Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA poza tym, to popstykalam sie z mezem.... Choc nawet nie, on po prostu sie obrazil. Niestety tak ma, ze czasem sie obrazi i calymi dniami do mnie sie nie odzywa. Mnie to najbardziej psychicznie wykancza, bo ja nie umialabym sie do kogos, zwlaszcza do meza, calymi dniami nie odzywac. Najlepsze, ze tak naprawde o nic nie poszlo, zreszta jak zwykle. No i zazwýczaj to ja chodzilam kolo niego i tak dlugo zagadywalam az sie "przeprosil", ale teraz juz nie bede. W ogole nie wyobrazam sobie takich sytuacji gdy juz bedziemy mieli dziecko, przeciez to jest niepowazne. Najlepsze, ze jego brat ma dokladnie tak samo wiec ja mam teorie, ze to sprawa wychowania. Ich mama zawsze podchodzila i nadal podchodzi do nich bezkrytycznie a gdyby powiedziala cos na ktoregos to oni zaraz wyskakuja z haslem, ze jest przeciwko nim. No i teraz ja mam w domu takiego wyhuhanego starego faceta. Ale tym razem nie popuszcze. Staram sie nie denerwowac i podchodzic do tego na luzie na ile sie da, bo mi mojego bejbi w brzuszku szkoda ale jak sie tak glebiej zastanowie to cymbal z tego mojego K. ze nie wiem.....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 12:49
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyroxa wrote:Hej co tu taka cisza?
My dzis u mojej mamy od wczoraj a poten jade do dziadkow...
jutro zakupy a w czwartek wieksze ostatnie (Alinsien w czwartek znow bede kolo ciebie przejezdzala)
No i dylematy czy przerwa czy proba (jest chyba jednak za proba) a kolejny natura czy iui... zwariuje...
Roxa ja bym probowala:) trzymam kciuki -
nick nieaktualnykrysiak wrote:A poza tym, to popstykalam sie z mezem.... Choc nawet nie, on po prostu sie obrazil. Niestety tak ma, ze czasem sie obrazi i calymi dniami do mnie sie nie odzywa. Mnie to najbardziej psychicznie wykancza, bo ja nie umialabym sie do kogos, zwlaszcza do meza, calymi dniami nie odzywac. Najlepsze, ze tak naprawde o nic nie poszlo, zreszta jak zwykle. No i zazwýczaj to ja chodzilam kolo niego i tak dlugo zagadywalam az sie "przeprosil", ale teraz juz nie bede. W ogole nie wyobrazam sobie takich sytuacji gdy juz bedziemy mieli dziecko, przeciez to jest niepowazne. Najlepsze, ze jego brat ma dokladnie tak samo wiec ja mam teorie, ze to sprawa wychowania. Ich mama zawsze podchodzila i nadal podchodzi do nich bezkrytycznie a gdyby powiedziala cos na ktoregos to oni zaraz wyskakuja z haslem, ze jest przeciwko nim. No i teraz ja mam w domu takiego wyhuhanego starego faceta. Ale tym razem nie popuszcze. Staram sie nie denerwowac i podchodzic do tego na luzie na ile sie da, bo mi mojego bejbi w brzuszku szkoda ale jak sie tak glebiej zastanowie to cymbal z tego mojego K. ze nie wiem.....
Oj krysiak mam identycznie, klocimy sie sama nie wiem o co i ciężko potem sie pogodzić...ahh takie to już nasze zycie.Też sobie powiedziałam że już za nim chodZić nie będę teraz to on chodzi za mnakrysiak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKiki97 wrote:Oj krysiak mam identycznie, klocimy sie sama nie wiem o co i ciężko potem sie pogodzić...ahh takie to już nasze zycie.Też sobie powiedziałam że już za nim chodZić nie będę teraz to on chodzi za mna
Kinga. lubi tę wiadomość
-
Krysiak, Kiki ja to mam tak samo, z tym, że to ja jestem jak Wasi mężowie ;p jak mnie ten mój ukochany wkurzy to i 3 dni sie nie odezwę! Tzn nie zawsze, juz jak nie mam siły udowadniać swoich racji. Bo moim problemem jest to,że ja jestem uparta jak osiol i myślę, że mam zawsze racje. Ale....on też.... no kurde! 2 strzelce się spotkały. Jak miłość to promienieje chemia, jak burza to z piorunami, nawet sex to pełne emocji przeżycie. Niby fajnie bo wszystko ma emocje, ale boje się, że zbyt często będziemy je okazywać jak dziecko będzie. A ja nie chce sie kłócić przy dziecku, tak jak moi to robili przy mnie!non stop i o wszystko! Brrr
Kiki97 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny. Już wróciłam, w pl. nie miałam internetu , ale w sumie nawet nie bardzo miałam czas na siedzenie w sieci:). O dziwo podróż zniosłam dużo lepiej niż na samym początku. W ogóle dostaliśmy wiadomość od naprolożki, że powinniśmy wyniki progesteronu i estrogenu jej przesłać no ale na ostatniej wizycie pani gin. nie chciała m i wystawić skierowania na badania i kazała mi czekać do wizyty w listopadzie, bo jak stwierdziła i tak teraz biorę dużą dawkę progesteronu i nie ma takiej potrzeby, a ja nie miałam wtedy siły by z nią dyskutować i przekonywać, że nic nie traci, bo i tak sama płacę za te badania... W każdym razie, ta wiadomość od tej drugiej lekarki, trochę mnie zaniepokoiła i od razu sobie wkręciłam, że z dzieckiem jest coś nie tak. Spanikowałam do tego stopnia, że już chciałam zamówić detektor tętna Do tego tuż przed samym wyjazdem miałam pełnoobjawowe zapalenie pęcherza. No więc, tu dostałam już całkiem histerii, bo jak mam to leczyć, skoro nie mogę brać większości tabletek... Na szczęście mąż zachował zimną krew i sprowadził mnie do pionu i po około godzinie doprowadziłam się do takiego porządku, że udało mi się wsiąść do auta (a tam błogosławiłam tego, kto wymyślił podgrzewane siedzenia W pl zrobiłam sobie te badania (progesteron jest ok, nie wiem jak estrogeny, bo nie mam normy, ale pewnie niedługo się umówimy na konsultację tel. i wszystkiego się dowiem.
