Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda jak coś lot ogólnie spoko. Cały przespała:D jak już wsiedliśmy to ją przypięłam i od razu do karmienia. Zasnęła ale jednak na początku często się kręciła i cyc musiał być dostępny. Jak używacie smoczka to spoko bo Hania odrzuciła całkiem więc jedyna opcja to cyc.
Polecam jakąś poduszeczkę pod rękę bo lekko nie jest Ja wykorzystałam jej motylka poskładanego, bez szału ale zawsze coś -
futuremama wrote:Magda jak coś lot ogólnie spoko. Cały przespała:D jak już wsiedliśmy to ją przypięłam i od razu do karmienia. Zasnęła ale jednak na początku często się kręciła i cyc musiał być dostępny. Jak używacie smoczka to spoko bo Hania odrzuciła całkiem więc jedyna opcja to cyc.
Polecam jakąś poduszeczkę pod rękę bo lekko nie jest Ja wykorzystałam jej motylka poskładanego, bez szału ale zawsze coś
dzięki za info! Ja mam taką poduszkę na rękę do karmienia, w takim razie biorę!💙11.06.2019
💙 05.08.2021 -
Byłam dziś u gina Myszczyszyna. No to owulacje miałam, ciąży brak. Wczytał się w stos moich wyników. I niestety podejrzewa,że przez moje operację jelit jajowody są uszkodzone. Że eg niego nie ma co tracić czasu i zostaje in vitro lub adopcja. Tego gdzieś podświadomie się spodziewaliśmy. In Vitro nie bardzo chcemy - już nawet nie chodzi o poglądy czy kasę. Ja mam to ryzyko, że albo ciąża u mnie spowoduje jakiś nowotwór lub dziecko (tak jak u mojego brata) urodzi się już z rakiem (ryzyko fifti fifti). Dodatkowo ta trombofilia...
Więc póki co chlejemy z mężem wiśniówkę a od jutra zgłębiamy temat adopcji. Taki to finał naszych starań. Chyba największy żal mam do lekarzy od jelit, bo żaden nie powiedział o ryzyku i takich skutkach. Byśmy już działali zaraz po ślubie. A tak trzeba decydować bo 31lat na karku - adopcja lub in vitro o to jest pytanie Macie kogoś w otoczeniu kto adoptował lub się stara o adopcje?07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Czesc dziewczyny. Przepraszam ze sie nie odniose do waszych postow, ale jestem tak zszokowana ze musze o to zapytac. Czy wy umawiajac sie z lekarzem na cc -magda np ty- dawaliscie mu cos w ramach podziekowania ???
Bo moj wlasnie dal nam do zrozumienia ze taka forma podziekowania chce.....
Nie wystarczy ze chodzimy do jiego prywatnie. -
nick nieaktualny
-
veritaserum wrote:Ja mam znajomych którzy adoptowali. Mają teraz uroczego 3 letniego synka. Wzięli go jak miał 6 tygodni. Jest zdrowy był wcześniakiem. Dowiem sie szczegółów.
byłabym wdzięczna07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450) -
Pati, z tego co czytałam ostatnio to Sutryk uruchomił program invitro we Wro i jest jeszcze trochę bezpłatnych miejsc.
Tutaj: https://gazetawroclawska.pl/sutryk-jestem-za-zyciem-no-i-sa-pierwsze-ciaze/ar/c1-14358955
Moja była szefowa adoptowała dwójkę chłopców. Robiła to w Legnicy bo był krótszy czas oczekiwania. Ale to było z 9 lat temu.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
marchev wrote:Czesc dziewczyny. Przepraszam ze sie nie odniose do waszych postow, ale jestem tak zszokowana ze musze o to zapytac. Czy wy umawiajac sie z lekarzem na cc -magda np ty- dawaliscie mu cos w ramach podziekowania ???
Bo moj wlasnie dal nam do zrozumienia ze taka forma podziekowania chce.....
Nie wystarczy ze chodzimy do jiego prywatnie.
Nie wiem do kogo chodzisz. Moja bratowa w pierwszej ciąży normalnie chodziła na płatne wizyty (250zl w 2013r) a za CC płaciła 2000zl. W drugiej ciąży za wizyty u innego lekarza płaciła 350zl i za CC nie płaciła.
Ja miałam wskazania do CC, cięcie robił mi ktoś inny niż lekarz prowadzący w obydwu ciążach, dlatego nic im nie płaciłam.13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Nie wiem do kogo chodzisz. Moja bratowa w pierwszej ciąży normalnie chodziła na płatne wizyty (250zl w 2013r) a za CC płaciła 2000zl. W drugiej ciąży za wizyty u innego lekarza płaciła 350zl i za CC nie płaciła.
