Sierpniowe testowanie - pamiątki z wakacji :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Marika92 wrote:Ostatnio za bardzo Wam tu smęce, sorka dziewczyny :* ale ciężko mi się z czegokolwiek cieszyć w tym momencie.
I nie chowaj tego w sobie. Wracałam do domu po pracy, zawijałam się w koc i tak leżałam. W pracy nakładałam maskę, a po kątach chlipałam. To jest bardzo ciężkie psychicznie. Bardzo. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy jak TA strata boli.
Ale kilka dni temu dostałam dwie wiadomości - jedna kumpela, u której działa jeden jajnik i która od prawie dwóch lat miała może ze 3 owulacje, zobaczyła piękne dwie krechy, a druga - z niepłodnością idiopatyczną, która po 3 nieudanych inseminacjach powiedziała dość starań, jest obecnie w 11 tygodniu ciąży. W tych całych staraniach nie ma żadnej reguły i to w sumie jest pocieszające - bo prawie żaden przypadek (o ile nie było ingerencji np. mechanicznej i usunięcia narządów rodnych) nie daje się zakwalifikować jako absolutnie beznadziejny. Ciąże zaskakują w najmniej oczekiwanym momencie. Oby tak było i u nas (Ta majowa to był chyba wynik mojego buntu, bo wtedy też odrzuciłam wszystkie termometry, owulaki, pojechałam nad jezioro, piłam alkohol, seks był co 2-3 albo i 4 dni, a nie jak w zegarku, nie brałam duphastonu, witaminy jak mi się przypomniało - i bęc )Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 sierpnia 2019, 10:58
Fisia, Beti82, Marika92, Pani Ciasio lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnySzona to takie prawdziwe, co piszesz. A życie nas zaskoczy wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Trzymam za Ciebie kciuki, żebyś znalazła dobrego lekarza
Justyna, na razie musisz wrzucić na luz. Na spokojnie. Pójdziesz do lekarza i bedziesz krok do przodu!szona, justyna1719 lubią tę wiadomość
-
szona wrote:I nie chowaj tego w sobie. Wracałam do domu po pracy, zawijałam się w koc i tak leżałam. W pracy nakładałam maskę, a po kątach chlipałam. To jest bardzo ciężkie psychicznie. Bardzo. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy jak TA strata boli.
Ale kilka dni temu dostała dwie wiadomości - jednak kumpela, której działa jeden jajnik i która od prawie dwóch lat miała może ze 3 owulacje zobaczyła piękne dwie krechy, a druga - z niepłodnością idiopatyczną, która po 3 nieudanych inseminacjach powiedziała dość starań, jest obecnie w 11 tygodniu ciąży. W tych całych staraniach nie ma żadnej reguły i to w sumie jest pocieszające - bo prawie żaden przypadek (o ile nie było ingerencji np. mechanicznej i usunięcia narządów rodnych) nie daje się zakwalifikować jako absolutnie beznadziejny. Ciąże zaskakują w najmniej oczekiwanym momencie.
Takie historie dają nadzieję. Dzięki Szona. Wstaje, odkładam koc na bok i zaczynam ogarniać, póki co ten syf wokół siebie. Stopniowo, powoli z każdym dniem postaram się na nowo ułożyć to co się spierdzieliło.
Agafiga, Beti82, szona, Malwcia89, Pani Ciasio lubią tę wiadomość
14.07.2020 Michaś ❤️
08.01.2019 [*] 9tc 💔
08.2019 ciąża biochemiczna
~ Trombofilia wrodzona
~ MTHFR 677 CT homo -
szona wrote:Dziewczyny, sporo tu rozmów ostatnio o CB. Robiłyście badania w kierunku chlamydii, ureaplasmy i mycoplasmy? Ja po swojej biochemicznej wpadłam w popłoch. Zrobiłam wszystkie toxo i inne cytomegalie oraz właśnie wymaz PCR w kierunku powyższych bakterii. I wyszło, że mam ureaplasmę. Od lekarza usłyszałam, że ta bakteria często powoduje poronienia na wczesnym etapie. Pierwszy lekarz, do którego poszłam dał mi tylko antybiotyk na 3 dni, twierdząc przy tym, że JAK JUŻ SIĘ PANI ZBADAŁA, TO MUSZĘ DAĆ LEK. Debil. Drugi jednak tego nie olał (bo po pierwszej kuracji powtórzyłam badanie i ten dziad wciąż jest). Aktualnie jestem w trakcie leczenia unidoxem i nystatyną, mąż leczy się równolegle. Chcę to wyleczyć także dlatego, że obecność bakterii uniemożliwia HyCoSy. Nie mam żadnej pewności, że mój biochem to wynik tej bakterii, ale skoro usłyszałam już kilka razy, że ta bakteria potrafi bardzo przeszkodzić, to działam. Immunologia, mutacje to jedno - może sprawdźcie jeszcze tutaj?
