Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie,
u mnie faktycznie juz 3 trymestr :-o
W te upały ledwo zyje, wg apki zostało mi 81 dni do porodu ale wg usg tydzien krocej.
Apropos wymiarów głowki to teraz sie własnie tym martwie wiec u mnie temat na czasie-na ostatnim usg w zeszłym tygodniu kret miał HC czyli obwód głowki juz 27 cm i wyprzedzał o 2 tygodnie wiek ciazy.
Nie wiem co bedzie przy porodzie? miala ktoras duza głowke na badaniach i urodziło sie zdrowe dziecko?
Dodatkowo młody lezy cały czas poprzecznie od poczatku ciazy i ostanio dowiedziałam sie,ze ponoc mam jakas przestrzec hypogeniczna czy jakos tak, ktora moze uniemożliwiać mlodemu obrot. Nikt wczesniej nic o takim czyms nie wspomnial. i w tym przypadku jesli sie nie obroci to bedzie CC i o ile samo CC umie kazdy lekarz zrobic to ponoc wydostanie dziecka z takiego ulozenia wymaga juz ,,wprawy" jak to lekarz ujał.
I nie wiem na co sie nastawiac czy na sn czy na cc. I co z tym wielkim łbem.
Plus upały we Wro mnie wykańczaja
-
Magda - mbc wrote:W sumie to jestem ciekawa jakby mi poszło urodzenie sn 3700 i 36cm obwodu główki
Veri, Future ile miala Ania i Hania?
Edit: Oboje główka 33cm
Klatka Hania 35 a Kuba 37Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2019, 17:48
-
veritaserum wrote:F. Jest pro poród naturalny ale nie jest pro kp. Jest w wielkim szoku że jeszcze karmie i coś powiedział do mnie" ooo to trzeba powoli odstawiać ". Zdziwiłam sie.
-
Trzymam kciuki za Anię
Seli Gabryś też w pn startuje?
Ja dalej nic nie wiem. Gdzieś mi się obiło o uszy że 3 miesiące przed planowaną datą powinno pojawić się miejsce na którym jesteśmy ale mam cały czas że oczekuje. Policzyłam sobie że z dofinansowaniem i tak wyjdzie nam 1000zł za żłobek więc sporo. Aż strach pytać ile biorą za miejsce prywatne -
nick nieaktualnyFuturemama prywatne ok 1500. Były ogólnie podwyżki więc wszystko drożej. Teraz w państwowym wyjdzie jakoś ok 560 zł jakby cały miesiąc uczęszczała.
Jestem trochę przerażona jutrzejszym dniem. Niby tylko dwie godziny ale ogólnie jakoś mam ściśnięte gardło. Boję sie że sie jutro popłacze a wiem że nie mogę bo nastrój sie mocno udziela dziecku. -
futuremama wrote:Chyba ginekolodzy mają jakiś z tym problem. Koleżanka była u tego co moją pierwszą ciszę prowadził, jej synek miał wtedy jakieś 10mscy. Zagadywała coś powoli o 2 dziecku a on "no ale jak to Pani jeszcze karmi? To trzeba skończyć inaczej na pewno Pani płodność nie wróci".
Masakra, przeciez to nie wyznacznik Moja mama zaszła w ciążę z moim bratem, jak mnie karmiła. Między nami jest 1 rok i 2 miesiące różnicy A znam też historię taką, że dziewczynki były z tego samego roku - jedna ze stycznia, druga z grudnia Ja chcę mieć dużą rodzinę, więc o ile uda się w końcu z pierwszym i nie będzie żadnych traum i problemów, też chce się starać o drugie szybko. Karmiła bym dalej i się starałaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 września 2019, 22:04
Magda - mbc lubi tę wiadomość
Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56
Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54
👩❤️💋👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.
💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023
😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6% -
Ja nie puszcze go... No nie potrafie. Nie odpowiada mi tez jadlospis. W tym zlobku slodza trzcinowym cukrem - a to cukier. Do roku nie chce mu podawac. A musialabym go przyprowadzac do 8 a o 8.30 sniadanie na mm, bulka z dzemem itp... i o 9.30 drugie sniadanie... takze nie mam jak omijac posilkow. Moglabym poprosic by nie podawac soczkow, herbatek tylko wode ale reszta? No jest slabo. On ma skonczone 9 miesiecy. Moze gdyby mial rok... 🤷♀️ i tez pojawila sie opcja bym pracowala tak, ze nie musialby isc do zlobka. Mam nadzieje, ze sie uda. Jesli nie to do stycznia bede sie martwic.
Magda - mbc, futuremama lubią tę wiadomość
-
Seli wrote:Ja nie puszcze go... No nie potrafie. Nie odpowiada mi tez jadlospis. W tym zlobku slodza trzcinowym cukrem - a to cukier. Do roku nie chce mu podawac. A musialabym go przyprowadzac do 8 a o 8.30 sniadanie na mm, bulka z dzemem itp... i o 9.30 drugie sniadanie... takze nie mam jak omijac posilkow. Moglabym poprosic by nie podawac soczkow, herbatek tylko wode ale reszta? No jest slabo. On ma skonczone 9 miesiecy. Moze gdyby mial rok... 🤷♀️ i tez pojawila sie opcja bym pracowala tak, ze nie musialby isc do zlobka. Mam nadzieje, ze sie uda. Jesli nie to do stycznia bede sie martwic.
Ja Jurka też nie puszczę jak to takie jaja są w tych żłobkach. Akurat co jak co ale odpowiednie jedzenie jest dla mnie mega ważne.Seli lubi tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
nick nieaktualnySeli nie ma możliwości żeby prosić żeby nie podawały herbatek czy coś. Nie ma. U nas takie pytania padały i dyrektor powiedziała że jest to żłobek nie z restrykcjami tylko dzieci jedzą wszystko. No chyba że jakies nie chce to wiadomo. Ja jakoś przelknelam to że czasami kaszka jest na MM. Podejrzewam że Ania tego nie tknie :p
Dostałam jadłospis na tydzień i nie ma żadnych dżemów. Raz jest na śniadanie parówka ( no mogłoby być lepiej ale ja sama podaje już Ani czasami więc bez przesady ) i do obiadów kompot. Reszta jest naprawdę dobra.Seli lubi tę wiadomość
-
veritaserum wrote:Seli nie ma możliwości żeby prosić żeby nie podawały herbatek czy coś. Nie ma. U nas takie pytania padały i dyrektor powiedziała że jest to żłobek nie z restrykcjami tylko dzieci jedzą wszystko. No chyba że jakies nie chce to wiadomo. Ja jakoś przelknelam to że czasami kaszka jest na MM. Podejrzewam że Ania tego nie tknie :p
Dostałam jadłospis na tydzień i nie ma żadnych dżemów. Raz jest na śniadanie parówka ( no mogłoby być lepiej ale ja sama podaje już Ani czasami więc bez przesady ) i do obiadów kompot. Reszta jest naprawdę dobra.
Ja dostalam jadlospis to jest dzem z chlebem, sok, biszkopty, ryz na slodko z owocami i sosem owocowym. A jak pytalam to slodza to wszystko cukrem trzcinowym i jest sok, kompot, herbatka. Nie ma w ogole wody. Wiec mi nie odpowiada. No ludzie. Grupa 6-12 i dzemy, obiady na slodko i soczki? A do tego slodzone? Cukier to cukier... a moj jak ktos je to on tez chce i jadlby wszystko. Histerie by urzadzal jakby nie dostal tego biszkopta te menu jakies utajnione nie jest. Pewnie pojawi sie na fb tez wiec mozna zobaczyc. Hania po roku a to za chwile, bedzie dostawac mleko krowie. Bo tu do roku daja mm i zaraz mleko krowie. To nie tak zle. I macie widocznie lepsze menu. -
nick nieaktualnyU nas jest tak że herbata jest do śniadania codziennie jakaś inna ( owocowa , ziołowa albo rooibos) i do obiadu kompot. Nie ma soków w miedzyczasie tylko jest woda bo o to sporo mam pytalo. Nie ma dżemów, biszkoptów. Na drugie śniadanie jest zawsze owoc , obiad super i na podwieczorek jest chrupek kukurydziany dwa razy na 10 dni jest ciastko owsiane.
Nie jest to jakieś menu wymarzone ale uważam że ja sama bym jej lepiej nie gotowała. A też mi sie już zdarzyło ostatnio podać jej muffinke z marchewki która sama zrobiłam czy kawałek ciastka owsianego też własnego. -
To tutaj tak nie ma... jest np weka z maslem i dzemem + herbata owocowa, potem sok, potem ryz na mm z brzoskwiniami i musem bananowym + kompot, biszkopty, owoc.... Taki przykladowy jeden dzien. Takze dla mnie to za duzo slodkiego. I codziennie jest albo biszkopt, chrupki albo wafle ryzowe. Codziennie jest tez sok.
Ania jest 3 miesiace starsza, zaraz przeciez roczek bedzie miala to inaczej troche. Ja nie podaje takich rzeczy. -
Ja Wam powiem tak w formie żartu, ale autentyk. Mam rodzeństwo starsze o: 26, 18 i 17 lat. Trzymam się od małego z tą najstarszą - mimo różnicy 26lat jest sztama od kąd pamiętam. Ona jako jedyna mnie traktowała zawsze jak siostre,a nie jak dziecko i odkąd mam cycki i okres (14lat) rozmawia ze mną jak z rowieśnicą. Pozostała dwójka to brat już skumał że jestem po 30stce i już jestem duża a moja 17 lat starsza siostra nadal matkuje i traktuje mn8e jak gówniarę heh Czyli bywa różnie:) A już mój mąż z bratem 6lat nie ma takiego kontaktu
Seli, Simons_cat, Magda - mbc, futuremama lubią tę wiadomość
07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Pati88 wrote:Ja Wam powiem tak w formie żartu, ale autentyk. Mam rodzeństwo starsze o: 26, 18 i 17 lat. Trzymam się od małego z tą najstarszą - mimo różnicy 26lat jest sztama od kąd pamiętam. Ona jako jedyna mnie traktowała zawsze jak siostre,a nie jak dziecko i odkąd mam cycki i okres (14lat) rozmawia ze mną jak z rowieśnicą. Pozostała dwójka to brat już skumał że jestem po 30stce i już jestem duża a moja 17 lat starsza siostra nadal matkuje i traktuje mn8e jak gówniarę heh Czyli bywa różnie:) A już mój mąż z bratem 6lat nie ma takiego kontaktu
To na pewno zalezy od charakterkow i wychowania 😉 -
nick nieaktualnySeli ten jadłospis faktycznie słaby. U nas jest sok raz na 10 dni bo mam jadłospis na 10 dni teraz sprawdziłam. I tak jak mówisz Ania już prawie rok więc inaczej.
Wiecie co strasznie to przeżyłam. Ania była Zdezorientowana nie wiedziała co sie dzieje więc nawet nie płakała. Inaczej jednak sie na to patrzy nie mając dziecka... Ja wyszłam i sie rozrycAlam. Dopiero w domu dochodzę do siebie i pije kawę. Pół nocy nie spalam. -
To ja tu jeszcze zauważyłam, że jest sok 100% i w innym dniu jest "soczek dla dzieci".... Pewnie typu kubuś? Ehhh ale piszę do dyrektorki, może uda się jakoś przetrzymać miejsce do listopada a wtedy go tam puścimy... Sama nie wiem ;/ Mam mętlik w głowie.
A na ile Anię dziś zostawiasz? Ja bym tam siedziała i też ryczała Wcale Ci się nie dziwie. -
Ja zostawiłam Tomka w żłobku i pojechałam do pracy. Mój mąż po cichu pojechał za nami drugim autem i czekał pod drzwiami i słuchał czy płacze Tomek. Potem dzwonił do mnie co 10 minut i się pytał czy już go zabrać. Ja jakoś na luzie do tego podeszłam, a mąż przeżywał.
Wakacje się skończyły, wracamy do domu. Pogoda dopisała, super było nad morzemfuturemama lubi tę wiadomość
13.08.2015 r.
11.05.2019 r.