X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Staraczki z Wrocławia :)
Odpowiedz

Staraczki z Wrocławia :)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 maja 2018, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aznarepse a nie lepiej iść sprawdzić na monitoring czy owulacja była? Poziom progesteronu wiesz pewnie, że nie jest 100% wyznacznikiem.

    Co do porodu ja bym chciałam SN, zdaje sobie sprawę że zawsze mogą być komplikacje czy to naturalnie czy CC.
    Szkoda mi pieniędzy na prywatny poród i nie chodzi tu, że szkoda mi na dziecko, po prostu wolę te pieniądze na coś innego przeznaczyć dla małej, skoro uważam że i w państwowym szpitalu może być bezpiecznie i dobrze.
    Zawsze może coś pójść nie tak, nie wszystko da się przewidzieć. Ogólnie i w teorii poród naturalny jest po prostu...naturalny tak nas natura stwoorzyła i tego się trzymam. W samych jakiś opracowaniach no korzyści dla dziecka i matki jest więcej. Ciągle sobie powtarzam że skoro miliony kobiet tak rodzą to ja też przeżyje. Nie boję się bólu powiem szczerze, boje się tylko że personel coś spitoli, będą czekać w nieskończoność, dziecko się owinie pępowiną no mam różne czarne scenariuszze w głowie. Ale jeśli mi lekarz powie że tylko CC, to się nie waham i idę na stół. Wszystko byleby urodzić zdrowe dziecko.

    Magda - mbc lubi tę wiadomość

  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aznarepse wrote:
    Cześć!

    Dawno temu przedstawiałam się w tym wątku, ale już na pewno nikt nie pamięta, więc chciałabym się ponownie przywitać. Regularnie czytam to, co piszecie i bardzo Wam wszystkim kibicuję. Serdecznie gratuluję tym, którym się już udało. Lekarz, do którego chodzę to oczywiście Fabijański, chociaż trafiłam do niego jeszcze zanim okazało się, że prawie wszystkie tu do niego chodzicie. Sporo ploteczek można tu poczytać :) Dzięki Wam na przykład wiem, czym mogłabym go zdenerwować.

    Ostatnio byłam u niego jakiś miesiąc temu i widział szansę na owulację, więc kazał poczekać jeszcze ze 2 cykle i jak nie będzie ciąży, to wprowadzimy metforminę (moim problemem są podwyższone androgeny).

    Ja teraz jestem 6 dni po domniemanej owulacji i chciałabym sprawdzić, czy faktycznie była, bo wydaje mi się, że moje pęcherzyki nie pękają. Mam zamiar zbadać progesteron i chciałam zapytać gdzie go zazwyczaj badacie i ile to kosztuje. Do tej pory zawsze miałam skierowanie i badałam w Luxmedzie w ramach pakietu, ale bez skierowania pewnie będę musiała zapłacić. No i dodatkowe pytanie - nie trzeba być na czczo, prawda?

    Hej :) ja nie mam pakietu więc nie pomogę :P

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Magda - mbc Autorytet
    Postów: 7056 5334

    Wysłany: 17 maja 2018, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 grudnia 2019, 19:15

    💙11.06.2019
    💙 05.08.2021
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    aznarepse a nie lepiej iść sprawdzić na monitoring czy owulacja była? Poziom progesteronu wiesz pewnie, że nie jest 100% wyznacznikiem.

    Co do porodu ja bym chciałam SN, zdaje sobie sprawę że zawsze mogą być komplikacje czy to naturalnie czy CC.
    Szkoda mi pieniędzy na prywatny poród i nie chodzi tu, że szkoda mi na dziecko, po prostu wolę te pieniądze na coś innego przeznaczyć dla małej, skoro uważam że i w państwowym szpitalu może być bezpiecznie i dobrze.
    Zawsze może coś pójść nie tak, nie wszystko da się przewidzieć. Ogólnie i w teorii poród naturalny jest po prostu...naturalny tak nas natura stwoorzyła i tego się trzymam. W samych jakiś opracowaniach no korzyści dla dziecka i matki jest więcej. Ciągle sobie powtarzam że skoro miliony kobiet tak rodzą to ja też przeżyje. Nie boję się bólu powiem szczerze, boje się tylko że personel coś spitoli, będą czekać w nieskończoność, dziecko się owinie pępowiną no mam różne czarne scenariuszze w głowie. Ale jeśli mi lekarz powie że tylko CC, to się nie waham i idę na stół. Wszystko byleby urodzić zdrowe dziecko.

