Staraczki z Niemiec
-
WIADOMOŚĆ
-
Cccierpliwa wrote:Ewelina ja ustawialam wkrecalam igle wbijalam robilam zastrzyk wyciagalam
i też ci to tak szybko poszło? Parę sekund ? Może że ta moja dawka taka mała jest to szybko bo na Youtube jest 150 pokazane i 10 sek. laska to wstrzykuje..
Człowiek (w naszym wypadku tak bylo) się wstrzymuje często z decyzją o posiadaniu dziecka, nie mając pojęcia o problemach , które mogą wystąpić. My się z mężem znamy od kiedy miałam 20 lat . Dwa razy brałam tabletkę 72h ze strachu , że mogę być w ciąży a ja wtedy byłam bez pracy np., zza to mieszkanie, a to praca , a to samochód i tak nam życie przeleciało między palcami . A gdybym wiedziała, że będziemy mieć takie problemy to już dawno bym się starała je rozwiązać to okres 8 lat mogłabym już mieć może nawet dwójkę dzieci.. takie życie..
Później takie niepotrzebne zgrzyty, obwinianie się na wzajem, mówiłam mężowi nie raz , że gdyby nie jego chore ambicje moglibyśmy już dawno być rodzicami .. Ale cóż tak miało być po prostu..
Issa życzę żeby to jednak nie było przez tabletki ;*** tylko żeby mały groszek się rozwijałIssaMelissa lubi tę wiadomość
-
Aleksa87 wrote:ja tez...
no trudno musze zyc dalej, nie plakalam. tylko zawiedziona bylam bo czlowiek nie wie co w nim siedzi i co jest powodem.
Teraz czekam na @.
dziekuje za wszystkie slowa otuchy.
Ja teraz czekam na was przede wszystkim na Eweline.
Tak sobie mysle ze ostatnim razem z Akilegna dzien po dniu transfer mialysmy i ze moglabym tez juz na tym etapie ciazy byc to dochodzi do mnie ile czasu trace / jak czas szybko uplywa
ale masz racje Ewelina moje slowa TO NIE MOJ CZAS!
bedzie dobrze!
Aleksa nie myśl w ten sposób, bo to tylko jeszcze bardziej Cię zdołuje. Jak ja popatrzę na moje szkolne koleżanki, które mają już po kilkoro dzieciaczków i już takie duże, to też sobie myślę, że rodząc będę prawie jak babcia. A tak na marginesie, to moja znajoma została babcią będąc w wieku 34 lat
Aleksa Twój czas też nadejdzie i to szybciej niż myślisz -
Ewelina_90 wrote:Ja mam dawkę tego Gonalu 62.5 ustawiłam i wstrzyknelam, ale na necie pisze że trzymać około 10 s. ten pen a ja to wstrzyknelam chyba w 3-4 sek. , aż się bałam czy dobrze
Ten pierwszy zastrzyk to zawsze stres ogromny
Ja wstrzykiwałam wolniej, żeby mniej bolało i po trzymałam jeszcze około 5 sekund, żeby całą dawka została w brzuchu a nie w igle.
-
Aleksa, Ewelina nie ma co tak myslec a zwlaszcza obwiniac siebie ze czekalyscie robilyscie to z jakis powodow
Ewelina ja sie zaczelam starac chwile przed slubem a i tak swoje musialam odbebnic odczekac zanim sie udalo...
Nie da sie tego przeskoczyc
Ci do gonalu to tak trwalo to sekundy a dawke bralam 100
Akilegna za 4 miesiace zdam relacje a pozniej nim sie obejrzysz bedzie twoja kolejakilegna♥ lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Ewelina_90 wrote:i też ci to tak szybko poszło? Parę sekund ? Może że ta moja dawka taka mała jest to szybko bo na Youtube jest 150 pokazane i 10 sek. laska to wstrzykuje..
Człowiek (w naszym wypadku tak bylo) się wstrzymuje często z decyzją o posiadaniu dziecka, nie mając pojęcia o problemach , które mogą wystąpić. My się z mężem znamy od kiedy miałam 20 lat . Dwa razy brałam tabletkę 72h ze strachu , że mogę być w ciąży a ja wtedy byłam bez pracy np., zza to mieszkanie, a to praca , a to samochód i tak nam życie przeleciało między palcami . A gdybym wiedziała, że będziemy mieć takie problemy to już dawno bym się starała je rozwiązać to okres 8 lat mogłabym już mieć może nawet dwójkę dzieci.. takie życie..
Później takie niepotrzebne zgrzyty, obwinianie się na wzajem, mówiłam mężowi nie raz , że gdyby nie jego chore ambicje moglibyśmy już dawno być rodzicami .. Ale cóż tak miało być po prostu..
Issa życzę żeby to jednak nie było przez tabletki ;*** tylko żeby mały groszek się rozwijał
A co do wstrzymywania się, to my też wiele lat nie chcieliśmy dziecka, a wlasciwie ja nie chcialam, a małż nie naciskał. Ze względu na nieciekawe dzieciństwo nie chciałam mieć dzieci, bałam się że będę dla moich dzieci jak moja matka, ale z biegiem czasu zaczęłam sobie z tym radzić, mój małż przetłumaczył mi że nir muszę taka być jeśli tego nie chcę, że będę na pewno lepszą matką. Dopiero wtedy zaczęło do mnie docierać, że ja pragnę mieć rodzinę, pełną rodzinę, ale zajęło mi to trochę czasu. Dziś wyrzucam sobie że mogłam wcześniej o tym pomyśleć, ale psychiki nie przeskoczysz. Dobrze że nie jest jeszcze za późno, że mogę jeszcze zawalczyć o to...Aleksa87 lubi tę wiadomość
01.2019 udało się
02.2019 serduszko bije jak dzwon♥️
05.2019 będzie córeczka
09.10.2019 Ola-nasz mały cud jest już z nami -
Akliegna, Cccierpliwa macie oczywiscie racje.
Wiem ze nie powinnam myslec w taki sposob.
Najbardziej martwi mnie Fakt ze ja juz öd 24 roku zycia sie z moim mezem nie zabezpieczam i w sumie dopiero öd 3 lat staramy sie swiadomie.
To w sumie juz 7 lat i nie zaskoczylo, ale lekarze nie widza u mnie zadnych problemow.
Teraz nie bede o tym myslec nie bede liczyc dni pojdziemy na zywiol.
Moj Maz stwierdzil ze po 2guej nieudanej probie nie wie czy jest sens dalej probowac bo niby dlaczego mialoby sie teraz udac. Mysli typowo jak facet, prostolinijnie.
Ale mimo wszystko chce sprobowac.
Czy ja dobrze rozumuje ze nastepnym transfer nie bedzie brany pod uwage przez KK bo to bedzie transfer z mrozaczkow, czyli sztuczny cykl. (Ktory my oplacamy)
W takim razie moglabym miec jeszcze jedna punkcje ewentualnie pokryta przez KK?
-
Aleksa tak kolejny transfer leki itp oplacacie wszystko z wlasnej kieszeni
Jakby ci sie skonczyly mrozaki i potrzebowalabys jeszcze jednej stymulacji i punkcji to jeszcze jedna masz
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Miłego weekendu dla was
Issa ja niestety nie mam weekendu w tym tyg. jestem na nocnej zmianie w pracy , sobotę cała będę spać
Ale mam nadzieję i poroszę Boga , żeby to były ostatnie nocne zmiany na dłuższy czasIssaMelissa lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam mały problem.
Wczoraj mieszalam ten proszek z płynem do zastrzyku Menopur, ta długa strzykawka wzięłam roztwór żeby zamienić iglę i wstrzyknac s ten roztwór cały czas uciekał mi spowrotem do tej fioleczki
Panika nie wiedziałam co robić..
Nie mogłam zmienić tej małej igły bo mi roztwór kilka razy wylał się spowrotem .
Co źle robiłam?
Jakieś powietrze mi tam weszło czy co ?
Jakimś cudem zmieniłam te iglę i wstrzyknelam to i z nerwów z żalem poszłam spać -
Ewelina przy mieszaniu za pierwszym razem też miałam problem. Najpierw cała się pokułam tymi iglami a później cześć tej mieszanki mi się wylała. Drugie podejście było już łatwiejsze. Po zmieszaniu płynu z proszkiem długą igłą pobrałam do strzykawki razem z powietrzem. Odwróciłam strzykawke do góry, ostrożnie ją postawiłam na stole. I starając się nie naciskać tłoka, zmieniłam igłę na mniejszą. Nadal trzymając igłą do góry, delikatnie popukałam w strzykawke, żeby powietrze przeszło do górnej części strzykawki i delikatnie wciskalam tłok, żeby pozbyć się powietrza całkowicie. Kiedy na igle pojawiła się kropla mieszanki wbijalam w brzuch. Może pamiętasz jak pielęgniarki robiły kiedyś nam zastrzyki? Ty dojdziesz też do takiej wprawy
Ewelina_90 lubi tę wiadomość
-
Jejku
To takie ciężkie dla mnie te zastrzyki
Staram się być twarda, ale ciężko
Akilegna dzieki za szczegółowe instrukcje ;**
właśnie za dobrze pamiętam szczepionki z dzieciństwa, mama ciągnęła mnie na siłę na szczepienie. Zawsze miałam fobie
Do teraz jak pobierają mi krew to się odwracam w druga stronę..
