staraczki urodzone w lutym- łączmy się
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyBeata1989 wrote:U mnie dziś nadal brak@. Test negatywny:( ale ale dopóki @ nie przyjdzie jest nadzieja;D lekarz mi mówił żeby testować 4 dni po. Więc mam czas:D poza tym robiłam bobo test strumieniowy a on nie ma najlepszych opinii. Następny chyba w środę jak @ nie przyjdzie. Innej marki. Naczytałam się o dziewczynach co im test późno wychodził i sie łudzę. A do tego poniedziałek:(
będą dwie jak nie dziś to przy następnym testowaniu ja nadal trzymam kciuki
ale może lepiej się poświęcić i pojechać na betę jak mówi Anna -
nick nieaktualnyAnna255 wrote:a ty kochana miewasz dugie cykle? mialas moze monitoring cyklu lub badane podstawowe hormony?
zawsze miałam w miarę regularne tzn 29-31 dni ale w styczniu poroniłam właściwie było to poronienie zatrzymane i podali tabletki na wywołanie i właśnie od tego czasu różne są te moje cykle 25-33 a od dwóch miesięcy na OFie się obserwuję i jestem trochę zmieszana śluz szyjka jeszcze mam problem z określeniem dlatego w tym cyklu kupiłam testy owulacyjne ale jak do tej pory też negatywne -
nick nieaktualnyBeata1989 wrote:W nocy to ja sikam od zawsze bo mam problemy z układem moczowym:D mala pojemność pęcherza do tego i sie wstaje w nocy:D myślę o teście z krwi. Ale taaak daleko do laboratorium:D
aaa to nie wiedzialam heh... no wiesz, jakbys brala progesteron - predzej czy pozniej @ by sie pojawila, jakbys nie zaciazyla. A tak, spojrzalam na Twoj wykres - nie bralas dupa ani luteiny (lekarz pewnie ci nie przepisal, bo masz w normie) to czasem, jak tak @ nie przychodzi dluzszy czas, a beta negatywna - moze to oznaczac torbiel... ale to w najgorszym przypadku, a Ty juz niedlugo na pewno dowiesz sie co jest grane, wiec glowa do gory - czekamy na rezulaty waszych serduszek
najgorzej nie chce sie wlasnie isc na badanie jakies, ja jak ide do szpitala na badanie krwi u siebie, cholera zawsze spotkam kogos znajomego, masakra a czlowiek chce tu byc anonimowy hehe -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnykleo2426 wrote:zawsze miałam w miarę regularne tzn 29-31 dni ale w styczniu poroniłam właściwie było to poronienie zatrzymane i podali tabletki na wywołanie i właśnie od tego czasu różne są te moje cykle 25-33 a od dwóch miesięcy na OFie się obserwuję i jestem trochę zmieszana śluz szyjka jeszcze mam problem z określeniem dlatego w tym cyklu kupiłam testy owulacyjne ale jak do tej pory też negatywne
mi tez ciezko bylo sie nauczyc obserwacji organizmu, jak dotad sluz w miare rozpoznaje (bo nieraz mozna go roznie opisac, wynik nie jest jednoznaczny do okreslenia) wysokosc szyjki mysle, tez potrafie, ale najgorzej z tym czy szyjka jest otwarta, czy zamknieta - nie wiem jak to jest, czytalam tyle o tym i jakos nie umem, wiec zawsze na wykres to wpisywalam sluz i pozycje szyjki - te 2 wyznaczniki byly wystarczajace, no i oczywiscie plus tempka z rana (najlepiej mierzyc do godz 8, potem ponoc mniej wiarygodna).
Skoro zaszlas w ciaze - cykle pewnie byly w wiekszosci owulacyjne. Tylko to rozregulowanie az od stycznia trwa - hm... albo zbadac hormony, albo obserwowac owulke na USG - by dowiedziec sie, gdzie lezy problem Przykro mi z powodu utraty malenstwa -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnna255 wrote:mi tez ciezko bylo sie nauczyc obserwacji organizmu, jak dotad sluz w miare rozpoznaje (bo nieraz mozna go roznie opisac, wynik nie jest jednoznaczny do okreslenia) wysokosc szyjki mysle, tez potrafie, ale najgorzej z tym czy szyjka jest otwarta, czy zamknieta - nie wiem jak to jest, czytalam tyle o tym i jakos nie umem, wiec zawsze na wykres to wpisywalam sluz i pozycje szyjki - te 2 wyznaczniki byly wystarczajace, no i oczywiscie plus tempka z rana (najlepiej mierzyc do godz 8, potem ponoc mniej wiarygodna).
