Staraczki z rocznika '90 vol.2
-
WIADOMOŚĆ
-
Rubii robi sobie "odwyk" od forum, łapie oddech Powiem Wam ze nie raz i ja mam chęć zniknąć a nie raz potrzebuję też waszego wsparcia,porady. Wiadomo, że jak komuś w okół nas się udaje, nie raz bardzo szybko to w głowie tysiąc myśli. Ziarenko zazdrości też się pojawia ale zaraz później też musimy wierzyć że w końcu i nam się uda Forum działa pozytywnie i negatywnie chyba w zależności od dnia
W pewien sposób też się nakręcamy bo np jedna dziewczyna zrobiła takie badanie aha to i ja zrobię, ona bierze taki i taki suplement to i ja wezmę (matko czemu ja w ogóle tego jeszcze nie brałam!). Tamtej dziewczynie udało się zajść w pozycji od tyłu to kurcze nie lubię jej ale i ja tak muszę to mi się uda.
I tak w pewien sposób się nakręcamy.Tzn my tutaj na wątku nie aż tak mocna ale na innych jak poczytać... Także to taka machina trochę dobra trochę zła -
Dziewczyny ale wielka szkoda Tak wierzyłam, że będą tu dzisiaj jakieś cudowne wieści.
wKratkę robiłaś test o dużej czułości? Kurczę to faktycznie musi być ten stres, zmiana klimatu i w ogóle ...
Anka a kiedy Ci wyszły te pozytywne testy? Trochę kiepsko to wygląda z tym śluzem Jedna marka testów wychodziła Ci pozytywnie?
Marcowa mam nadzieję, że tak będzie bo jeśli tempo przybierania się jeszcze bardziej rozkręci to chyba będę się toczyła od 6 m-ca ^^ Płci jeszcze nie znamy i obawiam się, że poznamy dopiero na połówkowych. Kolejną wizytę mam 24.11 i niby będzie to już 18 tc czyli można robić połówkowe ale z tego co zrozumiałam raczej nie będę miała na tej wizycie usg. Mogłabym też pójść gdzieś indziej prywatnie ale chyba jakoś damy radę i wytrzymamy jeszcze chwilę w niepewności. Ma to w końcu też jakiś urok
Marta tak jak napisały dziewczyny. Nie trzeba celować konkretnie w dzień owulacji. Z tego co pamiętam to plemniki żyją nawet do 5 dni więc na spokojnie.
Hashimoto, Letrox -
Jest tak jak piszesz Abi, coś za coś. Zawsze znajdziemy coś co nas rozśmieszy ale i wkurzy, zmartwi, wywoła lawinę złych myśli. Trzeba umieć się do tego wszystkiego zdystansować chociaż wiadomo jakie jest to trudne. Nie znamy się ale bierzemy do siebie to co piszemy. Trzeba jakoś znaleźć złoty środek, taka przerwa od forum też jest dobrą opcją
Hashimoto, Letrox -
Powiem Wam ze jak od piątku do wczoraj nie miałam zbyt dużo wolnego czasu to też mi się troszkę poprawiło. Piątek i @ mnie zdołowały ale trzeba się wziąć w garść. Ja np czuję się dużo lepiej jak działam i mam konkretny plan. Dzisiaj krew pobrana więc wiem ze mogę umówić się na wizytę, wiem że startuję z monitoringiem zaczniemy stymulacje cyklu dodatkową więc i ogólnie czuję się dużo lepiej Aaaa rozpadało się u mnie a ja bez parasola, spacerkiem przyszłam
-
My czekaliśmy 3 miesiące na ślubne, siostra brała ślub w maju i też dopieor co odebrała. Tak się poprostu czeka na te "obrabiane" zdjęcia. Przynajmniej w mojej okolicy
Mam resztę wyników
Prolaktyna 25,49 a norma 5,18-26,53
Progesteron 0,60 norma dla f. folikularnej 0,25-0,54
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2018, 15:21
-
Marcowa kochana jeszcze sie z Wami nie pozegnalam i czytam Was ale mniej sie udziela. Z Wami kochane nie da sie pozegnac. Po prostu zdolowalam sie i miala lekka zalamke. Bylam na monitoringu i okazalo sie ze owulacji nie bylo znow. Takze kolenjnh cykl bez owulki i stracony. Nawet nie bede w tym cyklu testować. Wiec mozecie wyobrazić sobie jak sie czulam slyszac te informacje. Nie chcialam Was przynudzac i smecic ze znow mi sie nie udalo. Teraz przekonana namowami meza zapisalam sie wkoncu do tej kliniki leczenia nieplodnosci. Bardzo odwlekalam ta wizyte bi w sumie to chyba nie chcialam sie przyznać sama przed soba ze mam jakis problem. Wierzylam ze sie uda zaraz. Ale jak kolejny cykl byl bez owu to już nie mam co sie łudzić a najdziwniensze jest ti ze mialam piekne pecherzyki a zaden z nich nie pękł. I ciesze sie ze szybko udalo mi sie dostac na wizyte bo mam ja juz jutro po pracy. Pewnie bedzie nam iui proponowal ale zobaczymy. Jutro dam znac co zaproponowal.
Troche sie rozpisalam ciesze sie dziewczyny z Waszego szczescia naprawdę ale czasem kazdy ma taki moment ze potrzebuje chwili przerwy. Ja tylko dzieki moejmu mezowi mam jeszcze siły. Wspiera mnie i motywuje w daleszj walce. A poza tym wzielam sie troche za siebie i zdrowiej sie odzywiam i cwicze. Schudlam juz 3 kg w 2,5 tyg jestem z siebie dumna -
Ciesze sie ze sie odezwalas Rubii, jestes z nami a my z Toba trzymam kciuki za owocna wizyte w klinice. Daj znac po koniecznie Bardzo dobrze ze maz tak mocno Cie wspiera, to bardzo wazne. W takich momentach niektore pary sie od siebie oddalaja. A napisz jeszcze czy stosowalas cos na pekniecie pecherzyka? Dieta, schudniecie tez dobrze wplynie na Twoja psychike, zobaczysz, ze bedzie coraz lepiej, tez jestem z Ciebie dumna:)
Rubii lubi tę wiadomość
-
Dziekuje Marcowa za dobre słowa. Wlasnie nie dostawalam nic na pęknięcie lekarz nic mi nie chcial dac. Dlatego liczę ze w klinice mi cos dadzą albo inaczej pomoga. Jutro o 17 wizyta. Po wjzycie dam znac co i jak. Jedna wizyta 250 zl. Troche poczujemy po kieszeni