Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
Czesiowa. Czy lepsi od kobiet to nie wiem, raczej to nie zależy od płci, ale miałam styczność w szpitalu przez 3 tygodnie z ok 10 różnymi ginekologami ( co 3 dzień USG - krwiak) i powiem Ci, że faceci bardziej się przejmowali i opisywali mi wszystko co widzieli, byli też dużo delikatniejsi.. jednego z tych Panów upatrzylam sobie do prowadzenia przyszłej ciazy:P
Ale mam też zle doswiadczenia -największy rzeznik-ginekolog jakiego spotkałam był plci męskiej chciałam szybko się dostać do lekarza i akurat do niego nie było kolejki tego dnia (u innych masakra), po paru minutach dowiedzialalm się dlaczego.... -
nick nieaktualnyHej dziewczyny, nie zaglądałam tu już z rok. Z meżem straciliśmy nadzieję na potomka. Staraliśmy się ponad dwa lata i się poddaliśmy. Aż dla zabicia czasu poszłam na drugie studia. W Listopadzie coś źle się czułam, spóźniał mi okres, zrobiłam 3 testy w ciągu 3 dni, pozytywne.. szok i niedowierzanie. okres dostałam tydzień później. Zrobiłam badania i się okazało że mam niedoczynność tarczycy, biore leki od początku grudnia. Ostatni okres zaczął się około 12-13 grudnia, 19 kochaliśmy się ale bez finiszu w środku. I to był jedyny raz w Grudniu przez zamieszanie świąteczne. czyli 7 dnia cyklu, może nawet 6.. Mdli mnie od paru dni, nie mogę jeść. Dzisiaj zrobiłam test, z wieczornego moczu i jest jakaś tam kreska. Nie wiem co się dzieje. Przecież nie zrobiłam się super płodna nagle. Szansa zajscia w ciąże na koncówce okresu, w dni nie płodne jest praktycznie zerowa.
Dziewczyny co wy o tym sądzicie. Bo zgłupiałam..
test odczytałam po około 15 min
https://naforum.zapodaj.net/dfacbc3b7893.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dfacbc3b7893.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2018, 22:20
-
Ze co?!
Nie wierze!
Zdaje sobie sprawę, że dla ginekologa prowadzenie ciąży to nuuuuda, chyba ze jakiejs ciekawej i ze woli taki jakieś ciekawe przypadki ale takie słowa?! To jak ta kobieta wybierała zawód, nie miała pojęcia że ginekolog to w przynajmniej połowie przypadków prowadzi ciążę?! Szok
Elunia za pozno test odczytalas. Te płytkowe lubia cuda pokazywać po czasie niestety ale trzymam kciuki, żeby to jednak byl wiarygodny wynik. Powtórz test za dwa dniWiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2018, 22:24
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Elunia wrote:Hej dziewczyny, nie zaglądałam tu już z rok. Z meżem straciliśmy nadzieję na potomka. Staraliśmy się ponad dwa lata i się poddaliśmy. Aż dla zabicia czasu poszłam na drugie studia. W Listopadzie coś źle się czułam, spóźniał mi okres, zrobiłam 3 testy w ciągu 3 dni, pozytywne.. szok i niedowierzanie. okres dostałam tydzień później. Zrobiłam badania i się okazało że mam niedoczynność tarczycy, biore leki od początku grudnia. Ostatni okres zaczął się około 12-13 grudnia, 19 kochaliśmy się ale bez finiszu w środku. I to był jedyny raz w Grudniu przez zamieszanie świąteczne. czyli 7 dnia cyklu, może nawet 6.. Mdli mnie od paru dni, nie mogę jeść. Dzisiaj zrobiłam test, z wieczornego moczu i jest jakaś tam kreska. Nie wiem co się dzieje. Przecież nie zrobiłam się super płodna nagle. Szansa zajscia w ciąże na koncówce okresu, w dni nie płodne jest praktycznie zerowa.
Dziewczyny co wy o tym sądzicie. Bo zgłupiałam..
test odczytałam po około 15 min
https://naforum.zapodaj.net/dfacbc3b7893.jpg.html
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/dfacbc3b7893.jpg -
Letitbe wrote:Ze co?!
Nie wierze!
Zdaje sobie sprawę, że dla ginekologa prowadzenie ciąży to nuuuuda, chyba ze jakiejs ciekawej i ze woli taki jakieś ciekawe przypadki ale takie słowa?! To jak ta kobieta wybierała zawód, nie miała pojęcia że ginekolog to w przynajmniej połowie przypadków prowadzi ciążę?! Szok
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Frelciu niestety dokładnie tak powiedział. W sumie na początku nic nie mówił ja sama na usg zobaczyłam trzy małe pęcherzyki każdy odrobinę większy i największy zmierzył, więc po badaniu zapytałam "czy duże to to jest" i usłyszałam "nieee, zaraz ci powiem. Noo tak 4 coś na 5 z kawałkiem". Chodziło o długość i szerokość, bo dwa wymiary pobierał z tego największego
Straciłam nadzieję na ten cykl'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Cykl straconych nadziei znów... Ja byłam super pozytywnie nastawiona do tego cyklu, a tymczasem rozhulała mi się angina i dostałam antybiotyk na 5 dni. Odebrałam też wyniki hormonalne, badań które robiłam teraz przed wizytą u nowego endokrynologa (bo idę w czwartek) i tarczyca mi się całkiem rozjechała, prolaktyna wyszła super wysoko, więc generalnie wszystko to co zwykle u mnie działało szlag trafił👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Och tym_janek musimy się upić, ja mam taką ochotę ale juz w lozku leze.
Kurde ten los "w nagrodę" za to, że jesteśmy takie przekorne robi nam na przekór
Jak mi się nie chce już lazić do lekarza to nie macie pojęcia. Chciałabym, żeby samo się tam wszystko zadziało bez zbędnych ceregieli. Jest jednak jeden plus-dzisiaj z tego stresu zasnę w kilka minuttym_janek lubi tę wiadomość
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Ja z tym antybiotykiem to nawet upić się nie mogę
Ja z tą przekora losu to zaczynam już myśleć, że szybciej w ciążę zajdę uprawiając seks w prezerwatywie i biorąc tabletki antykoncepcyjne niż podczas tych wszystkich ceregieli ze stymulacją owulacji... Też już mam dosyć lekarzy i tych wizyt, kolejek, tabletek... To dopiero mój 6 cykl a ja już mam dosyć, ja nie wiem jak niektóre z Was dają radę już przy nastym cykluLetitbe lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Myślę, ze chyba czas się zacząć zabezpieczać
Ale tak na poważnie, to też podziwiam te kobiety, które mają siłę na walkę po kilkunastu cyklach. Ja nie mam pojęcia co będzie dalej i to mnie przeraza, bo jak na stymulacje słabo odpowiadam, to nawet inseminacja czy invitro niewiele dadzą. Żadne badanie nie ma w sumie sensu bez konkretnej owulacji. Jestem w szoku, że są kobiety, które są jeszcze bardziej "skreślone" niż ja a mimo to nie tracą nadzieji.
Obiecałam sobie i Bogu ostatnio, że w terminie @ zaczynam nową Nowennę i w zależności od tego czy będę w ciazy, czy nie zmienię intencje. Dokładnie jak @ przyjdzie to pomodlę się wytrwale o dziecko, jak nie przyjdzie to o jego zdrowie'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
U mnie trwało to 6 cykli. Tylko w porównaniu z innymi i aż dla mnie. Gdzie byłam zawsze pewna że wszytko u mnie działa jak należy. Najgorzej jak nie wiedziałam dlaczego nie wyszło. Dlatego trzymam kciuki żeby po pierwsze dowiedzieć się dlaczego się nie udaje bo to chyba już połowa sukcesu.
I Jestem u Pana ginekologa jakoś tak pewniej się czuje jak to jest facet.
A ja w przeciwieństwie do dziewczyn mam super objawy. Mam fajne piersi nabrzmiale, wymiotuje od jednego razu do 5-6 dziennie. Caly czas mnie mdli, odrzucilo mnie od kawy(!!!) i miesa. Jestem zmęczona jakbym co najmniej od pół roku siedziała w nadgodzinach i nie miała czasu się wyspać. Generalnie jestem jak rozjechana czolgiem i nie mam na nic siły.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 07:19
Letitbe, Kruszynka91, Poczekalnia, tym_janek lubią tę wiadomość
6cs: 08.2018 - synek
5cs.: 06.2020 - córeczka 9tc nasz aniołek 👼
2cs.: 12.2021 - córeczka
-
Marta to super hahaha
Nie wiadomo czy sie cieszyć, czy płakać
U mnie dzisiaj cyrku ciąg dalszy...temperatura urosła jeszcze bardziej. Jest na poziomie 7 dpo, bo u mnie zawsze stopniowo rosła i jakoś tak 7-8 dpo zawsze była najwyższa. Sama nie wiem już co myslec. Jajnik mnie caly czas nawala, bez przerwy ale o dziwo nie ten, w którym były pęcherzyki.
Sa dwie opcje. Jedna-pecherzyk nie urósł i nie pękł ale juz zaczyna się wytwarzanie progesteronu, który ewentualna owulke zablokuje i cykl bezowulacyjny. Druga-był duży pęcherzyk, pękł, ślad po nim nie został a ta reszta to została z tych co dodatkowo trochę rosną.'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualnyMnie też zawsze pobolewał bardziej ten jajnik z którego nie było owulacji... Co do Twoich pęcherzyków to są za małe i dziwie się że nie powiedział że od kolejnego cyklu większa dawka albo inny lek. Mi po pierwszym cyklu z Clo zmienił na Lamettę.
Marta.. powiem CI że pół roku to jest nic. Rok to jeszcze niewiele... teraz ZDROWE pary starają się do 2 lat.. kiedyś to było do 1 roku... 3-6 miesięcy to jest niesamowity fuks i szczęście. a zajście za pierwszym to cud... -
Wiesz on mi poprzednio już mówił, że okolo 14 dc mam przyjść i będziemy patrzeć czy rosnie, wyszło tak, jakby zakladal ze długo się zejdzie.
W piątek mamy zobaczyć czy dalej tam wszystko rośnie i myślę że jak będzie klapa to dopiero będziemy myśleć o zmianie taktyki tylko z drugiej strony nie mamy co zrobić bo 3 tabletki clostilbegyt na dobę to juz trochę duzo a skuteczności raczej mocno nie zwiększy. Inny lek też nie wiadomo czy przepisze, bo jednak letrozol itp sa o innym przeznaczeniu. Ewentualnie pozostaje gonal menopur i podobne.
Najgorsze 3 dni przede mna, muszę się czymś zająć
Czesiowa wiem, że to trudne ale musisz dać wolne swojej psychice. Nie twierdzę, że to pomoże zajsc w ciaze, ale Tobie jest to na pewno potrzebne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia 2018, 10:43
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart