Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Wrocławia :)
Odpowiedz

Staraczki z Wrocławia :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 00:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękujemy ❤️ już przeżywam że nie umiem zmienić pampersa haha mam nadzieję, że ktoś pokaże :o jak wszystko jest dobrze to kiedy się po CC wychodzi do domku?

  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 07:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na Klinikach 5 dni byłam.

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • veritaa Autorytet
    Postów: 2150 1844

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 08:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Koleżanka w grudniu 2020 byla 3 dni.

    Standardowo jest po CC 3 max 4 dni. Mysle ze duza szansa jest na sobotę bo rodzilas wieczorem wiec 3 pelne doby bedziesz miec piarek wieczor. Wiec sobota jak najbardziej jak bedzie ok

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 08:22

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ohhh oby tak było xd już z nim czas jakiś zleci tutaj

  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8137 9940

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 13:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi25 wrote:
    I po wszystkim xd jakoś o 3 w nocy powinnam moc wstać i będziemy próbować. Mały wspaniały dostał 10 na 10, waga ostatecznie to 3,600 xd a ja narazie w szoku..trzeba dojść do siebie
    Gratulacje Sisi🙂 dużo siły! I cierpliwości 😁

    Co do pionizacji to mnie jakoś po 8h stawiali na nogi 🙂

    Chyba 3 doby trzymają. A w Oleśnicy 2 😁 ale ja siedziałam 3😒😒😒 przez antybiotyk, który Czarek dostawał do oka. Nic on nie dał, bo dopiero teraz to oko przestaje ropieć 😅😅😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 13:19

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
  • Luska_30 Znajoma
    Postów: 29 3

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi gratulacje!

    Dziewczyny, byłam dziś u F, który powiedział, że szyjka macicy wygląda kiepsko i jest skrócona. Mam wrócić za dwa tyg., wtedy podejmie decyzje, czy kieruje mnie na zabieg, czy nie.
    Czy też tak miałyście na wczesnym etapie ciąży? (15 tc)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No mnie też postawili po 8h i w miarę spoko, biorę leki żeby być na chodzie. Mały ciągle ze mną w nowej sali już i mam go co 2-2,5h przystawiać do cyca. Mocne parcie tu na to mają ale już w domu mam zamiar odciągać. Ogólnie je do ten tak padnięta że aż mam drgawki :( a skąd się nie da...

    Luska ale na jaki zabieg Cię kieruje?

  • Luska_30 Znajoma
    Postów: 29 3

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 18:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mówił o założeniu szwów (nie zapamiętałam dokładnej nazwy, byłam w szoku). Generalnie zabieg w znieczuleniu ogólnym.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 19:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aaa to pewnie pessar. No faktycznie zakłada się od któregos tam tygodnia jak coś z szyjka. Moja szwagierka miała jakos chyba od 17 tygodnia do 32. To zabezpiecz przed ewentualnym przedwczesnym porodem

  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luska_30 wrote:
    Mówił o założeniu szwów (nie zapamiętałam dokładnej nazwy, byłam w szoku). Generalnie zabieg w znieczuleniu ogólnym.

    ja miałam szew w 1ciazy w 23tc, w drugiej w 17tc.
    W pierwszej zabieg był „ratujący”, w drugiej profilaktyczny.

    Tak, zakładanie jest w ogólnym, zdejmowany/przecinany jest bez znieczulenia między 37 a 38 tc. Ja teraz zaczęłam rodzić ze szwem w 35tc, nie polecam :P

    To jest normalnie zabieg, po którym pionizują Cię następnego dnia, masz założony cewnik i dwie doby po zabiegu wychodzisz i w ciągu 7 dni masz kontrole u swojego lekarza. Polegujący tryb życia, zero współżycia, dużo wymazów po drodze, częste wizyty i jakoś zleci.

    Tu na fiolecie na ciążach jest wątek: niewydolność cieśniowo-szyjkowa. Tam jest też moja historia z pierwszej ciąży. Ogólnie tam są grubsze historie. Ty jesteś pod opieką sensownego lekarza.