Dlatego mam teraz z tym taki problem
Gonal pierwszy raz za szybko jakoś chyba wstrzyknelam, teraz już jakoś idzie, ale ten Menopur do mieszania jest okropny . Samo przygotowanie a zastrzyk też boli najbardziej
Pierwszy raz był ok jak sama robiłam a wczoraj cały czas ten roztwór uciekał mi spowrotem do tej fiolki poszłam z płaczem spać.. eehhh mam nadzieję, że dziś będzie lepiej -
Ewelina jak zmieszasz w srodku jes inne cisnienie stad ucieka...
Nabierz wszystko do strzykawki i caly czas trzymajac ja naciagnieta wyjmij to z tej fiolki jak juz calosc nabjerzesz wtedy przechyl igla do gory i jesli jestt duzo powietrza to wypusc troche ale nie do konca tak zeby troche powietrza zostawalo... pozniej trzymajac to dalej igla do gory zmien igle i jak przechylisz igla do dolu to troszke powietrza przeniesie sie na koniec... jest ono przydatne zeby podczas robienia zastrzyku wyochac lek z igly do konca
Zauwaz ze w tych wszystkich gotowych zastrzykach jak ovitrelle itp tez na koncu jest powietrze wlasnie w tym samym celu zeby wypchac lek do konca
Z racji tego ze to zastrzyki podskorne a nie dozylne czy domiesniowe to powietrze w nich jest bezpieczne i troszke nalezy zostawic tak jak wlasnie w innych jest...
Poczatkowo tez o tym nie wiedzialam i wypuscilam raz z ovitrelle powietrze... bo ake sie doedukowalam i juz z zadnych pozniej nie wypuszczalam a pergoveris tez mialam do stymulacji do mieszania i tez w kazdym zostawialam troszke powietrza bo tak bylam poinstruowana i juz wiedzialam do czego ono potrzebneEwelina_90 lubi tę wiadomość
Instagram
@invitro.mama
Rozpakowane mamusie
https://walkaorodzicielstwo.blogspot.de
Starania start -> 2013
[*] 10tc (2015)
[*]8tc (2018)
3xIUI
1 ICSI
->23.11 punkcja (24-27.11 hiperstymulacja/hospitalizacja)
->27.11 transfer 🐣🐣
->14dpt beta 1700
->21dpt beta 10275
->31dpt biją
-> 39dpt bije
-> 18.08.2018 (40+0) córeczka
-> 25.08.2020 termin w klinice leczenia niepłodności
-> 25.08 start Cyclo Progynova
-> 14.09 💉
-> 25.09 Punkcja
-> 29.09 Transfer 🐣
-> 14dpt beta 1700
-> 23dpt
-> 16.06.2021 (39+5) synek
⬇️ moja lista wyprawkowa ⬇️
http://walkaorodzicielstwo.blogspot.com/2018/11/lista-wyprawkowa.html?m=1 -
Dzięki moje instruktorki ;**
Co bym bez was zrobiła, dziś już mi będzie na pewno łatwiej.
akilegna♥ wrote:Będzie lepiej z dnia na dzień będzie co raz lepiej. Kiedy masz pierwszy podgląd jajek?
W piątek 13go mam podgląd
Już jak zwykle mówię do Męża znów piątek 13go , a on do mnie albo wierzysz w Boga albo w zabobony hehehe -
Ewelina podziwiam Cie z tym mieszaniem zastrzyku. Ja jeszcze tego nie przechodzilam.
Czyli teraz robisz 3 zastrzyki dziennie? Gonal, Decapeptyl i ten do mieszania?
Zycze Ci wielu, wielu jajeczek!
Ja w tym miesiacu dosc moja @ przezywam bo mysle ze juz taka dojrzala blastocysta byla...
No ale trudno.
No nic zajmuje sie teraz innymi sprawami. Ogarnelam ladnie Balkon. Wyciagnelam kwiaty zeszloroczne.
Zawieszamy z mezem zdjecia nasze na scianach korytarza.
I planujemy nasza daleka, przygodowa podroz.
Taki plan na zabicie mysli.
Issa a u Ciebie @ juz przyszla czy bedzie to jednak niepokalane poczecie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 kwietnia 2018, 13:53
Ewelina_90 lubi tę wiadomość