Staraczki w 2015 !!!
-
WIADOMOŚĆ
-
myshka84 wrote:Natalii, a kiedy robiłaś test? robiłaś? może skocz na betę, jak Ci po drodze? bo Ty już chyba 15-16 dni po owu jesteś z tego co pamiętam
a temperaturę mierzysz, albo coś?
Wlasnie nie robilam jeszcze testu. I nie wiem co robic bo zastrzyk dostalam w 16 dc i to okolo 13 wiec kiedy powinna byc ta owulacja bo juz nie wiem jak to liczyc? Wiec od zastrzyku jest 17 dni
I temp tez nie mierze -
cierpliwość to cnota ja bym już pięć testów zrobiła
wg ulotki pregnyl powinien przestać zaburzać wyniki nawet po 10 dniach, czasami troszkę dłużej - ale 14 dni daje właściwie pewność (o tyle, o ile można być czegokolwiek pewnym na tym świecie).
także tym nie musisz się już martwić, a co do testu - testuj kiedy masz ochotę
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:cierpliwość to cnota ja bym już pięć testów zrobiła
wg ulotki pregnyl powinien przestać zaburzać wyniki nawet po 10 dniach, czasami troszkę dłużej - ale 14 dni daje właściwie pewność (o tyle, o ile można być czegokolwiek pewnym na tym świecie).
także tym nie musisz się już martwić, a co do testu - testuj kiedy masz ochotę -
bo się boisz, że wyjdzie jedna?
wiesz, ja mam tak, że jak nie zatestuję, to sobie wkręcam że się udało. i to dopiero sobie szkód w psychice mogę narobić, jak się w tym poutwierdzam parę dni
ale jeśli Ty potrafisz podejść z (względnym oczywiście) dystansem, że "zobaczymy za parę dni", to pewnie że poczekaj testy zużyjesz następnym razem, jeśli by się nie udało, albo potem odsprzedasz na allegro, jakby już miały się nie przydać
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:bo się boisz, że wyjdzie jedna?
wiesz, ja mam tak, że jak nie zatestuję, to sobie wkręcam że się udało. i to dopiero sobie szkód w psychice mogę narobić, jak się w tym poutwierdzam parę dni
ale jeśli Ty potrafisz podejść z (względnym oczywiście) dystansem, że "zobaczymy za parę dni", to pewnie że poczekaj testy zużyjesz następnym razem, jeśli by się nie udało, albo potem odsprzedasz na allegro, jakby już miały się nie przydać
dlatego tak sie boje moze i lepiej bylo by zrobic test i sie upewnic -
myshka84 wrote:hej Miśka
dość bladziutki ten teścik, ale kreskę widać. który dc?
Wiem, że bladziutka niestety, ale nie mam sie chyba co nastawiać, bo to juz 48dc, miałam dość dużo stresów w tym cyklu. @ miałam ostatnio 11 kwietnia, owulka wypadła na 18 maj, ale od jakiegoś czasu bolą mnie bardzo jajniki i poszłam na usg, babka powiedziała, że jest duże ciałko żółte a w nim jakby mała torbiel poiedziała że narazie określa to jako torbiel, bo ciąży nie widać, ale też jej nie wyklucza i dała mi na bete skierowanie, jutro wynik. Tyle, że ja robiłam bete 26go w Dzień Matki i wyszło tylko 0,71, ale po wyjściu od niej zrobilam test ciążowy w domu z ciekawości no i wyszło to co na zdjęciu widać. Tylko, że teraz się martwię bo przeczytałam , że przez torbiel test może wyjść pozytywny. Widzisz kochana u mnie to takie zagmatwane.
-
wiesz, akurat jeśli miałaś owu 18 maja, to z tego jeszcze wszystko może wyjść.
nie znam się na torbielach, ale po owulacji bobas potrzebuje 7-10 dni żeby się zagnieździć, i dopiero wtedy zaczyna rosnąć beta. więc ta wtorkowa mogła jeszcze nie zacząć porządnie rosnąć. dużo nam powie dzisiejsza beta (bo jutro wynik dzisiejszej?).
trzeba czekać
Flp 4,6-7 -
myshka84 wrote:wiesz, akurat jeśli miałaś owu 18 maja, to z tego jeszcze wszystko może wyjść.
nie znam się na torbielach, ale po owulacji bobas potrzebuje 7-10 dni żeby się zagnieździć, i dopiero wtedy zaczyna rosnąć beta. więc ta wtorkowa mogła jeszcze nie zacząć porządnie rosnąć. dużo nam powie dzisiejsza beta (bo jutro wynik dzisiejszej?).
trzeba czekać
Tak do jutra muszę czekać na betę. Tyle, że niestety jeszcze dwa dni temu bardzo chcialam zeby to była jednak ciąża, teraz też chcę, ale dostałam bardzo złe wiadomości od pani doktor, która powiedziała, że u mnie ciąża będzie bardzo indywidualna, bo choruje dodatkowo na rzadką chorobę genetyczną, przez którą często dochodzi do wylewów i powiedziała, ze dużo ryzykuje swoim życiem chcąc mieć dziecko, bo mogę tego nie przeżyć, a ja mimo to bardzo chcę, ale boję się strasznie. -
Miśka, to rzeczywiście ciężką sytuację masz..
ale skoro postanowiłaś, że chcesz mieć dziecko, i masz (bo masz?) kogoś kto będzie Cię w tym wspierał, to dasz radę.
nie jestem w Twojej sytuacji, więc trudno mi udzielać rad, ale znając siebie mogę powiedzieć, że ja też bym próbowała, mimo wszystko.. chyba, że mąż by mi ten pomysł wyperswadował.
tak czy inaczej, musimy doczekać Twoich jutrzejszych wyników. o której mogą być?
nie martw się. to nic nie pomoże
uwierz, że będzie dobrze - czyli tak jak ma być, żeby było najlepiej dla Ciebiemiśka905 lubi tę wiadomość
Flp 4,6-7