✨ 08.23 Stasieńko 🩵
  • wellwellwell Autorytet
    Postów: 3538 4102

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena, Kil przykro mi z powodu tak traumatycznych przezyc. Nie wiem co powiedziec. :(
    Ale na pewno nie powinnyście siebie o te sytuacje obwiniać. Mam nadzieję, że teraz już to wiecie!
    Wysyłam wsparcie. 🥺

    Milena92 lubi tę wiadomość

    🩷 Liliana, 13.04.2023, 55cm, 3550g 🩷

    age.png
  • Andelulla Autorytet
    Postów: 835 1495

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milena92 wrote:
    Wstydziłam się komukolwiek o tym mówić a tym bardziej obcej osobie... Ja jestem bardzo wstydliwa i nie chciałam opowiadać tego i przeżywać drugi raz... Ale nie wiem czy kiedykolwiek sama sobie poradzę z tym

    Kochana,
    Sama sobie odpowiedziałaś teraz - nie wiem czy kiedykolwiek sobie z tymi poradzę.

    Zrobiłaś już wielki krok. Otworzyłaś się przed Nami - obcymi babeczkami, a to już wielki progress. Owszem nie widzisz mimiki, reakcji ale zrobiłaś maly-Wielki krok.
    Małymi kroczkami spróbuj się odważyć otworzyć przed mężem. Spróbujcie wspólnie znaleźć rozwiązanie i wsparcie. Myślę, że mąż cię wesprze i zapyta z pewnością czy nie potrzebujesz terapii.( Psychoterapeuta, psycholog to nie zło konieczne ☺️😉 to fajni, empatyczni ludzie)

    Może terapią będzie otworzenie się przed nim,zrzucenie ciężaru, który dusi cię, nie pozwala odblokować na spokojnie głowy. Sama widzisz jak bardzo cię zachęcamy, wspieramy.
    Spróbuj, ale fakt, to TY najbardziej musisz wiedzieć, że potrzebujesz tej pomocy, że chcesz się otworzyć przed mężem, tudzież indywidualnej bądź partnerskiej relacji z psychoterapeutą.

    Kończę już moje farmazony i do niczego nienaciskam. W rzeczywistości mocno bym cię tuliła i gdyby trzeba było to i otarła łzy ♥️😘


    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2022, 15:08

    Milena92 lubi tę wiadomość

    Mam obustronny niedosłuch (aparat+implant)🦻
    06.2017 - synek 🧒<3 (udało się w 3 cyklu starań)

    22.11 - ⏸ 🍀(7/8cykl)
    23.11 - Beta - 403,9 mIU/ml✊
    28.11 - II beta - 3478,00 mIU/ml✊(przyrost 130.3%)
    02.12 - III beta - 9768,00 mIU/ml ✊(przyrost 67.6%)
    06.12 - mamy pęcherzyk z ❤️
    16.01 - I USG prenatalne🤞🙏🏻 pomiary w normie + Pappa - ryzyka chorób niskie, jedynie ryzyko preeklampsji i porodu przedwczesnego wysokie ➡️ Acard 150 mg💊na noc, 💙?
    27.02 - (19+4) - ✅USG, 200g
    28.02-06.03 - (19+5)🏥, USG, krwinkomocz i białko w moczu.
    20.03 - (21+4) II USG, 430g dziewczynki 🧚‍♀️🌸
    22.05 - (30+4) - III USG, 1750g 🌸
    19.06 - (34+4) - ✅, 2800g 🌸
    29.06 - (36+0) - ✅, 3300g 🌸
    05.07 - (37+0) - 🏥, 3500g KTG, monitoring cukrów itp.
    17.07 - (38+4) - 🌸 Laura, 53 cm, 3750g🌸

    age.png
  • natkurka Autorytet
    Postów: 3085 1788

    Wysłany: 3 sierpnia 2022, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny powiem Wam że te historie są tak smutne ze chce sie wyć :( Milenka tak bardzo mi przykro.

    Ja nie doświadczyłam gwałtu ale dorosłam chyba do tego żeby powiedzieć wprost że ja i moje kolezanki z osiedla doswiadczałysmy molestowania. Kiedyś zupelnie nie wiedziałysmy o takich rzeczach, rodzice szkoła nie uświadamiali.
    Na osiedlu było nas moze 5 w podobnym wieku jakies 7-10 lat ( roznica wieku miedzy nami to był rok, rok po roku każda) . I mieszkał tam przepaskudny sąsiad, który powiedzmy sobie wprost był PEDOFILEM. Do tej pory jakoś tak nie nazywałam rzeczy po imieniu no ale cóż. Generalnie wabił Nas cukierkami i innymi pretekstami i jak miał okazje to oczywiscie macał gdzie się da.. Wiecie takie chamskie podśmiechiwanie się i tu sobie złapie, tam sobie złapie jak nie mnie to moja siostrę, kolezanke etc. No a wiecie, jako dziecko nie bardzo wiedziałysmy o co kaman. Na poczatku to były dla nas takie żarty, podszczypywanie, bo ile o tym moze wiedziec dziecko? Pozniej dochodziło do tego, że a to chodzcie pokaże Wam ... i tu historia np kury w oborze, jaka piękna mala krówka sie urodziła itp i oczywiscie sie obnazał. Wiecie dziecko nie ma w sobie takiego instynktu samozachowawczego. Całe zycie wpajane do głowy że dziewczynka to musi być grzeczna, posłuszna a bunt zarezerwowany tylko dla chłopaków. I to tłuki rodzice, szkoła itp. Wiadomo nie dochodziło do penetracji itp ale bezczelny typ jak miał okazje to sie ocierał itp. Na sama mysl bierze mnie obrzydzenie i chce się rzygać. Ale nie dopomyslenia byłoby zeby komukolwiek o tym powiedziec bo malutkie osiedle na wsi wszyscy sie znaja a kto uwierzy bandzie małych dziewczynek?

    Przeraza mnie to że kiedyś rozmawiałam z kolezanka ( inna kolezanka w pracy) i mówiła dokladnie to samo. Kiedys rodzice Nami sie nie interesowali, biegalismy po polu i naprawde to był raj dla pedofili... Ona sama opowiadała kilka historii tego typu. Mieszkała w miescie wiec jej historie były jeszcze straszniejsze.. Nie wiem czy to wywarło we mnie jakas traume. Raczej nie. Nie czuje sie z tym źle bo wiem ze byłam dzieckiem. Nigdy nie myslalam o sobie źle ani o moich kolezankach jedynie co to mam taki wstret do goscia i zycze mu zeby konał w bólu chociaz jestem chrzescijanka i nie powinnam, ale jesli ktos byłby słabszy psychicznie to w wyniku takich zdarzeń mogłby miec ze soba problemy. Nie mam też pretnejsi do moich rodziców bo jakby oni byli rodzicami w tamtych czasach, kiedy poprostu tak wychowywało się dzieci ( a raczej nie wychowywało bo w wiekszosci bylismy poza domem z równiesnikami). Dzieki tej historii wiem na jak wiele nieprzyjemnych historii narazone są kobiety. Czasami wolalabym mieć syna, synów prosciej sie wychowuje, my kobiety mamy w wielu aspektach zycia pod górkę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2022, 15:10

    ❤Starania od: Maj 2022:


    05.08.2022 - ⏸
    05.08.22 beta 49,99 mlU/ml
    08.08.2022 beta 237,7 mlU/ml

    27.04.2023🤱💙
‹‹ 61 62 63 64 65 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