Ja miałam wskazania do CC, cięcie robił mi ktoś inny niż lekarz prowadzący w obydwu ciążach, dlatego nic im nie płaciłam. -
Wiem, ze mozna sobie zalatwic z lekarzem cc i zaplacic.... Ale jesli cos sie dzieje i jest wskazanie... To dla mnie absurd...
Co do adopcji to Katolicki Osrodek Adopcyjny podobno jest najlepszy i rok temu mieli sporo malych dzieciaczkow. Moge zapytac kolezanke bo pracowala w takich placowkach czy ma jeszcze kontakt z kims z jakiegos osrodka i czy cos wiecej powie. -
Seli wrote:A jakby robil F to niby bys placila?... Mialas chyba wskazanie czy to cc na zyczenie? Bo to zabrzmialo jakby mozna od tak bylo dac w lape komus za cc ;p medfemina sie przy tym chowa ;p
Teraz nie ma czegoś takiego jak CC na życzenie, ja miałam wskazania (okulistyczne oraz brak akcji porodowej), kiedyś było. Teraz trzeba mieć skierowanie. Nie mam co gdybać, ja miałam wskazania, więc CC zrobiono mi gdy zaczęłam rodzic. Moim zdaniem F. nie robi CC na życzenie, jest pro porodom naturalnym.
A Ty masz wskazania?13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Paula_071 wrote:Teraz nie ma czegoś takiego jak CC na życzenie, ja miałam wskazania (okulistyczne oraz brak akcji porodowej), kiedyś było. Teraz trzeba mieć skierowanie. Nie mam co gdybać, ja miałam wskazania, więc CC zrobiono mi gdy zaczęłam rodzic. Moim zdaniem F. nie robi CC na życzenie, jest pro porodom naturalnym.
A Ty masz wskazania?
Ale za wskazania mozna zaplacic, na krzykach jakis lekarz przyjmuje i wypisuje jakies bzdury aby zrobic cc i jedzie sie np. do Olawy na cc (tak zrobili dwa razy znajomi meza) 🤷♀️ wiec to takie "na zyczenie" za lapowke (inaczej nie da sie tego nazwac) wiec placa... bo chca. Ale moim zdaniem jesli sie do kogos chodzi, sa wskazania do cc to z jakiej racji placic? 🤨
Tak, przypominam sobie, ze F. by na cos takiego raczej nie poszedl... Jak rozmawialam z nim o porodzie, szpitalach itp. To raczej takie "interesy" u niego nie wchodzily w gre. -
nick nieaktualnyPati znam sporo szczegółów. Zaproś mnie do przyjaciółek a napiszę na priw ja nie mogę wysłać zaproszenia.
Co do CC na życzenie to nie wypowiem sie, swój poród wspominam bardzo dobrze, cieszę sie że nie miałam CC ale jak dla mnie to CC na życzenie istnieje. -
Dziewczyny. Ja nie chcialam.cc na zyczenie. On mi po prostu od poczatku mowil, ze wolalby u mnie cc ze wzgeldu na moja historie, ze duza glowka i moze byc duza masa dziecka.
Wiec 7mcy bylam na to nastawiana, a teraz takie cos. Dlatego to mnie tak ruszylo. -
nick nieaktualnyA ile teraz jest masa ? Duża główka ? To brzmi jak naciąganie na CC. Ale może tylko brzmi.
Dziewczyny proszę o kciuki za moją Anię. Od poniedziAlku zaczynamy żłobekWiadomość wyedytowana przez autora: 30 sierpnia 2019, 21:50
Seli, Paula_071, Magda - mbc, Pati88, futuremama lubią tę wiadomość
-
Kciuki za Anię
Marchev a konsultowałaś to z kimś innym? Bo to dla mnie też zabrzmiało jak naciąganie ale my nie znamy sytuacji. Ale jaka by nie była... To zasugerowanie płacenia jest dla mnie nie do pomyślenia. -
Przecież nie musisz godzić się na CC. Zresztą co jak zaczniesz rodzic przed ustalonym terminem a Twojego lekarza nie będzie na dyżurze?
Trzymam kciuki za Anię!Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 12:35
13.08.2015 r.
11.05.2019 r. -
Ja się nie umawiałam na cc, rodziłam sn ale wysąpiły komplikacje i miałam cc. Fabijański, miał wtedy dyżur, ale to nie on mnie kroił tylko ten co kroił Paulę z pierwszym synkiem (zapomniałam chwilowo nazwiska) edit. Korzeniewski mnie ciął
Fabijański jest pro sn jeśli się da i wydaje mi się, że jego światopogląd jest daleki od prezentów i łapówek.
Myślę, że ma tak dużo pacjentek, że na kasę nie narzeka (raczej).Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 sierpnia 2019, 13:51
Seli, Paula_071 lubią tę wiadomość
💙11.06.2019
💙 05.08.2021