staraczki w UK
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyTinuviel wrote:Hej dziewczny mam takie pytsnie mieszkanie w UK I zastanawiam sie od czego xaczac szukanie pomocy w staraniu sie o dzidzie jakies rady?
Hej, ja też mieszkam w UK. Odnośnie starań o dzidzie tu w UK to pierwsze co musisz zrobić to odwiedzić GP. Po 12 mies starań oni kierują dalej pacjenta, do specjalistów. Ja do tego etapu jeszcze nie doszlam wiec nie doradze co dalej. Nie wiem ile czasu starasz,się o bobasa ale dobrze jest powiedziec lekarzowi GP ze starasz sie juz wiele miesiecy, to Ci pomoze zaoszczedzic czas
W tym wątku dziewczyny dość dokładnie opisują historie starań. Poczytaj, na pewno te informacje Ci pomogą.
-
Co do tego co trzeba powiedziec gp to lepiej nie mowic ze sie rok staracie tylko ze 2lata bywaja takie sytuacje ze odsylaja ludzi mowiac zeby starali sie dalej. Po pierwsze nikt cie nie spr ile sie starasz lepiej powiedziec wiecej nasz gp nawet pytal sie ile lat jestesmy razem i ile po slubie to ostatnie wpisal do listu ktore wyslal do kliniki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 10:36
09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
u mnie byla troszke inna sytuacja bo u mnie minelo wtedy prawie 5 lat od pierwszego poronienia i byla to molar pregnancy zreszta mam jeszcze endometrioze a to jest jedna z przyczyn ktora kwalifikuje tutaj do kliniki, wiec lekarz nie mial zadnych watpliwosci ze musze isc do kliniki, zreszta nie dotarlam na pierwsza wizyte do kliniki bo zaszlam w ciaze w dzien dostania listu zobaczylam na tescie 2 kreski, ale zbieg okolicznosci. Zdawalam sobie sprawe ze jest duze ryzyko ze moge poronic, wiec zostawilam list w razie czego na pozniej, nie umawialam sie na wizyta ani nie poinformowalam ich ze zaszlam w ciaze, przychodzily ponaglania zebym umowila sie na wizyte, dalej sie nie odzywalam taka przyjelam strategie, ktora okazala sie pozniej zbawienienna. Poronilam i po tym wszystkim umowilam sie na wizyte do kliniki z tego listu ktory przelezal u mnie prawie 4 miesiace , dzieki temu nie musialam czekac na kolejny list i wszystko poszlo sprawnie. Jesli zajdziecie w ciaze przed umowieniem sie na pierwsza wizyte nie informujcie ich o ciazy, zostwacie w razie czego list roznie w zyciu bywa, a jak wiadomo czasmi dlugo czeka sie na niego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lutego 2016, 13:29
09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
ja jestem po dwoch poronieniach w ostatnich 12 miesiacach. jak cos tam wspomnialamna ostanirej wizyce to gp powiedzial ze zaczniemy od badania owulacji czym nie ciut szokowal... no to sie samo przez sie rozumie ze owuluje skoro zachodze w ciaze. sama nie wiem jak ich odejsc zeby bylo dobrze. Po drugim poronieniu powiedzieli mi ze nie robia badan az do trzeciego...
czuje sie troche bezsilna...
-
Trzeba czekac do 3poronienia zeby zaczeli badac . Poronilam 3 raz teraz w styczniu i podjeli decyzje ze przepisuja mnie do kliniki diagnozowania poronien czekam teraz na list na reszcie beda mnie badac. Niestety maja takie procedury i nie da sie ich przeskoczyc. Chociaz ja i tak juz zaczelam sie badac w prywatnej klinice w pl bo pierwsza decyzja madrych stad ludzi z kliniki nieplodnosci byla ze ze beda mnie badac dopiero po 5 poronieniu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 11:32
09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
Moja siostra mieszka w Skandynawii i ona tez trzy razy poroniła zanim czwarte urodziło sie całe i zdrowe. Teraz ma Chłopca i dziewczynkę. Rowniez jej nie robili żadnych badań, nie ingerowali w żaden sposób. Zawsze mowi ze to były bardzo smutne chwile i czula sie podle ale zawsze wierzyła ze jesli dziecko miało sie urodzić chore czy z jakimiś wadami to lepiej ze tak sie stało!
Zuza wytrwałości! Mam nadzieje ze za kolejnym razem sie uda -
mam tyle na glowie ze nie mam czasu na to zeby sie smucic z tego powodu, zawsze sobie powtarzam najwidoczniej tak musialo byc, zreszta i tak nic na to nie moglam poradzic. Walczyc trzeba dalej, nie ma innego wyjscia mam nadzieje ze uzyskane wyniki postawia diagnoze dlaczego tak sie dzieje09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
stiffi najgorsze jest to czekanie, kazdego cyklu ma sie nadzieje a pozniej jest wielkie rozczarowanie, nie mozesz sie poddac trzeba walczyc dalej kiedys napewno zobaczysz 2 kreseczki i tego ci zycze09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
jeszcze nie przyszła @ , na prawdę mam dość, czekanie od cyklu do cyklu, lekarze, wizyty, na ktore długo się czeka ... a tak poza tym to mam dość tej anglii, nie chce tutaj być , to nie moj swiat ale zostaniemy jeszcze z rok - uzbieramy troche kasy abysmy mieli na remont domku po mojej babci. I uciekam stąd...
