Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
spoko dziewczyny:) najlepsze ze zapomniałam F. tego powiedzieć i nie znam jego opinii:/ No ale posłuchalam prof. Lepiej inwestować w te bebechy żeby można było zacząć mowić o staraniach. Tak sobie myślę, że w sumie to mogłabym wyzerować licznik starań heh skoro i tak mam niepłodnośc mechaniczną od 11lat:/07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Paula_071 wrote:Simons, a nie chcialas wiecej? Ja mialam 2 tygodnie. To nie chodzi o cialo, ale o dusze i glowe. Zycze powodzenia w wyborze paneli
Pati, nie mam pojecia o tych zelach, nie pomoge.
Właśnie nie chciałam więcej. W pracy tym razem wiedziała tylko szefowa moja, a ja wiedziałam, że jak wezmę więcej to będę myśleć. W pracy nie mysle. Dopiero jak jestem w domu to trochę jecze mężowi w dodatku nie miałby kto robić mojej roboty, bo nowa osoba jeszcze nie przysposobionaCzarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
dziewczyny ja padne. Od jutra mam mieć dietę kleikową heh. przecież co ja w tej pracy będę jadła:/ kleiki? masakra... zastanawiam się czy serek wiejski będzie okej i sucharki. Albo banany? Masakra tak sobie chcialam ponarzekać07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
ryżanki czyli? te krązki ryżowe?07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Pati88 wrote:ryżanki czyli? te krązki ryżowe?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2018, 05:53
Paula_071 lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Nie zawsze, ale jak mi się nie chce wieczorem myć włosów, a jest jesień to mi schodzi plus ja mam
jeszcze psa rano do ogarnięcia, znaczy nie zawsze, bo czasem mąż wychodzi, ale generalnie ja wolę go rano wyprowadzić niż potem o 21 na ostatni spacer
A jeszcze się pożale, że mi się wylewy na rękach robią od tego neoparinu
jak znowu nic nie wyjdzie z tego kłucia, to już się nie będę kuła od owu, bo wszystko mnie boli
No ale dziś dopiero 4dpo to jeszcze trzeba poczekać.💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Ja wolę myć głowę wieczorem, rano szkoda mi czasu. Zresztą ja z tych, które od urodzenia dziecka mają wiecznie związane włosy
Robisz zastrzyki w brzuch, a masz wylewy na rękach? Nie słyszałam o takiej sytuacji. Mi się czasami robią mikrosiniaki na brzuchu w miejscu wkucia, ale innych skutków ubocznych nie widzę.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula, ale ja też wiążę, a nawet jak nie wiąże to ich nie układam, a przez 10 lat swojego życia miałam krótkie włosy, coś w stylu Moniki Brodki, jak miała kiedyś krótkie. Natomiast ja mam więcej energii rano, wieczorem nie jestem w stanie włożyć głowy pod prysznic
Dokładnie tak mi się dzieje, w ulotce jest napisane, że jest to bardzo rzadkie zjawisko i nie jest to nic strasznego. Jak coś jest bardzo rzadkie to ja to na pewno będę miała Czasem w miejscu wkłucia mam gulkę taką i też jest napisane, że to jest bardzo, bardzo rzadkie, ale się zdarza i nie wymaga zaprzestania brania leku. Z siniakami u mnie różnie, jak od razu po zastrzyku zaczynam coś dźwigać etc., to zawsze mam sinika, a jak poleżę chwilę, to nie mam.
Najgorzej, że te siniaki na brzuchu one nie są bolesne, a te na rękach bardzo💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
To u mnie nie ma opcji, żeby leżeć po zastrzyku. A nie zwróciłam uwagi, kiedy robią się siniaki. Może faktycznie, jak podnoszę później młodego? Chociaż zazwyczaj wiem już podczas wkucia, że będzie siniak, bo boli. Nie wiem od czego zależy. W ogóle F. włączył mi jednak Acard 150g. Biorę go wieczorem z heparyną.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Magda - mbc wrote:Ale tak Ci powiedział, że oba wieczorem, czy tak Ci wyszło? Ja na razie biorę heparynę rano, a acard wieczorem.
Tak mi wyszło, jak wyszła mi beta, to był wieczór, wiec wtedy wzielam heparyne. F. mi dorzucił teraz Acard, a jego trzeba brać wieczorem. F. powiedział, że to nie ma znaczenia, bo te leki mają inne działania. Mi jest niewygodnie rano robić zastrzyk, bo jest dziki szał, by ogarnąć młodego i dojechać do pracy.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Niech to trafi, wyszla mi z wymazu z pochwy Streptococcus agalactiae.
Spoko... Ja tamto zaleczylam a mam 3 nowe... i tak pewnie do końca będę ciągnąć te bakterie