-
Tym razem względnie siedzieliśmy na tyłku, więc nawet dało się odpocząć, choć i tak strasznie szybko zleciał mi ten weekend. Teraz na tydzień będziemy dopiero na święta, a potem to chyba dopiero po porodzie więc to chyba będzie nasza najdłuższa przerwa odkąd się tu przenieśliśmy
-
Hejka dziewczyny od soboty jestem w de i nie mam kiedy zajrzec bo przy moim nie chce zabardzo siedziedziec w necie. Teraz jest spokojniej i bede zagladac
-
nick nieaktualnyWitajcie Dziewczynki z rana, choć Alinsien zawsze jest jeszcze wcześniej tak mi się nie chce iść do pracy a do tego mam dzisiaj naprawdę strasznie dużo terminów. Chyba ze szefowa się pochoruje to bede mieć luzy bo większość z nią Kinga, Ty to masz przeboje. Ale dobrze, ze tak się skończyło. Ale nie zazdroszczę stresu i zamartwiania się. Mam nadzieje, ze lekarka powie, ze wyniki dobre. Co do Świąt to my tak rożnie, czasem jesteśmy tutaj (tzn na północy Niemiec u teściów) a czasem w Pl. W zeszłym roku wsiadłam sama do samolotu i poleciałam sobie na Święta do rodzinki. W tym roku mąż niby cos przebąkiwał, ze pojedziemy do Pl ale teraz tak sobie ja kombinuje, ze kupie bilet na samolot, nie mówiąc mu o niczym i znowu sama polecę. Tak mnie wkurzył tym obrażaniem się, ze niech sobie znowu spędza święta z mamusia. A Wielkanoc to już ostatnie trzy spędziłam tutaj bo zawsze nie pasowało mi z urlopem. Ja nie mogę brac urlopu w pierwszej połowie miesiąca, bo wtedy rozliczenia robię a Święta tak wypadały. Plan był pojechać w te nadchodzące Święta ale ja bede wtedy już w 7 miesiącu wiec tez już zaczynam rezygnować z planu. A Święta Wielkanocne to ja o niebo bardziej lubię od Bożego Narodzenia ale na te następne następne pojadę z dzidzia uwielbiam Wielkanoc, malowanie jajek i w ogóle to wszystko w kościele w te Święta. Boże Narodzenie jest dla mnie zbyt komercyjne i nie maja dla mnie takiej wymowy jak Wielkanoc. No dobrze, zmykam do pracy. Do potem
Kiki97 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnywerni wrote:Hejka dziewczyny od soboty jestem w de i nie mam kiedy zajrzec bo przy moim nie chce zabardzo siedziedziec w necie. Teraz jest spokojniej i bede zagladac
werni lubi tę wiadomość
-
Chyba nici ale jeszcze sie zobaczy. Dzis ide ze znajoma do jej lajffirmy i bede skladac papiery. Wczoraj mi napisala po niemiecku cv. Itg. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
-
nick nieaktualnyHej kochane
Przerwy nie robimy mamy tylko dalej dylemat czy natural czy iui... nie byloby o czym myslec gdybym miala super reakcje na leki a tak sie waham...
Co do lekarza to on mowil ze wszystko ok i dzoalamy dalej... Ta przerwa to byl moj wymysl bo juz mi sie w tym cyklu nic nie chcialo Ale weszla we mnie jakas nowa wola walki po tych urlopowych przemysleniach... -
nick nieaktualny
-
roxa wrote:Hej kochane
Przerwy nie robimy mamy tylko dalej dylemat czy natural czy iui... nie byloby o czym myslec gdybym miala super reakcje na leki a tak sie waham...
Co do lekarza to on mowil ze wszystko ok i dzoalamy dalej... Ta przerwa to byl moj wymysl bo juz mi sie w tym cyklu nic nie chcialo Ale weszla we mnie jakas nowa wola walki po tych urlopowych przemysleniach...
My tu wszystkie będziemy trzymać kciuki za sukcesroxa, werni lubią tę wiadomość