    Wiesz ile cm ma szyjka?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 19:44

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 19:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi25 wrote:
    No mnie też postawili po 8h i w miarę spoko, biorę leki żeby być na chodzie. Mały ciągle ze mną w nowej sali już i mam go co 2-2,5h przystawiać do cyca. Mocne parcie tu na to mają ale już w domu mam zamiar odciągać. Ogólnie je do ten tak padnięta że aż mam drgawki :( a skąd się nie da...

    Luska ale na jaki zabieg Cię kieruje?

    Gratulacje! Taka na Borowskiej to mają pierdolca na punkcie kp, ja nie karmie z wyboru, coś tam im nakłamałam żeby się w końcu odczepili.

    Wdech i wydech, robisz wszystko, żeby szybko wyjść. W domu na spokojnie wszystko ogarniecie :)

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi25 wrote:
    Aaa to pewnie pessar. No faktycznie zakłada się od któregos tam tygodnia jak coś z szyjka. Moja szwagierka miała jakos chyba od 17 tygodnia do 32. To zabezpiecz przed ewentualnym przedwczesnym porodem

    szew to nie pessar ;)
    Pessar zakłada się na szyjkę 2-2.5cm, ale nie w 15tc, bo szew/pessar nie są w stanie zatrzymać fizjologicznego skracania wewnątrz. Zaszywany/zakładany pessar jest na tę część, którą wyczuwasz palcami.

    Jeśli szyjka nie trzyma już w 15tc, to pessar
    nie da sobie rady.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2022, 19:43

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Luska_30 Znajoma
    Postów: 29 3

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 21:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda - mbc wrote:
    ja miałam szew w 1ciazy w 23tc, w drugiej w 17tc.
    W pierwszej zabieg był „ratujący”, w drugiej profilaktyczny.

    Tak, zakładanie jest w ogólnym, zdejmowany/przecinany jest bez znieczulenia między 37 a 38 tc. Ja teraz zaczęłam rodzić ze szwem w 35tc, nie polecam :P

    To jest normalnie zabieg, po którym pionizują Cię następnego dnia, masz założony cewnik i dwie doby po zabiegu wychodzisz i w ciągu 7 dni masz kontrole u swojego lekarza. Polegujący tryb życia, zero współżycia, dużo wymazów po drodze, częste wizyty i jakoś zleci.

    Tu na fiolecie na ciążach jest wątek: niewydolność cieśniowo-szyjkowa. Tam jest też moja historia z pierwszej ciąży. Ogólnie tam są grubsze historie. Ty jesteś pod opieką sensownego lekarza.

    Wiesz ile cm ma szyjka?


    2,4 cm (jedynie). Póki co mam się nie przemęczać, ale wizja leżenia 172 dni mnie autentycznie wykańcza.
    Całe szczęście, że nie zignorowałam bólu i plamień, chociaż te zdarzały się już wcześniej, a mimo wszystko wszystko było ok.

    Póki co: Luteina 2* 200 plus Duphaston 3* 10.
    Mam nadzieję, że ten szew pomoże...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 23:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda - mbc wrote:
    Gratulacje! Taka na Borowskiej to mają pierdolca na punkcie kp, ja nie karmie z wyboru, coś tam im nakłamałam żeby się w końcu odczepili.

    Wdech i wydech, robisz wszystko, żeby szybko wyjść. W domu na spokojnie wszystko ogarniecie :)

    Jeju no to jest chore z tym kp...ja nie dam chyba rady psychicznie zaraz :(

  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 26 stycznia 2022, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A masz laktator? Ściągaj i karm butelka. Chyba nie patrza co 3h jak karmisz.
    Ale pamiętam jak przy pierwszym dziecku się wszystkim przejmowałam. Z czasem się uodpornisz, ale świeżo po porodzie hormony szaleją plus niewyspanie i jest mieszanka wybuchowa.

    Simons_cat lubi tę wiadomość

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia 2022, 01:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie śpię już 5 dzień...chciałabym żeby ktoś go zabrał na kilka godzin dosłownie :(

  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 27 stycznia 2022, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luska_30 wrote:
    2,4 cm (jedynie). Póki co mam się nie przemęczać, ale wizja leżenia 172 dni mnie autentycznie wykańcza.
    Całe szczęście, że nie zignorowałam bólu i plamień, chociaż te zdarzały się już wcześniej, a mimo wszystko wszystko było ok.

    Póki co: Luteina 2* 200 plus Duphaston 3* 10.
    Mam nadzieję, że ten szew pomoże...

    ale to też nie jest tak, że masz lezeci sie nie ruszac i tylko toaleta. Przypominam, ze ja mialam szew i prawie dwulatka w domu.

    Ale nie sprzatalam, nie robilam zakupow. Jak maluch był w żłobku, to odpoczywałam, bo potem wiadomo.

    W pierwszej ciazy lezalam, bo mialam szew na szyjce 0.6cm. Wstalam w 34tc, urodziłam 38+3, od 37tc chodziłam z rozwarciem po zdjęciu szwu.

    Generalnie szyjka to nie wszystko jesli chodzi o porod.

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 27 stycznia 2022, 08:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi25 wrote:
    No nie śpię już 5 dzień...chciałabym żeby ktoś go zabrał na kilka godzin dosłownie :(

    Sisi, no tak to wygląda niestety. Są dni/tygodnie spania, a są dni/tygodnie, że nie śpisz. Ja teraz też nie śpię chyba 3 noc i dzień z rzędu - nie mam kiedy odespać, bo nikt mnie nie zastąpi, bo mąż opiekuje się drugim jak wraca z pracy, a w dzień starszak jest u babci, żeby teraz nie chodził do żłobka. Więc moja mała wioska ludzi do pomocy się wyczerpała.

    Piszę to, żebyś wiedziała, że nie jesteś w tym sama. Że to jest normalne i to tak wygląda i że nikt przy pierwszym dziecku na wiele nas-kobiet nie przygotował.

    Przytulam!

    Simons_cat lubi tę wiadomość

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • veritaa Autorytet
    Postów: 2150 1844

    Wysłany: 27 stycznia 2022, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi ale dlaczego nic nie spisz? W sensie nic a nic? Ja cos tam probowalam spać, wiadomo jest to bardzo trudne i człowiek jedt wykonczony ale chyba maly Ci cokolwiek spi?
    Wiec śpij wtedy kiedy on. Chociaz troche.
    Moj Bartek spal na mnie... Ja sobie zrobilam lozko na takie pollezaco i jakos wytrzymałam.

    To jest niestety wstęp do macierzyństwa.... Wiadomo ze w domu latwiej ale noce kiedy nie bedziesz spac tez takie beda... My liczymy z mężem tylko na siebie, nie mamy nikogo i naprawde pamietam te poczatki przy Ani i brak snu. To jest ciezkie ale do przezycia.

    Ja dzis sie polozylam o polnocy zanim ogarnelam mniej więcej dzien... Bartus nie spal od 3 do prawie 5 bo zęby gi tak męczą ze to jest szok. Dzisiaj moglam sobie spac z nim do 8 ale zaraz wrócę do pracy i będę wstawac o 6. Jak ja to ogarne to nie wiem.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2022, 08:40

    Corka wrzesien 2018 18 cykl staran
    Poronienie listopad 2019 7tc
    Synek styczeń 2021
  • Luska_30 Znajoma
    Postów: 29 3

    Wysłany: 27 stycznia 2022, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi, ja się nie znam - dziewczyny wiedzą znacznie więcej, ale obserwuję moje koleżanki, i każda miała podobnie.
    Trochę tak jest, że początki w zupełnie nowej roli są ciężkie...

‹‹ 571 572 573 574 575 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