    Ja jak patrzyłam to niby ten prywatny szpital to jeden z najlepszych w Polsce, piękne łóżko, sala itp. No ale... 9 tysięcy jak się nie mylę i branie to na raty to jakiś kosmos :P mimo, że mogłabym ale tak jak piszesz, lepiej przeznaczyć to na dziecko bo chyba mamy we Wrocławiu dobry wybór szpitali państwowych :)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • aznarepse Koleżanka
    Postów: 47 22

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    aznarepse a nie lepiej iść sprawdzić na monitoring czy owulacja była? Poziom progesteronu wiesz pewnie, że nie jest 100% wyznacznikiem.

    Jak to mówią, jedynym pewnym wyznacznikiem jest ciąża :) Ostatnio spróbowałam pójść po owulacji do babki z Luxmedu i poprosiłam, żeby sprawdziła czy była owulacja, to zaczęła się krzywić, że to nie zawsze widać i że lepiej zbadać progesteron, a innym razem jeszcze inna babka mnie zbadała, ale z komentarzem, że właściwie to w Luxmedzie nie ma czegoś takiego jak monitoring owulacji. Naczytałam się trochę jak to jest z tą pewnością i stwierdziłam, że progesteron będzie tańszy i mniej kłopotliwy i po prostu chciałabym wiedzieć, czy będzie bliżej 0 czy 20, ale oczywiście pewności mieć nie będę.

    Trochę Wam zazdroszczę tych problemów na jaki poród się zdecydować, a jednocześnie nie zazdroszczę...

  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe :D Aznarepse - ja miałam tak, że na monitoringu lekarze widzieli owulację, podobno super - prog 0.79 :p więc nie było szans na nią :P a jak nie było widać owulacji to progesteron wahał się 10-16 :P

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • aznarepse Koleżanka
    Postów: 47 22

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli wrote:
    Hehehe :D Aznarepse - ja miałam tak, że na monitoringu lekarze widzieli owulację, podobno super - prog 0.79 :p więc nie było szans na nią :P a jak nie było widać owulacji to progesteron wahał się 10-16 :P

    Przekonałaś mnie :D
    Wiecie co, chyba jednak nie będę sobie zawracać głowy tym progesteronem, za bardzo kombinuję. Po prostu muszę się czymś zająć w tej ostatniej fazie cyklu, może na przykład mieszkanie posprzątam :)

    Magda - mbc lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aznarepse a długo sie starasz?

    Spokojnie, teraz mam taki problem, jeszcze rok temu miałam problemy jak Ty. W zasadzie rok monitoringów, ja byłam już wykończona tym. Paamiętam swoją wizytę i moje zrezygnowanie na monitoringu w udanym cyklu, nawet lekarz zapytał co ze mną i że chyba jestem zmęczona.... Bo już słowa, że owulacja była nic dla mnie nie znaczyły, skoro co miesiąc byłam w takiej sytuacji i nic.
    Głowa do góry! Każda prędzej czy później się doczeka.

  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aznarepse wrote:
    Przekonałaś mnie :D
    Wiecie co, chyba jednak nie będę sobie zawracać głowy tym progesteronem, za bardzo kombinuję. Po prostu muszę się czymś zająć w tej ostatniej fazie cyklu, może na przykład mieszkanie posprzątam :)

    Znaczy możesz zrobić badanie - bo to dla mnie więcej dało niż usg :P Bo Fabi np. nigdy by mi w owulację bez tego nie uwierzył :P A tu go jeszcze ciążą zaskoczyłam :) Ja to w ogóle medyczny przekręt. Latałam od lekarza do lekarza i każdy co innego i dla każdego źle :P ale mało który wiedział co robić.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Pati88 Autorytet
    Postów: 890 318

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tam jeszcze się nie interesuję szpitalem i tym gdzie bym rodziła. Ja mam z przyczyn chorobowych zabroniony poród SN. ale też CC nie może mi zrobić pierwszy lepszy lekarz. Mam zbiornik jelitowy, który w porodzie SN mógłby się rozszczelnić a to dla mnie zagrożenie życia i stomia do końca życia. Poza tym chciałabym żeby lekarz wiedział co robi i żeby minnie uszkodził zbiornika przy CC. Dlatego zastanawiam się nad szpitalem i czy wogóle Wrocław czy Poznań tam gdzie jest mój lekarz od jelit. Najpierw jednak muszę zajśc żeby kmnić:) ale z chęcią czytam i chłonę wiedzę;)

    07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
    hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450)
  • aznarepse Koleżanka
    Postów: 47 22

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    veritaserum wrote:
    aznarepse a długo sie starasz?

    Spokojnie, teraz mam taki problem, jeszcze rok temu miałam problemy jak Ty. W zasadzie rok monitoringów, ja byłam już wykończona tym. Paamiętam swoją wizytę i moje zrezygnowanie na monitoringu w udanym cyklu, nawet lekarz zapytał co ze mną i że chyba jestem zmęczona.... Bo już słowa, że owulacja była nic dla mnie nie znaczyły, skoro co miesiąc byłam w takiej sytuacji i nic.
    Głowa do góry! Każda prędzej czy później się doczeka.

