Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Ewelina i jak poszedl drugi zastrzyk? Mam nadzieje ze lepiej... tez robilam 3 zastrzyki dziennie wiec wiem jak to jest... a jeszcze czasem 4 razy wklucie bo np gonalu mi w jednym penie 25 zabraklo i trzeba bylo dobic z nowego...
No Mia juz granacik i czasem nawet jak zapuka w brzuchu to nie wiem co ona tam robi ale uczucie jakby wlasnie granat mi wybuchl hahaha...
Aleksa nie dziwne kochana ze to przezylas kazda z nas by przezyla:*
Dobrze ze tyle zajec masz... a gdzie planujecie podroz?
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Eeeh dziewczyny.
Ja podziwiam te , które miały kilka stymulacji! Szacun dla was !
Aleksa tak mam 3 zastrzyki dziennie teraz i 1 do mieszania . Lekko nie ma
Brzuch jak pole minowe . Ne wiem już gdzie bić
Cierpliwa ja już powoli te zastrzyki jak wykwalifikowana pielęgniarka robię
Ehh ale ciężko jest. Takie wahania nastrojów mam . Płacze mężowi do ucha czasem . Teraz jestem w pracy i duszno mi strasznie, zawroty i ból głowy lekko.
Nie wyspana i kawę odstawiłam.. Jak zombie chodzę -
Wybuchowa Mia hahahah
Ładnie się zapowiada
Ja najchętniej już bym poszła ba zwolnienie, ale nie mogę.. Muszę się pomeczyc bo muszę mieć gdzie wrócić jeśli nie wypali .. ciezko sie to łączy z pracą
Aleksa dziękuję . Mam nadzieję że będzie choć trochę jaj na zapas "jakby co"
A Ty kochana zajmij się właśnie tym co Cię relaksuje . Ja już też mam plan Bżeby nie zwariować
-
Ewelina, ja wczoraj pytam meza czy moze pieska sobie nie kupimy, a on na to "Jeszcze nie" haha :p
Cccierpliwa Jako ze moj Maz ma firmowe auto i nie musimy placic za bezyne na terenie calej europy, zrobilismy przez ostatnie 3 lata 3 dosc dalekie podroze ale ta Jako ze ostatnia (bo m. Rezygnuje z tej pracy) bedzie najdluzsza.
Chcemy dojechac do Gibraltaru. Wyruszamy z Berlina przez Paryz i tam wybrzezem francji w dol przez hiszpanie, Portugalie, Gibraltar, Barcelona i poludniowym wybrzezem Francji zakonczymy ta wycieczke, jeszcze Provence chcemy koniecznie zahaczyc i przez Szwajcarie do Berlina.
Troche duzo tego jak na jeden raz ale my jestesmy juz wprawieni w bojach, planujemy wszystko wczesniej zapisujemy i zwiedzamy tylko te miejsca ktore sobie wyznaczamy.
No chyba ze zauroczy nas jakies miejsce - mamy 2 dni rezerwy.
2 tyg. Wystarcza.
Ja to uwielniam! To przygoda jakiej Sir nie zapomina.
Ale po takim urlopie w akcji, Fannie byloby pod koniec roku wybyczyc sie przy basenie i nic nie robicWiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2018, 19:30
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
-
WOW Aleksa
ale ci zazdroszczę
Ale bym chciała na taki urlop
Ja mężowi już dawno mówię że chce drugiego pieskai prędzej czy później go przekonam
-
Ewelina ciezko pogodzic zwlaszcza jak sie ma psa a meza od rana do wieczora nie ma ale dalam rade to i ty ogarniesz
ale nie raz juz mi sie plakac chcialo w takie dni bo jak wychodzilam o 7 z domu to wracalam o 21 nie liczac tego czasu miedzy klinika a wyjsciem z psem a wyjaciem do pracy a praca i wyjsciem z psem...
Aleksa o wow super pomysl na wyprawe!
A co do pieska mi nasz mega pomogl i jakos rak innego spojrzenia nabralam na ciaze i starania... to taka nasza mala coreczka i zycia sobie bez niej nie wyobrazamy... często sobie rozmawiamy ze nie wiwmy jak mysmy do tej pory bez niej zyli... ja to nawet uwielbiam jak sie bidze a ona spu przytulona do mojej głowy brzucha czy plecow nie mowiac o tym jak ogolnie uwielbiam patrzec jak spiAleksa87 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
nick nieaktualnyAleksa super wyprawa, moja wymarzona. Kiedyś z małżem mieliśmy randkę z winkiem i mapą i wyznaczaliśmy wymarzoną trasę samochodem po Europie. Bardzo podobna do twojej
A @ brak i niepokalanego poczęcia też brakW sumie ostatni test robiłam w sobotę ale wtedy by już na pewno coś pokazał, choćby cień cienia, a tam bialusieńko. Jak do piątku noe dostanę to idę do gina
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2018, 07:01
Aleksa87 lubi tę wiadomość
-
Aleksa, świetny pomysł na taką wycieczkę
Nikt was nie goni, jedziecie i zwiedzacie to, na co macie ochotę w danym momencie... Fajnie, fajnie.
Zwierzątko na pewno po części pomoże... Choć jest to obowiązek i odpowiedzialność, to czlowiek bardzo się przywiązuje do takiego czworonoga. Z mężem nie wyobrażamy sobie dnia bez naszego kota, którego mamy od 9 lat. Jest rozpieszczona jak cholera, ale i przy tym bardzo kochana. Chodzi za nami jak cień, wita w progu za każdym razem, wgramala się do łóżka i śpi z nami. Też mogę patrzeć na nią bez przerwy jak sobie po prostu śpi, jest slodziuchna! Mała pociecha. Jak się nie ma dzieci, to często przelewa się miłość na futrzakiAleksa87 lubi tę wiadomość
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
Issa może jeszcze będziesz mieć okazję na taką wycieczkę
Powodzenia w następnych miesiącach... Kciuki, zeby @ wówczas nie nadeszłaIssaMelissa lubi tę wiadomość
Endometrioza - usuwana laparoskopowo XII 2016
Miesniaki na macicy / starania o dzidzię od 3 lat
Punkcja: 16 II 2018 / udany transfer: 21 II 2018 -
nick nieaktualny
-
Ja też tak myślę, że jak ktoś nie ma dzieci a bardzo by się chciało to przelewa się miłość na futrzaki
Aleksa dlatego kupuj pieska albo kotka zobaczysz jak się zakochasz -
U mnie juz taka wielka milosc byla od czasow nastoletnich ci do psa w domu rodzinnym... ona tez byla moja najukochansza królewna
takze u mnie nie tyle ze przelalam na psiaka co przez caly czas bardzo chcialam a maz sie srednio chcial zgodzic az wkoncu jak sie sam przekonal to teraz nie wie jak on zyl kiedy jej nie bylo
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
U mnie podobnie. Ja zawsze kochałam psy. Wodę z kałuży z nimi piłam
hehe
Ale mama mi nie pozwalała mieć
Więc teraz oddaje mu cała miłość z dzieciństwa -
Dziewczyny Aleksa szczególnie, robiłyście te dietę w sensie jadlyscie produkty wskazane do jedzenia w czasie stymulki?
Ja oglądam na Youtube taki kanał Mel`s babka jest po 2 icsi i super opowiada. Od niej wiem zeby pic codziennie 100 ml soku z BIO Granatapfel 100 % Muttersaft , a na innej stronce wyczytałam zeby jeść garsc orzechow brazylijskich, 2 l wody pic, okolo 1 l mleka, 2-3 jajka jesc m.in. itd.
Stosowałyscie sie do tego tez moze ? -
https://nieplodnirazem.pl/dieta-stymulacji-in-vitro-list-czytelniczki/
https://m.youtube.com/watch?t=413s&v=KffO-0CfnbQ
Podaje linku jakby, ktoras chciala zerknac -
Ewelina ja podczas stymulacji odzywialam się poprostu zdrowo plus więcej ruchu. Produkty białkowe wdrożyłam dopiero w dniu punkcji, kiedy mogłam już jeść. Wiadomo, że picie około 2 litrów wody mineralnej niegazowanej jest jak najbardziej wskazane. Ale myślę, że zalecenia tej kobitki na pewno nie zaszkodzą
Aleksa zazdroszczę Ci takich planów urlopowychChociaż my z mężem należymy do rasy "leniwców plażowych " , ale lubimy sobie pozwiedzać okolice na własną rękę. Niestety nawet o takim urlopie w tym roku mogę pomarzyć
Ja też, ja też jestem miłośniczka zwierzątCałe moje życie wychowywałam się z psami i kotami
Tu w de zdecydowałam się na kota dopiero 4 lata temu a dzis mam już dwa, których w życiu nie oddam. A być może niedługo zawita do nas jakiś kundelek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 10:08
-
dziekuje dziewczyny ja tez ciesze sie bardzo na ta podroz i juz nie moge sie doczekac.
A planowanie pozwala mi troche oderwac sie od natloku mysli zwiazanych z zajsciem w ciaze.
Issa zycze Ci zebyscie zrealizowali Wasze plany zwiazane z taka wyprawa.
Co do pieska to mysle ze na razie nie bedziemy mieli poniewaz ja wlasnie za 1,5 miesiaca zaczne pracowac na caly etat, maz tez pracuje i serce by mi peklo gdyby psinka musiala siedziec ciagle sama.
Tak jak Cccerpliwa pisze, rozumiem to w zupelnosci.
Rodzice meza mieszkaja za rogiem i maja Shih Tzu czesto ich odwiedzamy i uwielbiamy Barnego.
On jest jak pluszowy misiaczek, taki puszysty maly i slodki, za razem inteligentny.
Ale za duzo wyjezdzamy i pracujemy zeby posiadac wlasnego czworonoga.
Mysle ze decydujac sie na zakup psa, lub kota powinno sie myslec o tym, by moc zapewnic mu poczucie bezpieczenstwa a nie zycie w strachu czy znowu go u kogos zostawimy. Mysle ze to na dluzsza mete nic dobrego dla zwierzaczkow.
dlatego ciagle wahamy sie z ta decyzja.
Ewelina jak u Ciebie na fronceie?
dajesz rade z zastrzykami ?
juz po jutrze monitoringjestem ciekawa i bardzo mocno trzymam kciukaski
moze w piatek wyznacza Ci termin punkcji.
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
-
Aleksa87 wrote:dziekuje dziewczyny ja tez ciesze sie bardzo na ta podroz i juz nie moge sie doczekac.
A planowanie pozwala mi troche oderwac sie od natloku mysli zwiazanych z zajsciem w ciaze.
Issa zycze Ci zebyscie zrealizowali Wasze plany zwiazane z taka wyprawa.
Co do pieska to mysle ze na razie nie bedziemy mieli poniewaz ja wlasnie za 1,5 miesiaca zaczne pracowac na caly etat, maz tez pracuje i serce by mi peklo gdyby psinka musiala siedziec ciagle sama.
Tak jak Cccerpliwa pisze, rozumiem to w zupelnosci.
Rodzice meza mieszkaja za rogiem i maja Shih Tzu czesto ich odwiedzamy i uwielbiamy Barnego.
On jest jak pluszowy misiaczek, taki puszysty maly i slodki, za razem inteligentny.
Ale za duzo wyjezdzamy i pracujemy zeby posiadac wlasnego czworonoga.
Mysle ze decydujac sie
Ewelina jak u Ciebie na fronceie?
dajesz rade z zastrzykami ?
juz po jutrze monitoringjestem ciekawa i bardzo mocno trzymam kciukaski
moze w piatek wyznacza Ci termin punkcji.
Te zastrzyki to juz dla mnie "male piwo"
Mezowi mowie dobrze , ze sie powoli beda kończyć bo jeszcze bym to polubiłahaha
Właśnie wspominała lekarka , ze w piątek wyznaczy chyba termin punkcji raczej .
W piątek w ogole biore wolne bo mam na 8.45 KWZ na 10.40 mam rodzinnego wezme juz zwolnienie (gdybym nie dostała od gina cchociaz na tydz.) a na 15.45 mam gina i poproszę ja o tydz. L4 właśnie (jesli nie dda oddam to pierwsze)
Poporosze powiem, ze mam punkcje i do transferu chce byc w domu bo mam ciezka pracę, a w niej bedzie to lepiej wygladac jak bedzie zwolnienie od gina .
Ehh szalenstwo , a dodatkowo maz od pon. idzie do nowej pracy i blagam Boga zeby to wszystko sie zagrało bo nam zalezy na lepszej pracy męża..
Trzymajcie kciuki dziewczyny zebym wszystko ogarnęłaAleksa87 lubi tę wiadomość
-
Ewelina ja jak Akilegna nirmalna dieta tylko wlasnie od dnia punkcji duzo wody bialka itp zeby uniknac hiperki no ale u mnie akurat nic to nie dalo jiperka byla zbyt waleczna...
Aleksa zgadzam sie z tym posiadaniem zwierzaczka... maz tez dlugo mial watpliwosci ale bardziej zwiazans z tym zw jak ja sobie poradze jak nam sie uda i ona w.pracy a ja z dzieckiem i psem ale nie takie wyczyny matki potrafiano a ostatecznie tez na tak zadecydowalo to ze ja w poprzedniej pracy pracowalam na 20 a w obecnej na 25h tygodniowo i to np tak ze 3-4x w tygodniu po 6-7h a inne dni wolne albo np caly tydzien po 3h wiec faktycznie mialam na psiaka czas...
My dzis bylismy w tym cenyrum na dodatkowym usg i mamy niespelna pol kilo zdrowej dziewczynki
Jutro jeszcze polowkowe
Ewelina kciuki za prace meza i za wizyty pomyslne twoje!Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2018, 11:24
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Hej to znowu ja . Zrobilam test w dniu spodziewanej @ i tak piekne 2 kreski. Dzis jest 3 dzien od spoznienia @ a ja moze lekko zmeczona , piersi fakt wrazliwe i bole brzucha. ale nic wiecej. Czy to normalne czy poprostu histeryzuje hehe? wychodzi jakos 4.5 td
Kitka25