Staraczki z Wrocławia :)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Mam zrobić krzywe bo dużo osób ma problemy z IO. Mam odwtwic leki na tarczycę i na prolkatyne bo według niego są niepotrzebne.
Do tego mam rozważyć drożność jajowodów.
Nie wiem co o tym myslec. Andrzej co innego i ten zupełnie inne zdanie, i kto ma rację ?
A co powiedział o wynikach, które zrobiłaś? I o pcos?
Wydaje mi się, że jakbyś poszła do jeszcze innego lekarza to też byś usłyszała jeszcze coś innego xd tak to niestety działa...każdy inaczej...dlatego ja długo nie chciałam zmieniać Andrzeja bo wiedziałam, że zmianą lekarza będzie się wiązała z tym, że ktoś inny zupełnie inne leczenie wprowadzi...ale kto wie...może lepsze i skuteczniejsze. Ale żeby drożność? Na jakiej podstawie? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Ja byłam u Andrzeja raz. I już po pierwszym razie zauważyłam,że właśnie za bardzo nie jest skłonny do działania i do badań i to mi się nie spodobało.
A jakie dał Ci leki bez badań?
Bromergon mi przepisał bez zbadania prolaktyny. Ja pierwszy raz poszłam do niego z gotowymi wynikami i między innymi też tam byla prolaktyną i wynik był w porządku. Ale po 3 miesiącach leczenia metformaxem, ovarinem i duphastonem stwierdził ,że to jednak za mało i muszę wziąć bromergon. Brałam 3 dni i więcej nie dałam rady no umierałam. Wtedy napisałam do niego ,że źle się czuje po tym leku i ,że zbadam.sobie prolaktynę bo wynik 3 miesiące wcześniej miałam super. Zrobiłam błąd bo poszłam na kolejne badanie tak z dnia na dzień ,jeszcze wymęczona braniem bromka i wynik wyszedł na granicy normy, ale jak dla mnie to nie jest tragedia. Wysłałam mu ten wynik, a on, że wysoką prolaktyną i przepisał jakiś norprolac, ale go nie wykupiłam bo stwierdziłam, że jeszcze raz na spokojnie powtórzę sobie prolaktynę tylko niestety wtedy wybuchła ta całą epidemia i nie miałam jak. Później znowu byłam u niego na wizycie i powiedziałam, że po tamtym drugim leku też źle się czułam i nie biorę go to stwierdził, że w takim razie przepisze mi dostinex i, że muszę dać lekom czas bo inaczej to nawet on vitro mi nic nie da...zapytałam wtedy czy może warto powtórzyć jeszcze jakieś badania ,bo trochę czasu minęło, to powiedział, że nie trzeba. No a druga sprawa to to, że przepisał mi duphaston od 16 dnia cyklu ,a nawet nie wiem przecież czy mam owulację w takim czasie...no może też moja wina bo powinnam wcześniej reagować i szukać innego lekarza, ale już u wielu byłam i miałam dosyć więc postawiłam na niego i na jeden kierunek leczenia. -
ZielonaHerbata wrote:No właśnie i to jest to. Ja nie wiem na co on czeka? Przecież aktualne badania, to podstawa. Z drugiej strony ma dużo opinii pozytywnych.
Ja sama już mam duży mętlik.
Mi F kazał odstwic dostinex mówi ,że to za silny lek i nie miałam na tyle wysokiej PRL aby ją przyjmować. I że może to właśnie dostinex zablokował mi teraz owulację.
Z drugiej strony mówił też,że mam odstwic inofem.
A większość lekarzy poleca Inofem.
Jestem skołowana i nie wiem już komu wierzyć. -
nick nieaktualnyPaula_071 wrote:Ale zwróćcie uwagę za co chwalony jest Andrzej: za prowadzenie ciąży głównie. Już któraś z dziewczyn pisała, że on nie jest specjalistą od zachodzenia w ciążę.
no właśnie...ja wdzięczna mu jestem, że mnie zdiagnozował bo wierzę w to pcos bo widziałam swoje USG i wyniki i moje objawy... wszystko się zgadza. Tylko kurde...no leczy strasznie schematycznie i pewnie takie samo leczenie ma u niego każda babka z pcos...a nie każda jest taka sama przecież. -
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Dużo dziewczyn przy pcos ma stymulację i dość szybko zachodzą w ciążę 😊
Wiem...dlatego tak liczyłam właśnie, że dostanę w końcu coś na stymulację, żeby sprawdzić czy z tym coś ruszy...no ale nic. Mam nadzieję, że F. Coś od razu da bo już nie chce czekać...staramy się od roku, a zaraz zacznę 8 miesiąc jak się leczę...ehh -
nick nieaktualnyZielonaHerbata wrote:Ja bym przycisnela Andrzeja i bym mu po prostu powiedziała,że mi zależy na stymulacji.
A miałaś drożność jajowodów ? Bo jak nie,to pewnie F zleci Ci to przed ewentualną stymulacja.
Nie miałam...do Andrzeja dopiero mam iść w sierpniu także kolejne miesiące czekania na niewiadomo co...dlatego zależy mi na konsultacji u F. Zobaczę co powie