    Z obserwacjami cyklu staramy się mniej więcej od września, a wcześniej jakieś 2-3 miesiące. Już zauważyłam, że na pewno nie wszystkie cykle mam owulacyjne, po wykresach.
    Dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że niedługo będę w Twojej sytuacji :)

    Seli, trochę bez sensu to napisałam, bo zrozumiałam, że napisałaś, że progesteron pewniejszy. Chodziło mi o to, że przekonałaś mnie ostatecznie, że monitoring niczego nie przesądza. A co do Fabiego, to też odniosłam wrażenie, że trochę więcej pokory by mu się przydało, może nabędzie jej jak jeszcze kilka takich cudów jak Ty zobaczy. Pamiętam jak na drugiej wizycie spojrzał na moje wyniki i powiedział, że z takimi to ciężko o owulację, a chwilę później mnie zbadał i mruknął pod nosem, że jestem po owulacji :)

  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aznarepse wrote:
    Z obserwacjami cyklu staramy się mniej więcej od września, a wcześniej jakieś 2-3 miesiące. Już zauważyłam, że na pewno nie wszystkie cykle mam owulacyjne, po wykresach.
    Dziękuję za miłe słowa, mam nadzieję, że niedługo będę w Twojej sytuacji :)

    Seli, trochę bez sensu to napisałam, bo zrozumiałam, że napisałaś, że progesteron pewniejszy. Chodziło mi o to, że przekonałaś mnie ostatecznie, że monitoring niczego nie przesądza. A co do Fabiego, to też odniosłam wrażenie, że trochę więcej pokory by mu się przydało, może nabędzie jej jak jeszcze kilka takich cudów jak Ty zobaczy. Pamiętam jak na drugiej wizycie spojrzał na moje wyniki i powiedział, że z takimi to ciężko o owulację, a chwilę później mnie zbadał i mruknął pod nosem, że jestem po owulacji :)

    Hehehe :D no mi powiedział, że nie ma szans, że w ogóle przez te białka wiążące to i by nic się nie zagnieździło i nie utrzymało :P No ale teraz jest ok ;)

    Pati to masz nie lada zagwozdkę i problemy chyba spore?... Ja jakbym miała swojego lekarza, takiego od lat to pewnie przy nim bym obstawała. Bo to człowiek zawsze pewniejszy i spokojniejszy.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • NW Przyjaciółka
    Postów: 110 118

    Wysłany: 17 maja 2018, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, nie chciałam stawiać sprawy "na ostrzu" tylko trochę przybliżyć Wam nasz przypadek i mój punkt widzenia, tyle... :)

    Jestem jeszcze do tyłu wiekszość wątku i nie wiem jakie tematy zostały już tu poruszone.
    Co do starań, to na moim przypadku mogę powiedzieć, że Inofem pomógł - tak myślę. Miałam rozjechane nieregularne cykle, lekarze kazali czekać "magiczny rok" i wtedy dopiero chcieli coś myśleć.
    Więc trochę na własną rękę poczytałam, poobserwowałam siebie i sprobowałam.
    Nie ma nic strasznego w Inofemie i stwierdziłam, że nie zaszkodzi, a może pomoże :)
    I tak po 3miesiącach stosowania, miałam piękną owulację (śluz nie klamał), cykle się skrociły i zaskoczyło.
    Teraz przy karmieniu piersią stwierdziłam, że też spróbuję Inofemu, wiedząc jakie cyrki moje cykle odstawiały i tak po 4miesiącu po porodzie zaczęłam go pić i już po miesiącu cykl wrocił. Może zbieg okoliczności, a może pomógł. Teraz chcę cykl "podregulować" i działać jak już lekarz pozwoli :)

    1usap07w8e5qgit9.png
    qdkkvcqgfnfmlhsw.png
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NW - może Tobie pomógł :) ja brałam i nic... totalnie :P próbowałam też ovarinu i też... Ja myślę, że ja to za bardzo przejęłam się staraniami - w sensie jak wcześniej miałam problemy non stop : torbiele (jednorazowo nawet dwadzieścia kilka na raz), ciągłe bóle itp. to myślałam, że po operacji, z jednym jajnikiem i bez kontroli itp. umrę - dosłownie :P ale widocznie wiele ognisk wycięto - jak nie wszystkie, a kuracja hormonalna mocno uśpiła wszystko i było naprawdę ok. W Styczniu też miałam proga 16 po owulce ale nie wstrzeliliśmy się totalnie z seksem, a może u męża też 3 miesięczne branie Fertilmana plus pomogło? nie wiem, ale pykło szybciej niż się spodziewałam. A dwa cykle poprzednie miałam rozwalone przez distreptazę ;/ Babka chciała mnie mega dawkami faszerować przez 4 miesiące... A ja wzięłam tylko jedną dawkę w miesiącu i już cykl rozregulował się wtedy, krwawienia były inne i torbiel zamiast owulacji :P potem to szybko zeszło na szczęście i organizm wrócił na tory :)

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 20:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ja jak miałam operację i była moja doktor to też... chcieli mi zabrać na drugi dzień morfinę!! a ta nie pozwoliła :P ból był i morfina pozwalała spać, a jeszcze miałam alergię na antybiotyk i jazdy były...

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 20:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    futuremama wrote:
    Ja na kliniki nie chcę wrócić, za dużo mam do nich żalu. Niby większość chwali za super opiekę, widać ja miałam pecha. Myślałam o porodzie poza Wro, ale jedak z małym trudniej by było żeby mąż mnie odwiedzał, a jakby się z dzidzią coś działo to i tak do wro by brali. Póki co o Kamieńskiego myślę, lekarz plus sale do porodów rodzinnych na plus dla mnie. Z położną się zastanawiam ;)

    Dziewczyny problemy z krążeniem, jakieś rady? :) W sumie to łydki najgorzej. Krążenie zawsze miałam słabe, bo niskie ciśnienie itp. ale teraz trochę się martwię

    Pierwsze co mi na myśl przyszło to wino ;P ale Tobie nie wolno :)

    futuremama lubi tę wiadomość

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Seli Autorytet
    Postów: 12180 2027

    Wysłany: 17 maja 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze słyszałam o "biczach" wodnych, zimne z ciepłą na przemian, ale nie wiem czy w ciąży można :P

    ja mam tą kartkę, stare nazwisko i lekko podmoknięte ale wszystko widać wyraźnie.

    dZhdp1.png

    Endometrioza głębokonaciekająca IV stopnia, guz jelita grubego zrośniety z macicą, macica, jajnik, jelito w zrostach, jajnik z guzkami, torbielami... Adenomioza na szyjce.

    Więcej cudów nie będzie 😔
  • Pati88 Autorytet
    Postów: 890 318

    Wysłany: 17 maja 2018, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Seli ja już tak 10 lat więc wszystko się dostosowało i nie czuje się inaczej niż zwykły Kowalski:) Ale nie chciałabym, aby ktoś popełnił błąd stąd jak już zajdę to będe musiała dobrze pomyśleć gdzie ustawić sobie cc;)

    07.2018 i 10.2018 laparaskopowe usunięcie zrostow otrzewnej i uwolnieniu jajników i jajowodów.
    hiperprolaktynemia oraz zaburzenia glikemii, zespół FAP, MTHFR 677C-T heterozygota, PAI-1 4G heterozygota, fibrynogen 489 mg/dl (norma 200-450)
  • Paula_071 Autorytet
    Postów: 6587 7143

    Wysłany: 17 maja 2018, 21:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Największy problem to neonatologia. Najlepsza jest na Klinikach, ale jest tam największy syf. Dramat z łazienkami gdzieś na korytarzu, łóżka których nie można regulować, brak dzwonków przy łóżkach, sale wieloosobowe. PRL pełna parą. Mi się udało mieć jedynkę, inaczej bym sobie w łeb strzeliła. Jak byłam 2 razy w ciąży mocno rozważałam prywatne CC na Borowskiej.

    13.08.2015 r.
    11.05.2019 r.
  • Simons_cat Autorytet
    Postów: 8134 9937

    Wysłany: 18 maja 2018, 06:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To na kamienskiego oddział z powrotem otwarty?

    Czarek już z nami 🥳 24.11.2021 3270/56

    age.png

    Rozalka już z nami 🥳 24.11.2023 3480/54

    age.png
    👩‍❤️‍💋‍👨Starania od września 2017r. z przerwą na cały 2019r.

    💔Poronienie zatrzymane - 11.2017, 09.2018
    💔Ciąża biochemiczna - 05.2018, 06.2018, 12.2018, 07.2020, 11.2020, 12.2020, 02.2023

    😷PCOS, IO, niedoczynność tarczycy, brak ochrony zarodka
    💉Szczepienia limfocytami męża -> alloMLR 0% -> szczepienia pullowane -> alloMLR obcy 84,6%/ mąż 60,6%
‹‹ 82 83 84 85 86 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta Płodności w OvuFriend - jak otrzymać spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności?

Brak śluzu płodnego, endometrioza, nieregularne cykle, a może PCOS? Dieta Płodności w OvuFriend to spersonalizowane zalecenia dietetyczne i przepisy na koktajle płodności dopasowane idealnie do Ciebie i Twoich dolegliwości! Sprawdź instrukcję krok po kroku, jak otrzymać Dietę Płodności i zwiększyć szanse na zajście w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