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
Mi tez na poczatku sie tutaj nie podobalo najbardziej mi rodziny brakowalo chociaz przyjezdzalam tutaj wtedy tylko na wakacje bo studiowalam w pl to chcialam zeby ten czas szybko minal. Teraz jak jestem tutaj juz 3rok na stale bardzo mi sie podoba kupilismy dom za miesiac sie przeprowadzamy chociaz dalej mi strasznie brakuje rodziny na szczescie nie jest daleko i w kazdej chwili mozna pojechac .
stiffi jak ci tutaj tak zle to fakticznie lepiej wracaj po co byc na sile i miec zle samopoczucie wiem cos o tym kiedys tez tak mialam jechalam tutaj bez przekonania. Nie powiem wolalabym mieszkac w pl o ile by bylo tam tak dobrze jak tutaj ale nigdy tak nie bedzie niestety09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
a co wam sie tutaj podoba? ciagle pada deszcz, latem chodze w spodniach, okropne brzydkie domy- klitki, brudno... nie wiem, moze sa fajne miasta w uk gdzie jest ladnie, ale tutaj gdzie ja jestem jest okropnie... praca to szklarnie, fabryki gdzie wykorzystuja Cie itd. Jestem asystentka stomatologa- tutaj nie chca uznac moich papierow ani dyplomu potwierdzajacego kwalifikacje zawodowe, a jak juz sie poddalam walczyc z urzedem postanowilam w takim razie isc na kurs- napisalam email - w odpowiedzi otrzymalam wiadomosc ze moje papiery wyslali gdzies indziej i ze sie odezwa. minelo 2 tygodnie- cisza , ani me ani be ani pocaluj mnie w dupe !!! Jakie miasta polecicie do ewentualnego zamieszkania? moze bysmy sie przeprowadzili, ale tam gdzie jest bardziej ze tak powiem europejska pogoda .
allo mrl 0%
KIR BX
PAI 1 hetero
MTHFR homo
7trf 2 ❄❄05.08.19 3BB i 4BB (10dpt 402,000 ;12dpt 1073,000;16dpt 7081,000;18dpt 17835,000) -
Co do kwalifikacji zadowowych to ja jestem nauczycielem i z przemianowaniem mojego dyplomu nie bylo problemu. Musiałam wysłać moje papiery do związku nauczycieli zapłacić chyba 80 funtów i odesłali mi angielski odpowiednik i tyle. Nie wiem jak inne zawody ale akurat przemianowanie dyplomu nauczyciela jest łatwe.
Ja mieszkam w South Yorkshire i nie narzekam. Miasteczko jak miasteczko. Mała starówka i pełno domów i o dziwo sporo parków i zieleni nawet zimną. Fabryki raczej są poza miastami, najczęściej gdzieś przy autostradach. My przyjechaliśmy po studiach zaraz. I póki co nie narzekam. Podoba mi się tutaj to ze nie martwię się o to co przyniesie jutro. Kupiliśmy dom, podróżujemy. Nie wiem czy mieszkając w Pl mogłabym sobie na to pozwolić. No i in vitro refundowane:) pogoda okropna ale chociaż nie ma zimy;)
Głową do góry Stiffi;* -
Tez jestem po studiach nie pracuje w swoim zawodzie w sumie teraz z biegiem czasu zaluje ze poszlam na studa szkoda bylo czasu i nerwow pozostalo tylko mgr :p. Pogoda tutaj sie zmienia juz tyle nie pada lata sa coraz ladniejsze nie ma zimy ktorej nie znosze. Ludzie sa duzo milsi niz w pl.Prowadze wlasna firme wiec robie to co kocham moj maz tez ma dobra prace . Tak jak napisala lusia nie trzeba sie o nic tutaj martwic. Stac mnie na leczenie nieszczesnej boreliozy w pl zapewne bysmy nie dali rady. Moim zdaniem sa tutaj piekne dzielnice z pieknymi domami z duza iloscia zieleni za to w pl blok za blokiem blokiem popychany i jakby mogli to by caly teren zajeli bynajmniej tak jest na pomorzu:p
Stiffi moze zle trafiliscie akurat
nie znam sie na tlumaczeniach dokumentow bo my nie tlumaczylismy dyplomow ze studiow moj maz tez z zawodu jest nauczycielem :p09.2010- 1 poronienie/ciaza naturalna
06.2015- 2 poronienie/ciaza naturalna
11.2015 / 12.2015- 2proby iui- nie udane
01.2016- 3 poronienie/ciaza naturalna
-
Zreszta wszystko to jest kwestia dopasowania. Jak sie ma wsparcie, znajomych, przyjaciół, kiedy ludzie sa mili i uprzejmi to jest znacznie łatwiej sie zaaklimatyzować. Mimo ze poki co jeszcze nie pracuje to staram sie byc aktywna, poznawać nowych ludzi. A Anglicy tutaj sa otwarci, zainteresowani, chca kontaktu z tego co widze. Gorzej mi dotrzeć do Polaków. No bo słyszę ich na ulicach i bardzo bym chciała jakiegoś kontaktu ale przecież nie podejdę i nie powiem "jestem z Polski, chcialabys wyjsć na kawe". Do kościoła tez nie chodze wiec Do Polaków nie jest mi łatwo dotrzeć. A przyjechałam tutaj nie znając zupełnie nikogo.
W zeszłym tygodniu sąsiadka zaprosiła 3 inne sąsiadki i rowniez mnie na kawe zeby sie poznać. Przemiło mnie zaskoczyła.
Także Stiffi bardz dobrej myśli, podchodź do ludzi pozytywnie, uśmiechaj sie i mysle ze łatwiej Ci bedzie. nawet jesli wiesz ze jestes tutaj "przelotem"