Tylko bardzo ważne - to musi być wymaz metodą PCR, nie hodowla, nie z moczu itp.
Ja akurat robilam przed Hsg i nie mam ,ale warto to sprawdzicszona lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMarika92 wrote:Właśnie opisujesz, to co robię.. Spojrzałam na mój dom, a tu totalny chaos, bałagan. Zaniedbałam męża przez to wszystko, bo najważniejsze były starania (to był błąd, wielki błąd). Jak wychodzę do ludzi, to się uśmiecham, udaje że jest ok. Tak naprawdę, to nikt nie wie z rodziny, znajomych przez co teraz przechodzę..
Takie historie dają nadzieję. Dzięki Szona. Wstaje, odkładam koc na bok i zaczynam ogarniać, póki co ten syf wokół siebie. Stopniowo, powoli z każdym dniem postaram się na nowo ułożyć to co się spierdzieliło.
Wpadłam na Wasze forum z ciekawości, żeby sprawdzić, czy chociaż komuś się udało w sierpniu.
Ja już drugi test w 11 dpo i negatyw.
Marika92, rozumiem Cię w 100%. Mam tak samo, przez te starania (od ponad roku).
Śledzenie owulacji, wytężanie wzroku za śluzem, dwoma kreskami, zrywanie się o 5:30 do mierzenia temp., łykanie miliona leków, suplementów, etc., sprawiły, że nie potrafię o niczym innym myśleć.
Najgorsze jest to, że na zewnątrz nikt o tym nie wie, rodzina, znajomi, wszystko jest ok.
A w środku Ty przechodzisz dramat za każdym razem, kiedy widzisz tylko jedną krechę i przychodzi @.
Chciałabym tak jak inne dziewczyny odpuścić, rzucić to wszystko. Ale gdzieś w głowie ciągle odzywa się głos, 'Halo, halo, masz 33 lata, nie możesz sobie pozwolić na przerwę w staraniach'.
Jak tylko się dowiaduję, że komuś się udało, cieszę się ogromnie za niego, to jest takie wspaniałe
Więc zerknęłam tu, ale sierpień chyba nie okazał się szczęśliwy dla wielu? Musi być zatem wrzesień, prawda?
szona, Marika92 lubią tę wiadomość
-
Fisia wrote:Wpadłam na Wasze forum z ciekawości, żeby sprawdzić, czy chociaż komuś się udało w sierpniu.
Ja już drugi test w 11 dpo i negatyw.
Marika92, rozumiem Cię w 100%. Mam tak samo, przez te starania (od ponad roku).
Śledzenie owulacji, wytężanie wzroku za śluzem, dwoma kreskami, zrywanie się o 5:30 do mierzenia temp., łykanie miliona leków, suplementów, etc., sprawiły, że nie potrafię o niczym innym myśleć.
Najgorsze jest to, że na zewnątrz nikt o tym nie wie, rodzina, znajomi, wszystko jest ok.
A w środku Ty przechodzisz dramat za każdym razem, kiedy widzisz tylko jedną krechę i przychodzi @.
Chciałabym tak jak inne dziewczyny odpuścić, rzucić to wszystko. Ale gdzieś w głowie ciągle odzywa się głos, 'Halo, halo, masz 33 lata, nie możesz sobie pozwolić na przerwę w staraniach'.
Jak tylko się dowiaduję, że komuś się udało, cieszę się ogromnie za niego, to jest takie wspaniałe
Więc zerknęłam tu, ale sierpień chyba nie okazał się szczęśliwy dla wielu? Musi być zatem wrzesień, prawda?
A jak! Btw. 33 lata skończę w listopadzie a koleżanki, o których napisałam wyżej mają odpowiednio 35 lat i też 33 We Włoszech kobiety w naszym wieku na porodówce to standard Tego się trzymajmy!
-
nick nieaktualnyszona wrote:A jak! Btw. 33 lata skończę w listopadzie a koleżanki, o których napisałam wyżej mają odpowiednio 35 lat i też 33 We Włoszech kobiety w naszym wieku na porodówce to standard Tego się trzymajmy!
Szona, jakie piękne słowa! Musi się udać we wrześniu! -
No i @ przyszła.... Znikam z forum na kilka dni bo musi mi chyba głowa odpocząć.... Trzymam kciuki za te które będą jeszcze testować w sierpniu ✊✊ 😘 powodzenia dziewczyny 😘 pokażcie jak wyglądają dwie kreseczki na teście 😘😘😘😘
Malwcia89, Pani Ciasio, Ignissa lubią tę wiadomość
👱♀️33 lat, 🤵38 lat
Starania od czerwca 2018
❌Problem męski azoospermia - zespół klinefeltera
📌1 IUI - lipiec 2021 - nieudane ☹️
📌2 IUI - październik nieudane ☹️
🧫 04.11 IN VITRO
🧫30. 11 punkcja-pobrano 18 cumulusow ✊✊ z czego 12 prawidłowych
🧫31.11 - mamy 5 zarodków
❄️ Jeden zarodek C.C.C.
🤢Grudzień - Stop Covid ☹️
⛄07.02 Transfer-Blastka 3CC 🙏
👶3dpt - prog 41
👶7dpt beta 38,2, prog 46,82
👶9dpt 120,7
👶11dpt - 409,5, prog 47,82
👶15dpt - 1592, prog 40,82
👶21dpt - 8735 - prog39,15
❤️04.03 (25dpt) mamy serduszko ❤️
*AMH 2,35
*TSH 2,97 - (Euthyrox) 1,56 (13.12)
*FSH 6,36
*Homocysteina 11,66 (28.10), 4,86 (13.12)
*Insulinooporość - Glucophage 500
Suplementy: kwas foliowy, witamina B12, ashawaganda, Magne B6, omega 3, preventic z wit D3, witamina C, koenzym Q10 -
Marika92 wrote:Właśnie opisujesz, to co robię.. Spojrzałam na mój dom, a tu totalny chaos, bałagan. Zaniedbałam męża przez to wszystko, bo najważniejsze były starania (to był błąd, wielki błąd). Jak wychodzę do ludzi, to się uśmiecham, udaje że jest ok. Tak naprawdę, to nikt nie wie z rodziny, znajomych przez co teraz przechodzę..
Takie historie dają nadzieję. Dzięki Szona. Wstaje, odkładam koc na bok i zaczynam ogarniać, póki co ten syf wokół siebie. Stopniowo, powoli z każdym dniem postaram się na nowo ułożyć to co się spierdzieliło.
Tylko niestety kazde poronienie łamie serce na pól i nawet tak silne babki jak my wymiekaja...
Dlatego nie mozna sie zalamywac.Dac sobie czas,poplakac ale dbac o zwiazek.
Szkoda ,ze wszystkie mieszkamy tak daleko.Mysle ,ze nikt nas nie rozumie tak dobrze jak my siebie nawzajem 😉i wspolne piwo zawsze by pomogloMałaMi90, Fisia, Pani Ciasio, Nona, ElenaM, Marika92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJustyna przykro mi myślę, że przerwa od forum to dobry pomysł. Przewietrzysz głowę :*
Dziewczyny, nie zapominajmy, że w tym wszystkim są też nasi faceci. Oni też to przeżywają - musimy pamiętać o sobie nawzajem i dbać o siebie nawzajem.Beti82, Agafiga, Ignissa, Nona, ElenaM lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja skoro moge to napije sie dzisiaj Wasze zdrowie
Nona, Pani Ciasio, inka, Malwcia89, Marika92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nona ma rację Oprócz odpoczynku dla psychiki zadbaj też o zdrowie, bo Twoje ciało to przyszły domek dla małej fasolkiLeki: Luteina, Glucophage, Acard, foliany, Euthyrox, Bromergon
MTHFR 1298C hetero
4 lata starań o córkę, 3 ciąże biochemiczne po drodze
1.10.2020r. Jesteś, córeczko!
Cudzie trwaj!
09.2021: wracamy po rodzeństwo
Czekamy na Ciebie ;* -
nick nieaktualnyNona wrote:Szona, muchę robiłam już 2x.
Mycoplasma, Ureaplasma, Chlamydia to u mojego gina standard przed rozpoczęciem starań.
Justyna, ja napiszę wprost. 14cykli za Tobą. Mało badań zrobiłaś, do roboty, pisz nam jali masz plan co kiedy przebadac.
Nasienie, mutacje z tesdna, amh, droznosc, mucha?
Ps magnez, folik to takie tam suple z marketu.
Konkretne leki to duphaston, bromergon, acard, clexane, heparyna.
Pisze to żeby Cię zmotywować. Badania plus wdrożenie leczenia. -
Beti82 wrote:Dziewczyny ja skoro moge to napije sie dzisiaj Wasze zdrowie
Beti82 lubi tę wiadomość
👦 2006r.
👧 2008r.
<a href="http://center.babygaga.com/"><img src="http://tickers.babygaga.com/p/dev098pr___.png" alt="BabyGaga" border="0" /></a>
19.09.2019 - 4,7 cm szczęścia -
Inka wrote:Moje też wypij Beti bo dla mnie ten miesiąc też kończy się średnio, od rana leżę w szpitalu z plamieniami.
Bedzie dobrze ,pewnie krwiaczek jakis tylko 😘inka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny