Staraczki z rocznika 91
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyTak ale już wykminilam że nie muszę rejestrować tego jak plac zabaw jeśli są zwykle plastikowe zabawki :p
Ha! Zainstalowałam sobie dwie aplikacje flo i jeszcze ovu i wiecie co. Obydwie mi wyznaczyly owulke na 18tego a nie 17tego jak ovufriend. Jaki z tego morał? Dziś 11dpo a patrząc na moje 13dniowe fl to @ mam nadzieję że nie przyjdzie w niedzielę... -
nick nieaktualny
-
jejku zanim człowiek nie weźmie się za tworzenie czegoś to nie ma pojęcia że w ogole istnieją taki przepisy, wszyyystko pod linijke, schody, plac zabaw... jestem w szoku
Ja czekam do kolejnego czwartku na usg, będzie to 6 tydzień, aaale owulacje miałam już 10dc a nie jak wyliczało mi wszędzie 16, więc mam nadzieję że już będzie serducho
Frelcia jak jutro pędzisz na betę to kiedy bedziesz miała wyniki?tym_janek lubi tę wiadomość
Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
Czekamy na naszą królewnę
-
nick nieaktualnyNie muszę zgłaszać placu zabaw więc jest ok nie będę nic budować.
LOLCIU idę w poniedziałek bo co prawda ovu mi owulacje zaznaczył 17 tego ale dwie inne aplikacje które mam na 18tego Dc. Dzisiaj więc jest 11dpo. Mam 13 dniowa fazę fl więc okres powinnam mieć w niedzielę. Oby nie przylazl! -
trzymam mocno kciuki żeby ta @ nie przylazła, już jej starczy tych odwiedzin u Ciebie:P
z takich śmiesznych anegdotek mi się przypomniało że przyszła na początku grudnia do mnie w odwiedziny przyjaciółka która obecnie jest w 37 tyg i dla śmiechu na odchodne pomiziałyśmy się brzuchami z tekstem " chodź się zarazisz" no i się zaraziłam!Letitbe lubi tę wiadomość
Czekam na nasz cud... 13cs szczęśliwy!
Czekamy na naszą królewnę
-
Frelcia wrote:Moja macica wariuje. Moja psychika już też. Boli mnie brzuch i chciałabym już wiedzieć na czym stoję
To chociaż siknij ale z rana. Wtedy to już będziesz wiedzieć czy to fasolka czego ci mocno życzę i trzymam kciuki. Ja bym chyba nie wytrzymała czekania do poniedziałku przy takim pięknym wykresie
Lolla jak ja bym chciała aby można było się w taki sposób zarazić. Chociaż kurcze jak tak pomyślę to wśród znajomych nie ma obecnie ciężarnej więc nawet z tym byłoby ciężko
Oboje z mężem od zawsze chcieliśmy mieć szybko dzieci. On nawet próbował mnie namowić przed ślubem, ale się nie zgodziłam. Jakoś tak nie chciałam iść do ołtarza z brzuchem albo krótko po porodzie. Nigdy nie wiadomo jakbym się czuła. -
Frelcia wykres masz ładny to prawda, ale co z tego... Ja też miałam zawsze takie ładne. Po prostu miałaś owulację, a wykres tylko to potwierdza. Mnie temperatura spadała dopiero w dniu okresu, więc wysoka temperatura 12 dpo o niczym już mi nie mówi.... Dlatego ja już przestałam mierzyć i robić wykres. Choć nie powiem jakby miałbyć to ciążowy to bardzo bym chciała mieć zrobiony wykres Ale jak widzicie jestem totalnym leniem i nie chce mi się rano wstawać na mierzenie temperatury
Ja miałam etapy różne w życiu. Najpierw byłam przekonana , że chcę mieć dużo dzieci. Potem, że jednak w ogóle nie chce. No pamiętam jak w ogóle sobie nie wyobrażałam, że miałabym mieć dziecko. A po pewnym czasie to minęło i teraz bardzo chcemy z mężem. Staram się wmawiać sobie, że jednak tak bardzo nie potrzebuję To może to zadziała
A co do adopcji to kiedyś chciałam adoptować, a nie dzień dzisiejszy sobie tego absolutnie nie wyobrażam. Po prostu bardzo pragnę być w ciąży . Patrzeć jak rośnie mi brzuchol Ale z resztą w naszym kraju adopcja to bardzo skomplikowana sprawa. Znam jedną parę, która się starała to jak słyszałam o warunkach to śmiać mi się chciało. Oddzielny pokój nie mniejszy niż ileś m2, rodzice zarabiający tyle i tyle, ale przed 40 rokiem życia itd.... A w domu dziecka to co te dzieci mają... Nic. Ale średnio zarabiającej polskiej rodziny nie stać na adopcję niestety.Letitbe, lollla7, madzi2506 lubią tę wiadomość
ON - morfologia 3 % JA - insulinooporność.
28.02.2018 pierwsza IUI 29.03.2018 druga IUI 27.04.2018 trzecia IUI
26.06 cb 01.08
19.10
22.03 transfer 4.1.1. Beta 10 dpt 288 mIU/ml 😍
Będę czekać, aż się doczekam. -
To prawda, w Polsce procedura adoocyjna jest strasznie dluga i skomplikowana. Ja nie wiem czy byłabym skłonna adoptować dziecko. Bałabym się że nie uda mi się stworzyć więzi. Chyba bardziej sklanialabym się ku in vitro. U mnie adopcja jest chyba na samym końcu starań o dziecko.
W sobotę idziemy z mężem na zabawę karnawałową. Strasznie mi się nie chce... Wydaje mi się że miesiączka za rogiem a znając moje szczescie dostane ja w sobotę z samego rana jeśli jednak się nie pojawi chyba będę musiała zrobić test. Mimo tego że szanse w tym cyklu były marne to lepiej mieć pewność. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja obstawiam albo okres albo "niedomoge" w ciazy'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
nick nieaktualny
-
Frelcia chill!
Spokoj najlepiej Ci zrobi, musisz mieć dystans do starań, bo tak się właśnie to kończy. Wiem z wlasnego doświadczenia, że w miare jedzenia apetyt rośnie i w miarę coraz bardziej intensywnych starań cel przesłania wszystko.
Pomyśl, że to nie dziecko jest najważniejsze i jakos to będzie.
Jeżeli posty na forum Ciebie tak mocno nakręcają to faktycznie zrób sobie przerwę, chociaż nie uwazam, ze napisanie kilku postów może znacznie utrudniać uporanie się z emocjami.
Będzie dobrze..jak nie teraz to kiedyś na pewno. Bądź cierpliwa wszystkie tu jesteśmy z Tobą
A ja juz sie nastawiam na wizytę rano, pewnie pęcherzyki się wchłonęły albo zmniejszyły. W sumie zastanowiłam się i podczas podejrzewanej owulki bolal mnie prawy jajnik a na usg w prawym było pusto, wiec gin sie specjalnie jemu nie przyglądał i to pewnie nam sknocilo cały poglad. Jestem na 100% pewna, że owulacja była wtedy
'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'
My Ovulation Chart -
Ja jutro idę na ten progesteron więc każda się czegoś dowie (chociaż ja wyniki niestety w pon będę miała, ale coś ruszę do przodu).
Dzisiaj temp podniosła się o 0,2, 6 dni do @. Wczoraj miałam kryzys, dzisiaj znowu trochę lepiej do tego podchodzę. Może to było takie psychiczne przesilenie.
Frelcia rozumiem Cię, spróbuj się trochę wyluzowac. W razie niepowodzenia może jakiś wypad w okolicy dni płodnych? Może zmiana miejsca, klimatu pomoże.