Staraczki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNadira wrote:My to mamy plan a, plan b do planu z włącznie. Na IUI nie mamy szans z racji nasienia, jedynie AID wchodzi w grę. W sumie to po tych wszystkich niepowodzeniach jakoś trudno mi uwierzyć że kiedykolwiek mogę być w ciąży, ale z uporem maniaka mówię sobie: masz tak myśleć...
Będziecie robić IUI będąc w rządówce? Nam w klinice powiedzieli że w trakcie programu nie można kontynuować leczenia prywatnie, że to niby jest zawarte w umowie, ale ja kopi umowy z MZ nie mam w domu.Nadira lubi tę wiadomość
-
Ania1986 wrote:Nie do iui bedziemy podchodzic wtedy kiedy juz bedziemy wiedziec ze na 2 podejscie nie ma szans czy cos aby nie czekac, teraz czekamy bezczynnie ... naprawde u Was nie ma szans na iui? maz znajomej miał parametry nadajace sie na ivf tylko a podeszli i sie udało za pierwszym iui
Faktycznie to wszystko zależy od szczęścia. Staram się próbować uwierzyć w cuda.Nasze plemniczory po odstawieniu clo spadły na łeb na szyję i powiem szczerze że w naszym przypadku IUI to strata czasu i pieniędzy. Naszczęście kariotypy mamy w normie. Podejdziemy jeszcze do ivf i ewentualnie poszukamy dawcy w Czechach.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNadira wrote:U mnie to samo, troszkę zmęczyły mnie te polowania na owulacje. A u nas w mieszkaniu jest remont który robi osobiście mój chłop i na nic więcej nie ma już siły biedaczek . W sumie w tym pyle i bałaganie to nic się człowiekowi już nie chce
-
Jak skrusze słowo "remont" to odbija mi sie oranżada z komunii
Ja bym na fajne przeżycia z gratisami rządowymi w tym kraju sie nie nastawiała. W tej kwestii akurat to trzeba umieć liczyc i liczyc na siebie ....
Siedze w kuchni i nie mam siły sie ruszyć .... Zrobiłam dzisiaj od 17:00 60 dużych gołąbków. Dobrze ze mojego Wu nie ma bo dzisiaj byłby zombie- sex ))....Zapiski Czekającej --->>> http://ovufriend.pl/pamietnik/zapiski-czekajacej,2153.html
-
Ja o sotatnio stwierdzilam ze serio powoli odechciewa mi sie dzieciaka
szczerze mecza mnie te wizyty, klopoty po drodze. lekarze ktorzy zachowuja sie jakby musieli cos robic.. i wielka laska obdarzaja nas swoja obecnoscia
jednego z drugim bym kopnela szczerze w zad ..
niestety ja na NFZ nie licze.. juz raz pokazano nam ze jestesmy G warci dla Pańśtwa Polskiego i generlanie moglibysm tylko zapierdzielasc w kamineniolomach
a za kilka miesiecy podejrzewam ze bedzie jeszcze gorzej.. szczegolnie dla nas ..korzystajacych z dawcow..na 90% pierwsza zmiana jaka bedzie bedzie zakaz korystania z dawcow .. a nastepnie zaczna pieknie ograniczac IVF
Polska polityka jest prosta masz byc zdroy, nie chcodzic do lekarzy, najlpiej kupowac jak najmniej lekow refundowanych, i zapierdzielac na emerytura do 67 rz.. a jak dobrze pojdzie moze dostanisz kilka wyplat emerytury -
Co do naszego remontu, w zeszłym roku położyliśmy farbę na ściany, a ostatnio padła nam elektryka więc trzeba było na nowo kuć ściany, szlifować, malować... Więc działamy....
Wyjazd z tego bałaganu jak najbardziej nam się należy, tylko trzeba ogarnąć to pobojowisko...
Lenka szkoda że nie można tak online wciągnąć pysznego gołąbka, mniam
Ja jakoś ostatnio nie mogę oglądać telewizji, bo dość mam tej wszechobecnej hipokryzji w tym kraju i myślę że lepiej nie będzie. Państwo nie pomoże tym którzy naprawdę tego potrzebują, człowiek może liczyć tylko na siebie. Jeden wie najlepiej co najlepsze dla drugiego człowieka... Nie szanuje się tych co myślą inaczej. Przykre jest to że są w tym kraju pary których nie będzie stać na to żeby leczyć się i mieć dziecko. A niby już XXI wiek już mamy.
-
nick nieaktualnyHej ja też przeszłam przez kryzys....ze nie wiedziałam czego chce... i czy napewno chce dziecka... te wszystkie problemy...moja wizyta w szpitalu po drodze..diagnoza endomedrioza..koszmar... ale moj D podbudował mnie i nowy lekarz do ktorego terafilam przez przypadek na wizycie kwalifikującej do usunięcia torbieli.powiedział ze nie bedzie mnie operowal bo jajniki czesto sa uszkadzane i amh spada.. dał mi odpowiednie leki i mimo iz jestem na 3 mies zablokowana to czuje ze w koncu se uda... musi sie udac.... moge miec dziecko bo w koncu w grudniu zeszłego roku zatrybiło... owszem poroniłam przezylam to bardzo ale zaskok był...trzeba tylko uregulowac hormony zrobic droznosc, zmienic sposob zywienia i bedzie gicior
Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 października 2015, 15:17
-
Ja mam duże wsparcie w Mężu. Gdyby nie On, poddałabym się po pierwszym nieudanym cyklu. Póki co ochoty do starań nam nie brakuje, zatem korzystamy. Jesteśmy oboje pozytywnie nastawieni i wierzymy w szczęśliwe zakończenie Niepowodzenia puszczany w niepamięć.
Czuję w kościach, że w przyszłym roku niejedna z nas ujrzy dwie krechyLena_83 lubi tę wiadomość
-
Witajcie! To może ja się też dopiszę do tego 2016, bo pewnie dopiero w styczniu będziemy mogli znowu zacząć starania... Niech ten okropny 2015 rok już się skończy!!!Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 5 procedur in vitro, 17 transferów, 18 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Synek -
Nadira wrote:Zostało jeszcze 85 dni...
Szybko zleciNadira lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 5 procedur in vitro, 17 transferów, 18 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Synek -
Nadira wrote:Najważniejsze że człowiek wyznaczy sobie cel na ten nowy rok, to łatwiej jest czekać. Ach ta nadzieja:-)
Tak, coś w tym jest
Chociaż pamiętam, jak w styczniu na samym początku po pierwszym teście mąż mi powiedział, że w tym roku się uda... No i w zasadzie poniekąd miał rację
Teraz cel na 2016, żeby szczęśliwie się udało!!!Słabość jest siłą w nas...
6 cykli stymulowanych, 2 inseminacje, 5 procedur in vitro, 17 transferów, 18 zarodków
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
Synek -
Uda się uda!
Ja pamiętam sylwester 20014/15 jak siedzieliśmy w domu sami z tak wielką nadzieją żeby przyszły sylwester spędzić już w trójkę. Dziś już wiem że się nie uda, ale jest jeszcze cień nadziei że może przyszły rok zbliży nas do tego cudu. Zobaczymy. Robimy wszystko co możemy.