Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pewnie że tak.
Jak mam koleżanki w wieku 26, 30 i 34 mają problemy, przychodzą co jakiś czas i się wyplakuja przy winie. Przygarniają zwierzęta, podróżują uciekają z tematem gdzie się da. Także nie ma reguły, zazwyczaj Ci którzy nie chcą to mają a Ci co bardzo chcą mieć nie mogą mieć.
Każdy się decyduje kiedy jest na to gotowy. Ja akurat chciałabym odchować dzieciaki i po 40stce przeżywać druga młodość
jak moi rodzice 
Magda - mbc lubi tę wiadomość

25.07.2018 🦊
-
nick nieaktualnyJa chodzę do dr Jerzego Floriańskiego, który jest ginekologiem-endokrynologiem, ma prywatny gabinet na ul. Wojszyckiej i pracuje na patologii ciąży w szpitalu na Borowskiej. Jest drogi bo jednorazowa wizyta wynosi 300 z ł. Ale słyszałam, że jest dobry, w poczekalni usłyszałam jak kobieta mówiła, że nie dzięki mężowi, ale dzięki doktorowi zaszła w ciążę. Jest też ponoć specem od trudnych ciąż.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2017, 11:27
Magda - mbc lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny

Ja rowniez jestem z Wrocka
Jeśli chodzi o mnie to ... w kwietniu urodził mi się synuś, ale nie ukrywam ze zastanawiam się nad rodzenstwem
moze jeszcze nie teraz... ale powoli chce wrocic na forum.
Poprzednim razem duzo mi pomogły inne dziewczyny
i po 6cs udało się zajść w upragnioną ciążę 
Pozdrawiam Serdecznie
Magda - mbc, Zuuziia lubią tę wiadomość
-
hej ja tez z wro. Staramy sie o pierwsze dziecko od 9 mscy bezskutecznie, partner ma bardzo slabe nasienie a ja podejrzenie pcos i jestem po amtykoncepcji hormonalnej. Na razie sobie odpuscilismy, bo zmieniam prace i przynanajmniej przez 3 msce nie moge byc w ciazy. Pierwszy raz ovu wskazal moj czas wspolzycia w dni plodne jako slabyZuuziia wrote:I zapadła cisza


-
generalnie ja juz straciłam nadzieje,ze bede w ciazy, wiem,ze to dop 9 mscy staran ale nie lubie jak mic cos nie wychodzi, po druie przy tak slabej jakosci nasienia lekarz zalecił tylko inseminacje. na razie sobie to odpuściliśmy a ja postawilam na rozwoj i zmianę pracy, ktora mnie wkurzała:-) Pierwzy raz w tym cyklu nie wpolzylimsy w dni plodne i to bylo dziwne uczucie
ale owu chyba nawet nie bylo, bo wykres pokazuje dop w 21dc przy moich 30 dniowych to slabo.
A jak Ty sobie radzisz z porażkami comiesięcznymi? masz jakies swoje sposoby?
fajnie,ze takie forum powstalo

-
nick nieaktualny
-
a ile sie juz staracie? ja juz rozne opcje przerobilam, od codziennego serduszkowania przez ponad tydzien po co drugie dzien a nawet slyszlaam ze od okresu do dnia przed owulacji nicMagda - mbc wrote:Plan na ten cykl jest taki, żeby to przypilnować
ale nie testami owu, tylko regularnym serduszkowaniem 
takze opinie sa rozne







