Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadziejkaa1 wrote:Też tak miałam, każda z nas w zasadzie wie jakie to jest uczucie.
Ja zawsze mówiłam sobie 'zero stresu i cierpliwość', ale nigdy mi się to nie udało.
Tysia - co u Ciebie??
A wy rośnijcie zdrowo! -
tysia, jeszcze parę dni i będziesz wiedziała trzymam kciukasy.
Justaw, właśnie chyba dzisiaj odpuszczę. Zbieram siły na weekend Szkoda, że nie możesz iść na monitoring - ja się chyba od niego uzależnię i co cykl będę chodziła Z clo to na pewno. No ale jak Ci pęcherzyk rośnie to połowa sukcesu jest.
Sama najchętniej bym nie testowała tylko czekała spokojnie na @, ale jak na złość mam dwa wesela na początku czerwca i trochę się boję iść bez sprawdzenia co i jaktysiaa93 lubi tę wiadomość
-
PeggyOlsen wrote:
Justaw, właśnie chyba dzisiaj odpuszczę. Zbieram siły na weekend Szkoda, że nie możesz iść na monitoring - ja się chyba od niego uzależnię i co cykl będę chodziła Z clo to na pewno. No ale jak Ci pęcherzyk rośnie to połowa sukcesu jest.
No jakbym byla w Polsce to juz bym dawno byla na monitoringu, a tu dupa, dopiero wstępnie wybralam, a raczej znalazlam gin(polską), ale to w innym kantonie, wiec mega zamieszanie eeh. Jeszcze musze się zorientowac jak to jest z ubezpieczniem poza moim kantonem -
PeggyOlsen wrote:Justaw, idź lepiej na monitoring. Ja robiłam testy i mi wychodziły, a na monitoringu się okazało, że pęcherzyki po 6 mm i nici z owulacji.
Podglądałaś już czy Ci pęcherzyki pękają?
Wiecie co, powiedziałam mężowi (trochę w żartach nawet), że mam słabe endometrium i czerwone wino podobno dobrze na nie robi - i kupił dzisiaj 3 czerwone wina Szalony normalnie
Strasznie jestem ciekawa tego piątkowego monitoringu i tego, co będzie dalej. Niby powinniśmy teraz ostro działać, ale jestem tak zmęczona, że dzisiaj chyba sobie seks odpuścimy
Skoro owulacja ma być w piątek wg lekarza, to chyba jutro szczególnie powinniśmy zaszaleć, nie?
Kochana lepiej nic na siłę tak jak już pisałam Tobie Lepiej z rozmachem jutro jak dzisiaj się zmuszaćIG: dinozaur_nieplodnosci
you tube: ciazooporna
PCOS, insulinooporność, hiperinsulinemia poposiłkowa, hiperprolaktynemia, niedoczynność tarczycy, hiperandrogenizm (zbyt wysoki DHEAs androstendion), nietolerancja glutenu, mleka krowiego, mutacje: MTHFR 1298ac, Leiden, PAI, DTRR, nieszczelne jelita... -
Hej Dziewczyny
Witam w ten pochmurny, zimny i deszczowy dzień
Pogoda paskudna paskudna tak jak moje samopoczucie ale to fizyczne bo jestem tak osłabiona że masakra A doła dalej nie mam
Za to mam @ GIGANT, normalnie czuję się jak nastolatka Od ładnych paru lat nie miałam tak obfitej @ I nie ukrywam że chyba zaczynam lekko panikować że może być coś nie tak
I już się oczywiście naczytałam u wujka Google co za cuda mogły mi się przyplątać
Z góry przepraszam za durne pytanie ale czy z was też wychodzą takie mega wielkie skrzepy podczas @ ???
Bo ja się dziś naprawdę trochę przeraziłamLuty 2014 pozamaciczna - brak prawego jajowodu - PCOS - Słabe nasienie
15 cykl starań - Ten szczęśliwy
18.06.2016 Szymek jest już z nami
Nigdy się nie poddawaj, nawet jeśli czujesz, że nie możesz iść dalej. -
Jussio nie chce Cie straszyć,ale ja właśnie miałam teraz mega wielkie i mega dużo skrzepów. No i wyszło poronienie... Ale u Ciebie niekoniecznie musi być to możesz to jedynie sprawdzić poprzez bete. Ja myślałam,że macice rodze hehe. No i krwawiłam trochę po @ przez 3 dni jeszcze.
Natomiast w marcu to miałam tak obfitą @ że pierwsze dni podróży poślubnej spędziliśmy w pokoju. Wiesz jak mi wstyd było gdy musiałam po 1 nocy prosić o zmianę pościeli? Nie pamiętam kiedy tak było,że zalałam łóżko. Tłumacze to sobie tym,że lecieliśmy długo samolotem.
Może u Ciebie też coś było? Jakieś przemęczenia,leki,choroba itp.
Jedynie co możesz zrobić to bete by wiedzieć czy to nie to najgorsze. Czego absolutnie Ci nie życze!!!
Trzymaj się!!!! -
Nadziejkaa1 wrote:Tysia - trzymam kciuki!
Za wszystkie trzymam kciuki.
Wiecie co, tak ostatnio myślę i może jakieś zwierzątko kupie do domu.
Nadziejka - ja bym się wstrzymała w obecnej sytuacji ze zwierzątkiem. To są dodatkowe obowiązki zawsze, a nie wiesz jak to się u Was poukłada jak dzidzia się urodzi. Ja po pierwszym dziecku wiem, że życie wywraca się do góry nogami: trzeba wszytko poukładać od nowa - priorytety, obowiązki, relacje z mężem/partnerem itd.
Lepiej poczekaj - urodzisz, ogarniesz się i jak stwierdzisz, że masz ochotę nadal na zwierzątko i masz na to siły to wtedy sobie sprawcie.
-
Kokardka44 wrote:aniabbb i jak tam?Invicta Warszawa
07.07.2016 początek stymulacji,krótki protokół,3 mrożaczki
transfer 13.09 -biochemiczna.
19.10 histeroskopia
transfer 12.11- czekamy na cud -
Kurcze, też miałam niedawno ten 45-dniowy cykl (nawet jak na mnie to dużo) i okres składał się głównie z dużych (takich pozwijanych w patki jakby) skrzepów - nigdy tak nie miałam i też mi przez głowę przeszło poronienie...
Nadziejka, ja już mam plan, że jak tylko zajdę w ciążę to kupuję psa I tak będę więcej siedzieć w domu, a potem rok macierzyńskiego i spacerki i takie tam - będzie super Jakie byś zwierzątko chciała?
emilanka, masz rację oczywiście Nie mam żadnego ciśnienia, w ogóle o tym nie rozmawiamy z mężem kiedy się kochać a kiedy nie. Wczoraj odpuściliśmy, bo usnęłam w 3 minuty Dzisiaj podziałamy na pewno a jutro monitoring! A Ty jak tam się masz?
-
bardzo prosze o zmiane w tabelce na 30___5___1____16.06.2015 przynajmniej przez to spóznienie 2 dniowe kolejnej @ nie dostanę w ur,trzeba we wszystkim dopatrywac sie plusówInvicta Warszawa
07.07.2016 początek stymulacji,krótki protokół,3 mrożaczki
transfer 13.09 -biochemiczna.
19.10 histeroskopia
transfer 12.11- czekamy na cud -
Ja zaczynam też powoli plamić póki co brzoskwiniowo ale chwila moment i pewnie się rozkręci Dzień przed terminem!!!! chamstwo i nie będzie prezentu urodzinowo - łóżkowego dla męża
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 11:47
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
Kokardka44 - ooo, znam to niestety... Dosłownie zawsze okres wypadał mi wtedy kiedy nie trzeba Nawet w dzień własnego ślubu dostałam.
PeggyOlsen - ja mam wesele pod koniec czerwca i też już zastanawiam się co to będzie... z jednej strony myślę sobie, że nawet nie będzie tragedii jak dostanę w tym miesiącu okres - wtedy przynajmniej normalnie pobawię się na weselu. A jak nie dostanę okresu to też będę najszczęśliwsza na świecie, więc tak czy siak będzie dobrze.Kokardka44 lubi tę wiadomość
-
gorgeous wrote:Kokardka44 - ooo, znam to niestety... Dosłownie zawsze okres wypadał mi wtedy kiedy nie trzeba Nawet w dzień własnego ślubu dostałam.
no cóż ja dostałam dzień przed swoim ślubem szaleństwo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2015, 12:08
Bo ja na złe, Reaguję źle...I kurczę się, w sobie zamykam...
-
Agisia - myślę, że w takich klinikach muszą pracować sami lekarze przyjaźni pacjentom - więc myślę, że Wasz taki będzie.
aniabbb - nie pozostaje nic innego jak walczyć dalej!
jussio - nie myśl o tym, że te skrzepy to coś złego - może tylko taki się trafił i już. Ja to miałam raz ze skrzepami a raz nie. OLAĆ TO!
Tysiaa - to zaczynamy odliczenie razem z Tobą!
Ale mam dziś zamułkę i brak siły!aniabbb, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
To ja powiem
na pytania można odpowiadać, a na monologi to już nie za bardzo
Ja jakieś pół roku temu robiłam serię zabiegów różnych. ultradźwięki, rollery itp.
No i kosmetyczki mówiły, że w ciąży części zabiegów się nie robi. Nie jest powiedziane, że szkodzą, ale nikt nie weźmie za to odpowiedzialności więc się mówi, że nie i koniec. Więc trzeba zabiegi jakoś rozplanować tylko na pierwszą fazę cyklu.
Myślę, że z solarium podobnie.