Skoro zaszlas w ciaze - cykle pewnie byly w wiekszosci owulacyjne. Tylko to rozregulowanie az od stycznia trwa - hm... albo zbadac hormony, albo obserwowac owulke na USG - by dowiedziec sie, gdzie lezy problem Przykro mi z powodu utraty malenstwa
Można powiedzieć że już się pozbierałam ale chyba dlatego że mam już dwóch synów.
co do szyjki to u mnie jest albo mega wysoko że nie sięgam nawet otwarcia albo średnio że koniuszkiem wyczuję otwarcie ale czy otwarta czy nie to nie mam pojęcia jak na razie.
tempkę mierzę zawsze w okolicach 6 no nic jeszcze się muszę sporo nauczyć
Do gina chcę się wybrać w przyszłym cyklu więc jeśli teraz nic nie wyjdzie to pod koniec lipca i zobaczymy co on na to -
nick nieaktualnywlasnie czytam wpisy dziewczyn, ze jak sie w danym cyklu nie staraja - to wtedy maja zarabisty sluz, przezroczysty, super plodny itd, a jak sie staraja to normalnie sahara hehe - powiem Wam, ze u mnie podobnie... co ten stres robi z ludzmi, przez to nam jajka nie chca rosnac, a plemniki chyba slepe sa w dni plodne
najgorsze jest to, ze nieraz nieswiadomie ten stres zwiazany ze staraniami przezywamy, no i niby "cykl na luzie" ale jak np jestesmy w toalecie - czasem zerknie sie jaki dzisiaj mamy sluz hehe
ja od maja w sumie ani tempki nie mierze, ani szyki nie badam, sluzu, nic - bo czekam na IVF... korci mnie dawne prowadzenie wykresu z tymi danymi, by uzupelniac codziennie (chyba przyzwyczajenie po 2 latach staran - ciezk teraz wytepic hehe). Takze z jednej str odpoczywam i dobrze mi z tym, a z drugiej juz bym znow kombinowala, co tu na owulke wziazc, jaka tempka itd -
nick nieaktualnyBeata1989 wrote:Dla mnie śluz i szyjka to czarna magia. Nie kumam. I koniec:D nie wiem kiedy jakie co ma być.
https://ovufriend.pl/baza-wiedzy/pytania-i-odpowiedzi/obserwacja-sluzu-szyjkowego/jakie-sa-rodzaje-sluzu-i-jak-je-rozpoznac,34.html
no ale ja to jak sie uczylam obserwacji - to nawet i ogladalam zdjecia na necie tych rodzaji sluzow... bleee jak sobie pomysle, no ale jednak sluz jest potrzebny - dzieki niemu plemniki moga dalej "wedrowac" by w koncu dotzrec do celu -
nick nieaktualnykleo2426 wrote:Można powiedzieć że już się pozbierałam ale chyba dlatego że mam już dwóch synów.
co do szyjki to u mnie jest albo mega wysoko że nie sięgam nawet otwarcia albo średnio że koniuszkiem wyczuję otwarcie ale czy otwarta czy nie to nie mam pojęcia jak na razie.
tempkę mierzę zawsze w okolicach 6 no nic jeszcze się muszę sporo nauczyć
Do gina chcę się wybrać w przyszłym cyklu więc jeśli teraz nic nie wyjdzie to pod koniec lipca i zobaczymy co on na to
gratuluje synkow - ja marze chociaz o jednym dziecku a cale zycie bylam przekonana (doslownie) ze bede miec blizniaki u mnie tyle ich w rodzinie jest... najgorsze, ze nikt nie mial nigdy problemow ze str matki czy ojca z plodnoscia, kazdy mial dziecko - a tu taka ja "wadliwa" sie trafilam... mam nadzieje, ze wiecej takich przypadkow w mojej rodzinie nie bedzie
a jak maja synkowie na imie? Bo jakbym miala corke - imie juz wybralam, ale dla synka - hm... ciezko -
nick nieaktualnyDziękuję
Mi teraz się marzy też córeczka taki komplecik byłby
Pierwszy to już 8-latek ma na imię Filip i jak byłam w ciąży to od początku czułam że będzie chłopak bo bardzo chciałam mieć pierwszego synka
Drugi 4-latek ma na imię Alan i mimo że wszyscy mówili że fajnie by było mieć dziewczynkę to ja nadal zafiksowana byłam na chłopaka i też czułam że tak będzie takie przeczucie
co dziwne z ciążami nigdy nie miałam problemu dlatego jak w grudniu okazało się że ciąża się nie rozwija ( pusty pęcherzyk ciążowy ) to bardzo się zdziwiłam i podłamałam ale widocznie tak miało być to nie był ten czas ale wierzę że teraz będzie dobrze
a jakie imię dla dziewczynki masz wybrane?
mi kilka po głowie chodzi ale jeszcze żadne tak na 100 %
A u ciebie jaki jest problem jeśli mogę spytać ?
masz już zaplanowane invitro ? -
nick nieaktualnykleo2426 wrote:Dziękuję
Mi teraz się marzy też córeczka taki komplecik byłby
Pierwszy to już 8-latek ma na imię Filip i jak byłam w ciąży to od początku czułam że będzie chłopak bo bardzo chciałam mieć pierwszego synka
Drugi 4-latek ma na imię Alan i mimo że wszyscy mówili że fajnie by było mieć dziewczynkę to ja nadal zafiksowana byłam na chłopaka i też czułam że tak będzie takie przeczucie
co dziwne z ciążami nigdy nie miałam problemu dlatego jak w grudniu okazało się że ciąża się nie rozwija ( pusty pęcherzyk ciążowy ) to bardzo się zdziwiłam i podłamałam ale widocznie tak miało być to nie był ten czas ale wierzę że teraz będzie dobrze
a jakie imię dla dziewczynki masz wybrane?
mi kilka po głowie chodzi ale jeszcze żadne tak na 100 %
A u ciebie jaki jest problem jeśli mogę spytać ?
masz już zaplanowane invitro ?
Teraz Filip nadal w modzie Alan - tez coraz czesciej spotykam - znajoma ma Alana Mi sie kiedys Oskar ubzdural, do niedawna byl Ksawier, a teraz wlasnie nie wiem. A jak juz mi sie spodoba - to mojemu nie hehe Jeszcze jesli chodzi o meskie - to tez zgodni jestesmy na Fabian, no zobaczymy Dla corki to Kaja (tylko moja sasiadka ma tak na imie, wiecej nie znam) krotkie i konkretne imie Zgodni tez jestesmy co do Justyny Mi podoba sie jeszcze Hania (chyba jedyne z tych starszych imion, ktore ewentualnie bym mogla dac), Milena, Blanka, Sophie (ale tu pewnie nie - bo zaraz by wolali do niej Zoska hehe), Maja, Marina, Marika, Jowita, Laura. Sporo, prawda? Kurde to smieszne, ze nawet w ciazy nie jestem, a juz mam imie wybrane... śmieszne i smutne zarazem, bo nie wiem czy zabieg sie powiedzie
Ja mam PCOS - choc jak patrze na swoje wyniki - nie najgorzej jak na staraczke, z gorszymi wynikami widzialam jak dziewczyny tu zachodzily... a moj - nasienie ok, nawet fragmentacja DNA plemnika wyszla ok, tyle ze nieco oslabiona ruchliwosc. Stad IVF, bo tak to jego leniwe plemniki z moja owulacja (ktora raz jest, raz moze jej nie ma) marne maja szanse na spotkanie w tym samym czasie hehe Mam nadzieje, ze IVF to przyspieszy, choc boje sie hiperstymulacji - dziewczyny nawet do szpitala trafiaja z hiperka
u nas temat IVF to tajemnica - nikt oprocz nas nie wie mam nadzieje, ze tak juz pozostanie
mialam zaplanowane na czerwiec IVF, ale zabraklo kasy na to polrocze w klinice (rzadowy program MZ) i przeniesli mnie na lipiec. Na poczatku lipca mam wizyte, moze zaczne juz stymulacje, jak sie wszystko uda - w sierpniu bede juz w ciazyWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2015, 15:25
-
Kłosia a zapraszamy
Ja miałam zawsze milion imion.
Mój mąż kiedyś powiedział, że jak będzie syn to będzie Adrian.
Pierwsza reakcja- nigdy w życiu.
A teraz jak zaczęliśmy się starać to tak jakoś Adrian mi się podoba:D
A dla córy podoba mi się MartusiaAnna255 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKłosia - witamy a masz moze nadzerke? Ja mam ja od dawna, czesto wychodza mi wlasnie stany zapalne jak dotad, lecze sie tylko globulkami, bo lekarze twierdza, ze nie ma co jej usuwac, bo nigdy nie rodzilam, zeby potem nie bylo problemow... a tobie cos zalecili na ta grupe 3a?
Beata - tez ladne imiona pewnie jak juz kiedys urodzmy, od razu bedzie wiadac ktore imie do dziecka pasuje mam nadzieje, ze w przyszlym roku bedziemy juz pchac nasze wozki z malenstwemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2015, 19:14
-
Anna255 moja pani gin mało co mówi o nadzerce nic nie mówiła tak szczerze to nic mi konkretnie nie powiedziała. Zapisała macmirror 12 globulki a po @ lacibiosfemina dwa opakowania a 22.07 kolejna cytologia. Musze zmienić lekarza bo ta babka opryskliwa jest.
-
nick nieaktualnyKłosia wrote:Anna255 moja pani gin mało co mówi o nadzerce nic nie mówiła tak szczerze to nic mi konkretnie nie powiedziała. Zapisała macmirror 12 globulki a po @ lacibiosfemina dwa opakowania a 22.07 kolejna cytologia. Musze zmienić lekarza bo ta babka opryskliwa jest.
tez czesto biore lacibios femina - to naprawde dobry probiotyk. Pewnie - zmieniaj lekarza, nie ma co sie meczyc. Kciukam za polepszenie sie cytologi - daj znac jaki bedzie kolejny wynik